Odcinek 047 - S02E23 - Live Together, Die Alone
#581
Napisano 28.05.2006 - |18:07|
nie wiem, ale rozpatrujac to w ten sposob, to albo, rzeczywiscie wszyscy tam zostana... albo zgina. :bag:
#582
Napisano 28.05.2006 - |18:12|
A jako ciekawostkę:
J.J.Abrams powiedział, że zakończenie całości serialu jest znane twórcom, a właściwie 4 osobom na świecie. Nowe wątki są dobudowywane na bierząco. Tym samym zdementował ogólne stwierdzenie, że Lost nigdy się nie skończy, gdzieś też słyszałem/czytałem, że jesteśmy tego końca coraz bliżej... Się zobaczy w każdym razie.
A no i witam wszystkich - było nie było - mój pierwszy post :clap:
#583
Napisano 28.05.2006 - |18:14|
myślę, że "te zjawiska" sa czymś naturalnym tylko nie zbadanym i nie zrozumianym przez człowieka... co do cywilizacji; tej nogi nie zbudowała Dharma tylko to mogła zbudować jakaś starożytna cywilizacja taka jak ta z Wyspy Wielkanocnej (taka moja teoryjka mała)... a co do kosmitów.... to już więcej nie napisze, że TWÓRCY ZDEMENTOWALI TE POGŁOSKImożliwe dharma zajeła się wyspą,bo co lub ktoś już na niej było.jakaś starożytna cywilizacja lub obcy?? która pozostawiła po sobie,te wszytkie zjawiska na wyspie
#584
Napisano 28.05.2006 - |18:22|
Oj dobra to zostańmy przy starożytnej cywilizacji,bo co do tych kosmitów,to też zabardzo mi się niechce wieżyć.Skoro to wszytko,da się wytłumaczyć naukowo to tam na wyspie nie ma czegoś co mogło by nas wgnieść w fotel,może rozwiązanie jest tak proste,że nawet o nim nie myślimy., A skoro wszytko da się wytłumaczyć naukowo nie jest to serial s-f.Tylko wtedy tego forum niepowinno tu być czego bardzo bym nie chciał.myślę, że "te zjawiska" sa czymś naturalnym tylko nie zbadanym i nie zrozumianym przez człowieka... co do cywilizacji; tej nogi nie zbudowała Dharma tylko to mogła zbudować jakaś starożytna cywilizacja taka jak ta z Wyspy Wielkanocnej (taka moja teoryjka mała)... a co do kosmitów.... to już więcej nie napisze, że TWÓRCY ZDEMENTOWALI TE POGŁOSKI
#585
Napisano 28.05.2006 - |18:22|
Oj czepiasz sie slowek. Jak doplynal do kranca tej sfery [czy tez kopuly mieszczacej w sobie wyspe i okoliczne wody], to natknal sie na sciane, z technicznego punktu widzenia, czyz nie ?Ja nic takiego sobie nie przypominam, mówił jedynie o szklanej kuli ("bloody snow-globe") a mogła to być metafora.
Geez ;S
#586
Napisano 28.05.2006 - |18:23|
wystarczy że poruszysz płytę tektoniczną :hyhy: i już surfujesz wyspą dookoła Afryki :clap:wyspa stoi w miejscu niewiem co trzeba było by zrobić aby wprawić w ruch taką wyspe??a pozatym wkońcu twa wyspa natrafiła by na jakiś ląd i zmieniałby się klimat w raz z zmienianiem położenia.Pewnie jest tak jak to mówił desmond wyspa jest pod kopułą,tylko szkoda że tej kopuły bliżej nie określił,do końca niewiadomo,co jest tą kopuła.
A co do kierunku 325,ciekawe czy to jest prawdziwy kierunek,może henry i othersi wiedzą,że nie da się wypłynąć z pod "kopuły" i dali michaelowi przypadkowy kierunek,żeby sobie płynął,przed siebie(a w reczywistości wróci do lostowiczów:D:D)
co do "kopuły" to wart dodać że Desmond sporo wtedy wypił i mamlał głupoty, mówił też że poza wyspą nie ma nic, żadnego innego świata więc to określenie "szklanej kuli" było tylko wyrazem frustracji Desmonda wynikającej z tego że nie udało mu się odpłynąć z wyspy, ot taka desmondowska metaforka;
myślę że niektórzy zbyt dosłownie podchodzą do niektórych kwestii
natomist jestem ciekaw kogo spodziewał się Desmond kiedy usłyszał że ktoś wszedł na jego łajbę; na pewno nie przyjaciół no chyba że tak się w Szkocji witają
Użytkownik xl1027 edytował ten post 28.05.2006 - |18:34|
#587
Napisano 28.05.2006 - |18:42|
natomist jestem ciekaw kogo spodziewał się Desmond kiedy usłyszał że ktoś wszedł na jego łajbę; na pewno nie przyjaciół no chyba że tak się w Szkocji witają
Był w stanie psychicznego wyczerpania, prawdopodobnie pojawiły się z powrotem myśli samobójcze, widać było mu juz wszystko jedno kto łazi po łajbie, pewnie pomyslał o Innych (Sam nazywa ich "wrogim plemieniem"). Wiedział, że kto by po niej nie chodził to nie może to być nikt przyjaźnie nastawiony :-) Ale jednak się mylił...i jeszcze jedno: W tej scenie gdy Desmond strzela do lostowiczów widac wyraźnie bliznę na ramieniu Sawyera, + dla twórców, że nie zapomnieli o takim szczególe :-)
Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 28.05.2006 - |18:42|
Zapraszam do Lublina
#588
Napisano 28.05.2006 - |18:46|
Desmond był wstawiony,wiec nierobiło mu do kogo strzela,a skoro mówił jackowi,że niechciał wrócic na wyspe lostowiczów , tylko na Fidżi to chyba do końca nie wierzył że dopłynął do celu który sobie postawił.Przecież nieoddał by strzałów,do ratowników??!!Był w stanie psychicznego wyczerpania, prawdopodobnie pojawiły się z powrotem myśli samobójcze, widać było mu juz wszystko jedno kto łazi po łajbie, pewnie pomyslał o Innych (Sam nazywa ich "wrogim plemieniem"). Wiedział, że kto by po niej nie chodził to nie może to być nikt przyjaźnie nastawiony :-) Ale jednak się mylił...i jeszcze jedno: W tej scenie gdy Desmond strzela do lostowiczów widac wyraźnie bliznę na ramieniu Sawyera, + dla twórców, że nie zapomnieli o takim szczególe :-)
#589
Napisano 28.05.2006 - |18:52|
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#590
Napisano 28.05.2006 - |19:02|
MÓWIŁEM miejsce własnie na takie wolne i frywolne spekulacje ......
Ale chociaż trochę z sensem. I bez powtórek. Dalem chyba senswony powód dla którego Jack nie może być Innym, a za trzy strony pojawia się kolejny odkryczy post, że Jack to inny bo obudził się w bambusowym lasku.
Nie dziwię się, że moderatorzy tu nie zaglądają. Przy takiej ilości postów ciężko tu co kolwiek ogarnoąć.
Desmond wyjrzał i zobaczył tą wyspę. Potem pozwolił łodzi dryfować, a sam pił pod pokładem. Strzelał, bo wiedział, że nikogo istotnego nie trafi.
Mam nową teorię gotową do dyskusji. Kosmici ze starożytnej cywilizacji zamknęli ta wyspę w szklanej kuli i teraz ta wyspa sobie w niej pływa.
Tak to była ironia.
Dziwne, że Desmondowi nie udało się odpłynąć. Przecież nie tylko jest kompas (zakładamy, że wyspa emituje tak silne pole, że zakłóca ono działania kompasu i pływa się w kółko. Ale są jeszcze gwiazdy. Na te chyba wyspa nie ma wpływu. No chyba, że Desmond nie umie nawigować za ich pomocą. Kurcze dziwne to. Nie mam pomysłu. Bo nawet kompas jak by wskazywał wyspę to i tak powinien gdzieś dopłynąć, a nie kręcić się w kółko.
Użytkownik Jellyeater edytował ten post 28.05.2006 - |19:03|
Thank you and Nestle!
#591
Napisano 28.05.2006 - |19:05|
skąd mógł wiedzieć że dopłynął z powrotem do wyspy? wydaje mi się że zorientował się że jest w tym samym miejscu po 2 tygodniach żeglugi dopiero wtedy kiedy zobaczył lostowiczówDesmond mówił, że płynął dwa tygodnie. Przez tydzień dopłynąłby do Fidżi, ale nie dopłynął. Więc wiedział, że nie dopłynie i był przygotowany na nieprzyjaznych przybyszów z wyspy.
Desmond wyjrzał i zobaczył tą wyspę. Potem pozwolił łodzi dryfować, a sam pił pod pokładem.
to by coś wyjaśniało ale nie wiemy tego na pewno
a jak by to był listonosz z listem od Pen? :hyhy:Strzelał, bo wiedział, że nikogo istotnego nie trafi.
to faktycznie zastanawiające aby żeglarz a do tego żołnierz nie potrafił kierować się za pomocą gwiazdDziwne, że Desmondowi nie udało się odpłynąć. Przecież nie tylko jest kompas (zakładamy, że wyspa emituje tak silne pole, że zakłóca ono działania kompasu i pływa się w kółko. Ale są jeszcze gwiazdy. Na te chyba wyspa nie ma wpływu. No chyba, że Desmond nie umie nawigować za ich pomocą. Kurcze dziwne to. Nie mam pomysłu. Bo nawet kompas jak by wskazywał wyspę to i tak powinien gdzieś dopłynąć, a nie kręcić się w kółko.
Użytkownik xl1027 edytował ten post 28.05.2006 - |19:13|
#592
Napisano 28.05.2006 - |19:06|
i powtarzane kwestie. no cóż...
Odcinek genialny. Pytania które mnie nurtują już się pojawiły ale odpowiedz dopiero w październiki. eh
#593
Napisano 28.05.2006 - |19:15|
Mówi, że zobaczył wyspę. Nie czytajcie tych napisów, a słuchajcie dialogów. Wiele głupich teori powstaje, bo tłumaczenie jest niedokładne
Użytkownik Jellyeater edytował ten post 28.05.2006 - |19:16|
Thank you and Nestle!
#594
Napisano 28.05.2006 - |19:23|
poza tym mysle, ze to sie kiedys wyjasni w 3 serii i nie trzeba kombinowac....
#595
Napisano 28.05.2006 - |19:23|
prawdopodobnie wskazówka kompasu nie była nonstop skierowana na wyspę; może oddziaływanie pola magnetycznego było na tyle małe by nie zauważyć zmiany wskazówki ale na tyle duże by w końcu łódka trafiła znowu na wyspę; było to rozłożone w czasie w końcu płynął te dwa tygodniePrzeanalizowałem sytuację. Weźcie np. dwa długopisy. Jeden niech będzie kompasem, drugi łódką. Ustawcie kompas tak by wskazywał wyspę. Łódkę ustawcie tak by była prostopadła do kompasu. Teraz odsunice kompas i łódkę. Kompas trzeba przekręcać, by ciągle wskazywał wyspę. Łódkę trzeba tak obkręcać by ciągle była prostopadła do kompasu. I płyawmy w kółko... ALe wtedy on by widział tą wyspę non stop...
Mówi, że zobaczył wyspę. Nie czytajcie tych napisów, a słuchajcie dialogów. Wiele głupich teori powstaje, bo tłumaczenie jest niedokładne
Faktycznie powiedział że zobaczył wyspę ale już nie będę się zagłębiał czy zobaczył ją zanim go znaleźli lostowicze bo pewnie masz racje
#596
Napisano 28.05.2006 - |20:34|
Jak widać, na zdjęciu Desmonda z odcinka 2x03 i na zdjęciu z finału znajduje się inna kobieta. Błąd, pomyłka, czy celowy zabieg?
do pełnego zdjęcia: List do Penny
- czyli po raz kolejny wplecione zostały tajemnicze liczby.
I coś dziwnego, czyli produkt, który nie pochodzi od Dharmy, w bunkrze gdzie wszystkie pordukty od Dharmy pochodzą.
#597
Napisano 28.05.2006 - |20:45|
LOST to takie [beeep] już,schodzi na psy że ja [cenzura!];/ tylko na komercje to dają, przedłuzają na siłe,wprowadzają nieptorzebne zarazem głupie wątki których potem pewnie nie beda mogli wyjasniić albo jak juz wyjasnia to będzie chujnia,czytajac niektóre wpisy , o [beeep] odcinek i co było w nim takeigo fajnego ? lost powinien własnie sie skończyć ,zmieścić sie w 2 sezonach,a nie zrobią z tego taśiemca jakeigos który będzie trwał kilak sezonów, niedawno zaczełem ogladać prison break lost przytym sie chowa i w każdym odcinku coś sie dzieje a nie 2 sezon lsota to totalne dno,przez tkaie odcinki spada dlanich popularność,znam sporo osób które już przestały ten shit ogladac,3 sezonu to ja napewno nie włacze,pozdrawiam
To nie oglądaj...
Jak widać, na zdjęciu Desmonda z odcinka 2x03 i na zdjęciu z finału znajduje się inna kobieta. Błąd, pomyłka, czy celowy zabieg?
To faktycznie ciekawe...może Desmond miał kilka kobiet (nie mówie że jednocześnie) i z każdą robił zdjęcia w tym konkretnym miejscu? Jednka kolor jego koszulki oraz to, że wydaje się wyglądać identycznie na obu fotach tą teorię obala. Ja obstawiam błąd twórców jak w wypadku zdjęcia Hurley'a i Dave'a, chociaż sam nie wiem...Tak myślę, że może dziewczynę desmonda miała początkowo grac inna aktorka, ale wyszło jak wyszło i musieli to jakoś odkręcić.
I coś dziwnego, czyli produkt, który nie pochodzi od Dharmy, w bunkrze gdzie wszystkie pordukty od Dharmy pochodzą.
To chyba nie screenshot tylko zdjęcie promocyjne? W filmie tego nie widać
Ktos z ekipy zostawił przypadkowo na planie :-) Przed kręceniem sceny usunięto ten...napój (?)
Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 28.05.2006 - |20:49|
Zapraszam do Lublina
#598
Napisano 28.05.2006 - |21:57|
#599
Napisano 28.05.2006 - |22:02|
Poczytałem troche o tej wyspie i pare interesujacych rzeczy sie doczytałem:
- Wielu badaczy jest zdania, iż katastrofa została wywołana przez awarię tajemniczych atlantyckich maszyn.
- Zniszczenie wyspy dokonało się podczas awarii generatorów, a co za tym idzie - wyzwolenia ogromnej ilości energii.
#600
Napisano 28.05.2006 - |23:03|
Poznajcie Hansa Oersteda:
Hans Oersted odkrył elektromagnetyzm w 1820 roku.
W 1999 satelita nazwany jego imieniem został wystrzelony w celu zrobienia mapy
pola magnetycznego Ziemi. Wyniki doprowadziły naukowców do przypuszczenia, że
zbliża się odwrócenie biegunów, czego rezultaty byłyby katastrofalne: jeśli
Ziemia straciłaby swoją magnetosferę, stałaby się pozbawiona ochrony przed
ogromnym promieniowaniem z kosmosu i ze słońca. Co 108 minut okrąża Ziemie. Satelita odkrył również anomalię
w polu magnetycznym w Poł. Afryce, gdzie pole skierowane jest w przeciwną stronę
niż na pozostałej powierzchni Ziemi i zwiększa się od setek lat. Sprawdźcie w
Googlu. Podobny pomysł został wykorzystany w filmie "The Core".
Poznajcie Hannesa Alfvén:
Hanns Alfvén
Jego wkład w naukę - głównie na polu elektromagnetyzmu - zrewolucjonizował
sposób, w jaki naukowcy patrzą na wszechświat, a on sam przy okazji dostał
Nagrodę Nobla. Hannes mówił po angielsku, niemiecku, francusku, rosyjsku i
trochę po hiszpańsku i chińsku, a poza tym studiował filozofię i religię.
Spędził pewien okres na wyspach Fiji. Fascynowało go zjawisko "zielonego
rozbłysku" pojawiające się o zachodzie słońca. Nie bez związku (komiks "Green
Lantern and Flash"):
Napisał również powieść fantastyczną: "The Great Computer: A Vision" (1968)
opowiadającą historię o tym jak komputery przejęły władzę nad światem. Wpiszcie
w Googlu "Hannes Alfvén".
Alfvén plus Hans O. równa się Alvar Hanso.
To by bylo na tyle ....Bylo to gdzies na forum www.thetailsection.com
pozdro
hmm bardzo ciekawe i w sumie by sie zgadzalo:
-odwrocenie biegunow - moze po to jest ta stacja arktryczna z konca filmu??
-satelita okraza ziemie co 108 minut - co 108 minut wstukuja kod
-anomalie w Afryce - wpiszcie sobie w Google Map nasze tajemnicze liczby i zobaczcie gdzie was to zaprowadzi
co do tych "pilotów" trzymanych w reku - to sa po prostu paralizatory - jak sie przyjzycie to widac nawet jak wystaja z nich dwa bolce.
zastanawia mnie tez jedno: skoro wpisywanie ciagu liczb mailo rozladowac mages czy cos w tym rodzaju to dlaczego akurat sa to te liczbny?? nie wystarczyl by jeden przycisk, ktory by to zrobil?? jakas wajcha, przelacznik itp??
OT: a mnie zastanawia ciagle jedno - na wyspie jest cholernie goraco itp a panienki caly czas chodza w stanikach, dla mnie to troche dziwne
Użytkownik Deacon edytował ten post 28.05.2006 - |23:06|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych