688 odpowiedzi w tym temacie

[MorFeuS]

Odcinek naiwny i słaby? Był to jeden z najlepszych i najciekawszych odcinków w pierwszym sezonie! Dowiedzieliśym się troche historii odnośnie Lindermana i wiemy teraz na 100% ze

» Click to show Spoiler - click again to hide... «

Mrs. Petrelli ma jakieś moce, albo brała czynny udział w zyciu mutantów

Jak ktoś myślał, że walka Petera i Sylera bedzie superancko długa ze spora dawka mocy to nazwe ta osobę własnie NAIWNA. Osobiście uważam, że ta walka wzbudziła głód w wielu osobach i będą tylko czekać na kolejne odcinki, aby zobaczyć PRAWDZIWA walke Petera z Sylerem

» Click to show Spoiler - click again to hide... «

Myślę, że Hiro weźmie w tym tez udzial:> Obejrzyjcie sobie graphicnovel

tag spoiler umieszcza się w nawiasach kwadratowych [ ]

Użytkownik psjodko edytował ten post 26.04.2007 - |07:39|

[Quendi]

Świetny kontrast Hiro ćmoka i Hiro samuraja

Ogólnie jest OK, choć ostatnio wydaje mi się że bardziej sensowny pomysł na fabułę ma Jericho.

[Malutka]

ehh, zabili slodkiego malarza... szkoda od razu widac, ze sylar ma o wiele mniej talentu od niego

ale odcinek i tak swietny, szczegolnie poczatek i koncowka. pani petrelli strasznie mnie denerwuje, jestem pewna, ze wspolpracuje z lindermanem, szczegolnie, ze to stary kumpel meza a nathan jako wielki przywodca - no comment... czekam z niecierpliwoscia na rozwoj sytuacji

jesli chodzi o hiro, to jedno mnie zdziwilo - dlaczego on "sam do siebie" mowil po angielsku?? no i ciekawe kto i po co stworzyl "timeline" w starej pracowni isaaca

[Wodzu]

Odcienek mi sie podobał. Walka może była za krotka ale mam nadzieje że finałowa na koniec sezonu wszystko nam wynagrodzi. Dalej czekam na blizne Smiejecie się z Sylara ale on namalował obraz na tyle na ile posiadał talentu, choc cięzko nie zauważyc ze jego styl jest dosc ponury jak nasz czarny charakter.

Użytkownik Wodzu edytował ten post 25.04.2007 - |20:13|

[elam]

straszny ekspresjonizm, prawie fauvisme - ale kogo on namalowal w owalnym gabinecie?? do Nathana toto nie bylo podobne, moze to sam Sylar?

Nathan czarnym bohaterem?
wszyscy pracuja dla Lindermana? to by bylo troche wkurzajace.
pani Petrelli tez wkurzajaca. Chyba ma jakis dar, ale jaki??

... i znowu czekac caly tydzien....

[VeeDee]

pani Petrelli tez wkurzajaca. Chyba ma jakis dar, ale jaki??

Chyba wysyła przez ekran wkurzające fale


Odcinek po tak długiej przerwie nie zachwycił. Wciąż nie wiadomo o co chodzi. Nathan prezydentem USA? Hmm... Cierpliwie czekam i może coś się wyjaśni.

[pancor]

no i ciekawe kto i po co stworzyl "timeline" w starej pracowni isaaca

Hiro, tak wynika z "String theory" graphic novel
nie wydaje mi sie zeby pani Petrelli miała jakies moce, tak samo jak nie mial ich ojciec Petrellich (chyba)

[thrawn1972]

odcinek moze nie dajacy wielu rozwiazan ale cikawy. pozwalajacy dalej sie rozwijac serialowy.
i coraz lepsi aktorzy graja.

[truskolodz]

Odcinek po przerwie...hmm, poprostu Historia toczy się dalej. Widać ze Hirołsi zaczynają bardziej poznawać swoje moce, kontrolować je i wykorzystywać.... i nie tylko młodsze pokolenie je ma (potwierdził to Linderman i jego gadka o przyjaciołach and stuff).

[FilipKD]

Autorzy jak narazie trzymaja sie jednej z teorii podrozy w czasie, a mianowicie tego ze nie idzie zmienic przyszlosci poniewaz wszelkie proby zmiany przyszlosci jakie zrobiles juz sie odbyly i ta przyszlosc ktora widzisz jest wynikiem tego co zrobiles (wiec logicznie rzecz biorac mozna zmienic to nic nie robiac, ale to nieprawda).

Chyba jednak się mylisz vide obraz Sylera przecież to napewno nie jest na nim Nathan , a więc przyszłość w której to Petrelli zostaje prezydentem jest już nieaktualna.

Najbardziej mnie drażniło to skad wiedział "ojciec" Clair że przetrzymują razem z nim tego policjanta, a jeszcze bardziej to że wiedział dokładnie w której celi go trzymają?? Też jest szczególny?

Użytkownik FilipKD edytował ten post 27.04.2007 - |14:28|

[Modes]

FilipKD: Moim zdaniem to jest Nathan, tylko ze Sylar namalowal go jako negatywna postac a Isaack jako pozytywna a to dlatego ze odczucie swiata jest subiektywne, pasymista uzna zwiedly kwiat jako oznake smierci, optymista zauwazy ze bogatsza w skladniki pozostale po tym kwiecie (kompost) ziemia bedzie w stanie zrodzic silniejszego i piekneijszego kwiata..

Użytkownik Modes edytował ten post 27.04.2007 - |15:26|

[FilipKD]

Modes: moze i masz rację...a może i nie Czas pokaże , moim zdaniem namalował tam siebie ale przy tym poziome umiętności plastycznych Sylera trudno to bedzie rozstrzygnąć

[LunatiK]

Jak na amatora to obraz i tak bardzo dobry

[Arkadi73]

Ja się cieszę że tylko tydzień a nawet może już w Środę zobaczymy co będzie dalej

[pancor]

czemu w środe? we wtorek, 4 rano odcinek juz pewnie bedzie na necie
sneak peek

[Halavar]

1x19

Po tak długiej przerwie ten odcinek musiał być super. No i taki właśnie był

PLUSY:

+ walka superherosów Tak jak można było się spodziewać, ani Peter ani Sylar nie zginęli. Bez nich, to nie był juz ten sam serial. Jak juz kogoś z nich usmiercać, to dopiero w finale sezonu.
+ muszę przyznać, że uwierzyłem w śmierć Petera. Kompletnie nie przyszło mi do głowy, że jego śmierć była spowodowana kawałkiem szkła w głowie, a jego wyciągniecie przywróci mu życie. Tutaj bystrością popisała się Claire, bo to dzięki niej Peter znów jest w akcji
+ bardzo sprawnie przeprowadzony plan ucieczki z "fabryki papieru" Primatech. Współpraca tej trójki niczym z gry Commandos dała pozytywny rezultat. Coś mi mówi, że ta trójka będzie działąć teraz przez dłuższy czas.
+ Candice w akcji Bardzo podoba mi się ta heroska
+ fajny cytat: "You can't fight the future" Aż mi się X-Files przypomniał
+ wreszcie Nathan zdecydował się na rozmowę z córką. Szkoda tylko, że zrobił to w tak niesprzyjających okolicznościach. Ciekaw jestem czy Claire przystanie na propozycję ojca i babci. Claire juz parokrotnie pokazała, że nie lubi słuchac innych i woli myśleć i działać po swojemu. Czyzby znów ucieczka?
+ ciekawe rzeczy powiedział pan Linderman, w tym najważniejsze, że odkrył swoja zdolność dawno temu. To zmienia postrzeganie pewnych aspektów serialu. Wcześniej można było domniemywać, że te zdolności pojawiły się niedawno, i były wynikiem jakiś mutacji genetycznych u osób, które są powiązane ze sobą. Słowa Lindermana wskazują, że już dawno takie super moce pojawiły się u niego i innych ludziach, a było to chyba przed powstaniem tej korporacji z siedziba w fabryce papieru.

MINUSY:

- nie wyjaśniono czemu to Lindermanowi zależy na tym, aby Petrelli został prezydentem. Po co miałby to robić, jakie środki użyć aby tego dokonac, oraz co chce w zamian? Wolałbym, aby ta rozmowa została przerwana, albo aby Nathan nie zgodził się na współdziałanie z Lindermanem. A tak, to nie dane nam było poznać co zaszło miedzy nimi, tzn. jaka umowa, czy w ogóle była i na jakich warunkach.

Użytkownik Halavar edytował ten post 29.04.2007 - |21:37|

[pancor]

+ ciekawe rzeczy powiedział pan Linderman, w tym najważniejsze, że odkrył swoja zdolność dawno temu. To zmienia postrzeganie pewnych aspektów serialu. Wcześniej można było domniemywać, że te zdolności pojawiły się niedawno, i były wynikiem jakiś mutacji genetycznych u osób, które są powiązane ze sobą. Słowa Lindermana wskazują, że już dawno takie super moce pojawiły się u niego i innych ludziach, a było to chyba przed powstaniem tej korporacji z siedziba w fabryce papieru.

Może doczekamy się też Heroesowego En Sabah nur'a? byłoby nieźle

MINUSY:
- nie wyjaśniono czemu to Lindermanowi zależy na tym, aby Petrelli został prezydentem. Po co miałby to robić, jakie środki użyć aby tego dokonac, oraz co chce w zamian? Wolałbym, aby ta rozmowa została przerwana, albo aby Nathan nie zgodził się na współdziałanie z Lindermanem. A tak, to nie dane nam było poznać co zaszło miedzy nimi, tzn. jaka umowa, czy w ogóle była i na jakich warunkach.

Linderman miał powiązania z ojcem Petrellich, sluzyli razem w wojsku, wiec ja bym sie tutaj dopatrywal pewnych motywow działania Lindermana

[_Coen_]

+ muszę przyznać, że uwierzyłem w śmierć Petera. Kompletnie nie przyszło mi do głowy, że jego śmierć była spowodowana kawałkiem szkła w głowie, a jego wyciągniecie przywróci mu życie. Tutaj bystrością popisała się Claire, bo to dzięki niej Peter znów jest w akcji

a dla mnie było oczywiste, że nie umarł
tak samo było z Claire w jednym z pierwszych odcinków, kiedy "umarła" i miała robioną sekcję zwłok. Jak tylko lekarka wyciągnęła jej z głowy kawał drewna, Claire "ożyła".

[Halavar]

A moze Sylar stanie sie tak potezny ze tylko ten wybuch nuklearny bedzie zdolny go zniszczyc?

Tak sobie myślę, że to właśnie by był bardzo dobry pomysł. A więc robimy serial bez sielanki, i pozwalamy zginąć kilku milionom ludzi po to, aby powstrzymac monstrum. To by było coś nowego w serialach, ale na pewno ciekawego. Wcześniej bano się zabijać w TV miliony ludzi, ale niedawno rozpętała się burza medialna w USA z powodu 6 sezonu serialu "24" gdzie zdetonowano bombę atomową w Los Angeles, więc po tym zdarzeniu Amerykanie powinni łatwiej przyjać smierć milionó mieszkańców NYC
Skoro wszystko prowadzi do słów Mendeza: "You can't fight the future", to może faktycznie ten wybuch nastąpi? A nasz ukochany Sylar mimo kilkukrotnej próby powstrzymania "rośnie i rośnie". Nawet super-heros Peter Petrelli nie dał mu rady. Więc może będzie tak jak przepowiada Modes, a więc w ruch pójdzie broń ostateczna. Ciekaw jestem, jak w takim razie wyglądał będzie 2 sezon? Czy plany użycia herosów do odbudowy miasta, jakie snuł Linderman staną się rzeczywistością?

Linderman miał powiązania z ojcem Petrellich, sluzyli razem w wojsku, wiec ja bym sie tutaj dopatrywal pewnych motywow działania Lindermana

Chyba nieuważnie oglądam serial, albo czegoś na serio zapomniałem, bo tych faktów nijak nie mogę sobie przypomnieć. A jeśli można wiedzieć, w którym to było epizodzie?

[Drozdz]

Chyba nieuważnie oglądam serial, albo czegoś na serio zapomniałem, bo tych faktów nijak nie mogę sobie przypomnieć. A jeśli można wiedzieć, w którym to było epizodzie?

W jednym z pierwszych epizodów jest o tym mowa.

Bodajże ich ojciec był prawnikiem który pracował dla Lindermana