908 odpowiedzi w tym temacie

[elpaco]

artykuł o Terminatorze: http://www.stopklatk...ie.asp?wi=51007

I konkurs z gadżetami: http://www.stopklatk...rs.asp?a2i=2622

btw. mnie się ostatnie odcinki bardzo podobają , a mimo wszystko ten ostatni był w fajnej konwencji

Użytkownik elpaco edytował ten post 05.12.2008 - |23:20|

[sayid_jarrah]

Z jednej strony odcinek kompletnie nie wnosi nic nowego do całości.

Z drugiej strony bite ponad 30 minut Sumer Glau na ekranie. Dla niej warto.

czy mi sie tylko wydaje, czy ten odcinek rozwiązuje sprawę 3 kropek?

[Tom_Logan]

czy mi sie tylko wydaje, czy ten odcinek rozwiązuje sprawę 3 kropek?

Też tak myślałem ale z jakiegoś newsa wyczytałem że to ma zostać wyjaśnione w kolejnym odcinku. Poza tym po zastanowieniu dlaczego to niby było by takie ważne. To wyjaśnienie było by bardzo płaskie po tym jak maglowali ten wątek.

[Asignion]

Dramat. Kolejny nic nie wnoszący odcinek spod znaku krwawych napisów z szopy/garażu/piwnicy. Chyba pierwszy, w którym nie było Johna. Zaczynam się obawiać, że po "zabiciu" Cromartiego napisy-wykonane-krwią-i-zawierające-bardzo-ważne-informacje staną się głównym wątkiem serialu. Będzie jeden odcinek o Weaver i Ellisonie, a potem trzy wypełniacze o kolejnych tropach ze ściany. Przy okazji dowiedzieliśmy się jak Derek i Jesse się poznali i skąd Jesse wzięła się w Stanach. A, i ktoś narzekał, że maszyny nie używają broni biologicznej...

[LunatiK]

A, i ktoś narzekał, że maszyny nie używają broni biologicznej...

A no narzekałem i bede to robił nadal. Pomijam kwestie wyleczenia naszej parki w pare chwil.
Nie rozumiem o co ten cały chałas z tą dziewczyną która przeżyła. Cofanie sie w przeszłość by ją zabić jest troche bez sensu. Czyżby maszyny działały tylko z jedną bakterią/wirusem?
A w kwestii broni biologicznej to podejrzewam że Saddam miał wiecej tej mitycznej broni niż maszyny.

Ale i tak jest nieźle. Zaczynam oglądać "Earth: Final Conflict" i o ile pierwsza seria była całkiem przyjemna to dalej mnożą sie masowo babole których terminator na oczy nie widział.

Użytkownik LunatiK edytował ten post 09.12.2008 - |16:55|

[biku1]

Tak informacyjnie dla tych co jeszcze o tym nie wiedzą.

Użytkownik biku1 edytował ten post 09.12.2008 - |17:07|

[Krusty]

Ale i tak jest nieźle. Zaczynam oglądać "Earth: Final Conflict" i o ile pierwsza seria była całkiem przyjemna to dalej mnożą sie masowo babole których terminator na oczy nie widział.

Dobra zaryzykuje napisz o tym w temacie o FC z chęcią się ustosunkuje.

[Zetnktel]

Odcinek bardzo dobry. Troche wkurza ze pozostawili watek z nowym Cromartim....

[Asignion]

A no narzekałem i bede to robił nadal.

No cóż. Broń biologiczna to nie jest coś, co można kupić w każdej aptece. Laboratoria, które zajmują się tym syfem, można zapewne policzyć na palcach góra dwóch, trzech rąk w skali świata. Są to pilnie strzeżone placówki, ukryte pod ziemią, o których niewielu wie. Skynet, jako system komputerowy odpowiedzialny za obronę strategiczną niekoniecznie mógł w ogóle wiedzieć o istnieniu takiej broni. Ty milcząco zakładasz, że Skynet wiedział o wszystkim i o wszystkich, że dysponował całą dostępną wiedzą o otaczającym go świecie.

Odcinek bardzo dobry.

Albo masz 12 lat, albo upierdliwy z Ciebie prowokator. Jesteś całkowicie bezkrytyczny, podoba Ci się wszystko jak leci... Pewnie jak kiedyś przez pomyłkę będą pokazywali czarną planszę przez cały odcinek, to też ci się spodoba.

[baban]

Cromartie tzn John Henry będzie w następnym odcinku. Tak jak rozwiązanie dla trzech kropek.

Co do dzisiejszego epizodu: podobał mi się, choć jak to ostatnio już bywa: bez rewelacji. Kolejny zapychacz, jednak tym razem dostaliśmy parę prób wyprostowania baboli z poprzednich odcinków. Np: Czemu Cam tak łatwo rozwala wrogie maszyny? Skynet + broń biologiczna? Skąd w post nuklearnej Hameryce młoda kobieta z Australijskim akcentem? Jeszcze parę się znajdzie... Nie wspominam już o tym, że parę nowych baboli dołożyli ;P

Jeszcze co było ciekawe to trzy linie czasowe. Derek miał flashforwardy, a Lauren (?) flashbacki. Ciekawe? Nie...

Użytkownik baban edytował ten post 09.12.2008 - |19:59|

[Zetnktel]

Albo masz 12 lat, albo upierdliwy z Ciebie prowokator. Jesteś całkowicie bezkrytyczny, podoba Ci się wszystko jak leci... Pewnie jak kiedyś przez pomyłkę będą pokazywali czarną planszę przez cały odcinek, to też ci się spodoba.

Nie mam 12lat.. A nie wziales pod uwage tego ze serial moze mi sie pododbac. Gusta sa rozne. Pozatym napisalem ze mi sie nie podoba ze odwlekaja watek z Cromartim 2. Ludzie co za kraj.. nawet jak sie cos komus podoba to juz sie czepiac musza bo jak jemu sie nie podoba to i mi ma sie nie podobac.... serial jest rewelacyjny!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z pewnoscia kupie go na DVD. Dla mnie najlepszy ze wszystkich jakie obecnie sa i jakie byly.. Poza SG1..bo to bedzie zawsze na 1 miejscu.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 09.12.2008 - |20:39|

[LunatiK]

No cóż. Broń biologiczna to nie jest coś, co można kupić w każdej aptece. Laboratoria, które zajmują się tym syfem, można zapewne policzyć na palcach góra dwóch, trzech rąk w skali świata. Są to pilnie strzeżone placówki, ukryte pod ziemią, o których niewielu wie. Skynet, jako system komputerowy odpowiedzialny za obronę strategiczną niekoniecznie mógł w ogóle wiedzieć o istnieniu takiej broni. Ty milcząco zakładasz, że Skynet wiedział o wszystkim i o wszystkich, że dysponował całą dostępną wiedzą o otaczającym go świecie.

Skynet, jako system komputerowy odpowiedzialny za obronę strategiczną musiał wiedzieć o takiej broni, Co to za obrona która nie ma pojęcia o możliwych środkach obrony i ataku. Jeśli chodzi o broń biologiczną to może i nie jest łatwo dostępna ale zostają jeszcze gazy bojowe i masa środków chemicznych niebezpiecznych dla ludzi masowo wykorzystywanych w przemyśle.
Same gazy bojowe są wykorzystywane (pomimo wszelkich konwencji) by zabić siłe żywą przeciwnika a maszynerie zostawić nietkniętą.
W jednym odcinku było chyba nawet o tym że nasi zdobyli od skynetu elektrownie atomową, o ile łatwiej byłoby maszynom obronic ten teren gdyby zdjęte zostały zabezpieczenie przed promieniowaniem? Wyrzucic brudną bombe (materiały wykorzystane przez elektrownie atomową) na terenie zajętym przez maszyny i co? Ludzie nawet by tam nie mogli zajrzec przez wiele lat.

Zasadniczym problemem przy wykorzystaniu tego typu środków jest obecnie szkodliwość dla własnych oddziałów, maszyny nie mają tego problemu.

[baban]

Napromieniowaną maszynę pewnie łatwiej wykryć licznikiem Geigera niż latać z psem. Słyszeli o cmentarzysku maszyn w nieopodal Czarnobyla? ;P Przypomniał mi się niezły babol jak Sarah i Cam były w elektrowni. Potem Cam pakuje roz[beeep]ego termiego do pojemnika z odpadami. Brawo.

Jednak broń chemiczna to inna bajka. Skynet bez problemu powinien ją zdobyć i bez ograniczeń używać. Myślę, że to jest jeden z głównych baboli całego świata terminatora i nie dotyczy to tylko serialu. Dlatego trzeba na to przymknąć oko. Taki plot device.

Użytkownik baban edytował ten post 09.12.2008 - |22:09|

[Tom_Logan]

Weźcie pod uwagę że to tylko film. To znaczy serial. Akcja musi się toczyć wokół czegoś. Jakby Skynet użył broni biologicznej i wybił całą ludzkość to o czym byłby ten film. To znaczy serial. Takie zarzuty można stawiać wokół wielu filmów. To znaczy seriali. Chociaż filmów też

Pomijam fakt że to kolejny odcinek odsuwający akcję od głównego wątku. Trochę retrospekcji z życia Dereka. Chociaż to dziwnie brzmi retrspekcja do przyszłości ale mniejsza z tym. Ogólnie trochę słabo było ale zobaczymy co będzie dalej. Miałem wrażenie że to miał być ten super odcinek z trzema kropkami ale jak ktoś tam pisze to jednak następny więc czekamy. Oby za tydzień nie powiedzieli że to znowu nie ten.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 09.12.2008 - |22:16|

[LunatiK]

Napromieniowaną maszynę pewnie łatwiej wykryć licznikiem Geigera niż latać z psem. Słyszeli o cmentarzysku maszyn w nieopodal Czarnobyla?

No i??
Maszyny do infiltracji nie musiałyby sie tam nawet zbliżać.

[Asignion]

Skąd w post nuklearnej Hameryce młoda kobieta z Australijskim akcentem?

To akurat wyjaśnili przecież... przypłynęła atomowym okrętem podwodnym "Jimmy Carter" z Perth, w Australii. Okręt był obsługiwany przez T-888 z odzysku. Po tym jak dotarli do Stanów, odebrali sygnał od laski z bunkra i Jesse wyruszyła na bodajże 45 - sto kilometrową wycieczkę.

Nie mam 12lat.. A nie wziales pod uwage tego ze serial moze mi sie pododbac.

Ależ oczywiście, ja też go oglądam, a to o czymś świadczy. Tylko że...

serial jest rewelacyjny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Praktycznie każdy na forum, oprócz Ciebie ma jakieś zastrzeżenia. Jeśli serial jest taki świetny, to objaśnij nam te wszystkie błędy, wpadki i głupoty, które nas tak dręczą i nie pozwalają się nam spokojnie zachwycać perfekcją "Kronik".

Podam przykłady:
- poprzedni odcinek - Cameron idzie do biblioteki i BACH! na zdjęciu sprzed prawie stu lat znajduje Terminatora. A to fart.
- bieżący odcinek - Sara podąża tropem napisów ze ściany, napisów, które już mają tydzień, dwa, albo i miesiąc. I akurat tego samego dnia, gdy Sara ich znajduje, to rodzinka w leśnym domku jest atakowana przez Terminatora. Ależ niesamowity zbieg okoliczności...

Skynet, jako system komputerowy odpowiedzialny za obronę strategiczną musiał wiedzieć o takiej broni, Co to za obrona która nie ma pojęcia o możliwych środkach obrony i ataku. Jeśli chodzi o broń biologiczną to może i nie jest łatwo dostępna ale zostają jeszcze gazy bojowe i masa środków chemicznych niebezpiecznych dla ludzi masowo wykorzystywanych w przemyśle.

Jeśli masz do dyspozycji arsenał atomowy, który może całe terytorium przeciwnika 10 razy zamienić w szklaną, radioaktywną pustynię, to w porównaniu z tym, cała broń biologiczna i chemiczna jest co najwyżej egzotyczną ciekawostką. Ani jedna, ani druga nie umywa się skutecznością i precyzją działania do atomówek, wobec czego w scenariuszu wojny atomowej są po prostu pomijane.

[baban]

@Asignion: o prostowaniu baboli chodziło mi o ich naprawianie. I m.in. ten jej akcent uważałem za babol aż do dzisiejszego odcinka. W Alpine Fields parę baboli naprostowali, parę dołożyli - o to mi chodziło w moim poście :]

[LunatiK]

Jeśli masz do dyspozycji arsenał atomowy, który może całe terytorium przeciwnika 10 razy zamienić w szklaną, radioaktywną pustynię, to w porównaniu z tym, cała broń biologiczna i chemiczna jest co najwyżej egzotyczną ciekawostką. Ani jedna, ani druga nie umywa się skutecznością i precyzją działania do atomówek, wobec czego w scenariuszu wojny atomowej są po prostu pomijane.

W porównaniu do tego mobilne dwunożne jednostki terminatorów są wogóle nie warte wspomnienia, a jednak są.
Powiedz mi czy skynet miał służyć tylko do odpalenia atomówek?? Po co stwarzać inteligentny jedynie w celu naciśnięcia czerwonego guziczka?

[Asignion]

W porównaniu do tego mobilne dwunożne jednostki terminatorów są wogóle nie warte wspomnienia, a jednak są.
Powiedz mi czy skynet miał służyć tylko do odpalenia atomówek?? Po co stwarzać inteligentny jedynie w celu naciśnięcia czerwonego guziczka?

Nie rozumiesz o co mi chodzi. Skynet został zbudowany do największego wyzwania, jakie istniało: Globalny Konflikt Termonuklearny lub inaczej III Wojna Światowa. Specyfiką tej potencjalnej wojny będzie to, że będzie trwała tylko godzinę lub dwie i ten niewyobrażalny jak na wojnę krótki czas zadecyduje o losach świata. Inteligentny komputer będzie wtedy o wiele bardziej efektywny, gdyż w ciągu milisekund będzie mógł rozważyć tysiące możliwych scenariuszy, analizując równocześnie dane wywiadowcze z satelit, stacji nasłuchu i radarów, a także dowodząc w tym czasie wojskami na poziomie strategicznym. Wszystko to bez stresu i uczuć, które w przypadku ludzi spowodują paraliż decyzyjny lub podjęcie błędnych decyzji. Wojnę wygrywa ten, kto popełni mniej błędów i taki jest sens budowy Skynetu. Koordynacja, analiza, ocena i podejmowanie decyzji na strategicznym poziomie.
Obciążanie takiego komputera pierdołami pokroju broni chemicznej i biologicznej to niemal jak sabotaż. Również nie sądzę, żeby hipotetyczny Skynet miał wydawać rozkazy na poziomie plutonu, kompanii, czy pułku... tu podejmować decyzje mogą tylko ludzie, ponieważ to oni są na polu walki i mają najlepszy wgląd w sytuację.

[Zetnktel]

Ależ oczywiście, ja też go oglądam, a to o czymś świadczy. Tylko że...
Praktycznie każdy na forum, oprócz Ciebie ma jakieś zastrzeżenia. Jeśli serial jest taki świetny, to objaśnij nam te wszystkie błędy, wpadki i głupoty, które nas tak dręczą i nie pozwalają się nam spokojnie zachwycać perfekcją "Kronik".

Podam przykłady:
- poprzedni odcinek - Cameron idzie do biblioteki i BACH! na zdjęciu sprzed prawie stu lat znajduje Terminatora. A to fart.
- bieżący odcinek - Sara podąża tropem napisów ze ściany, napisów, które już mają tydzień, dwa, albo i miesiąc. I akurat tego samego dnia, gdy Sara ich znajduje, to rodzinka w leśnym domku jest atakowana przez Terminatora. Ależ niesamowity zbieg okoliczności...

Ja patrze na ten serial z przymrozeniem oka... Np mi takie zbiegi okolicznosci nie przeszkadzaja. Bo o takich bledach mozna pisac w nieskonczonosc ale po co.. w serialach chodzi o to zeby czerpac z niego rozrywke a nie wytykac wszystkie bledy np jakbym wytknal wszstko SGA to ten serial juz dawno mialby odemnie same zera.. i juz dawno bym go nie ogladal. Mi Atlantis jako tako rozrywki nie daje ale ogladam z tego samego powodu z jakie Ty ogladasz TSCC. Juz nie wspominajac o Prison Breaku bo szkoda slow. Natomiast TSCC sprawia mi duza frajde w tygodniu od zawsze chcialem zeby byl taki serial bo filmy mi nie wystarczaly. Teraz go mam i sie ciesze. Bugow ma sporo. Niektore starsznie irytujace jak np
koszula Cramartiego kilka odc wstecz gdzie akcja dziala sie Meksyku.
Lub ten sam odcinek same jego zachowanie na koniec strzelal i stal w jednym miejscu i jeszcze nie mogl trafic zamist wyjsc stamtad i polowac na nich pojedynczo. Albo wybuch auta jak Cameron jechala po tort, akurat odlamek niewiadomo skad wbil sie jej akurat w tyl glowy i to w CPU. Lub jak ta ruda odbudowala Cramartiego wkoncu cala czaszke mial rozwalona..ha.
Bledy mozna wymieniac w nieskonczonosc tylko ze ja niewidze w tym sensu, zeby rozpatrzac kazdy blad i plakac jaki to serial jest be.. Jedyne narazie co mnie w tym serialu najbardziej zirytowalo i zepsulo smak to wlasnie ta koszula Cramrtiego (chodzi o slady po kulach jakby ktos nie wiedzial) i tyle, reszta mi nieprzeszkadza az na tyle zeby o tym napisac. Serial mi sie podoba bardzo i ciesze sie ze jest i o.

Nie umiem temu serialowi wytykac bledow jak np SGA.. bo czuje sie tak jakbym krzywdzil kogos kogo lubie :E

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 10.12.2008 - |01:01|