Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 68 – S04E08 – The Seer


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
69 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Odcinek 68 – S04E08 – The Seer (123 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (14 głosów [13.86%])

    Procent z głosów: 13.86%

  2. 9.5 (17 głosów [16.83%])

    Procent z głosów: 16.83%

  3. 9 (25 głosów [24.75%])

    Procent z głosów: 24.75%

  4. 8.5 (9 głosów [8.91%])

    Procent z głosów: 8.91%

  5. 8 (16 głosów [15.84%])

    Procent z głosów: 15.84%

  6. 7.5 (6 głosów [5.94%])

    Procent z głosów: 5.94%

  7. 7 (6 głosów [5.94%])

    Procent z głosów: 5.94%

  8. 6.5 (4 głosów [3.96%])

    Procent z głosów: 3.96%

  9. 6 (1 głosów [0.99%])

    Procent z głosów: 0.99%

  10. 5.5 (1 głosów [0.99%])

    Procent z głosów: 0.99%

  11. 5 (1 głosów [0.99%])

    Procent z głosów: 0.99%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (1 głosów [0.99%])

    Procent z głosów: 0.99%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 Kira Nerys

Kira Nerys

    Plutonowy

  • VIP
  • 353 postów
  • MiastoKraków

Napisano 19.11.2007 - |22:35|

9,5/10

Odcinek bardzo mi się podobał, dużo posplatanych różnych wątków czego raczej nie spotykamy w jednym epizodzie - oby więcej takich !
No i boski Woolsey - odcinek z nim nigdy nie jest odcinkiem straconym :)

Podoba mi się Carter w nowej roli, chociaż nie wszyscy tutaj podzielają moje zdanie - w końcu nie jest ona tylko naukowcem - jest przede wszystkim żołnierzem, pułkownikiem, dowódcą Atlantis. Będąc w SG-1 jej główną domeną były badania nowych technologii ( szła z drużyną na misję, przynosiła zabawkę, a potem ją rozpracowywała), kluczowe decyzje podejmował kto inny, ale skoro awansowała, to musi przestać skupiać się na detalach ( więc pewnie nie będzie siedziała z Rodneyem nad kodem replikatorów) i ogarnąć całość aby skutecznie podejmować decyzje. Po to ma ludzi takich jak McKay i Sheppard, żeby z detali wyciągali wnioski dając jej podstawę do podejmowania decyzji.
Widać, że jej ciężko wyjść ze starej roli, ale myślę, że będzie lepszym dowódcą niż Weir - przynajmniej rozumie bełkot McKaya i jest w stanie pojąć wojskowe rozumowanie Shepparda :D
No i wcale się nie zgodzę z tym, że gra aktorska Tapping jest gorsza od Hewlleta - po prostu trudniej jest zagrać subtelności niż skrajne zachowania.
Dobrym posunięciem jest również rozwój postaci Teyli, coś mi się wydaje, że jej ciąża może być szansą na pokazanie jej z innej strony, paradoksalnie bardziej gwałtownej i mrocznej ale czy scenarzyści pójdą w tym kierunku, to się okaże...

No i stałym elementem stają się gadki Carter z Sheppardem na balkonie, czyżby jakiś substytut wizyt u psychoanalityka ;)

Kurde orientuje się ktoś czy postać tego Wraith zagrał Christopher Heyerdahl?


Tak, to był on - tylko on może się tak okrutnie krzywić - te same grymasy co w "Sanctuary" :rolleyes:
  • 0

#42 DonBolano

DonBolano

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 505 postów
  • MiastoOstrów Wlkp/Wrocław

Napisano 20.11.2007 - |10:30|

A mi scenarzysci zaimponowali w jednym momencie. Kiedy owy prorok przemawia do Carter bodajze na lozku w ambulatorium i mowi cos na ksztalt slow Churchilla: "Jeszze nigdy tak wielu nie zawdzieczalo tak wiele tak nielicznym..."
34 minuta

W momencie, gdy po raz pierwszy|postawiłem stopę w tym mieście,
jedna rzecz była dla mnie jasna:|galaktyka jest na rozdrożu.
Nigdy wcześniej nie czułem,|że przyszłość tak wielu światów
może się zmienić za sprawą|działania tak niewielu ludzi.


Poza tym odcinek wciągający, tylko to zakończenie takie infantylne w ogole nie trzymajace w napieciu. Te zarty na temat wizji itp.. No nie bardzo mi sie to podobalo... Troche jak przedwczesny wytrysk.. No... Tak jakby nie wiedzieli jak skonczyc, a dla mnie watek sie nie skonczyl.. Grr...
  • 0

#43 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 20.11.2007 - |13:45|

1 - tak, ale zauwaz ze teraz SG1 sie konczy wiec nie moga zaczac splatac watkow z czyms czego juz praktycznie nie ma. Wprowadzanie watkow z dorgi mlecznej byloby potem jakims niepotrzebnym sygnalem dla fanow ze moze cos sie tma dzieje i wroca z serialem do sg1 itd.


taaa... to byłby bardzo wyraźny sygnał dla fanów; sygnał, że ktoś w końcu pomyślał "Hmm, a może użyć logiki w konstruowaniu scenariuszy"; to by było straszne :unsure: ;

Użytkownik inwe edytował ten post 20.11.2007 - |13:45|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#44 Mystral

Mystral

    Kapral

  • Email
  • 207 postów
  • MiastoWałbrzych

Napisano 20.11.2007 - |19:46|

Masz racje, to bylby szok. Teraz juz za pozno zeby wprowadzac logike (o zgrozo) do fabuly w stargate (niewazne ktorym) a co dopiero korelacje miedzy SG1 i SGA.

Wszyscy chcielibysmy, zeby bylo fajnie i lgoicznie, ale wszyscy wiemy jak jest i ze tak jakbysmy chcieli byc nie moze.

Użytkownik Mystral edytował ten post 20.11.2007 - |19:47|

  • 0

#45 elam

elam

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 757 postów
  • MiastoBielsko-Biala

Napisano 20.11.2007 - |19:59|

fajny odcinek. dobrze wykorzystano postac tego wraith - lubimy, kiedy postaci wracaja w kolejnych odcinkach. no i moze jeszcze kiedys sie pojawi, bo przeciez akcja z dezaktywacja wirusa sie nie skonczyla.
w koncu mamy wraith, Teyla ma swoja tajemnice... nie rozumiem tylko tej postaci proroka.
taki bohater ma wielki potencjal, dlaczego usmiercono go tak szybko i wlasciwie bez konsekwencji? przypomina mi to niektore epizody poczatkowych sezonow SG-1, gdzie pojawiali sie jednorazowo rozni ciekawi ludzie i kosmici, tylko po to, by posluzyc za pretekst do przedstawienia jakiejs pobocznej idei. taki niewykorzystany watek, urwany epizod z zycia.
w kadym razie, odcinek ten oceniam wysoko - 9/10. oby tak dalej!
  • 0
lubisz science-fiction? na serialach sie nie konczy !
www.science-fiction.com.pl/forum

_________________________________________
oh my goddess Me !

#46 rwd70

rwd70

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 21.11.2007 - |20:24|

Brakuje mi "starej" Carter. Więcej jej było i była o wiele zabawniejsza. Co prawda świetnie pasuje do roli dowódcy, ale ten film ma być weselszy. Co do samego odcinka. Znowu uaktywnili stare wątki, no i dobrze. To znaczy że chą jeszcze pociągnąć ten film. Tylko szkoda mi TEYLI pewnie kontrakt jej się kończy i chcą ją uziemić, szkoda.
  • 0

#47 Meeks

Meeks

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów
  • MiastoOlsztyn

Napisano 21.11.2007 - |21:05|

Świetny odcinek . Najbardziej powala mnie humor Wraith i Richard Woolsey .
Ale ciekawe skad Wraith wiedział , ż nasi mogą zakamuflować miasto ( no dobra Micheal wszystkim wraith to powiedział?) ? Sam wątek z widzącym przyszłość i ten tekst że : "jedna rzecz była dla mnie jasna , galaktyka jest na rozdrożu.Nigdy wcześniej nie czułem, że przyszłość tak wielu światów może się zmienić za spraw|działania tak niewielu ludzi." Tak przypomina o odpowiedzialności za następną galaktyke . A wizja zniszczenia Atlantydy moze być albo do Travelesów (kótrzy moim zdaniem woleli by ja zdobyć - tyle przestrzeni zyciowej ;p) albo Replikatorów .

A co do mieszania seriali to w odcinku Doppelganger jakoś im nie przeszkadzało dac mzaszyne do łączenia snów z SG1 albo ''miernika" ascendencji dla rodneja w "Tao of Rodney" - moim zdaniem mozna mieszać byle nie zaduzo ;D

I ostatni dlaczego jeden statek nie moze pilnować Atlantydy ?? No dla czego ?
  • 0

#48 Glock

Glock

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 90 postów

Napisano 23.11.2007 - |01:35|

Ciekawie by było gdyby to nie Replikatory atakowały Atlantis, tylko ta nowa rasa ludzi, która zdobyła battleshipa pradawnych (mogliby np zapronować pomoc Atlantis, my opuszczamy tarczę, oni przylatują i atakują :D ).

Wracając do wizji...
Widzimy w niej coś specyficznego...statek,który atakuje "to miasto atlantisopodobne" wygląda identycznie jak warship pradawnych...i na dodatek używa dron jako broni...jak byśmy się przyjrzeli dokładnie odcinkowi 2 tego sezonu("Lifeline") to widzimy,że warshipy replikatorów nie używają dron tylko jakiejś broni energetycznej i wyglądają wyraźnie inaczej niż warshipy pradawnych...więc ten pomysł jest bardzo prawdopodobny...nie wspominając o spoilerach,które...no właśnie nie wspominajac ;]
  • 0
Dołączona grafika

#49 kozuch

kozuch

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 394 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 24.11.2007 - |13:28|

Dobry odcinek 8\10

Fajna scena z niszczeniem miasta, walką 2 HS, maskowaniem miasta itp

Brakuje mi naszych statków w tym serialu Dedal czy Apollo i więcej walk w kosmosie.

Fajnie by było gdyby dziecko Teyli to był taki podrzutek pradawnych robią to samo co Ori z Adrią wtedy rozwalilibyśmy Replikatorów, Wraith a w 5 sezonie zupełnie nowy wróg np Furlingi ( chyba się rozmarzyłem sorry)
  • 0

#50 rwd70

rwd70

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 24.11.2007 - |16:14|

Tak sobie myśle. Skoro Replikatory zaczeli zabijać ludzi, to po co sparzątają ciała. Tayla usłyszała od Dawosa, że jej ludzie nadal żyje i ich odnajdzie. Coś mi się zadaje, że na końcu okarze się, że Wraith wykorzystali, jak zwykle, okazje i wyłączyli Replikatorów. Natomiast ci mogą poprostu tych ludzi przetrzymywać w swoim mieście. Poprostu pacyfikowali luźne grupy, które nie mogły się bronić, lae ich nie likwidowali, tylko internowali. Zobaczymy.
  • 0

#51 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 24.11.2007 - |21:27|

Bardzo ciekawy odcinek, mimo iz na samym początku na takowy się nie zapowiadał :)

Ocena: 9

PLUSY:

+ udane połączenie dwoch historii, czyli starca mającego wizje przyszłości oraz dylematu Carter odnośnie współpracy z Wraith
+ pełnokrwisty odcinek SGA wreszcie z głównej linii fabularnej serialu :) Powrocono do starego wydarzenia między Sheppardem a Wraith oraz udanie zestawiono to z aktualneym problemem galakttycznym czyli wojną replikatorów z Wraith
+ Carter świetnie sobie poradziła w momecie najbardziej nerwowym, kiedy to pojawił się drugi statek Wraith. Czyżby kobiecy szósty zmysł? Jakieś nadzwyczajne przeczucie czy też poprawne wysuniecie wniosków z tego, co powiedział jej Davos. Tak czy siak plus dla dowódcy, dzięki jej decyzji misato (na razie) jest bezpieczne
+ sam fakt jak i widok niszczących się nawzajem statków Wraith :D

MINUSY:

- niemam na to dowodów, ale wydaje mi się, że mimo iż krótkoterminowo spraa wspólpracy z Wraith przeciwko replikatorom się opłaca, to na dłuższą metę na tym źle skonczymy. Coś mi mówi, że w kontekscie końcowej rozmowy Carter ze Sheppardem, wizja Davosa się jednak sprawdzi i replikatory zemszczą się na Atlantydzie, karząc ludzi za współpracę z Wraith.
- infantylna wypowiedź Ronona odnośnie działa, które "robi bum". W tym odcinku popisał się facet inteligencją :/

Użytkownik Halavar edytował ten post 24.11.2007 - |21:38|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#52 elantra

elantra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów

Napisano 24.11.2007 - |23:49|

Też uważam że ciekawy odcinek. 9,5/10 . Coś się dzieje i o to chodzi.
  • 0
"tylko umarli znają koniec wojny"
Platon

#53 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 25.11.2007 - |00:41|

Odcinek bardzo ciekawy i w końcu zaczynają wracać do tego, o co w nim chodzi. Nareszcie pojawili się Wraith. Ich nieobecność w serialu była co najmniej dziwna biorąc pod uwagę, że w przypadku SG-1 główni wrogowie - Goa'uld, nie znikali nagle na pół sezonu czy na cały sezon, tak jak ma to miejsce w Atlantis. Moim zdaniem odejście od tematyki Wraith było jedną z największych pomyłek tego serialu. Mam nadzieję, że teraz sprawy przybiorą odpowiedni obrót.

Kilka osób sugeruje tutaj, że dziwne jest nieużywanie ŻADNEJ technologii z Drogi Mlecznej w Atlantydzie. I ja się z nimi w zupełności zgadzam. To totalny idiotyzm, że:
- nie mamy urządzeń leczących Goa'uld;
- nie mamy zatów i suffów, kto wie może stary, poczciwy stuff byłby lepszą zabawką przeciw Wraith niż nasze karabinki, nikt nawet tego nie sprawdził;
- itp, itd, zbyt dużo tego jest;

Totalną głupotą jest także to, że nikt z naszych nigdy nie zabrał ze sobą zdobycznej broni Wraith (o broniach Goa'uld już nie wspomnę [parę zatów, to żadna zdobycz]). Nie rozumiem tego. Wraith używają jakiejś "tajemniczej" broni, działającej na nas w "tajemniczy" sposób a my po rozbrojeniu przeciwnika zostawiamy jego broń na glebie i wracamy do domu. No sorry, ale czy scenariusze to piszą totalni idioci. Nawet Rambo, kiedy zabijał Ruska brał jego pepesza i z niego nawalał do reszty Rusków. Paru Wraith już w serialu załatwiliśmy, kupa ich broni pozostała zapewne w Atlantis po ich ataku z przełomu 1 i 2 sezonu. Jeśli ktoś mi będzie próbował wmówić, że tę broń wysłano do Strefy-51 do badań, to rozśmieję mu się w twarz. Z tej strefy nigdy nic do nas nie wróciło, przynajmniej w formie do zastosowań osobistych (oczywiście F-301, F-302, X-303 i BC-304 to inna sprawa). 10 lat zbierania złomu po Goa'uldach i kilka lat złomu z Pegaza, a my wciąż strzelamy z P90. Pewnie lobby producentów broni prężnie działa w szeregach armii amerykańskiej. Nikt nawet nie pokusił się o to, żeby rozkręcić i zbadać pistolet Ronona, a jest on dość ciekawą zabawką. Kurde, ja będąc dzieckiem rozkręcałem wszystkie swoje zabawki żeby zobaczyć jak działają a tu nie potrafią zastosować zdobycznej technologii przeciw jej twórcom. Przecież ogłuszacze Wraith to super okazja. My to chyba w 25 wieku wciąż będziemy strzelać ołowianymi kulkami o napędzie prochowym. Żenada.

Scenarzyści pokpili sprawę. Przy nowym serialu, w kontekście tego, że lecimy w jedną stronę i nie mamy jak wrócić ekipa powinna od razu zacząć adaptować nową technologię do swoich celów, żeby być samowystarczalnymi.

Twierdzenie, że to jest inny serial i nie można / nie powinno stosować rozwiązań z jego poprzednika jest idiotyzmem. Po co w takim razie SG-1 zasuwało przez 10 lat po tych wszystkich planetach? Dla marnego myśliwca F-302 i kilku większych statków, wśród których tracimy jeden w każdym sezonie? Takie opinie może wyrażać chyba tylko dzieciarnia, która swoją przygodę ze Stargate zaczęła od Atlantis a nie od filmu i SG-1, a tamtych nawet nie zna. Atlantis nigdy nie odetnie się od SG-1 bo to SGC jest jego zwierzchnikiem.

[W tym miejscu chciałem napisać niekulturalne słowo na "K"] może ktoś pójdzie po rozum do głowy i w końcu przyśle na Atlantydę parę skrzynek zatów, albo chociaż zbudują ziemską hybrydę zatów czy ogłuszaczy Wraith. Czasami mnie krew zalewa jak widzę ile dobra materialnego tam się marnuje.

Użytkownik Lucas_Alfa edytował ten post 25.11.2007 - |00:43|

  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#54 Quexa Max

Quexa Max

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 25.11.2007 - |08:14|

Totalną głupotą jest także to, że nikt z naszych nigdy nie zabrał ze sobą zdobycznej broni Wraith (o broniach Goa'uld już nie wspomnę [parę zatów, to żadna zdobycz]). Nie rozumiem tego. Wraith używają jakiejś "tajemniczej" broni, działającej na nas w "tajemniczy" sposób a my po rozbrojeniu przeciwnika zostawiamy jego broń na glebie i wracamy do domu.


W serialu Atlantis bardzo często używa się broni Wraith nawet w tym odcinku w 27 minucie można zobaczyć z technologią Goa'uld jest znacznie gorzej, za to wielki minus dla reżyserów. A po każdej walce z Wraith na pewno zbierają ich uzbrojenie tylko po prostu nie pokazują już tego w filmie, w pierwszych odcinkach było pokazane jak podnoszą a nie" zostawiają na glebie "
Mnie osobiście dziwi inna sprawa od 11 lat mają styczność z technologią Goa'uld, rozpracowali nawet zasadę działania Staffów, wiem że według ziemi jest to broń do zastraszania a nie do zabijania a mogli ja zaadaptować, zwiększyć jej moc i np. użyć jako granatnika pod P90.
Tak samo jest z innymi technologiami w SG1 wszyscy chcieli zdobywać przewagę militarną za wszelką cenę a jak już coś mieli to nie było tego w serialu.
W Atlantis jest podobnie chociaż jest to ekspedycja naukowa a nie militarna to tym bardziej z naukowego punktu widzenia powinni badać technologie wrogów łącznie z giwerą naszych nowych wrogów albo sojuszników tą co używa Ronan.
A i jeszcze jedno co sie stało z uzbrojeniem z Atlantydy przecież Pradawni musieli mieć jakąś broń nie strzelali przecież tylko dronami. W odcinku 2x09 Aurora widać że posługują się takimi samymi pistoletami jak Replikatory.
Chciałbym w końcu wiedzieć kiedy scenarzyści pomyślą i wymieszają te dwa seriale, i przedstawią Ziemian jako Piątą Rasę a nie tylko zwykłych ludzi z karabinkami na kule ołowiane zamieszkujących nielegalnie Atlantis, czasy 'młodych' skończyły się w końcówce SG1 teraz musimy pokazać swoją siłę i tworzyć własną technologię wzorując się na innej.
  • 0

#55 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 25.11.2007 - |15:06|

- infantylna wypowiedź Ronona odnośnie działa, które "robi bum". W tym odcinku popisał się facet inteligencją :/


Bo Ronan to taki atlantisowy Teal'c :lol:
  • 0
Dołączona grafika

#56 dr Danielle Jackson

dr Danielle Jackson

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoŹwirek

Napisano 25.11.2007 - |19:33|

hm... cięzki orzech do zgryzienia.
faktycznie z jednej strony mamy ciekawy wątek z Davosem (nie wiem, kto wymyślił mu takie imię, ale chyba ktoś słabo zorientowany w świecie), starym znajomym Wraith, nową strategią replikatorów. z drugiej strony jest takie przemieszanie, że nie wiadomo, co jest główną osią odcinka. trochę za dużo sie szieje, jak na tradycyjne 42 minuty.

kwestia aktorstwa czy doboru aktorów też jest średnia - facet grający Davosa wygląda jak pedofil z kiepsko dobranym tupecikiem :/ (takie moje skojarzenie, chociaż perukę to ma na pewno)

fajne nawiązanie do Churchilla - mi też się od razu skojarzyło:)

co do technologii z drogi mlecznej - w scenie gdy bodajże doktorka mówi Carter, że staruszek długo nie pociągnie, od razu głos w mojej głowie zaczął krzyczeć - a co z urządzeniem leczącym goa'uldów?? przecież byłaś kiedyś nosicielką i już z tego korzystałaś!! :/
ale niestety Carter chyba nie usłyszała.

wg mnie zamysł dobry, ale brakło trochę iskry w jego realizacji. 5,5/10
  • 0
- And a hug is just like a public dry hump.
- I think you're hugging wrong.

#57 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 25.11.2007 - |19:58|

Zapomniałem odnieść się do samej osoby jasnowidza. Twierdzi on, że wszystkie jego przepowiednie sprawdziły się a załoga Atlantis bierze to sobie do serca. Trochę zbyt pochopna wiara wydaje mi się trochę nie na miejscu. Nawet ja, widząc wizję Davosa zauważyłem, że z tego może rozwinąć się miliony możliwości. Widok wycinka rzeczywistości wyrwanego całkowicie z kontekstu nie jest żadnym dobrodziejstwem dla nikogo. Zniszczenie ULA bez wiedzy dlaczego tak się stało i opieranie się na tym "fakcie" jest niepoważne. Gość pokazuje 5 sekund "nagrania", na którym ulega zniszczeniu miasto i wszyscy zakładają, że chodzi o Atlantis, a tych miast pewnie wala się w galaktyce cała masa. Facet pokazuje Carter jakąś scenkę i mówi jej, że mu przykro, a przecież sam nie wie co to oznacza. To tak jak by pokazać facetowi wizję, w której widać jak jego żona harcuje w łóżku z jakimś facetem i powiedzieć, że nam przykro. Po co ma być przykro, przecież tym facetem może być mąż, tylko jego gęby nie widać.
W sumie dobrze, że facet wykitował. Nie będzie przynajmniej bardziej mieszał w głowach ludziom.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#58 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 26.11.2007 - |00:55|

Brawo Sherlocku! Ale zauważ, że w tej scenie niszczenia miasta widać kawałki wody, a ludi ze w otoczeniu typowo miastowym rzucają sie na boki, gdy im się wieża sypie.mają mundury SG. oczywiście-można wiele tłumaczeń zrobić. Ale... No, jedna rzecz mnie zastanawia. Ten okręt był jeden i strzelał dronami...Hm. I wyglądał jak typ Aurora. Czy to aby na pewno replisie? przez najbliższy jeden odcinek mamy o czym dyskutować, jak się wtedy nie rozwiąże, to czekamy końca sezonu ;) (mam nadzieję na to drugie)
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#59 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 26.11.2007 - |07:08|

Sakramentos a gdzie ty tam widzisz ludzi w mundurach SG? bo ja tam nic takiego nie widze...
  • 0

#60 bazyl009

bazyl009

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów
  • MiastoŚwieradów-Zdrój

Napisano 26.11.2007 - |10:10|

Do kiedy jest przerwa w serialu. Bo kalendarz jakoś kłamie trochę w tej kwestii.
  • 0
www.swieradow-zdroj.com.pl




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych