Topic śmiechu...
#581
Napisano 20.07.2004 - |11:12|
"Petycja na temat emisji 2 odcinków "Mody na sukces" dziennie
Rozpoczynamy kolejną akcje mailową, której celem jest emisja przez TVP1 2 odcinków "Mody na sukces" dziennie. Zachęcamy Was do wysyłania do TVP e-maili o takiej tresci:
Zwracam się z prośbą do Programu Pierwszego Telewizji Polskiej S.A o emitowanie 2 premierowych odcinków serialu "Moda na sukces" w jeden dzień. Prośbę swą motywuję tym, że obecnie oglądamy na antenie TVP1 odcinki z końca 1996, czyli jesteśmy około 8 lat do tyłu za Stanami Zjednoczonymi i wiele lat za innym krajami świata w emisji tego serialu. Emisja 2 odcinków dziennie to rozwiązanie, które sprawdziło się w kilku europejskich krajach m.in. w Czechach (Prima TV), Niemczech (ZDF - telewizja publiczna!) i Austrii (ORF2, również tv publiczna, gdzie emitowano nawet 4 odcinki dziennie w wakacje!). "Moda..." jest najpopularniejszą operą mydlaną na świecie i jedyną amerykańską w polskiej telewizji co jest dodatkowym argumentem na rzecz zwiększenia częstotliwości emisji. Proszę o rozważenie mojej prośby. Pozdrawiam
Imię lub imię i nazwisko lub pseudonim
Listy należy wysyłać na adres: TVP@tvp.pl
Wysyłajcie te maile kilka razy w tygodniu i zachęćcie wszystkich, którzy mogą się przyłączyć do akcji. TVP1 musi zrozumieć, że fani mają dużą siłę i potrafią walczyć o swoje!!! "
5.5 Prison Break, Veronica Mars, House, Day Break, Lost, Smallville
5.0 Dexter, Firefly, How I Met Your Mother, Supernatural
4.5 SG-1, Atlantis, Farscape, KyleXY1, Sleeper Cell, O.C., Office
4.0 Rome, 4400, Joey, What I Like About You
3.5 SAAB, Eureka1, Dark Angel
#582
Napisano 20.07.2004 - |13:02|
- www.gwrota.com
#583
Napisano 20.07.2004 - |16:38|
- Dzień dobry, nazywam się John. Chciałbym złożyć donos na mojego sąsiada, Toma. Z dobrych źródeł wiem, ze w drewnie, które leży obok jego kominka, ukryte są narkotyki...
Na drugi dzień agenci FBI odwiedzają Toma z nakazem rewizji. Przeszukał skrupulatnie cale mieszkanie, rozcięli każde polano, ale nie znaleźli ani śladu narkotyków. Wieczorem do Toma dzwoni John.
- Cześć, było u ciebie FBI?
- Było.
- Porąbali ci drewno na opal?
- Porąbali.
- Dobra, to jutro ty na mnie donosisz. Ktoś musi skopać mój ogródek.
Szkoła w Stanach. Dzieci jadą na wycieczkę, nauczyciel by uniknąć uprzedzeń rasowych mówi:
- Słuchajcie, od teraz nie ma czarnuchów, białasów czy takich tam, żadnych przykrości, wszyscy jesteśmy niebiescy. Dobrze... wsiadamy do autobusu, jasnoniebiescy z przodu, ciemnoniebiescy z tyłu.
Idą cztery zakonnice do nieba i staja przed świętym Piotrem. Św. Piotr stawia przed nimi miskę z wodom swieconš i pyta pierwszej zakonnicy:
- czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka ?
- tak dotykałam go palcem
- to niech siostra zanurzy tu ten palec a będziesz rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i odchodzi. Św. Piotr pyta następnej:
- czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka ?
- tak, miałam go w dłoni
- to niech siostra zanurzy tu ta dłoń, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i po chwili odchodzi. Już ma iść trzecia ale w tym momencie wyrywa się czwarta:
- No nie k...a ! Jak ona tam dupę zanurzy to ja już tego nie wypije!
Wylądowało na Ziemi dwóch kosmitów. Idą, patrzą:
Stacja benzynowa - Nieczynna.
Patrzą, obserwują... w końcu podchodzą do dystrybutorów:
Ufok 1: Jesteśmy z innej planety. Przylecieliśmy tu w pokojowych zamiarach.
Dystrybutor: (milczy, jak to dystrybutor)
Ufok 2: JESTEMY Z INNEJ PLANETY. PRZYLECIELISMY TU W POKOJOWYCH ZAMIARACH.
Dystrybutor: (milczy)
Ufocy popatrzyli po sobie.
Ufok 1: JESTEMY Z INNEJ PLANETY! PRZYLECIELISMY TU W POKOJOWYCH ZAMIARACH!
Dystrybutor: (milczy)
Ufok 1: W[beeep]ia mnie, zaraz mu przywalę z lasera.
Ufok 2: Co ty, daj spokój, zobacz jaki mocarz.
Ufok 1: Nie, przywalę mu z lasera.
I przywalil. Stacja wyleciała w powietrze, osmoleni ufocy znaleźli się gdzieś pól kilometra dalej w krzakach.
Ufok 1: Skąd wiedziałeś, ze to mocarz?
Ufok 2: Słuchaj, jak ktoś się własnym chujem dwa razy owinie i jeszcze wsadzi go sobie do ucha, to musi by mocarz.
#584
Napisano 21.07.2004 - |21:44|
Syn na lekcji przeżuwa pokarm.
Leszek biega w czasie przerwy.
Janek wisi za oknem po dzwonku.
Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemię cyrklem w doniczce.
Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje odgłosy przyprawiające mnie o mdłości.
Wyrzucił koledze teczkę za okno i powiedział, że "jak kocha, to wróci".
Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może wyjść po gaśnicę.
Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań.
Podał nie swoje imię, motywując, że chciałby się tak nazywać.
Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokrą głową i suchą gąbką.
Ukradł dziennik lekcyjny, nie chce oddać i żąda okupu.
Ukradł sedes z ubikacji szkolnej.
Stale obraża się na nauczycieli.
Wyrwany do odpowiedzi mówi, że nie będzie zeznawał bez adwokata.
Zjada ściągi po klasówce.
Naraża kolegów na śmierć, rzucając kredką po klasie.
Zabrał z ubikacji przetykacz do w.c. i robił stemple na ścianie.
Przemek bawi się na lekcji wszystkim, nawet chorym palcem.
Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, robił zamieszanie.
Rzuca w koleżanki spreparowaną żabą.
Kowalska i Jóźwiak nie chcą podać swego nazwiska.
Rzucił w nauczyciela doniczką i krzyknął: "Trafiłem!".
Zwalnia się z lekcji. Mówi, że boli ją głowa, a potem widzę ją z przystojnym brodaczem.
Demonstrując działanie gejzeru, opryskał pomidorem całą klasę.
Pije wodę z kranu, mówiąc: "Kaca mam".
Z radości, że nie ma nauczyciela, zwalił tablicę.
Śmieje się parszywie.
Na lekcji dłubie w nosie i mówi, że to jak narkotyk.
Nie wiesza się w szatni.
Uczeń zachowuje się jak pies i gryzie kolegów.
#585
Napisano 22.07.2004 - |19:11|
- Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze się nie kochaliśmy
- Ależ córeczko, może jest zestresowany
- Ale mamo on tylko książkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położę
zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży, nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać.
Wyskoczyła teściowa z lóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwilę leżałam i zaczął się do mnie dobierać
- Tak, tak..., Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...
---------
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Cholera, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania
się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się gdzieś.
- O.K.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi
jak szatan, to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś???
- No, syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- O.K. teraz kupię jaguara.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
--------
Przez pustynię jedzie na wielbłądzie Arab, a obok, ledwie żywa, biegnie jego żona. Spotykają jadącą naprzeciwko karawanę.
- Dokąd się tak spieszysz? - pyta przewodnik karawany.
- Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala!
---------
O czwartej nad ranem u profesora politechniki dzwoni telefon.
Profesor odbiera i słyszy:
- Śpisz?
- Śpię - odpowiada zaspany profesor.
- A my się, k-rwa, jeszcze uczymy!
#586
Napisano 22.07.2004 - |21:52|
- Co ty robisz?
- Siodelko mialem za wysoko - odpowiada rowerzysta.
Na to kolega zamienia miejscami kierownice z siodelkiem.
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam. Z takim [beeep] jak Ty, nie jade dalej.
#587
Napisano 23.07.2004 - |18:29|
się wzajemnie odnaleźli urządzają imprezę. W krzyżackim obozie wszyscy
nawaleni, klina klinem popychają, sytuacja trwa kilka dni. Pewnego
poranka budzi się wielki Mistrz Ulryk von Jungingen, odbierając podawaną mu
flaszkę, pyta sługi:
- Co to my dzisiaj mamy?
- Dzisiaj ma być bitwa Wielki Mistrzu...
- O kur**... - powiedział skacowany Mistrz przecierając twarz.
Gdy już po paru głębszych Mistrz zaczął kontaktować, doszedł do wniosku, że
zamiast wymordowywać się wzajemnie można by wystawić do walki po jednym
rycerzu z obu stron, i wygra ta strona której rycerz zwycięży. Nie będzie
musiało tylu ginąć. Jak pomyślał tak zrobił. Wysłali więc kolesia z dwoma
mieczami (czy dwóch gości z jednym mieczem?) z poselstwem do Polaków. A
tam... balanga na całego! Trzeba znaleźć Jagiełłę! Po pewnym czasie
odnaleźli Go w końcu nawalonego w stogu siana. Przystał na wszystko co mu
powiedzieli... Teraz trzeba wybrać odważnego do walki. Krzyżacy nie mieli z
tym większego problemu - wybrali oczywiście Zygfryda de Loewe -
najmężniejszego z mężnych. Był to rycerz z drewna nie strugany, 3,80
wzrostu, 2,40 w barach. Teraz trzeba znaleźć dla niego konia. Niestety
jakiego by nie przyprowadzili, to albo się załamywał albo Zygfryd kolanami o
ziemię szorował... Sytuacja beznadziejna. Na szczęście Wielki Mistrz miał
znajomości u Hannibala.
- Masz tu ode mnie tego Słoniokonia - na pewno będzie dobry.
Rzeczywiście, teraz to Zygfryd nawet stopami ziemi nie dotykał! Kolejny
problem to miecz: szukają i szukają ale żaden nie jest dobry. Największy
miecz jaki znaleźli w całych Prusach to Zygfryd w trzech palcach trzymał! To
przecież bez sensu! Poszli więc do kowala aby wykuł odpowiednie oręże. Kowal
wykuł najpotężniejszy miecz jaki istniał - siedmiometrowy! Zygfryd zważył go
w ręku, jak machnął to za jednym zamachem ściął 14 dębów! No tym to mogę
walczyć! Pozostała jeszcze zbroja. Jakiej by nie znaleźli to albo za mała
albo jakaś taka lekka... Ostatecznie stary znajomy kowal wykuł odpowiednią
zbroję dla Zygfryda. [beeep]ista płytówka - pasowała jak ulał, zdobiona złotem
i nader wszystko wytrzymała. Zygfryd był gotowy do walki. Tymczasem w obozie
Polaków ten sam problem. Jagiełło szuka ochotnika, ale nikt się nie zgłasza.
Król postanawia wziąć ich sposobem - polewa dodatkową porcję miodu (wiele
razy), niestety nawet totalnie naprani nie chcieli walczyć. Jagiełło
poszedł do starego druha - Zawiszy Czarnego. Niestety ten nie był skory do
opuszczania domu.
- Ubrudzę się tylko, jeszcze może mi się coś stać... daj mi spokój.
Kolejny był Maćko z Bogdańca - ale ten również nie był chętny.
- Tu Jagienka na mnie czeka, a ja się będę gdzieś po jakiś polach
bitwy chędożył?
- Nie ma mowy!
Następny Jurand
- ale ten ma oczy wydziobane!
- BEZNADZIEJA!
Załamany Król wziął sznur i poszedł do lasu się powiesić. Idzie i nagle
widzi: jakiś kurdupel - metr dwadzieścia - konus taki, ubrany w marną
skórzaną kurteczkę, z zardzewiałą szablą u pasa, opiera się o drzewo, i
napruty jak worek, spawa. U Króla pojawiła się iskierka nadziei, takie małe
światełko w tunelu. Podchodzi i pyta czy ten się zgłosi.
- No pewnie - odpowiedział na[beeep]ony totalnie głos.
Nie był w stanie powiedzieć nic więcej. Teraz trzeba go uposażyć. I tu
problem. Jakiego konia by nie znaleźli, to dla polaczka olbrzym. Nie
utrzymałby go nawet. Olali sprawę. Teraz miecz. Niestety nawet najmniejszego
nie był w stanie unieść. Wyluzowali. Jeszcze zbroja. Ale jakiej by nie
przynieśli to dla naszego bohatera jak dom wielka - popijawy by mógł w
środku urządzać. Dali sobie siana. Zostawili mu tylko to co miał - cienką
skórę i przerdzewiałą szabelkę. Na koniec poprosili tylko o jedno: Po
wszystkim możesz robić co chcesz, ale w dzień bitwy, na Boga, przyjdź
trzeźwy! Słońce wzeszło, obie armie stoją na przeciwko siebie. Z szeregu
krzyżackiego wyłania się wspaniały rycerz. Ale gdzie Polak??? Szukają go i
szukają, w końcu znaleźli - oczywiście na[beeep]ony jak dzwonek. Mimo to
tanio skóry nie sprzedamy. Cucą go i wypychają. Na ugiętych nogach
zataczając się wychodzi na pole bitwy. Naprzeciw niemu wielki Zygfryd de
Loewe w błyszczącej złotem zbroi, z wy[beeep]istym mieczem, na potężnym
słoniokoniu. Spina wierzchowca i rusza do ataku. Pędzi z ogromną prędkością,
ziemia drży pod kopytami słoniokonia, drugie słońce błyszczy na złotej
piersi Zygfryda (wielki miecz zasłania to pierwsze). Jagiełło wytrzeźwiał
natychmiast i pojął co zrobił. 'Ja pierdzielę! Przecież on zaraz zmiażdży
naszego i wpadnie w nas - rozniesie nas w puch. - Jesteśmy już martwi! -
pomyślał zasłaniając twarz. - W NOGI, kurrrrwa, W NOGI!!! - krzyczy Król i
wszyscy [beeep]ą gdzie popadnie. Zygfryd de Loewe na swym słoniokoniu
wpada na kurdupla Polaka - huk trzask, uniósł się tylko kurz i dym... wielki
Mistrz podjeżdża na miejsce potyczki aby pogratulować swojemu zwycięstwa.
Kurz opada, a tu straszny widok: Słoniokoń leży z obciętymi nogami,
paręnaście metrów dalej Zygfryd (całe piszczele ma pokrwawione), a Polak
stoi niewzruszony opierając się o szablę i mówi:
Gdyby nie było "w nogi", to bym cię [cenzura!] [beeep]ał...
#588
Napisano 23.07.2004 - |22:08|
- Czy ktos w klasie wie co to sa dewiacje?
- Ja, prosze pani - zglasza sie Jasiu.
- Naprawde wiesz?
- Tak, prosze pani. Zalózmy, ze dwie kobiety ida ulica i liza lody. Która z nich jest mezatka: ta co lize szybciej czy ta co wolniej?
- Chyba ta co szybciej - odpowiada pani.
- Nie, prosze pani. Ta która ma obraczke, a to o czym pani mysli to sa wlasnie dewiacje:)
#589
Napisano 25.07.2004 - |18:27|
1) Ma o wiele lepsze przyspieszenie niż zwykłe samochody.
2) Droga hamowania jest dwukrotnie krótsza.
3) Możesz przejechać próg zwalniający z dwukrotnie wyższą prędkością niż zalecana.
4) Nigdy nie musisz sprawdzać poziomu oleju, płynów, stanu ogumienia.
5) Po zapaleniu się lampki ciśnienia oleju, możesz jeszcze spokojnie
przejechać 200-300km.
6) W ogóle nie wymaga mycia i sprzątania wewnątrz.
7) Zawieszenie umożliwia ci przewożenie dowolnie ciężkich ładunków.
8) Wszelkie niepokojące dźwięki i stuki z silnika eliminujesz poprzez podkręcenie radia.
9) Nie potrzebujesz żadnych alarmów, auto można zostawić wszędzie, nawet otwarte i z kluczykami w środku.
10) Auto jest wodo i piaskoodporne, można jeździć po plaży, jak i po strumieniach.
No więc co to za samochód ...?
.
.
.
.
.
.
Prawidłowa odpowiedź: samochód służbowy
#590
Napisano 25.07.2004 - |22:27|
Zaczynają od piatku i... piją, sobota... imprezują niedziela...balangują.
W poniedziałek na 9.00 zasypiają. Z godzinnym opóźnieniem zjawiaja się u profesora i skruszeni tłumaczą, że wracali z bardzo daleka i "jak pech to pech". Siadło koło w samochodzie, co zatrzymało ich na odludziu na całe 3 godziny i stąd to spóźnienie.
Profesor popatrzył na nich i przełozył egzamin na dzień następny. We wtorek zjawiają się na umówioną godzinę na egzaminie. Profesor umieszcza ich w oddzielnych salach i daje po 3 pytania.
Dwa pytania z chemii łacznie stanowiły 5% odpowiedzi i to jedno najważniejsze za 95%:
- które koło siadło?...
#591
Napisano 26.07.2004 - |16:33|
http://www.kurde.pl/...h/pszczola.html
jak mówie na włsne ryzyko hehe
http://www.adonai.pl...d=relaks/t5.htm
http://marciugry.w.i...p/brainwarp.htm nie zapatrz sie hehe
http://www.animamundiweb.com/animamundi/flash/ai_tempo.swf
http://debica.star.com.pl/~amkomp/larusia/happy.swf
:lamo:
Użytkownik EsaSol edytował ten post 26.07.2004 - |16:34|
#592
Napisano 26.07.2004 - |20:50|
- Czemu tak bijesz tego człowieka? - sroży się król ludożerców.
- Panie, jeszcze chwila, a on mi cały makaron wyżre...
.................................................................
Idzie dwóch ludożerców, ojciec z synem, brzegiem morza i zobaczyli kobietę. Syn na to:
- Tato, zobacz, może ją zjemy?
- Nieee tam.. stara i żylasta. Idą wiec dalej, a tu pojawiła się młoda dziewczyna.
- Tato, zobacz, może tą zjemy?
- Nie synku... Tą zabierzemy do domu a zjemy mamę!
...................................................................
Ludożercy szykują na śniadanie dla króla pieczeń z pięknej blondynki. Nagle przybiega sługa pałacowy i mówi:
- Kucharze, nasz król chce aby mu podać śniadanie do łóżka na surowo.
...................................................................
Między ludożercami:
- Moja żona gdzieś zginęła. Nie widziałeś jej?
- Nie...
- A co żujesz?
#593
Napisano 27.07.2004 - |14:04|
1. "Cudowne dziecko dwóch pedałów" - ludzie twierdzą, że powiedzonko to miało się odnosić do takich kolarzy, jak Stanisław Szozda, Ryszard Szurkowski, Joachim Halupczok, Miguel Indurain albo jeszcze do kogoś innego; przypisywane jest wielu sprawozdawcom sportowym, ale najwięcej ludzi obstaje przy Bohdanie Tomaszewskim.
2. Z tej samej serii, co poprzednia: "Jadą. Cały peleton, kierownica koło kierownicy, pedał koło pedała".
3. "Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak dawniej"; inna wersja: "Irena Szewińska jest dzisiaj nieświeża w kroku" - przypisywane Bohdanowi Tomaszewskiemu.
4. "Pasiaki remisują w Oświęcimiu" - nie wiadomo, kto pierwszy użył tego tytułu; najstarsi dziennikarze sportowi twierdzą, że ukazał się po raz pierwszy w latach 50. w nieistniejącej już gazecie "Echo Krakowa"; nie grały wtedy ze sobą drużyny hokejowe Cracovia (czyli "Pasy") i Unii Oświęcim, lecz zespoły piłkarskie obu klubów.
5. "Puścił Bąka lewą stroną" - przypisywane Dariuszowi Szpakowskiemu.
6. "Na boisko wszedł nierozgrzany Piecyk".
7. "Wszystko w rękach konia" - miał się tak wyrazić Jan Ciszewski przed decydującym o złotym medalu Olimpiady w Moskwie '80 przejazdem Jana Kowalczyka, być może powiedział to jednak Marek Szewczyk podczas Olimpiady w
Barcelonie '92 o zbliżającym się występie 5-boisty Arkadiusza Skrzypaszka w jeździe konnej.
8. "Nigeryjczyku błyskają białka spod oczu".
9. "Sytuacja zmieniła się diametralnie o 360 stopni - Jacek Żemantowski?
10. "Dobre okazje można policzyć na palcu".
11. "Oto główna broń Zagłębia: Maleńki, Rudy, Sączek" - przypisywane Janowi Ciszewskiemu, relacjonującemu mecz Zagłębia Sosnowiec.
12. "A teraz łączymy się z magnetowidem".
13. "Brak wyczucia percepcji prawej nogi".
14. "Strzał nieco na wywiad".
15. "Zawodnik z wypiekami na twarzach".
16. "Patrzą, przecierając szeroko oczy".
17. "Bez kompleksu dla rywala".
18. "Kontuzja, ale interwencja masarza nie jest jednak niezbędna".
19. "Jak oni muszą się męczyć w tym basenie! Jaka ta woda mokra!" - zdania te padły ponoć podczas zawodów pływackich Igrzysk Olimpijskich w Seulu '88.
20. "Dzień dobry państwu. Ze stadionu Wembley wita Dariusz Ciszewski" - Dariusz Szpakowski (TVP).
21. "Manualne właściwości nogi" - Jan Tomaszewski (TVP).
22. Przez kilkadziesiąt minut meczu Dynamo Kijów - Bayern Monachium w 1975r. Stefan Rzeszot (TVP) twierdził, że piłkarze Dynama są graczami Bayernu i na odwrót. Zaiste, trudno było pomylić Franza Beckenbauera i Olega Błochina z jakimikolwiek piłkarzami...
23. Podczas meczu ZSRR - Węgry na Mundialu w Meksyku '86 Wojciech Zieliński (TVP) nie zauważył bramki dla ZSRR i do końca I połowy wdawał się w dyskusje z rezultatem figurującym na tablicy wyników. W II połowie usprawiedliwił się śmiercią ojca, a po latach - w wywiadach - tłumaczył, że siedzący przed nim dziennikarze radzieccy podskoczyli z radości i zasłonili mu widok.
24. "Montenegro Savicevic" - Dariusz Szpakowski (TVP), myślący, że słowo Montenegro, oznaczające narodowość piłkarza (Czarnogórzec), jest jego imieniem.
25. "W zespole wojskowych rozstrzelał się Nyćkowiak" - Jacek Łuczak ("Gazeta Wielkopolska").
26. "Widać wielkie ożywienie w kroku Lewandowskiego" - Bohdan Tomaszewski (radio) o biegu na 800 m z udziałem Stefana Lewandowskiego.
27. "Wchłonięty przez telefon" - Zdzisław Zakrzewski (TVP), któremu peleton pomylił się z telefonem. Pocieszające, że żadnego kolarza nie nazwał "cudownym dzieckiem dwóch... sandałów".
28. "Mirosław Trzeciak zdobył gola po indywidualnej akcji całego zespołu" - Dariusz Szpakowski (TVP).
29. "Bracia-bliźniacy Frank i Ronald de Boerowie, z których większość gra w Barcelonie" - Dariusz Szpakowski (TVP).
30. "Henryk Wardach to stary wyjadacz parkietów" - Maciej Henszel (radio).
31. "Siedzi koło mnie już od czterech lat trener Leszka Blanika" - Ireneusz Nawara (TVP).
32. "Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
33. "To nie był błąd - to był wielbłąd" - Jan Tomaszewski (Wizja Sport).
34. "To nie był strzał, to był postrzał" - Roman Kołtoń (Polsat).
35. "Włodek Smolarek krąży jak elektron koło jądra Zbyszka Bońka" - Dariusz Szpakowski (TVP).
36. "Swietłana Fomina jest bardzo doświadczona i dużo daje" - trener Roman Haber.
37. "Jeszcze trzy ruchy i Włoszka będzie szczęśliwa" - Artur Szulc (TVP) o kajakarce Josefie Idem.
38. "Grzybowska jest już bardzo zdemoralizowana" - Edward Durda (Eurosport).
39. "Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła dziewczyna. Dwie ostatnie noce spędziła poza wioską" - Włodzimierz Szaranowicz (TVP) o Otylii Jędrzejczak.
40. "Ja zmieszanymi uczuciami podglądam panie" - Monika Lechowska (TVP).
41. "Gol jest wtedy, kiedy piłka całym swoim obwodem przekroczy odległość równą obwodowi piłki" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
42. "Jeszcze 18 sekund do końca Szweda Berqvista" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
43. "No, proszę: umierający Tonkow ruszył za Garzellim" - Grzegorz Pajda (Eurosport).
44. "Jest! Niemka traci głowę!" - Jarosław Idzi (radio) o pojedynku szpadzistek.
45. "Ellis, gdy grał w Denver, znakomicie czuł się w trumnie" - Wojciech Michałowicz (Wizja Sport).
46. "Mam nadzieję, że po zamrożeniu piłkarz nadal będzie nadawał się do gry" - Andrzej Szeląg (TVP).
47. "Zawisza Bydgoszcz to klub, który już nie istnieje, występujący obecnie w IV lidze" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
48. "Mówię Samprasowi, żeby mocniej liftował piłkę. Ale on mnie nie słucha. Ale jak ma mnie słuchać, skoro mnie nie słyszy" - Adam Choynowski (Eurosport).
49. "Grecy przy piłce, a konkretnie Warzycha" - Dariusz Szpakowski (TVP).
50. "Czarnoskóry Tetteh był najjaśniejszą postacią tego meczu" - Tomasz Sędzikowski (radio).
51. "Minuta doliczona do pierwszej połowy boiska" - Jacek Laskowski (Canal+).
52. "Trzy minuty, czyli zatem około 100 sekund" - Jacek Laskowski (Canal+).
53. "Trzy lata temu na Igrzyskach w Barcelonie... Przepraszam - dwa lata temu" - Krzysztof Miklas (TVP), relacjonujący podnoszenie ciężarów z IO w Atlancie w... 1996 r.
54. "Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać mecz" - Dariusz Szpakowski (TVP).
55. "Oddajemy głos do studia, bo tam zacznie się walka o złoto" - Włodzimierz Szaranowicz (TVP).
56. "Obrońca wybił piłkę na tak zwany przysłowiowy oślep" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
57. "Wybił piłkę na tak zwaną pałę" - Jan Tomaszewski (Wizja Sport).
58. "Carl Lewis przyjechał obejrzeć mecz do Mediolanu" - Dariusz Szpakowski (TVP) na widok siedzącego na trybunie Marcela Desailly'ego.
59. "Nigeria" - Dariusz Szpakowski (TVP) na widok reprezentacji Nigru, paradującej na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Atlancie '96.
60. "Trener Belgów to ten pan w okularach na państwa okularach" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
61. "Szwedzi są o tyle niebezpieczni, że nie są groźni" - Stanisław Terlecki (TVP).
62. "A teraz nowa konkurencja: repesaże" - Anna Popek (TVP).
63. "Kamerun grał z ikrą Bożą" - Jerzy Klechta (TVP).
64. "Johann Cruyff dokonywał bardziej zmian taktycznych niż zmieniających taktykę zespołu" - Dariusz Szpakowski (TVP).
65. "Popatrzmy wspólnie z telewizorami, jak koszykarze Zeptera zdobywali mistrzostwo Polski" - Dariusz Szpakowski (TVP).
66. "Trener spojrzał na zegarek, żeby dać swoim podopiecznym ostatnie wskazówki" - Łukasz Płuciennik (Canal+).
67. "Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
68. "Polscy wioślarze zdobyli na igrzyskach dziewięć medali: dziewięć srebrnych, dziewięć brązowych i dwa srebrne" - Artur Szulc (TVP).
69. "Jak państwo widzicie, nic nie widać w tej mgle" - Edward Durda (Wizja Sport).
70. "Nikt na świecie nie będzie przecież pracował za trzy tysiące złotych" - Włodzimierz Szaranowicz (TVP).
71. "Niemcy opierają swoje szanse na iluzorycznych argumentach, że piłka jest okrągła, a bramki są dwie" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
72. "Holyfield jest dzisiaj wolny jak keczup" - Andrzej Kostyra (Polsat).
73. "Marin jest jednak bardzo powolny. Przypomina wóz wypełniony kapustą" - Andrzej Kostyra (Polsat).
74. "Szczęście nie było zwierzchnikiem gospodarzy" - Grzegorz Milko (Canal+).
75. "Podziwiam jego skromne warunki fizyczne" - Dariusz Szpakowski (TVP).
76. "Popatrzmy na jego przytomność umysłu" - Dariusz Szpakowski (TVP).
77. "W pobliżu jest jezioro Czterech Kantonów, wielki akwen, pofałdowany, z wielkimi górami" - Bogdan Chruścicki (Eurosport).
78. "Piłkarz polewa sobie wodę głową" - Dariusz Szpakowski (TVP).
79. "Bergkamp trafił bramką w słupek" - Dariusz Szpakowski (TVP).
80. "Nie udało się to najpierw Sosinowi, który nogą trafił w poprzeczkę, a następnie Nicińskiemu, który głową także trafił... w poprzeczkę" - Andrzej Szeląg (TVP).
81. "Jest jak Szarmach, o którym mówiło się kiedyś, że wsadzał głowę tam, gdzie inni bali się wsadzić inne rzeczy...". "A konkretnie nogę" - dialog pomiędzy Adamem Romańskim i Piotrem Sobczyńskim (TVP).
82. "Polak zakończył rwanie, podobnie jak ci z państwa, którzy oglądali nasze poprzednie wejście" - Artur Szulc (TVP).
83. "Córka już wie, który jest tata w sensie żużla" - Dariusz Szpakowski (TVP).
84. "Nie znam języka brazylijskiego" - Piotr Dębowski (TVP).
85. "W drugiej połowie prawdopodobnie wejdzie na boisko dwóch piłkarzy, którzy do tej pory grali na ławce rezerwowych" - Dariusz Szpakowski (TVP).
86. "Do tej fazy, w której przegrywający przegrywa, mamy jeszcze trochę czasu" - Dariusz Szpakowski (TVP).
87. "Na pomoście mamy podsłuch" - Maciej Starowicz (TVP).
88. "Z dziesiątką Tomasz Dziubiński, który podobnie jak przed dwoma tygodniami gra w pierwszym spotkaniu" - Andrzej Zydorowicz (TVP).
89. "Franciszek Smuda zbyt radykalnie przeczyścił swój zespół" - Krzysztof Mrówka (Wizja Sport).
90. "Ten rok był pełen wyrzeczeń dla Renaty Mauer... W kwietniu wyszła za mąż" - Janusz Uznański (TVP).
91. "Mecz Panathinaikosu z Olympiakosem, czyli świetna wojna" - Dariusz Szpakowski (TVP).
92. "Banasik... Banaszak... Banasiak konkretnie" - Hubert Kwinta (TVP).
93. "Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie" - Wojciech Mickunas (TVP).
94. "Trzeba wybrać: uroda albo sztanga. Pintusewicz wybrała tę drugą ewentualność" - Marek Jóźwik (TVP).
95. "Zawodnik z numerem siedem to Irlandczyk. Wskazuje na to kolor jego włosów" - Andrzej Kopyt (Polsat).
96. "Nie ukrywam: podgrzewam bębenek" - Artur Szulc (TVP).
#594
Napisano 27.07.2004 - |21:24|
- Za Janka, żeby zdał ! W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzyczą: - I co Janek zdałeś ? Zdałem, zdałem. Tylko jednej nie przyjęli bo miała szyjkę obitą.
Na egzamin "wtacza się" wyraźnie pijany student:
- Ppanie ppprofesorze, czy przyjmie Pan pijanego ?
- Proszę wyjść i wrócić trzeźwy !
- Aaale ja bardzo Pana proszę...
- Bez dyskusji ! Proszę wyjść !
- Ale Panie profesorze... To naprawdę ostatni raz...
- Nie. Wynocha stąd !
- Ale naprawdę, niech się Pan zgodzi...
- No dobrze ale żeby mi to było po raz ostatni...
Na to student otwiera drzwi i krzyczy:
- Chłopaki, Wnieście go !
Dwoje maluchów zagląda przez dziurkę od klucza do sypialni rodziców. Chłopiec mówi do siostry:
- Co za paskudztwo, a nam nawet w nosie nie pozwalają podłubać...
Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią groźnie sapiąc wielki mężczyzna. W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca się do niego i krzyczy:
- Poddaję się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija !
- Gwałć się pani sama, ja się śpieszę na pociąg !
Lekarz rysuje pacjentowi trójkąt i pyta, z czym mu się to kojarzy:
- Z gołą babą - odpowiada pacjent.
Lekarz rysuje kwadrat:
- Z gołą babą.
Dalej następuje okrąg, szesciokąt, itp. - odpowiedź niezmiennie brzmi:
- Z gołą babą.
- Panie pan jest zboczony !!! - woła lekarz.
- Tak, a kto mi te wszystkie świństwa rysował ?
#595
Napisano 28.07.2004 - |10:09|
-o to jest hakerem?
-nie, idiotą....
-TWÓJ PUNKT WIDZENIA,
-JEGO PUNKT WIDZENIA i
-DO DIABŁA Z TYM WSZYSTKIM
#596
Napisano 28.07.2004 - |13:02|
Pierwsza jedenastka
1. "Dzień dobry państwu. Ze stadionu Wembley wita Dariusz Ciszewski".
2. "Montenegro Savicevic" - obce słowo Montenegro, oznaczające narodowość piłkarza (Czarnogórzec), Szpakowski uznał za imię piłkarza.
3. "Carl Lewis przyjechał obejrzeć mecz do Mediolanu" - oznajmił na widok siedzącego na trybunie Marcela Desailly'ego.
4. "Mirosław Trzeciak zdobył gola po indywidualnej akcji całego zespołu".
5. "Włodek Smolarek krąży jak elektron koło jądra Zbyszka Bońka".
6. "Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać mecz".
7. "Popatrzmy wspólnie z telewizorami, jak koszykarze Zeptera zdobywali mistrzostwo Polski".
8. "Grecy przy piłce, a konkretnie Warzycha".
9. "W drugiej połowie prawdopodobnie wejdzie na boisko dwóch piłkarzy, którzy do tej pory grali na ławce rezerwowych".
10. "Do tej fazy, w której przegrywający przegrywa, mamy jeszcze trochę czasu".
11. "Johann Cruyff dokonywał bardziej zmian taktycznych niż zmieniających taktykę zespołu".
Ławka rezerwowych
12. "Nigeria" - ogłosił na widok reprezentacji Nigru, paradującej na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Atlancie '96.
13. "Mecz Panathinaikosu z Olympiakosem, czyli świetna wojna".
14. "Córka już wie, który jest tata w sensie żużla".
15. "Bracia-bliźniacy Frank i Ronald de Boerowie, z których większość gra w Barcelonie".
16. "Jest szczęśliwym ojcem, i to dwóch bliźniaków".
17. "Przytomnie rosły Dąbrowski".
18. "Popatrzmy na jego przytomność umysłu".
19. "Podziwiam jego skromne warunki fizyczne".
20. "Bergkamp trafił bramką w słupek".
21. "Beckham oddawał się słonecznym kąpielom wodnym".
22. "Piłkarz polewa sobie wodę głową".
23. "Płynnie płynie".
"Mendieta kiedys uprawial krolowa sportu, ale porzucil ja dla pilki noznej"
"David Beckham to bardzo niestworny pilkarz" "Edgar Davids - pilkarz w okularach na panstwa okularach"
1. "Nie takich wyników spodziewano się od Brazylijczyków. Ale nie wymagajmy zbyt wiele, przecież prowadzą." - Jacek Banasikowski
2. "Trzeciak strzelił gola po indywidualnej akcji całej drużyny" - Dariusz Szpakowski
3. "Mający odpowiedni kilometraż w nogach Radosław Michalski, Tomasz Łapiński, Maciej Terlecki i Artur Wichniarek nie wpadali również w oko kibicom" - Andrzej Szymański, Przegląd Sportowy
4. "Nasi piłkarze muszą bardzo antycypować, gdzie spadnie piłka" - Dariusz Szpakowski
5. "Bebeto !! BEBETO !!! i strzela ! i broni Schmeichel !!!, NIE !!!!! GOOOOLLLLL !!!! " - Jacek Banasikowski (Bra-Dan)
6. "I usiadł, jak to mówią piłkarze - na tyłku" - Jan Tomaszewski
7. "Nedved domaga się faulu piłkarzy Chelsea" - Jacek Banasikowski
8. "Wcześniej prowadził kadrę kombinatorów" - Włodzimierz Szaranowicz
9. "Jest jak Szarmach, o którym mówiło się kiedyś, że wsadzał głowę tam, gdzie inni bali sie wsadzić inne rzeczy... A konkretnie nogę..." - Ryszard Łabędź, TVP
10. "Jest tak gorąco, że piłkarze oddychają" - Dariusz Szpakowski
11. "Przewaga Holendrów jednoznaczna, ale nie tak wyraźna" - Dariusz Szpakowski
12. "Kultura kładzenia trawy w Holandii jest istotnie wielka kultura" - Antoni Piechniczek
13. "Holandia wygra po błędzie Dziurowicza... ale oczy wicie nie Mariana, tylko "dziurowicza" z obrony jugosłowiańskiej" - Jacek Dębski
14. "Rangersi bez jakichkolwiek szans, aby marzyć o czymkolwiek" - Dariusz Szpakowski
15. "Potomek przodków azteckich zaprezentował teraz charakterystyczne dla Azteków umiejętności wspinania się po słupach..." - Andrzej Zydorowicz
16. "Blizny na nogach piłkarzy stają się codziennością" - Andrzej Zydorowicz
17. "Nagłym zwodem zmylił swoich kolegów nie chcąc być stratowanym" - Dariusz Szpakowski
18. "Obudzili się kibice Meksyku i teraz z trybun dobiega donośne: Mechiko, Mechiko, ra, ra, ra !" - Andrzej Zydorowicz
19. "Koniarek w tej sytuacji zachował się jakby był w krzakach z butelką wina" - Maciej Szczęsny
20. "Tylu wikingów w swoim życiu jeszcze nie widziałem..." - Jacek Banasikowski (Szkocja-Norwegia)
21. "Jak państwo widzą, nic nie widać w tej mgle" - Edward Durda
22. "To, że cudzoziemcy grają w klubach, to już w zasadzie standard, proszę państwa" - Jacek Jonca
23. "Szwajcar, jak przystało na Szwajcara jest bardzo dokładny" - Dariusz Szpakowski
24. "Janoszka ma na środku Grzyba" - Grzegorz Milko
25. "A oto przeżywająca mecz ławka rezerwowych" - Dariusz Szpakowski
26. "Poczekajmy, bo piłka stanęła Wichniarkowi" - Dariusz Szpakowski
27. "A Piotr Matys to ten bramkarz, który strzałem piętą pokonał słynnego Dawida Bartheza z Monaco" - Wojciech Filipiak
28. "Dojdzie nie dojdzie a jednak doszedł" - Andrzej Zydorowicz
29. "Zubizaretta sięgnął po piłkę, która była po przeciwnej stronie boiska" - Andrzej Zydorowicz
30. "Wynik jest bez wątpienia bezbramkowy" - Dariusz Szpakowski
31. "Piłka chyba za długa, ale Podbrożny sadzi długie susy" - Dariusz Szpakowski
32. "Z dziesiątką Tomasz Dziubiński, który podobnie jak przed dwoma tygodniami gra w pierwszym spotkaniu" - Andrzej Zydorowicz
33. "W 56. minucie goście na wszelki wypadek podwyższają na 3:1" - Dariusz Szpakowski
34. "Piłka jest na aucie wtedy, gdy całym swym obwodem przejdzie odległość równą obwodowi piłki" - Andrzej Zydorowicz
35. "Z trójką Szewczyk, ostatnia instancja przed Baką" - Dariusz Szpakowski
36. "IFK Goeteborg, podobnie jak Lech, jest jedyną drużyną szwedzką, która przedarła się do drugiej rundy" - Gazeta Wyborcza
37. "A oto Marcelo, którego eksponuje realizator transmisji, aczkolwiek do tej pory jeszcze niczego wielkiego nie pokazał" - Dariusz Szpakowski
38. "Na Wembley leje od trzech godzin, czyli Typish English Weather" - Dariusz Szpakowski
39. "Sergio Conceicao minął nie tylko obrońcę, ale także sędziego liniowego, który z przerażeniem stwierdził, że Portugalczyka nie ma z jego lewej strony, tylko jest przed nim" - Andrzej Zydorowicz (Portugalia-Francja)
40. "Iversen mógłby być spokojnie synem Franco Baresiego, ale Baresiego zawiodły nerwy" - Dariusz Szpakowski
41. "Groclin w przerwie zimowej zakupił 9 zawodników, lecz sądząc po wynikach kupował ich na wagę i sztuki a nie ze względu na klasę" - Zarzeczny Liga Plus
42. "Karne to loteria, to nic odkrywczego, to truizm" - Dariusz Szpakowski (Holandia-Włochy)
43. "Norwegowie w czerwonych koszulkach i białych spodenkach, Polacy - w strojach odwrotnie pokolorowanych" - Dariusz Szpakowski
44. "I to był właśnie błąd, a właściwie wielbłąd obrońcy" - Jan Tomaszewski
45. "Dzisiaj ich armaty nie są zbyt dobrze ustawione" - Bożydar Iwanow
46. "Kontuzja, ale interwencja masarza nie jest jednak niezbędna" - komentarz TVN
47. "Sidorczuk popatrzył w lewo, w prawo - jaka duuuża ta bramka!" - Krzysztof Ratajczak
#597 Gość_Cassini_*
Napisano 29.07.2004 - |18:53|
Jas i Malgosia bawia sie w dom. Jas probuje "obiadu" i mowi:
- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczke niedosolone...
Malgosia:
- Niedosolone? Niemozliwe, przeciez sama odpowiednio solilam!
Moze uwazasz ze za malo i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? Moze uwazasz ze w ogole nie posolilam i klamie!? Ja klamie?? ! Moze ja tylko klamie??! Moze w ogole uwazasz ze jak klamie to nawet nie jestem czlowiekiem zeby sie pomylic??! A może uwazasz, ze ja juz nie jestem czlowiekiem??! A moze ja juz nawet nie mowie po ludzku, a tylko szczekam???! Mamoooo!!!! Jasiu powiedzial do mnie "ty suko"!!!!!
--------------------------------
Bogaty prawnik z renomowanej kancelarii zaparkowal swojego nowiutkiego
mercedesa przed głównym wejściem biurowca. Kiedy wysiadał z niego, szykując się do zademonstrowania swojego cacka kolegom z pracy, tuż obok przejechała nagle wielka ciężarówka urywając całe drzwi... Mecenas błyskawicznie wyciągnął komórkę wzywając policję, a kiedy po chwili zajechał radiowóz, zaczął natychmiast opisywać policjantowi swoją szkodę:
- Czy pan wie jaką poniosłem stratę?! Mój nowy samochód, dopiero co kupiony, został całkowicie zniszczony. Nigdy już nie będzie taki sam! Nieważne, ile roboty i pieniędzy pochłonie naprawa, nie będzie już nigdy pełnowartościowy...
Kiedy na chwilę przerwał, policjant wtrącił się:
- Wy, prawnicy, to jednak jesteście materialistami.
- Dlaczego pan tak uważa?
- Dlaczego? Przecież razem z drzwiami urwało panu też całe lewe ramię!
- Jezu Chryste, mój Rolex!!!
--------------------------------
Normalna katolicka rodzina.
Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczając poważnie:
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza.
Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś puszczalska! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty, ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś puszczalska! Uprawiasz seks
z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu!
I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce ślady spermy!
I nie myśl sobie, iż nie wiem o tym, że masz w szafce nocnej wibrator! Brudna szmato!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się, do licha! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz.
To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczką! A odkad mamy telewizję kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie uprawia z tobą seks oralny i której nie wystarcza nawet to, że się z nią prześpisz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córką!
Zaszokowana i pełna zwatpienia matka zwraca się w końcu do córeczki:
- Ale jak to się stało, skarbie? Zostałaś zgwałcona czy przespał się z tobą kolega
z klasy?
Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:
- Ale nie mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką...
-------------------------------
Wrzesień '45. Rosyjska szkoła. Pierwsza lekcja. Nauczycielka pyta:
- Dzieci powiedzcie jak spędziliście wakacje?
Wstaje Masza:
- Ja pomagałam nosić rannych do szpitala!
Nauczycielka:
- I co ci mówili sanitariusze?
- Zuch dziewczyna!
Wstaje Pietia:
- A ja pracowałem w fabryce i pomagałem robić amunicję!
- I co ci mówili inni pracownicy fabryki?
- Dziękujemy ci Pietia!
Wstaje Wowa:
- A ja pomagałem artylerzystom ostrzeliwać miasta wroga!
- No i co ci mówili artylerzyści?
- Gut, Waldemar, gut!!!
--------------------------------
Edyp z Syzyfem spotykają się na Bronxie:
- Yo, rolling stone!
- Yo, mother fucker!
Tal mal'tiak mal we'ia
#598
Napisano 30.07.2004 - |09:33|
-Tutaj jest mój rottweiler Spike.Wygląda groźnie, ale nie zrobi panu krzywdy. Natomiast z papugą nie wolno panu rozwawiać pod żadnym pozorem! Ledwo wyszła a papuga zaczęła się naigrywać:
- Hej ty dupo wołowa! Ty gruba świnio! Ty byś nawet nie umiał baterii w latarce wymienić, a co dopiero naprawić zmywarkę! Mechanik się wkońcu wkurzył i odparł:
- A ty idiotko się zamknij ! Masz ptasi móżdzek nie większy od ziarnka grochu !
- Taaak? Spike, bierz go!
Do kolegi w wojsku przyjechał znajomy. Został skierowany do świetlicy, gdtz tam miał go znaleźć , jednak oprócz jednego kaprala nikogo tam nie było. W pewnej chwili kapral ryczy :
- CHEBZIE !!!!!!
W tym momencie otwierają się dzwi z szafy i wyskakuje z niej pluton żołnierzy. Lecą przez całą świetlicę, dobiegaja do szafy po przeciwnej stronie i zamykają sie w niej.Sytuacja powtarza sie kilka razy, a po wszystkim znajomy pyta kolegę:
- Co to było?
- A nic takiego, ćwiczyliśmy. Jedziemy jutro na wycieczkę do Bytomia i mamy przesiadkę w Chebziu.
Pewnego razu czołgiści zakładali nowe gąsienice na czołg.Cały dzień pracowali w pocie czoła.Nagle nie wiadomo skąd przyleciała wróżka i zapytała:
- Co robicie, chlopcy?
- A pierod**imy się z tym!!!
- A chcecie tak naprawdę się popierd**ić?
- No jasne!
Wróżka machnęła różdżką i od czołgu odpadła wieżyczka.
Zebranie partyjne.Wstaje jeden z aktywistów:
- Nazywam się Walczak, walczyłem - walczę i będę walczył!!! Nagle zrywa się drugi:
- Nazywam się Pieprz....
- Siadajcie towarzyszu, siadajcie.
#599
Napisano 30.07.2004 - |21:16|
Kilku pracownikow czyta rozklad pracy na nastepny miesiac:
poniedzialek - leczenie kaca
wtorek - przygotowania do pracy
sroda - praca
czwartek - psychiczne nastawianie sie na weekend
piatek - przygotowania do weekendu
Po zakonczonej lekturze jeden z nich:
- cholera, dlugo bedziemy musieli tak zapierda...... ????
#600
Napisano 31.07.2004 - |08:48|
Żaden z uczniów nie chciał jej słuchać. Poprosiła o pomoc dyrektora. Dyrektor wszedł do klasy i powiedział:
- Kochane dzieci, dziś nauczymy się zakładać prezerwatywę na globus!!!
Po sekundzie namysłu dzieci zapytały:
Panie dyrektorze:
- A co to jest globus?
Dyrektor na to: A o globusie opowie wam pani nauczycielka!
Jeśli mąż wysiada, żeby otworzyć drzwiczki od samochodu swojej żonie, to są dwie możliwości:
- albo to jest nowy samochód,
- albo to jest nowa żona.
Pewna pani płaci w kasie supersamu za zakupy.
- Ten banknot jest fałszywy - mówi kasjerka.
- Co?! - pyta zdziwiona kobieta. - W takim razie zostałam zgwałcona.
Jasiu pyta ojca:
- Tato, ile kosztuje ślub?
- Nie wiem synu, jeszcze płacę - mówi ojciec.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych