908 odpowiedzi w tym temacie

[DanielP]

A może ojcem Johna w pierwotnej lini czasu miał być zupełnie ktoś inny, a że Terminator pokrzyżowałby plany ich spotkania, to Connor wysłał Kyle-a żeby go spłodził.

Wtedy John Connor bylby juz zupelnie inna osoba - skoro mialby innego ojca.

[LunatiK]

A może ojcem Johna w pierwotnej lini czasu miał być zupełnie ktoś inny, a że Terminator pokrzyżowałby plany ich spotkania, to Connor wysłał Kyle-a żeby go spłodził.

A może gdyby babcia miała wąsy to byłby dziadek.
A kto mi powie co sie stało z kylem miedzy 1 a 2 czescią filmu?

[ralf11]

Wtedy John Connor bylby juz zupelnie inna osoba - skoro mialby innego ojca.

Ale właśnie Connor przypomina zupełnie inną osobą, niż tą którą miał być pierwotnie. Nie wyglada przecież na wielkiego wojownika, który poprowadzi ludzkość ku wojnie z maszynami.

[wergora]

Poważnie myślicie że jak złapali Johna to się przedstawił imieniem i nazwiskiem? Dlatego SkyNet nie wiedział że ma Johna pod kluczem.

Na podstawie DNA nie da się poznać wyglądu człowieka.

[ralf11]

Pamiętacie jak Kyle mówił Sarze że w przyszłości widział ją tylko na zdjęciu. Tym samym zdjęciu które zostało zrobione po jego śmierci, na samym końcu pierwszej części

Jak mógł widzieć zdjęcie, które zostało zrobione po jego śmierci??

[Toudi]

mógł widzieć zdjęcie, które zostało zrobione po jego śmierci?? laugh.gif

Bo zdaje się on je widział w przyszłości a umarł w przeszłości...

[biku1]

Dokładnie tak, Kyle widział Sarę na zdjęciu w naszej przyszłości a swojej teraźniejszości.
Jak pamiętam to John mu pokazał [albo jakoś tak] i dzięki temu wiedział już choćby kogo szukać - jak ona wygląda. Problemem był tylko jej aktualny adres zamieszkania.

Użytkownik biku1 edytował ten post 29.11.2008 - |13:12|

[Tom_Logan]

Poważnie myślicie że jak złapali Johna to się przedstawił imieniem i nazwiskiem? Dlatego SkyNet nie wiedział że ma Johna pod kluczem.

Na podstawie DNA nie da się poznać wyglądu człowieka.

Faktycznie bo to taki problem sprawdzić więźniowi DNA. TX też nie wiedziała jak wygląda Connor ale miała jego DNA w bazie danych i jak tylko nadażyła się okazja to go zaatakowała. Więc reasumując. Terminator cofa się w czasie włazi do obozu sprawdza DNA i Headshot i the end of the story

I tak wiem że to by było za proste dlatego w filmie wygląda to inaczej. Spekulacja polegała na tym że coś takiego jest a raczej byłoby możliwe.

[ralf11]

Dokładnie tak, Kyle widział Sarę na zdjęciu w naszej przyszłości a swojej teraźniejszości.
Jak pamiętam to John mu pokazał [albo jakoś tak] i dzięki temu wiedział już choćby kogo szukać - jak ona wygląda. Problemem był tylko jej aktualny adres zamieszkania.

Tylko że to zdjęcie nigdy by nie powstało gdyby Sarah nie spotkała Terminatora na swojej drodze życia. Na zdjęciu Connorówna jest z psem, który ma ją informować o obecności w pobliżu blaszaka. Gdybyby to było inne zdjęcie to co innego. Kyle mógłby je zobaczyć w przyszłości ale napewno nie to. Pojawienie się na ziemi Terminatora=pojawienie się Kyle=jego śmierć=zdjęcie z psem.

Właśnie to zdjęcie burzy mi moją teorię że w pierwotnej lini czasu ojcem Johna był ktoś inny niż Kyle.

Użytkownik ralf11 edytował ten post 01.12.2008 - |18:38|

[Tom_Logan]

Bo ta teoria jest sama w sobie niedorzeczna. Nie było żadnej linii czasowej w której nie było Terminatorów. One były zawsze i żadne spekulacje tego nie zmienią. John dał Kyle'owi zdjęcie celowo, wiedział że ten jest jego ojcem. Jednak mógł mu zdradzić gdzie ona mieszka. Jeżeli i tak Sarah podzieliła się z nim przeszłością i prawdą o ojcu to mogła mu powiedzieć gdzie mieszkała i gdzie Kyle ma jej szukać. Ale to też takie czepianie się szczegółów bo ostatecznie i tak wiedział że Kyle ją odnajdzie i ocali.

[Zetnktel]

A może gdyby babcia miała wąsy to byłby dziadek.
A kto mi powie co sie stało z kylem miedzy 1 a 2 czescią filmu?

Jak to co sie stalo. Umar przecie w 1 czesci.

[Tom_Logan]

Jeszcze chyba nie było w tym serialu takiego odcinka o niczym [konkretnym się znaczy]. Cameron szuka jakiegoś Terminatora zagubionego w czasie. John biega po imprezie i tłucze jakiegoś gościa. Mało Sary, zero Dereka jedyna co się wyjaśniło to tajemnicze trzy punkty tylko nie wiem dlaczego było to takie ważne.

[Zetnktel]

Odcinek 2x11 mimo ze nie porywajacy ciekawy i ogladalo sie z zapartym tchem.. Spodziewalem sie czegos ekstra na koniec. Nie bylo tego.. coz...oby nastepny odcinek byl lepszy. Podsumowujac wrazenia pozytywne

[rexus]

Odcinek momentami tylko ciekawy - resztę można by pominąć - no chyba ze John bzykną swoją laskę na tylnym siedzeniu wózka. Odcinek wcześniej Jessi mówiła że John spędzi z Cameron 20 lat - można by zapytać na jakich relacjach bo jeśli John by się "zakochał" w blaszaku mogło by być ciekawie.

Można by połączyć wątki Cameron i jej ludzkiego odpowiednika - szczególnie teraz - gdzie mamy już 3 wersje przyszłości - 1. świat bez wysyłania Terminatorków w przeszłość (chodzi mi o serialowych - John sobie żyje matka umiera wojna wybucha) 2. Świat z Cameron - w którym ona towarzyszy mu 20 lat 3. Świat w którym Jessi zmienia nastawienie Johna

Niestety jak znam życie scenarzyści spierniczą dobre wątki

[Tom_Logan]

Zakochał się w blaszaku? Tylko taki mały problem że blaszak nie zakocha się w nim. Ich relacja chyba na czymś innym polega. W obecnej chwili John jest do niej trochę wrogo nastawiony. I nie wiem co mogłyby być w tym ciekawego. Chyba by ją przeprogramował i zrobił z niej metalową laleczkę a wtedy film puszczaliby po północy.

[Zetnktel]

Ten serial ma trwac w nieskonczonosc niech ktos mi da telefon do kogos kto tym zarzadza

[Tom_Logan]

A mi się wydaje że oni tam po prostu sami nie wiedzą ku czemu ten serial zmierza. Ot tak dokręcają kolejne odcinki mając nadzieję że wpadną w końcu na jakiś dobry pomysł, który chwyci.

[Asignion]

Terminator, lata 20 - ste, lata 30 - ste... Czy ja dobrze to zrozumiałem, że terminator został wysłany przez pomyłkę za daleko w przeszłość, po czym zbudował wieżowiec i zamurował się w nim na ponad 80 lat, żeby się w teraźniejszości zasadzić z Tommy Gunem na gubernatora? Nie skalkulował sobie, że mu może proch w pestkach zwietrzeć?

Obawiam się, że jak "scenarzyści" będą eksplorować takie pierdoły, to trzeciej serii chyba nie będzie. I chyba w sumie to dobrze.

[Tom_Logan]

Jak narazie do końca ostały się bodajże dwa odcinki i zmierzamy do nikąd. Trochę szkoda że tak nie wykorzystują potencjału. Najgorsze że jak nie będzie 3 sezonu to serial skończy się bez zakończenia i zostawi otwarte wątki.

[baban]

Obawiam się, że jak "scenarzyści" będą eksplorować takie pierdoły, to trzeciej serii chyba nie będzie. I chyba w sumie to dobrze.

Chodziło raczej o Cameron. Na niej skupił się odcinek. Szczerze, to termiego, który źle trafił z czasem miałem gdzieś. Był tylko jednym z "zajęć", które Cam robi po nocach. Poza wiedzą Connorów. Na własną rękę.

Eh.. Jej robo-zachowanie jak zwykle mnie rozbraja ;D

Odcinek na plus. Bez pompy, ale interakcja Cam z Eric'iem była ciekawa. A koniec odcinka pokazuje tylko, jakim przyjacielem może być maszyna: żadnym.

Jak narazie do końca ostały się bodajże dwa odcinki i zmierzamy do nikąd. Trochę szkoda że tak nie wykorzystują potencjału. Najgorsze że jak nie będzie 3 sezonu to serial skończy się bez zakończenia i zostawi otwarte wątki.

Z tego co wiem, to Josh Friedman wymyślił zakończenie już dawno temu. Gdzieś mówił, że chce, aby serial miał 2-3 sezony. Takie optimum jak dla niego. Nie poprę tego linkiem, bo było to już dawno i nawet nie wiem gdzie szukać ;>

O ile pierwszy sezon trzymał się kupy, tak drugi ma sporo odcinków, które nie posuwają głównych wątków do przodu. Najpewniej ma to na celu pozyskanie nowej widowni, ale jest to czasem irytujące.

Użytkownik baban edytował ten post 03.12.2008 - |00:35|