Odcinek 069/070 - S03E22/23 - Through The Looking Glass (1 & 2)
#741
Napisano 13.06.2007 - |15:13|
#742
Napisano 17.06.2007 - |12:46|
hehe he wpadłem na szalenie głupi i dziwny pomysł... co byście powiedzieli, gdyby na tym statku płyną Jack z przyszłości, który chce się dostać z powrotem na wyspę XD. To by była jazzda... nakładanie się wymiarów
Jeżeli by tak było to jestem pewien na sto procent że Jack by sie tłuk ze sobą z przyszłości bo zapewne miał by jakiś żal do siebie że wraca na tą wyspę choć tak naprawdę jeszcze z niej nie wyszedł. W sumie propozycja z tym Jackiem z przyszłości nawet nawet, ale jest to wciąż substytut teorii bliźniaków.
#743
Napisano 19.06.2007 - |16:19|
Thank you and Nestle!
#744
Napisano 20.06.2007 - |09:38|
Tia i wracamy do paradosku bliźniąt... A czemu nie wytłumaczyć tego zakazem Pauliego? Albo czemu nie posłużyć się kotem Schroedingera? To był Jack, a nie jego jakiś brat bliźniak.
Oczywiście, że to nie był jego brat bliźniak. Jego brata bliźniaka widzieliśmy w finale 2 sezonu na antarktydzie heh
#745
Napisano 20.06.2007 - |12:05|
Nie chce mi się spekulować, kto tam jest, przecież nie mamy żadnych podstaw.
Nie sądzę, żeby ostatnia scena miała być ostatnią w serialu. to by nie miało wielkiego sensu.
A statek ma pewnie coś wspólnego z ojcem Penny... takie przeczucie.
#746
Napisano 20.06.2007 - |13:04|
Lakshmi, mi z kolei przeczucie zaczyna podpowiadać że statek ma coś wspólnego z rodziną Widmore, ale niekoniecznie z ojcem Penny :afro:A statek ma pewnie coś wspólnego z ojcem Penny... takie przeczucie.
W końcu Sawyer i Hurley zawzięcie czytali w 2 sezonie książeczkę "Bad Twin", a potem ją Jack wrzucił do ogniska :afro: Książka sugeruje istnienie amerykańskiej gałęzi rodziny Widmore - co sugerowane było na jednym z podcastów [oczywiście fabuła książki nie będzie wprowadzona do serialu, bo to fikcja nawet wobec realiów Lost - to ma być tylko podpowiedź]
Tajemniczy "Trzeci" zapowiadani w spekulacjach - czyli statek Naomi - został wysłany właśnie przez nich :afro:
@ZUHH
Jest więcej podobieństw "wizualnych" pomiędzy postaciami...
Cały wątek z forum lostpedii, bo zbyt dużo fotek do przeklejania [a nie chcę robić śmietnika]:
http://forum.lostped...read.php?t=2237
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 20.06.2007 - |13:13|
#747
Napisano 20.06.2007 - |17:43|
Przebrnąłem przez 18 stron i dałem sobie na wstrzymanie, dalej nie czytam :]
Dziwna rzecz to oczywiście Penny, się nagle odezwała,. no masakra ! Nie wiem tyle tu domysłów ale myślę że jeśli ona nie jest z łodzi i to nie jakiś spisek, to przegięli pale, cyk wyłączamy pole , i już Penny dzwoni po Desa
Chociaż ona mówi tam "how did you get that czestotliwosc czy cus frequency", tak samo jak ten co gadał z Jackiem, więc może ona dzwoniła do kogoś innego, no nie wiem ....
No i śmierć Charliego, byłem za że to on chciał zginąć, nie którzy mówią że nie ale ja to czytałem i czytałem i teraz jestem z tymi co twierdzą że to była idiotyczna śmierć,
wystarczy obejżeć jescze raz, odbiera tel od Penny i ma miiiiiiiilion 200 czasu na to żeby przejśc przez próg, obrócić się i uratować siebie i tego tam drugiego,
- no ale on chcial uratować Clair !
- tja jasne a ten tekst "Any flashes? " i wchodzi wyluzowany do pomieszczenia gdzie ma zginąć, coś tam jescze mówi że to tyle jeśli chodzi o przeznaczenie "so much for fate", i co ? tak gada ktoś kto chce zginąc, i nagle w 1 postanawia się poświęcić ?!?! :sam9:
SKOPALI TO NA MAKSA!!!
#748
Napisano 20.06.2007 - |19:46|
No nie... ktos porownal Sawyera do Paolo. Nie przesadzajmy. Jeden jest bardzo przystojny (Sawyer oczywiscie), a drugi wyglada jak pol [beeep] zza krzaka (Paolo). Gdzie jest to podobienstwo??Jest więcej podobieństw "wizualnych" pomiędzy postaciami...
Cały wątek z forum lostpedii, bo zbyt dużo fotek do przeklejania [a nie chcę robić śmietnika]:
http://forum.lostped...read.php?t=2237
#749
Napisano 20.06.2007 - |19:54|
#750
Napisano 20.06.2007 - |19:58|
To moj 300 post wszystkiego najlepszego Dominika ;PMam jedno pytanie. O ile dobrze pamiętam to Jack transportował wsamolocie ciało ojca. Jesli tak to czy nalazł je potem?
A odpowiadajac na Twoje pytanie. Hmmm... jesli dobre pamietam, to nie. Trumna byla pusta. Pokazane bylo to wtedy, jak Jackass biegal za swoim tatusiem (jesli sie nie myle w odcinku White Rabbit, pierwsza seria).
Użytkownik dominika1984r edytował ten post 20.06.2007 - |19:58|
#751
Napisano 20.06.2007 - |20:45|
Ciała ojca Jacka nie było, a on sam rozwalił trumnę w drobny mak. Jedna z tajemnic pierwszego sezonu wciąż nierozwiązana
Żeby nie było OT
Nie wydaje się wam, że moc wyspy jest coraz większa? tzn moc uzdrawiania. W pierwszym sezonie nie pokazywan tego za bardzo (prócz Locke'a) ale może wtedy nie planowano tego. Teraz jak już wiemy od Bakunina i po nim samym wyspa ostro leczy Szeryfa od Kate mogła łatwo uleczyć skoro ożywiła Bakunina z dziurą w klacie.
#752
Napisano 20.06.2007 - |20:58|
no a jeśli chodzi o moc, to na początku wyspa przykozaczyła, uzdrowiła kalekę, a potem np, złamaną noge leczyła tam z tydzień, czy przekłutą, ale to wogule nie ważne bo nic nie wiemy o wyspie, więc można zawsze powiedzieć że wyspa leczy tak a nie inaczej, nawet jak twórcy coś pokićkają to i tak powiedzą nam że wyspa tego nie chciała i tyle.
Tak jak z Charlim w 1 odcinku nie umiał pływac, a wtym co ??!? ratuje świat w podwodnej bazie twórcy mogą wszystko ;/
Użytkownik Tryllion edytował ten post 20.06.2007 - |21:00|
#753
Napisano 20.06.2007 - |20:59|
Skoro moc udrawiania byla tak wielka, czemu nie uzdrowila szeryfa, a z latwoscia sprawila, ze Locke zaczal chodzic? Poza tym Ben tez przeciez tak latwo nie zdrowial po operacji, ktora zrobil mu Jackass (swoja droga, ciekawe czy byla ona sponsorowana przez NFZ ).Ostatnio oglądałem akurat 1 sezon dla powtórki, więc mogę na to odpowiedzieć
Ciała ojca Jacka nie było, a on sam rozwalił trumnę w drobny mak. Jedna z tajemnic pierwszego sezonu wciąż nierozwiązana
Żeby nie było OT
Nie wydaje się wam, że moc wyspy jest coraz większa? tzn moc uzdrawiania. W pierwszym sezonie nie pokazywan tego za bardzo (prócz Locke'a) ale może wtedy nie planowano tego. Teraz jak już wiemy od Bakunina i po nim samym wyspa ostro leczy Szeryfa od Kate mogła łatwo uleczyć skoro ożywiła Bakunina z dziurą w klacie.
Jesli chodzi o tatusia Jackassa, to mysle, ze moe po prostu nawet w samolocie nie bylo tego ciala o czym wspanialomyslny doktorek nie wiedzial? Przecie nie chcieli mu wpakowac ciala do samolotu. Moze ta babka zgodzila sie dla swietego spokoju (niech ten [beeep] mi glowy nie zawraca, ludzie czekaja). Chociaz to watpliwa teoria.
#754
Napisano 20.06.2007 - |21:09|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#755
Napisano 20.06.2007 - |21:12|
Tak, ale Jacob chyba jest jakos zwiazany z Wyspa, prawda?? Tak myslalam... skoro go nie widac moze jest czyms w rodzaju... duszy tej wyspy. Bo nie sadze, zeby ubral peleryne niewidke Harry'ego PotteraJa się zastanawiałam nad tym czy to przypadkiem nie Jacob uzdrawia a nie wyspa? Nawet ben chciał wysłac Jacoba do Rachel by uleczył ją z raka
#756
Napisano 20.06.2007 - |21:18|
Tak, ale Jacob chyba jest jakos zwiazany z Wyspa, prawda?? Tak myslalam... skoro go nie widac moze jest czyms w rodzaju... duszy tej wyspy. Bo nie sadze, zeby ubral peleryne niewidke Harry'ego Pottera
Dokładnie :clap:
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#757
Napisano 20.06.2007 - |21:19|
EDIT: Bo też było by bez sensu jakby po oderwaniu nogi albo zmiażdżeniu ona sama odrastała, tak jak było z Boonem, nie da rady za duże straty, tak więc wyspa to lek, ale bez przesady.
Użytkownik Tryllion edytował ten post 20.06.2007 - |21:23|
#758
Napisano 20.06.2007 - |21:24|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#759
Napisano 20.06.2007 - |21:25|
Oglądając finał sezonu nieźle się napociłam i kilka razy opadła mi szczęka z wrażenia, ale ostatecznie byłam lekko rozczarowana… Wiem, że w LOST o to chodzi, aby trzymać w ciągłym napięciu i klimacie nierozwiązanych zagadek, no ale ludzie, mamy za sobą 3 sezon a pytania się mnożą, co jak co, ale trochę spraw powinni wyjaśnić :sam9:
Co do śmierci Charliego (hehe wiem wiem, tego tematu już chyba wszyscy mają dość ) to ja jakoś po obejrzeniu nie zastanawiałam się nad tym czy jego śmierć miała sens czy nie, bo to chyba nie ma tutaj znaczenia.
Toma rzeczywiście trochę szkoda, ale myślę, że na miejscu Saywera większość z nas zrobiłaby to samo. Saywer nie znał tej bardziej ludzkiej strony Toma, on znał go jako tego złego, porywającego Walta, zamykającego ludzi w klatkach itp.
Ktoś wspomniał coś o psie, Vincencie czy jak mu tam… W sumie jest to trochę zagadkowe, pojawia się i znika, ale chyba głębiej nie ma sensu się nad tym zastanawiać.
Zagadkową postacią jest dla mnie Czarny Rysio… Czy to nie on przypadkiem sprowadził Juliett na wyspę? Bo albo mi się wydaje, albo to jest ten sam facet, który namawiał Juliett do wyjazdu, ale niestety obejrzane odcinki usuwam na bieżąco więc nie mam możliwości sprawdzenia :/ Jeśli rzeczywiście to jest ta sama osoba, to w takim razie wydostanie się z wyspy jak i powrót na nią są możliwe. A najdziwniejsze jest to jak już kilka osób zauważyło, to Rick znalazł młodego Bena w dżungli, ale jakoś teraz nie wygląda na starszego od niego hmm…
Jeśli chodzi o Kate to chyba trochę przesadzacie z tą prostytucją chociaż w tym serialu nic nie wiadomo hehe ale mi się wydaje, że po prostu twórcy tak ją umalowali i uczesali, żeby pokazać różnicę pomiędzy Kate na wyspie i Kate w teraźniejszości.
Jeszcze jedno mnie zastanawia… W pierwszym odcinku trzeciej serii, kiedy samolot rozbija się na wyspie, wszyscy z ekipy Othersów wyglądają na zdziwionych, nawet sam Ben o ile dobrze pamiętam… Odniosłam wrażenie, że nie spodziewali się ich, a jednak później się okazuje, że mają wszystkich akta i o każdym wszystko wiedzą… I co najdziwniejsze większość pasażerów jest ze sobą jakoś powiązana….
Na koniec chciałam jeszcze napisać coś na temat tego całego TLE, bo widzę, że głośno tu o tym. Nie sądze, żeby było to kluczem do rozwiązania zagadek wyspy. Wyobraźcie sobie, że nagle w serialu pojawia się jakaś postać, np. Minkowski i połowa widzów zna tę postać z TLE a dla drugiej nie świadomej (nieznającej TLE) jest to zupełnie nowa osoba. Czy to ma sens? Myślę, że nie o to chodziło twórcom serialu, jeśli TLE będzie kluczem do rozwiązania wszystkiego, to wplączą ten wątek w fabułę dla takich widzów, którzy znają LOST tylko z telewizji nie szukając dodatkowych informacji w Internecie, bo o ile uważnie śledziłam emisję LOST, to nie było nadawane żadne TLE w polskiej tv…
To by było na razie na tyle :sma1:
#760
Napisano 20.06.2007 - |21:25|
Hmmm... nie, no nie przesadzajmy. Chyba Rusek nie byl wytworem chorej wyobrazni. To nie James Bond. Chociaz z drugiej strony to Rusek, a oni wszedzie spadna na 4 lapya co do Ruska, to harpun wyją bo twórcą odwaliło, Jackob chiba się w to nie mieszał, chociaż na pewno by mógł skoro Lock bez nerki ze złamanym kręgosłupem i raną postrzałową wstał ot tak z rowu,,,
EDIT: Bo też było by bez sensu jakby po oderwaniu nogi albo zmiażdżeniu ona sama odrastała, tak jak było z Boonem, nie da rady za duże straty, tak więc wyspa to lek, ale bez przesady.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych