Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 047 - S02E23 - Live Together, Die Alone


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
818 odpowiedzi w tym temacie

#641 ana_gabi

ana_gabi

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 30.05.2006 - |11:23|

Spodziewalam sie czegos lepszego.
Jedne pytanie znalazly swoja odpowiedz , ale w miejsce nich pojawily sie nastepne.

Podobaly mi sie retrospekcje Desmoda - dowiedzialismy sie czegos o Libby i byc moze przyczyn jej pobytu w psychiatryku .
A scena z tym dzwiekiem , jasym niebem ( jako nastepstwo po niewcisnieciu guzika ) troszke naciagana :)

Użytkownik Arwen edytował ten post 30.05.2006 - |11:23|

  • 0

#642 bartosz11

bartosz11

    Szeregowy

  • W tr. aktywacji
  • 2 postów

Napisano 30.05.2006 - |11:26|

Witam.

Po obejrzeniu ostatniego odcinka nasunely mi sie pytania.

- Kurs 325, ktorym odplyneli Michael i Walt (moze ktos tu zna sie na terminach nawigacyjnych i wytlumaczy co oznacza kurs 325) ma doprowadzic ich do ocalenia... Wydaje mi sie ze szef Innych (nazywanie go Henry Gale'em jest moim zdaniem bledem) wyslal ich prosto do miejsca, z ktorego sma przyplynal. Bo wyraznie kiedy wszyscy stoja na pomoscie, podplywa lodka z szefem i paroma Innymi. Wiec skas przyplyneli. I tu pojawia sie kolejna refleksja ->
- Tak jak powiedzial Walt, a wczesniej doszla do tego Kate, Inni udaja kogos kim nie sa. Musza zatem miec baze skoro opuscili bunkier "medyczny", a teraz namioty i to dobrze wyposazona baze (paliwo, jedzenie itd.). Byc moze nie ma jej na wyspie, byc moze plynac kursem 325 doplynie sie do niej. Michael musi byc bardzo naiwny, ze starczy mu sieki na doplyniecie gdziekolwiek taka lodeczka). Byc moze tam, trzymane sa porwane osoby. Byc moze faktycznie Inni sa tymi dobrymi, gdyz swoja dzialalnosci chronia rozbitkow. Byc moze po to kazali Hugo wrocic do swoich by przekazal im by nie zapuszczali sie w te strony(I tu pojawia sie kolejna refleksja ->), bo tam gdzie sa, sa bezpieczni. Byc moze dlatego zaczapili rozbitkow podczas ucieczki tratwa, by nie doplyneli tam gdzie nie trzeba.
- Inni uwalniaja Hugo. Dlaczego jego? Przeciez to on sposrod Kate, Sawyera i doktorka ma najciekawsza przeszlosc zwiazana z liczbami jego niesamowity pech z tym zwiazany. Tak sie zastanawiam, jaka jedna cecha opisac trzech pozostalych rozbitkow. Kate - sprytna, doktorem - inteligenty, ale Sawyer? Jaki jest Sawyer, moim zdaniem, jest zwyklym cwaniaczkiem i tyle, no, moze jeszcze to ze jest przystojny i ma [beeep] glos, ale to dla Innych sie raczej nie liczy.
- Kolejna refleksja to przekrecony kluczyk przez Desmonda i reakcja Innych jak i rozbitkow. Reaguja bardo dziwnie, wlasciwie zachowuja sie tak, jakby nic sie nie stalo, nagle wielka jasnosc, dziwne buczenie, potem cisza i spoko luzik nic sie nie stalo, a przeciez kiedy Locke byl uwieziony pod drzwiami i prosil wtedy-Henry'ego, by wpisal liczby, wydaje mi sie ze szefuncio je wpisal (gdyby nie wpisal, buczenie i przyciaganie wszystkiego metalowego mialo by miejsce). Wiec szefuncio wie o liczbach o eksperymencie; kto wie, moze on jedyny wie o co w tym wszystkim chodzi...

No to tyle. Co o tym sadzicie.?
  • 0

#643 corda

corda

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 30.05.2006 - |11:30|

nawiazujac jeszcze do listy z 4 nazwiskami...
czy ktos zauwazyl, ze te 4 osoby, to praktycznie jedyne 4 osoby, ktore chca/maja po co opuscic wyspe..?
1. jack, mlody, zdolny lekrza, uznany i z misja ratowania swiata (joke ^_^ )
2. hurley, musi jechac do mamusi i swoich pieniazkow
3. kate - wiadomo, ze chce (przekret z paszportem joanny...)
4. sawyer - tez, wiadomo, ze chce....

a nie chca:
1. rose i bernard - ona tam wyzdrowiala i nie chce, on zostanie z nia
2. sun i jin - od niego w koncu odczepila sie mafia jej tatusia, poza tym on wyzdrowial i maja miec dziecko
3. walt i majkel - michael niby chce, ale walt nie... juz raz dal sie namowic synowi...
4. locke - wiadomo
5. eko - on tez wiezy teraz w jakas tam swoja misje na wyspie
6. clair - bo niby do czego ma wracac... zreszta w zamierzeniu wrozbity bylo, zeby sie tam znalazla
7. charlie - ten, to w ogole... chyba, zeby nagrac nowa plytke :) ale teraz to zostanie z clair...

jedynie sayid tu nie pasi...

ale oczywiscie, okaze sie, ze powod byl zupelnie inny... :P


dopisane:

albo jeszcze inaczej, te 4 osoby, to jedyni, ktorzy w normalnym swiecie maja jakies niedokonczone sprawy... reszta zaczelaby wszystko od nowa, new life! a pod te teorie nawet sayid sie lapie... B)

tyle, ze to nadal nie tlumaczy po co oni othersom... ;)

Użytkownik corda edytował ten post 30.05.2006 - |12:40|

  • 0

#644 kamilooooo

kamilooooo

    Szeregowy

  • Email
  • 3 postów

Napisano 30.05.2006 - |13:16|

Te 4 osoby moglyby jeszcze starać się jakoś uratować rozbitkow.
Jeżeli chodzi o pozostalych to nie widzę tam nikogo takiego. :(
Kto ma to zrobić? Charlie?
Jedyna moja nadzieja jest w Sayidzie. :)
  • 0

#645 Vol 7

Vol 7

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 242 postów
  • Miastowziąć na rower?

Napisano 30.05.2006 - |13:26|

Jedyna moja nadzieja jest w Sayidzie. :)

i Bernardzie - kolo już raz próbował :D
  • 0

Dołączona grafika


#646 Drow

Drow

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 269 postów
  • MiastoBialystok

Napisano 30.05.2006 - |13:59|

@corda: Z waltem nie wiadomo jzu teraz. Po pobycie w niewoli Innych mogl zmienic zdanie.
  • 0

#647 BALCER

BALCER

    Szeregowy

  • Email
  • 49 postów

Napisano 30.05.2006 - |14:14|

Wracając jeszcze do momentu pojmania całej czwórki to na pewno others użyli paralizatorów a dokladniej taserów czyli paralizatorów wystrzeliwujących elektrody, które wbijają się w ciało. Niestety nie dopatrzyłem się przewodów i to jest dziwne. Ale wyraźnie słychać elektryczny dźwięk generowanego napięcia. Oczywiście jasne jest, że każdy z bohaterów przez moment nie czuje kompletnie nic aż użytkownik stunt-guna nie uruchomi go. Najlepiej to widać na Sawyerze kiedy dostaje strzałkę :-) łapie się za kark i po chwili pada w drgawkach. Po co to wszystko gadam? A po to by naświetlić fakt, że Othersi mają dostęp do technologii lat 90-tych ubiegłego stulecia. Paralizator a w szczególności taser to urzadzenia nie występujące w latach 70-80 czyli kiedy Dharma rozpoczęła oficjalnie projekt. Mają dostęp do nowej technologii co oznacza, że nie są odcięci od świata. Co to oznacza? Nie mam pojęcia :-)
Jest kilka ale: najlepszy taser ma zasięg max 10m i wystrzeliwuje zawsze 2 elektrody. Na nodze Jacka wyraźnie widać jedną strzałkę wygladająca trochę jak końcówka strzałki do gry. No i te niewidoczne kabelki... one sa baaardzo cieniutkie ale powinny być widoczne choć troche. No mnóstwo nieścisłości się tu pojawiło jeśli okaże się, że faktycznie były to tasery.

Użytkownik BALCER edytował ten post 30.05.2006 - |14:20|

  • 0

#648 corda

corda

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 30.05.2006 - |14:29|

Z waltem nie wiadomo jzu teraz. Po pobycie w niewoli Innych mogl zmienic zdanie.


a ja tam mysle, ze walt wspolpracuje z othersami... w koncu to on skubany sciagnal shannon wprost na spluwe AL... zrobili mu pranie mozgu, albo coos :P
  • 0

#649 Tahu-tahu

Tahu-tahu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 30.05.2006 - |14:33|

Mam teorię !!!!!! :P Może Jack , Sawyer i Kate pochodzą właśnie od "Othersów" ??? Zastanówcie się !!!

----> Jack ----> obudził się w środku lasku z bambusami , trochę dziwne lądowanie zwłaszcza ze nie było w pobliżu żadnego siedzenia z samolotu a z takim zagęszczeniem drzew , utknąłby na gałęziach

-----> Kate----> wychodzi jak gdyby nigdy nic z buszu , w momencie gdy Jack stara się szszyć ranę na plechach

------> Sawyer ---> pojawia się również po czasie , nie jest w szoku , najbardziej wyluzowany z ekipy

Podsumowując:

Jest bardzo duże prawdopodobieństwo iż w finale 2 sezonu wracają do miejsca z którego przybyli !!! :look: :mellow:


Uff puff
niezle zadzialal ten ostatni odcinek na wszystkich - nie ma co... czytanie tego to kawal dobrej roboty B)

Ja od poczatku uwazam, ze z Jackiem jest cos GRUBO nie w porzadku - wlasnie ze wzgledu na poczatek serialu. W zasadzie myslalam raczej, ze cos z nim robili wczesniej (a nie, ze sam nalezy do Innych), ale kto wie... ja nie wiem i raczej szybko sie nie dowiem :] - to czekanie jest dobijajace
  • 0

#650 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 30.05.2006 - |14:33|

przyszla mi na mysl ze Inni za pomoca Walta sterowali grupa zagubionych bo pojawial sie [np. Shannon] i mowil by nie wciskali guzika guzik jest zly a na koncu widac ze Henrego ktory niezdziwil sie na widok jasnego oraz to ze naklanial Johna by niewciskal guzika bo on pojawily sie hieroglify a potem nic, zegar sie zresetowal

Jednym slowem, Henry szedl do Locka by niewciskal guzika bo Walt im tego jakby nieprzekazal
  • 0

#651 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 30.05.2006 - |14:38|

przyszla mi na mysl ze Inni za pomoca Walta sterowali grupa zagubionych bo pojawial sie [np. Shannon] i mowil by nie wciskali guzika guzik jest zly a na koncu widac ze Henrego ktory niezdziwil sie na widok jasnego oraz to ze naklanial Johna by niewciskal guzika bo on pojawily sie hieroglify a potem nic, zegar sie zresetowal

Jednym slowem, Henry szedl do Locka by niewciskal guzika bo Walt im tego jakby nieprzekazal


Wszystko byłoby ok, gdyby nie jeden mały szczegół....dlaczego Henry gdy miał okazje nie wcisnąc przycisku, zrobił to ? Można powiedziec, że bał się zginąć od pędzącego widelca czy innego metalowego przedmiotu dlatego chciał aby to lostowicze przestali wciskać przycisk gdy jego nie bedzie... jednak skąd miał pewność, że w momencie gdy zagubieni go wkoncu posłuchają i przestaną wciskać buttona bedzie daleko od bunkra?

BTW ciekawe czy wiedział o Michaelu czy też nie...chodzi mi o to czy spodziewał się jego przyjścia ;] i ratunku..

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 30.05.2006 - |14:40|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#652 Tahu-tahu

Tahu-tahu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 30.05.2006 - |14:41|

taa

Wiemy, ze Inni chcieli dostac osoby z listy czyli kate, sawyer, hugo, jack.
wiemy, ze hugo byl tylko potrzebny do roli poslańca. czyli zostaje kate, sawyer , jack.
Wiemy tez, ze fenry prawdopodobnie nie klamał, mowiac ze zostal zalapany w pulapke francuzki, kiedy szedl po locka.

Czyli mozna zalozyc, ze inni chcą Locka, Kate, sawyera i jacka.

Mieli ich wszystkich jak na widelcu podczas tego spotkania z numerem z pochodniami.

Po co wiec ta cala szopka????


Jesli o to z kolei chodzi, to - poniewaz dzieci sa dla nich bardzo cenne - koniecznie chca, zeby na wyspie pojawilo sie ich wiecej :hyhy:
Zniecierpliwili sie - podobnie jak czesc widzow - niezdecydowaniem pieknej Kate i postanowili przymusic ja do szybszego rozwiazania tak goracego dylematu :lol:

Ta - wymyslona na poczekaniu - teoria nawet by sie zgadzala z zapowiedziami, ze w kolejnym sezonie bedzie wiecej scen romansowych :clap:

zgadza sie. Tez slyszalem wyraznie Elizabeth (to bylo zaraz na poczatku). Ktos juz kiedys napisal, ze te glosy to moga byc rozmowy zmarlych (przede wszystkim tych, ktorzy odeszli na tej wlasnie wyspie). Jakims cudem ta wyspa zatrzymuje ich tu i teraz, nie pozwalajac pojsc "do swiatla" ;-) :bag:


Gdzies na stronkach znalazlam opis odcinka i niestety nie ma nic dokladniej o szeptach - tylko tyle:

..."I had to!" Michael says.

They hear something and they all turn around. They hear whispers "Elizabeth" and maybe some other names. They look around and Sawyer is hit in the back of the neck with a dart and falls to the ground, shaking.

The whispered "Elizabeth" comes again and then something that sounds like "no" or "nah".

"Run!" Jack yells. "Go, go!"...


Jakbyscie znalezli cos wiecej dajcie tu albo do topicu o whisperingu :mellow:
  • 0

#653 Adrian

Adrian

    Kapral

  • Email
  • 195 postów

Napisano 30.05.2006 - |15:09|

Nie rozumiem osób ,które przez cały czas poruszaja temat ,że Jack ,Kate i sawyer są innymi !
Przecież wszyscy lecieli samolotem
Kate napewno leciała co do tego nie ma wątpliwości a co do tego ,że wyszła z dżungli to przecież ona siedziała prawie w tym miejscu gdzie sie przełamał to wiatr i siła mogła by urwac jej siedzenie i dlatego wylądowała w dżungli , Jack też mógł wyleciec a Sawyer także !
J napewno lecieli samolotem
Jack z trumną widzielismy go na lotnisku
Kate z kajdankami
Sawyer został deportowany
  • 0

#654 not-Kate

not-Kate

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 37 postów

Napisano 30.05.2006 - |16:09|

Racja, jak ja słyszę, że np. Jack jest othersem to mam wysypkę..
Co do finału, oceniam wysoko. Flashbacki Des'a cool, wyjaśnia się przyczyna crash'u i w końcu wiadomo, że jednak "the button has to be pushed..:)". Przy okazji senne zjawy ( np. Yemi) nie wprowadzają w błąd bohaterów, raczej "pomagają " im ( przyznam, że z początku myślałam, że jest odwrotnie).
A co do porwanych lostów.. hm.. Hugo miał wrócić i powiedzieć reszcie wiadomo co, a pozostała trójka to nasz miłosny trójkąt.. A miss Klugh to ktoś w typie głównego psychologa ( zdaje się, że podobnie jak demoniczny Fenry--dokładnie wiedział, jak rozwalić team [Jack+Locke], może chcą się pobawić uczuciami trójki i coś potestować, kto wie.. A spojrzenie Jacka i Kate to cóż, każdy, kto był zakochany domyśla się co to może oznaczać" trzymaj się, nie trać nadziei, kocham cię( MOżE) ETC...)
dALEJ, zgadzam się, że Alvar Hanso to despotyczny,przerażający i bogaty pan Widmore.. Na folderze regat, który pokazywał Des Libby widniał jako "przedsiębiorca i ..filantrop". Może raz na jakiś czas ten czy inny uczestnik regat nie wraca do portu.. A zakochana Pen miała możliwość przejrzeć plany tatuśka no i szuka ukochanego..( " if you've got enough money and determination you can find anyone").
to tyle... Mam nadzieję, że Locke, Eko i Des przeżyli.
nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, żę nic się nie wyjaśniło.Przesadzacie.
  • 0

#655 Brus

Brus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 30.05.2006 - |17:08|

i Bernardzie - kolo już raz próbował :D

Bernard jest za stary :afro:


A ja mam taka teorie co do "The Others":

Pamiętacie film instruktażowy dla stacji 3 "The Swan" Tam jest pokazane jak te 2 osoby (chyba naukowcy) jeden męszczyzna z brodą, druga kobieta z blond włosami wykładają, nauczają grupki młodzieży. Moim zdaniem to mogą być "The Others". Na filmie są jeszcze młodzi, dopiero się uczą. Moim zdaniem teorie typu "ta sa dawni członkowie eksperymentu, ale się zbuntowali" są głupie, gdyż jak to było pokazane w 15 odc. 2 sezonu dysponują oni ogromną i zaawansowaną technologią. Na czele ich stoi Alvaro Hanso. To on to wszystko wymyslił. No tak Alvaro Hanso tylko kto to do cholery jest. Teoria że to ojczulek laski Desmond'a jest bardzo prawdopodobna. Mam pewne teorie oczywiście zakładając że to on:

---> Miliarder który kilkanaście lat termu założył Dharme. Jakimś sposobem "kupił", stworzył" wyspę i wysłał tam naukowców znanych teraz jako "The Others".
--->Sam siedzi teraz w cywilizowanym świecie i dostaje wiadomości od wysłanników.
--->Ma dwie tożsamości 1 znana dla rodziny, biznesu i codzienności- Widmore 2-Alvaro Hanso.
--->Jakimś cudem córka rozszyfrowała jego tajemnice, dowiedziała sie o ojca projekcie i za pomocą pieniędzy wynajeła tych portugalczyków aby odnaleźli wyspę.

To tylko moja teoria, wywnioskowana ze wszystkkich wyemitowanych odcinków.

Zeke nie ma brody.On ją sobie dokleił więc może on gra role tego naukowca z brodą.Może on go zastępuje żeby członkom eksperymentu uświadomić że ten naukowiec jeszcze żyje.A ten miliarder nie mógł założyć DHARMY bo państwo DeGrot ją założyli
  • 0

#656 not-Kate

not-Kate

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 37 postów

Napisano 30.05.2006 - |17:34|

A ten miliarder nie mógł założyć DHARMY bo państwo DeGrot ją założyli

cóż, państwo de Groot to naukowcy z pomysłem, nie wydaje ci się, że potrzebowali kogoś w rodzaju bogatego sponsora?? To wszystko musi kosztować kupe hajsu, bunkry, wyposazenie sprzet, żarcie, fake-leki (jestem pewna, że w tych ampułkach co sobie wstrzykują jest sól fizjologiczna:, a zaraza to kolejny szoł, podobnie jak obserwacja z pearl))). Nie ma dwóch zdań: Pan Widmore macza palce w Dharma( Dharma- dhrama-nasuwa mi się myśl z dramą=przedstawienie, spektakl.. no nie wiem, gdzieś czytałam, że trzeba znaleźć anagram, czy coś podobnego). MOże bredzę, nie wiem. A.
  • 0

#657 reaper

reaper

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 30.05.2006 - |18:00|

Takie drobne spostrzeżenie, które i tak powinno urwać głowe Panu Eko.
Pamiętacie gdy podążał w strone pomieszczenia z "guzikiem" - jego naszyjnik odchylił się znacznie od szyi co miało pokazać siłę magnesu.
Tymczasem gdy zegar doszedł do zera i magnes był na tyle silny, że przyciągał pralki i inne AGD, wisior Pana Eko nie drgnąłą, a powinien urwać mu głowe.
Nie wspomne już o klamrach w paskach, guzikach w spodniach,itp.
Praktycznie wszyscy powinni przylegać do ściany.
  • 0

#658 Northim

Northim

    Kapral

  • Użytkownik
  • 212 postów

Napisano 30.05.2006 - |18:10|

Nie wiem czy ktoś zauważył czy zamieścił tą infromację (wybaczcie ale tyle stron tego tematu nie przeczytam :P) Duszek powrócił! Widać go gdy Jack zorientował się że nie idą z Michaelem na plażę. Jest to miejsce obok zeszytów. Wtedy widać małą poruszającą się plamkę daleko z tyłu.
  • 0

#659 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 30.05.2006 - |18:14|

Takie drobne spostrzeżenie, które i tak powinno urwać głowe Panu Eko.
Pamiętacie gdy podążał w strone pomieszczenia z "guzikiem" - jego naszyjnik odchylił się znacznie od szyi co miało pokazać siłę magnesu.
Tymczasem gdy zegar doszedł do zera i magnes był na tyle silny, że przyciągał pralki i inne AGD, wisior Pana Eko nie drgnąłą, a powinien urwać mu głowe.
Nie wspomne już o klamrach w paskach, guzikach w spodniach,itp.
Praktycznie wszyscy powinni przylegać do ściany.



Ewidentne niedopatrzenie twórców...chociaż może i umyślne, bo wtedy Eko by zginął, a ma przecież grać.

PS. Sądzę że nie urwało by mu głowy. Najwyżej sznurek by się urwał. Przecież na szyi miał lekki wisorek, a nie pralkę na lince holowniczej :D :D
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#660 piotrekoonpl

piotrekoonpl

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 374 postów

Napisano 30.05.2006 - |18:17|

Nie wiem czy ktoś zauważył czy zamieścił tą infromację (wybaczcie ale tyle stron tego tematu nie przeczytam :P) Duszek powrócił! Widać go gdy Jack zorientował się że nie idą z Michaelem na plażę. Jest to miejsce obok zeszytów. Wtedy widać małą poruszającą się plamkę daleko z tyłu.

przejżałem 7 razy tą scene żadnego duszka nie widziałem ,a filmiku na youtube nie oglądałęm,ale jeśli to co napisał seher to prawda to nie ma o czym mówić ?????może zrobisz zrzut tej sceny i pokażesz o co chodzi.Jedyne co zauważyłem,to że w tych szeptach słychać "elizabeth"choć mogę się mylić.

Użytkownik piotrekoonpl edytował ten post 30.05.2006 - |18:20|

  • 0
Dołączona grafika
see you in another life brother...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych