Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 062 - S03E15 - Left behind


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
254 odpowiedzi w tym temacie

#41 Marciin88

Marciin88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoFrom the sky

Napisano 05.04.2007 - |15:45|

Witam

Odcinek bardzo mi się podobał, rozwiązało się parę ważnych kwestii.
Ogrodzenie chroni przed dymkiem - mówiłem o tym już po odcinku kiedy odkryto stację Flame. Nikt nie wierzył.
Kiedy pojawia się dymek słychać specyficzny dźwięk, mówiliśmy o tym tydzień temu przy słynnych pająkach ;). Dzisiaj też było słychać ten dźwięk przy pojawieniu potwora więc sprawa rozwiązana .
W dżungli potwór robił coś jakby zdjęcia.<TEORIA> Podejżewam że skanował ich pamięć. A więc możemy się spodziewać, że dymek niedługo wykorzysta wspomnienia dziewczyn.;) </TEORIA>
Scena kiedy Julliet kładzie na łopatki Kate w momęcie, kiedy wchodzi do baraku przynieść Kate coś do jedzenia była moim zdaniem żenująca. Rośnie nam drugi Bruce Lee w żeńskim wydaniu?
Zastanawia mnie ten potwór. W nocy miał formę z pierwszych odcinków pierwszego sezonu - dinozaur[?] A w dzień przy ogrodzeniu - dymek. Może w nocy dymek przyjmuje formę potwora :D? A w dzień wygląda jak dymek?
Widział ktoś dym w nocy?

pozdro.

Użytkownik Marciin88 edytował ten post 05.04.2007 - |15:48|

  • 0

#42 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 05.04.2007 - |15:53|

Scena kiedy Julliet kładzie na łopatki Kate w momęcie, kiedy wchodzi do baraku przynieść Kate coś do jedzenia była moim zdaniem żenująca. Rośnie nam drugi Bruce Lee w żeńskim wydaniu?

nie za bardzo rozumiem... nic nie dzieje sie bez przyczyny. moim zdaniem ta scenka zostala wtracona wlasnie po to, zeby pokazac, ze Juliet nie da sobie w kasze dmuchac, ale tez byc moze i w celu podsuniecia, ze byc moze zostala poddana jakiemus treningowi przez Othersow - nie wyobrazam sobie Julii-karateki w czasach, ktore zostaly pokazane w jej flashach - byc moze bedzie to wytlumaczone w nastepnym odcinku, gdzie mamy jej kolejne retro. Byc moze w pewnej chwili poczula sie zagrozona i sama zapisala sie na jakis kursik - ktore to zagrozenie moze byc przeciez znaczace dla dalszego rozwoju sytuacji...
Poza tym... nie wiem, czemu sie dziwisz, skoro przeciez do takich rzeczy nie wystarczy wiele... Plus J. mogla ja zauwazyc wczesniej lub w jakims odbiciu - gdziekolwiek, co jak co, ale wszyscy znaja Kate i jej checi walki ;) wiec kazdy mialby sie na jej miejscu na bacznosci.
  • 0

#43 DarkPetr

DarkPetr

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 05.04.2007 - |15:54|

Kiedy pojawia się dymek słychać specyficzny dźwięk, mówiliśmy o tym tydzień temu przy słynnych pająkach ;). Dzisiaj też było słychać ten dźwięk przy pojawieniu potwora więc sprawa rozwiązana .

Prosze tylko nie temat o pająkach :P

Scena kiedy Julliet kładzie na łopatki Kate w momęcie, kiedy wchodzi do baraku przynieść Kate coś do jedzenia była moim zdaniem żenująca. Rośnie nam drugi Bruce Lee w żeńskim wydaniu?

Mi sie podobało, Kate fajnie lata :):P

Zastanawia mnie ten potwór. W nocy miał formę z pierwszych odcinków pierwszego sezonu - dinozaur[?] A w dzień przy ogrodzeniu - dymek. Może w nocy dymek przyjmuje formę potwora :D a w dzień wygladajak dymek? Widział ktoś dym w nocy?

Nie pamiętam żeby pokazali potwora w nocy i w na początku pierwszego sezonu.
Podoba mi sie za to, że coraz częściej go pokazują, teraz lostowicze nie będą sobie spokojnie spacerować tak jak kiedyś.
  • 0
We Stop Hiding,We Stop Running ,We Stop Living In Fear xD
Dołączona grafikaDołączona grafika

#44 Marciin88

Marciin88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoFrom the sky

Napisano 05.04.2007 - |16:02|

nie za bardzo rozumiem... nic nie dzieje sie bez przyczyny. moim zdaniem ta scenka zostala wtracona wlasnie po to, zeby pokazac, ze Juliet nie da sobie w kasze dmuchac, ale tez byc moze i w celu podsuniecia, ze byc moze zostala poddana jakiemus treningowi przez Othersow


Tak to możliwe, jednak mi to jakoś nie pasuje do Juliet, może miałem inną koncepcję tej postaci poprostu. Mimo wszystko kiedy oglądałem tę scenę pojawił się na mojej twarzy uśmiech. Przypomniał mi się epizod z sexmisji kiedy jakaś babka rzuca Maksa na ziemie a ten "Kobieta mnie bije!" :D

pozdro.
  • 0

#45 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 05.04.2007 - |16:16|

Odcinek przejściowy, tempo mniejsze niż w ostatnich kilku epizodach, jednak nie całkowicie zawieszający akcje serialu. To duży plus, że nie pojawiają sie już odcinki nic nie wnoszące. Świadczy o wchodzeniu serialu w decydującą fazę.


Moje konkluzje:

Othersi zakładali maski potrzebne do jakiegoś rodzaju transportu, z którego skorzystali (ciekawe jakiego? może podróż podwodna?). Raczej nie były im potrzebne do zabezpieczenia przed gazem wrzucanym do wewnątrz budynków.

Jestem przekonany, że Juliet to szpieg. Dostała po prostu kolejny quest od Bena, który odchodząc (narazie nie wiemy gdzie) chce mieć nadal rękę na pulsie. Na ile jednak będzie wobec niego w 100% lojalna to zobaczymy.

Konfiguracje przeplatywania się nawzajem historii bohaterów we wspólnych flashbackach wydaje się nieprawdopodobna nawet jak na serial. Chyba każdy z nas już ma świadomość tego, że to raczej nie przypadek. Czyli to, że wszyscy są razem na wyspie tez przypadkiem być nie może.

Ciekawe kiedy zobaczymy BIAŁY DYM - analogie do gry planszowej sugestywnie pokazywanej przez autorów serialu od pierwszego sezonu są aż nadto widoczne.

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 05.04.2007 - |16:36|

  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#46 Marcus

Marcus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 05.04.2007 - |16:19|

Przyznam że moja sympatia do Julii rośnie z każdym odcinkiem. Zgadzam się jednak z tezą że nie do końca można jej ufać. Na razie.
Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, iż sympatyzuję ze szpiegami i zdrajcami, tudzież kłamcami.
Julia wydaje się być osobą niezwykle zagubioną (jak zresztą wielu z bohaterów ...). Za wszelką cenę stara się znaleźć wyjście z "klatki".
Retrospekcje pokazywały ją jako osobę gotową poświęcić swoją karierę (i przyszłość jako lekarza) dla siostry. Z jednej strony, doskonały lekarz i wrażliwy człowiek, a z drugiej osoba życiowo (chyba) niezbyt poradna. Szukająca wsparcia i bezpieczeństwa (zapewne) wybrała małżeństwo z człowiekiem silnym i zdecydowanym i całkowicie mu się podporządkowała. Nawet po rozwodzie nie mogła się od niego wyzwolić. Aż do "przypadkowego" autobusu, który "przypadkowo" go rozjechał. Po tym, wiedziona nadzieją nowego życia, dała się wciągnąć w projekt zdecydowanie "Not in Portland". Jest więc na wyspie wbrew swojej woli, nieszczęśliwa wśród ludzi, których (chyba jednak) niekoniecznie lubi (przypomnijmy sobie pierwsze sceny trzeciego sezonu). Chociaż zdecydowanie się ich boi. Jeżeli faktycznie była żoną Bena, to kto wie czy małżeństwo z nim nie było powtórzeniem schematu dobrze jej już znanego. W sumie, jej zachowanie to mieszanka strachu, buntu i wrodzonej uległości silniejszym. To nie jest typ fightera ale naukowca szukającego spokoju i bezpieczeństwa. Nie wie na kogo postawić. Nie wiem komu ufać. Teraz nie należy już chyba do żadnego "obozu". Raczej nie jest "Innym", chociaż być może faktycznie coś na niej jeszcze wymusili (obiecali) i na pewno nie jest "Lostowiczem". Do tego w dżungli, na dziwnej wyspie, na środku oceanu. Z marnymi szansami na powrót do domu. Z całą pewnością nie są to warunki, w których należałoby oczekiwać po człowieku racjonalnych zachowań - jak chociażby związanie się kajdankami z inną osobą.
Dlatego myślę że Julia odegra jeszcze pozytywną rolę. Być może proces jej "leczenia" z "syndromu Innym" potrwa ale myślę że będzie jedną z sympatyczniejszych postaci.
  • 0

#47 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 05.04.2007 - |16:28|

swietnie wyrazone :)
wciaz o niej jednak za duzo nie wiemy i chyba wlasnie dlatego tworcy nadali s3e16 tytul "one of us" - "jeden/jedna z nas" z centrum na Juliet.
Na pewno odegra jeszcze pozytywna role chociazby wykonujac swa powinnosc lekarska, ale nie jestem pewna czy wlasnie nie jest jeszcze pod dzialaniem Bena - bojac sie go (lub kogokolwiek z Othersow) (look-> trailer) lub po prostu zywiac sie uluda, bo Ben mogl jej obiecac jakies tajne przejscie powrotu do domku...
w czym troche przypomina mi Locke'a, ktory, mimo ze tyle razy oszukiwany, wciaz chcial dogadac sie z ojcem. Teraz mamy Juliet. I kolejna tajemnice.
  • 0

#48 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.04.2007 - |16:31|

Przyznam że moja sympatia do Julii rośnie z każdym odcinkiem. Zgadzam się jednak z tezą że nie do końca można jej ufać. Na razie.
Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, iż sympatyzuję ze szpiegami i zdrajcami, tudzież kłamcami.
Julia wydaje się być osobą niezwykle zagubioną (jak zresztą wielu z bohaterów ...). Za wszelką cenę stara się znaleźć wyjście z "klatki".
Retrospekcje pokazywały ją jako osobę gotową poświęcić swoją karierę (i przyszłość jako lekarza) dla siostry. Z jednej strony, doskonały lekarz i wrażliwy człowiek, a z drugiej osoba życiowo (chyba) niezbyt poradna. Szukająca wsparcia i bezpieczeństwa (zapewne) wybrała małżeństwo z człowiekiem silnym i zdecydowanym i całkowicie mu się podporządkowała. Nawet po rozwodzie nie mogła się od niego wyzwolić. Aż do "przypadkowego" autobusu, który "przypadkowo" go rozjechał. Po tym, wiedziona nadzieją nowego życia, dała się wciągnąć w projekt zdecydowanie "Not in Portland". Jest więc na wyspie wbrew swojej woli, nieszczęśliwa wśród ludzi, których (chyba jednak) niekoniecznie lubi (przypomnijmy sobie pierwsze sceny trzeciego sezonu). Chociaż zdecydowanie się ich boi. Jeżeli faktycznie była żoną Bena, to kto wie czy małżeństwo z nim nie było powtórzeniem schematu dobrze jej już znanego. W sumie, jej zachowanie to mieszanka strachu, buntu i wrodzonej uległości silniejszym. To nie jest typ fightera ale naukowca szukającego spokoju i bezpieczeństwa. Nie wie na kogo postawić. Nie wiem komu ufać. Teraz nie należy już chyba do żadnego "obozu". Raczej nie jest "Innym", chociaż być może faktycznie coś na niej jeszcze wymusili (obiecali) i na pewno nie jest "Lostowiczem". Do tego w dżungli, na dziwnej wyspie, na środku oceanu. Z marnymi szansami na powrót do domu. Z całą pewnością nie są to warunki, w których należałoby oczekiwać po człowieku racjonalnych zachowań - jak chociażby związanie się kajdankami z inną osobą.
Dlatego myślę że Julia odegra jeszcze pozytywną rolę. Być może proces jej "leczenia" z "syndromu Innym" potrwa ale myślę że będzie jedną z sympatyczniejszych postaci.

Znakomita analiza. Przychylam się. W Lost, tak jak w życiu nie ma czarno-białych sytuacji. Wszysko pokazane jest w odcieniach szarości.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#49 Piecho

Piecho

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 05.04.2007 - |16:56|

Bardzo fajny odcinek ! Kilka rzeczy się wyjaśniło. Fajne scenki z dwiema kobietkami i dymkiem > Kolejne zagadki dotyczące dymka. A poza tym co mi się podobało :
- przekręt Hurleya ... świetnie przewalił Sawyera, rolę się odwróciły tym razem jego oszukano
- Sawyer jak "good one" i lider, ciekawa sprawa może wreszcie przestanie być egoista i zgra się ze wszystkimi, i chyba zauważył że bycie dobrym też jest fajne i przyjemne
-wyjaśnienie działania zapory otaczającej całe miasto chroni przed dymkiem który fotografuje ludzi z fleszem :)
- Juliet hmm... wydaję mi się że może się zgrać ze społeczeństwem naszych lostowiczów a na pewno Jackie bedzie za tym optował, no właśnie powrót Jackiego który znowu będzie się rządził i robił co mu się podoba...szkoda bo byłoby zabawnie z Sawyerem w roli przywódcy
- Kate no i nareszcie zrozumiała że to co robi jest głupie a jej retrospekcje mogą być
- ciekawe zniknięcie Innych i trafne podsumowanie przez Sayida, zapewne uciekli tunelami...

Jak na odcinek o sKate bardzo fajny i przyjemny. Osobiście wolę Juliet :D
  • 0

#50 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 05.04.2007 - |16:59|

Othersi zakładali maski potrzebne do jakiegoś rodzaju transportu, z którego skorzystali (ciekawe jakiego? może podróż podwodna?). Raczej nie były im potrzebne do zabezpieczenia przed gazem wrzucanym do wewnątrz budynków.


nakladali maski bo potem rzucali gaz usypiajacy czy jakis tam
  • 0

#51 Picket

Picket

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 133 postów
  • MiastoMazowsze

Napisano 05.04.2007 - |17:08|

Bardzo przecętny odcinek przejściowy, ale następny może, być dużo lepszy w końcu i nie wiemy czy Juliet jest szpiegiem. Podoba mi się, że Sawyer jest liderem, ale chyba nie na długo. I te wstrętny Locke doszedł do innych jest żałosny.
  • 0

#52 kaka6mom

kaka6mom

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 05.04.2007 - |17:17|

Odcinek bardzo fajny takie 7/10

ale o odcinku nie chce rozmawiac bo juz duzo zostalo powiedziane Mam taka prosbe mozecie sprawdzic czy dobrze mysle bo sie juz w tym wszystkich troche pogubilem

Dharma przyjechała na wyspe , wybudowala na jej bunkry . Na wyspie jednak doszło do konfliktu z wczesniejszymi mieszkancami wyspy... ( inni) i tu mam kilka pytan:?
- Juliet została zwerbowana do eksperymentu naukowego to dlaczego trzyma z innymi ?
- Kim był ten jednooki rusek ? Wiemy ze nie nalezał do Dharmy , to dlaczego jak jest prawdopodobnie "innym "musial zamieszkac w odosobnieniu

mozecie mi to wyjasnic ?

( spoiler)
KIm do cholery beda ci trzeci ?!

Użytkownik kaka6mom edytował ten post 05.04.2007 - |17:19|

  • 0

#53 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 05.04.2007 - |17:25|

nakladali maski bo potem rzucali gaz usypiajacy czy jakis tam

nie wierze, ze gaz rozprzestrzenia sie na az tak duza skale, przeciez wiemy, ze wrzucili go przynajmniej 2/3 razy - do Kate, Jacka i Juliet. Wystarczylo odejsc na odpowiednia odleglosc zamiast meczyc sie z maskami.
Gdyby gaz rzeczywiscie mial taki zasieg, nie rzucaliby go az tyle razy, bo nie byloby potrzeby. Czesc z nich mogla zalozyc maski, bo wchodzili potem po Kate i Juliet (lub tylko Kate), zeby je wyciagnac, ale bez przesady, ze wszyscy (albo przynajmniej owa osemka ze sceny) byli do tego potrzebn.

EDIT: kaka6mom - wcale nie jest powiedziane ze Juliet zostala zwerbowana do Dharmy a wrecz przeciez sciagnal ja prawdopodobnie Ethan - czyli Othersi. Zreszta, nadchodzi s3e16, obejrzymy i wszystko bedzie jasniejsze. Co do ruska - tego akurat nikt nie wie, kraza spekulacje, ale to tylko domysly i teorie, serial nic nie tlumaczyl.
po trzecie: kiedy wpisujesz spojlera, to wyglada cokolwiek smiesznie:

(spoiler)

i na dodatek wcale nie dziala...
wiec robisz to samo, ale zamiast w okraglych nawiasach (), to w kwadratowych []. Poniatno?

Użytkownik margoq edytował ten post 05.04.2007 - |17:34|

  • 0

#54 Sawyer88

Sawyer88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 132 postów

Napisano 05.04.2007 - |17:38|

Wreszcie obejrzane ... więc czas na ocenę ... jak dla mnie odcinek na 7+/10:

Retrospekcje nie było znów takie nudne i oklepane, miały posmak opery mydlanej, ale dało się obejrzeć i nie usnąć.
Akcja na wyspie ... w sumie akcji nie było, fajna wkrętka Hurleya :) nie wiem jak Wy, ale ja wolę starego dawnego Sawyera, chociaż ten też był ok :) mam nadzieje, że Sun mu wreszcie wybaczy.
Cerberus ... czym to do cholery jest ? Zrobił zdjęcia czy jak ? I jeśli tak to komu je dostarczy i po co ?
Niby to nie robot a robi zdjęcia ... hm ... nie wiem ...
No i gdzie podział się ben, Tom, Locke i reszta, a swoją drogą łysy chyba wie więcej niż mówi ...
Juliet to dla mnie szpieg, wiedziała, że ogrodzenie jest wyłączone, miała kluczyk ... upozorowano jej wygnanie i to tyle ... a może co do Cerberusa też kłamała i świetnie wie co to jest ?

Od 8 odcinka LOST ogląda się znakomicie, wraca ten Lostowy klimat, mam nadzieję, że tak będzie do końca.

Użytkownik Sawyer88 edytował ten post 05.04.2007 - |17:45|

  • 0

#55 znawca

znawca

    Kapral

  • Użytkownik
  • 190 postów

Napisano 05.04.2007 - |17:43|

Odcinek słaby. Muszę przyznać że nic ciekawego się nie działo. Ani wędrówka Juliet i Kate nie była interesująca. A wątek z Sawyerem fajny aczkolwiek był to typowy zapychacz czasu. Retrospekcje nudne i nic zaskakującego nie pokazują. Ocena odcinka 5/10. Mam nadzieje że w następnym odcinku będzie więcej akcji. Moim zdaniem Lock nie przeszedł na stronę innych, ale ostatnio po nim można się wszystkiego spodziewać. Szkoda że nie udało się uratować Nikki i Paulo. Myślałem że jeszcze wystąpią w tym sezonie, ale widać ich cała rola na wyspie to praktycznie jeden odcinek. ;)

Użytkownik znawca edytował ten post 05.04.2007 - |17:44|

  • 0

#56 Sawyer88

Sawyer88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 132 postów

Napisano 05.04.2007 - |17:47|

A może Juliet doskonale wie czym jest Cerberus ? A to wszystko było wyreżyserowane żeby zdobyć wspomnienia Kate ?? Bo skąd Inni wiedzą kim byli nasi rozbitkowie, jaką mają grupe krwii itp ?
Naciągane, ale w LOST wszystko jest możliwe.
  • 0

#57 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 05.04.2007 - |17:54|

coz, moja teoria jest taka, ze On ma bardzo duzo pieniedzy i wie jak nimi rozporzadzac, zeby zdobyc informacje...
Co do grupy krwi - dosc latwo bylo to zbadac, kiedy Jack byl nieprzytomny, wiec temu sie nie dziwie. Tak wlasciwie... moim skromnym zdaniem On to Penny lub jej ojciec, ktorzy mogli z latwoscia dowiedziec sie mnostwo np na temat Jacka lub Desmonda a potem udawac, ze wiedza dokladnie to samo o pozostalych.
Do tego coraz bardziej tworcy pokazuja, ze upadek samolotu i sklad jego pasazerow nie bylo dzielem przypadku - kiedy juz nawet dochadza, ze ogniwa miedzy Kate i Sawyerem to m.in. Cassidy i to w tak bliskim znaczeniu.
  • 0

#58 Pchela87

Pchela87

    Szeregowy

  • Email
  • 30 postów

Napisano 05.04.2007 - |18:05|

Chyba tylko Sayid tam ma łeb na karku co widać w trailerze. Podoba mi się ten gość od początku.
No i po trailerze widać że retro Juliet może skupiać się na ogólnych wydarzeniach na wyspie po rozbiciu samolotu a nie tylko z jej życia.

Użytkownik Pchela87 edytował ten post 05.04.2007 - |18:08|

  • 0

#59 Yarek

Yarek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów
  • MiastoPrawieZGdańska

Napisano 05.04.2007 - |18:17|

Odcinek jak dla mnie przeciętny (głównie przez retrospekcje)
- wątpliwości co do działania bariery - pamiętacie, ze rusek jak wszedł to nie zginął od razu, może bariera jest tak zrobiona, że gdy człowiek szybko przez nią przebiegnie to nic mu się nie stanie?? A zginął dlatego, że chciał tak jak z tą murzynką
- dymek - dla mnie też wygląa jakby był przez kogoś sterowany (albo i nawet tworzony??) tekst Saida o tym jak 50 ludzi rozpływa sięw powietrzu?? To prawie jak dym ;]
- Lock - pewno poszedł do magicznego pudełka ;)
  • 0

#60 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 05.04.2007 - |18:36|

O czym ty piszesz? Spotkali się w Wiosce Innych w domu przeznaczonym Jackowi (nawet zapewnili mu pianiono). Ochrona była tuz obok.

O czym ty piszesz... mi chodzi o to że tam była kamera, ale Said napewno znalazł by pomieszczenie z monitorami po tym jak przeszukiwał wioskę po opuszczeniu jej przez innych. Więc albo to pomieszczenie jest pod ziemią, albo znajduje się w innym miejscu.
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych