Skocz do zawartości

Zdjęcie

Film kontra serial


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
156 odpowiedzi w tym temacie

#41 Robert121

Robert121

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 27.08.2003 - |22:01|

[code=auto:0]
MacGyver napisano 27.08.2003 |22:44|
I pomyslec,ze wrota mialy byc w ksztalcie trojkata :)Nie widzialbym tego w trojkacie
[QUOTE]

Koło , trójkąt, czy jakaś inna figóra moim zdaniem to mało ważne - podstawą jest że działają.
Gdyby w wersji fabularnej były w kształcie trójkąta to nikt by nigdy nie zgłaszał sprzeciwu , tak było na początku i koniec.
W 6x15 Paradise Lost urządzenie transportowe na inny księżyć było wbudowane w przejście w postaci trapezu i jakoś nikomu nie przeszkadało że nie były to np. pierścienie transportowe.
  • 0

#42 Przemas

Przemas

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 619 postów
  • Miasto100lica--->Grochow

Napisano 28.08.2003 - |07:01|

Dokladnie, przyzwyczailismy sie juz do kola ( okregu ) bo w filmie tak to bylo przedstawione. Natomiast jesli bylo by cos innego to kazdy by to zaakceptowal takiim jakie jest
  • 0
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej.
Ci, co żyją miłością, widzą głębiej.
Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle.

#43 szimonek

szimonek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 28.08.2003 - |08:11|

Odnośnie posta gulusa

Po pierwsze
Nie chodzi mi o różnice  w chrakteże (choc takie sa), chodzi mi o róznice w zachowaniu. W filmie Jack dobze wiedział co ma robić - prawdziwy lider. To w nim Abydończycy widzeli nadzieje, siłe, kogoś na kogo mogą liczyć. I przedewszystkim nie udawał taiego głupka jak w serialu.

Po drugie
Czemu zakładasz, że film ma kończyć serial - i mam byc przejściem do Atlantis. Moim zdaniem to jagłupsze rozwiązanie. Ja chcę żeby film otwierał sezon 8 i z innymi aktorami. Niech Kurt Russel powróci bo do filmu O'Neill grany przez RDA się nie nadaje (i do 7 sezonu też)

Wszystko slicznie tylko w życiu bym nie dopuścił Russela do serialu bliżej niż na długość sporego kija, po prostu on się nie nadaje. RDA gra typowego wojskowego - myśli że jest zabawny i czasami ma rację, ma władzę by przeforsować swoje zdanie, jest otwarty na propozycje (to niezbyt wojskowe, bo oni przeważnie wiedzą lepiej co ci potrzeba) i jest ignorantem... typowy wojak.

Russel w filmie wyglądał jak politycznie poprawny amerykański heros, który idzie zbawiać świat... żeby nie był zbyt śliczny i płaski to mu dorobili na siłe tło - przed misją "ubili" mu syna - a RDA gra zwyczajnego człowieka i tyle.

Ale fakt ma się wrażenie że aktorzy w niektórych odcinkach się po prostu nudzą. Peirwszy sezon to ich rozkręcał, 2,3,4 dali z siebie max, a o piątego zaczynają mieć powoli dość. Dlatego trochę obawiam się ośmego sezonu.

Pozdro
Szymon

P.S.
"charakter" wymienia się na "charakterze".
Proszę nie odsyłać mnie na pl.rec.ortografia bo musiałem. Staram się ignorować błędy ale tego typu to tak mnie walą po oczach, że spadam z krzesła.
  • 0

#44 jarmat

jarmat

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów
  • MiastoRadom

Napisano 28.08.2003 - |08:36|

Russel w filmie wyglądał jak politycznie poprawny amerykański heros, który idzie zbawiać świat... żeby nie był zbyt śliczny i płaski to mu dorobili na siłe tło - przed misją "ubili" mu syna - a RDA gra zwyczajnego człowieka i tyle.

Niestety masz racje, aczkolwiek uwazam, ze syna stracil po to, zeby byc gotowym na misje samobojcza.
Jakos niedawno byl w teleizji film (tytulu niestety nie pamietam), gdzie Russel gral zmanipulowanego genetycznie zolnierza doskonalego wypartego przez nowsza technicznie generacje i wyrzuconego na planecie-smietnisku. Dalej nie bede opowiadal. Cechy charakterystyczne bohatera: geba na klodke, absolutna pewnosc tego co robi, kamienna twarz i zdolności Kapitana Ameryki. Obawiam sie, ze grany przez niego O'neill moglby miec bardzo wiele z tej postaci, a tego bym nie wytrzymal.
  • 0
There is always a bigger fish.

#45 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 28.08.2003 - |09:41|

Chodzi ci o Żołnierza"Soldier",film dobry a Russel-gra nie tyle podobna do O'neilla,tylko tak jakby w jego swiadomosci,tego żołnierza była strata kogos bliskiego,syna,odłączenie sie swiata zewnętrznego.
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#46 slawo59

slawo59

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 44 postów

Napisano 28.08.2003 - |10:50|

No to i ja coś dołożę.
Właśnie wczoraj oglądnąłem wersję rezysrską. Pierwszy raz. I jaki było moje zdziwienie gdy zobaczyłem w nim Kurta Rasella jako Jacka O'Neilla. Przyzwyczaiłem sie do RDA. Oglądałem wcześnie sezon 1 i 2. Dlatego trudno było mi się przestawić na Jacka.
A co do porównania aktorów grających Jacka - to zgadzam sie z gulas-em.
Film jest świetny wręcz rewelacyjny. To jest podstawa pod serial.
Ale serial nie ma nic do zarzucenia. Nie wiem jak będzie dalej, ba jak piszą inni forumowicze, od 6 sesonu zaczyna się kicha. Nie wiem nie mogę zająć zdania. Powiem po pbejrzeniu. Teraz czeka na mnie sezon 3.
Pozdrawiam.
  • 0
Było ale się zmyło. Tak też bywa. Zwykły człek nie ma na to wpływu :(

#47 JoVisH

JoVisH

    Starszy kapral

  • VIP
  • 336 postów

Napisano 28.08.2003 - |11:10|

Panowie ale wy do tematu podchodzicie jakoś od końca. Że niby Russelowi napisali scenariusz z takim "obciążeniem dziedzicznym" w postaci utraty dziecka żeby pasował do aktora. To chyba nie w tę stronę. Przecież wiadomo, że scenariusz pisze się pod aktora, ewentualnie dobiera go do scenariusza tak by był wiarygodny. Widzielibyście w tej roli np Jima Carreya ? Russel zagrał Jacka świetnie i nie możecie go za to krytykować. Ale gdyby tę rolę zagrał ktoś inny to ta postać byłaby zupełnie odmienna. Założę się, ze gdyby Russel grał Jacka w serialu to nie powiedzielibyście na niego złego słowa, bo nie mielibyście po prostu porównania. W serialu zagrał RDA i jego O'Neill musi się trochę różnić bo to inni aktorzy używajacy innych środków wyrazu. Ja bym nie szukał dziury w całym tylko raczej starałbym się jakoś połaczyć te dwie postaci. Po co sobie psuć wrażenie z oglądania filmu lub serialu skoro obydwie produkcje są świetne. I obydwaj aktorzy też.
Pozdrawiam :).
  • 0
"...something takes a part of me..."

#48 Robert121

Robert121

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 28.08.2003 - |13:42|

[QUOTE]
Russel zagrał Jacka świetnie i nie możecie go za to krytykować. Ale gdyby tę rolę zagrał ktoś inny to ta postać byłaby zupełnie odmienna
[/QUOTE]
zgadzam sie z tobą , ale czy wytrzymałbyś kilka odcinków z postacia która jest ciagle zmęczona życiem.
Russel jest dobry jak juz wspomniałem wcześniej
[/QUOTE]
w filmach „jednorazowych” na dłuższą metę nie dałby rady utrzymać się na powierzchni.
[QUOTE]
Uważam że gdyby powstaly kolejne wersje kinowe z Russelem to w tzreciej cześci w końcu użyłby jakiejś bomby i rozwalił wsztstko , żeby zakończyć ta powolną agonię. I wtedy co ??? nie ma juz forum na temat Stargate , a my nie mamy tematu do polemiki.
pozdrawiam B)
  • 0

#49 ceta

ceta

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 28.08.2003 - |15:45|

Zdecydowanie uważam ze sprawe filmu a serialu należy osobno traktowac i nie porównywać! Serial jest ciekawszy bo jest bardziej rozbudowany -wiadomo ;natomiast film ma swój specyficzny klimat bo jest to jedyna w swoim rodzaju 2godzinna całość .

Russel był jak dla mnie świetny w filmie -rola stworzona dla niego!. Hehe-no Jim by sie raczej nie nadawał :lol: ;chyba żeby kręcili dobra parodie to odrazu Jima daje na odtwórce głównej roli -bo komikiem jest świetnym.
  • 0
There is no weakness, there is the Dark Side

#50 JoVisH

JoVisH

    Starszy kapral

  • VIP
  • 336 postów

Napisano 28.08.2003 - |17:41|

Dokładnie - aktor musi pasować do roli a rola do aktora. Rzeczywiscie nie można porównywać filmu i serialu. To dwie zupełnie inne bajki. W każdym razie chcę powiedzieć, że film kinowy oglądałem dużo wcześniej niż pojawił się serial. I byłem zachwycony wszytkim: pomysłem, realizacją, aktorami... A kiedy pojawił się serial pomyślałem "hmmm... MacGyver jako Jack O'Neill ? To chyba nie wyjdzie". I co ? Po kilku odcinkach przywykłem i stwierdziłem, że wyszło. Jeszcze jak wyszło :). Teraz trudno mi sobie wyobrazić innego aktora w tej roli. Ale gdyby był inny to też bym go łyknął bo innego wyjścia bym nie miał. No chyba że serial by mnie nie wciągnął i nie chciałoby mi się go ogladać (herezje... herezje...). W każdym razie na pewno przegięciem byłoby gdyby rolę Jacka po tylu sezonach zagrał kto inny a my musielibyśmy udawać, że tego nie zauważyliśmy. A takie patenty już się przecież w innych serialach zdarzały. No chyba, że byłyby to Kurt Russel. To jeszcze miałoby szansę przejść :).
Zmierzam do tego, że na dzień dzisiejszy kinową wersję oglądałem hmmm... co najmniej z 8 razy, a serial od 3 do 1 (zależy od serii). I nie mam najmniejszych problemów z akceptacją jednego czy drugiego Jacka lub Daniela. Traktuję ich jak jedną postać. Wiem że się różnią ale wcale mi to nie przeszkadza. No bo po co tu wiele analizować ? Obie produkcje są super i bez nich byłoby puściej w moim życiu. Bez filmu nie byłoby serialu, a bez serialu nie byłoby... tego forum :). I tego posta :D .
  • 0
"...something takes a part of me..."

#51 MariuszL

MariuszL

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 29.08.2003 - |23:27|

Owszem - film i serial to dwie różne rzeczy. Film pełnometrażowy jest zupełnie inny od serialu. Gdy oglądnąłem (w kinie a nie na którejś z kolejnych kopii kasety) byłem nim oczarowany. Jak się dowiedziałem o serialu i głównej roli Andersona to byłem niezbyt pozytywnie do serialu nastawiony. Powiedziałem jednak sobie, że co tam McGyver bo McGyver ale trzeba zobaczyć. I sprawdził się w tej roli. Serial jest dla mnie numerem 1. W tej chwili nie wyobrażam sobie tego filmu bez niego...
A 8 sezon ma być bez niego (pomijając sporadyczne pojawienie się na ekranie)...
  • 0

#52 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 30.08.2003 - |09:05|

Ja tylko jedno powiem,co serialowi brakuje do filmu..KLIMATU!!!!!!!!!Serial nie ma tego KLIMATu co film i sami przyznacie!!!!!!!!!
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#53 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 30.08.2003 - |09:46|

Ja tylko jedno powiem,co serialowi brakuje do filmu..KLIMATU!!!!!!!!!

Filmowi brakuje klimatu z serialu, a serialowi klimatu z filmu. W filmie główne role to tylko Jack i Daniel, a w serialu Jack, Sam, Daniel, Tealc, a nawet Janet i George.
Log65: Happy camper

#54 jarmat

jarmat

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów
  • MiastoRadom

Napisano 30.08.2003 - |09:57|

Ja tylko jedno powiem,co serialowi brakuje do filmu..KLIMATU!!!!!!!!!Serial nie ma tego KLIMATu co film i sami przyznacie!!!!!!!!!

Tak, przyznaje. Serial ma zupelnie inny klimat. I wcale nie gorszy. A wiele odcinkow, jak np "The Tomb", "Thor's Hammer", "Children of the Gods" wg mnie sporo lepszy.
  • 0
There is always a bigger fish.

#55 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 30.08.2003 - |09:58|

Ja tylko jedno powiem,co serialowi brakuje do filmu..KLIMATU!!!!!!!!!

Filmowi brakuje klimatu z serialu, a serialowi klimatu z filmu. W filmie główne role to tylko Jack i Daniel, a w serialu Jack, Sam, Daniel, Tealc, a nawet Janet i George.

Nie tylko Jack i Daniel....powiedziałbym,że jeszcze Ra,Skaara i Kowalsky....Film był zaciągisty w kosmos a serial zatracił ten wspaniały klimat....
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#56 Tomciak

Tomciak

    Organizator

  • VIP
  • 398 postów
  • MiastoWszechświat - Nasza galaktyka - Układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Śląsk - Gliwice - mój fotel

Napisano 30.08.2003 - |10:12|

Film był zaciągisty w kosmos a serial zatracił ten wspaniały klimat....

Powiedziałbym, że serial niedawno zatracił ten klimat (tzn zaczęło się w 5 serii). W filmie wszystko - pomysł i wykonanie było nowością. W serialu stało się rzeczywistością, o ile mogę tak powiedzieć. Urok nowości zaniknął... Serial, tak jak to napisali moi przedmówcy także ma spoko klimat, zwłaszcza na początku, bo seria 7 to już popłuczyny...
  • 0
Tom

T.O.M.C.I.A.K.: Transforming Obedient Machine Calibrated for Infiltration and Accurate Killing

Czuję, że budzi się we mnie zwierzę... Ale obawiam się, że to leniwiec...

#57 MariuszL

MariuszL

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 30.08.2003 - |10:34|

Owszem, zatracił swój klimat ale patrząc na sezony od 1-4 to większość ma klimat bardzo dobry. Film można obejrzeć raz na jakiś czas (czas trwania filmu), a do serialu można o wiele częściej wybierając z ogromnej liczby jakże ciekawych odcinków z w.w. sezonów. Można nawet znaleźć coś ciekawego w sezonach 5 i 6 gdzie i do nich można przecież wrócić...
  • 0

#58 JoVisH

JoVisH

    Starszy kapral

  • VIP
  • 336 postów

Napisano 30.08.2003 - |10:50|

Nie tylko Jack i Daniel....powiedziałbym,że jeszcze Ra,Skaara i Kowalsky....Film był zaciągisty w kosmos a serial zatracił ten wspaniały klimat....

Tutaj się muszę zgodzić z MacGyverem. Film miał niesamowity klimat i żaden odcinek serialu nie wzbudził we mnie takich emocji. Szczególnie lubię sceny z Ra, który krąży po swoim statku błyskając oczami :). I te momenty gdy patrzy z takim spokojem i nienawiścią... uuchhh... super! Oczywiście nie bez znaczenia jest w tym wypadku muzyka towarzysząca tym scenom. A ta była świetna. Chyba obejrzę sobie jeszcze raz wersję reżyserską. Co się będę szczypał ;).
  • 0
"...something takes a part of me..."

#59 Gelerth

Gelerth

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 02.09.2003 - |18:23|

Nie mozna porownywac filmu do serialu, oba gatunki moja swoje prawa.
Klimat filmu, akcja musi zmiescic sie w 2 godzinach emisji, w serialu jest inaczej to wszystko jest rozlozone na raty. Ale zgadzam sie z przedmowcami od 6 seri nastepuje tedecja zniszkowa.
  • 0
"W każdym z nas żyje jakiś Frank Burns"
Larry Linville

#60 szyper

szyper

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 03.09.2003 - |07:36|

Wiecie każdy film i każdy serial ma swojeplusy i minusy. Ja jak obejrzałem sobie filmik kilka lat temu to odrazu pomyślałem, a może serial jakiś powstał na podstawie filmu no i wtedy trafiłem na ten seriali i teraz mam już wszytkie jego odcinki zgrane i obezjrzane. Wieć wszytko jest ze sobą zintegrowane film = serial.
Pozdrawiam
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych