Odcinek 206 – S10E12 – Line in the Sand
#41
Napisano 20.01.2007 - |10:55|
w jednym z wywiadów na gateworld.net Amanda Tapping mówiła, że czuła się trochę jak piąte koło u wozu - powstały realcje między Teal'ciem a Mitchellem, interakcje między Valą a Danielem były oczywiste, a ona została bez "pary" w sensie, że nie miała z nikiom gadać ten odcinek były dobry właśnie z powodu pokazania przyjaźni między Cameronem a Sam, a ponad to strasznie mi się podoba ten text Sam, bardzo ciekawy:
"Całe życie byłam oddana nauce. Przez ostatnie 10 lat|próbowałam przekonać ludzi, że wierzyli w fałszywych bogów. Myślę, że nauka mi nie pomoże. Teraz mam tylko nadzieję,|że gdzieś wśród tych bogów… "
oj dojrzewa nam SG-1 i zaczyna zadawać pytania, na które nie ma prostej odpowiedzi...
- I think you're hugging wrong.
#42
Napisano 20.01.2007 - |11:50|
Fantazjuje ale chciałbym żeby Stargate zmienił się kiedyś z przyjemnego rozrywkowego serialu w coś poważniejszego ala BSG.oj dojrzewa nam SG-1 i zaczyna zadawać pytania, na które nie ma prostej odpowiedzi...
Greed is eternal.
#43
Napisano 20.01.2007 - |12:08|
może BSG to nigdy nie będzie (zdecydowanie inna grupa docelowa..) to i tak wątek Orajów sprawił, że serial mocno spoważniał. przykłady? s09e08 i teraz s10e12 Mitchell porusza kwestię wiary jako głównej siły człowieka, s10e11 Mitchell w rozmowie z Valą mówi, że nie jest sztuką poświęcić swoje życie, ale sztuką patrzeć jest jak twój przyjaciel je ryzykuje; s09e09 Daniel zabija syna Anubisa, s10e01 Daniel mówi, ze wolałby zabić Adrię - postać Daniela zawsze była najbarziej humanitarna, teraz dostrzega odcienie szarości i fakt, że świata nie jest dwubiegunowy, nie ma tylko dobra i zła...Fantazjuje ale chciałbym żeby Stargate zmienił się kiedyś z przyjemnego rozrywkowego serialu w coś poważniejszego ala BSG.
nie oszukumy się - ten serial jest kierowny do grupy wiekowej od 12 lat wzwyż, ale 9 i 10 sezon zawiera naprawdę poważniejsze pytania i problemy niż wcześniejsze.
i chwała mu za to.
- I think you're hugging wrong.
#44
Napisano 20.01.2007 - |14:30|
Użytkownik silent_ edytował ten post 20.01.2007 - |14:38|
#45
Napisano 20.01.2007 - |17:07|
hmmm... czy pierścienie transportowe wymyślili lantianie (to określenie chyba jest najlepsze bo chyba tak się zwali ci z Atlantisu, a potem pie podzielili na Alteran/pradawnych i Ori)? Jakoś na Atlantis nie ma czegoś takiego :/ Jest winda transportowa, ale to raczej coś innego niż pierścienie transportowe :| Na technologii z naszej galaktyki raczej nie mogą się bazować bo jej nie znają (chyba nie byli w naszej galaktyce z Alteranami skoro nie wiedzieli wcześniej gdzie się oni ukrywają). yyy pozatym czy Lantianie nie mieli teleportera? Nie mogę sobie przypomieć jakiego kolwiek odcinka nawiązującego do Lantian czy się jakos tam transportowali :|Bo ascendaci wbrew pozorom nie są wszystkowiedzący. Ich wiedza jest rozległa, potężna, potrafią znaleźć rozwiązania problemów w kilka sekund...Ale operują ciągle tym, co zdobyli mając ciało. Dlatego Ori korzystają w gruncie rzeczy z tej samej technologii, co Alteranie/lantianie/pradawni. Obecność pierścieni, zależność od technologii Wrót, brak szokujacych nowinek technicnzych w posiadaniu Ori-to wszystko dowodzi, że "all-mighty, all-powerfull,all-knowing ascended beings" to przereklamowane hasełko, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. I bardzo dobrze.
Tak. Szkoda, że poza szarakiem w maszynowni (który rzadko coś robi) nie pomagają jakoś lepiej. Napewno mają lepsze źródła energii niż generatory naquadach i się mędy nie podzielą :/Pozatym niedoceniacie Asgardu. Może szaraki nie mogły poradzić sobie z replikatorami, ale za to mają zdecydowanie lepszy hipernapęd oraz transportery.
Użytkownik VipeR edytował ten post 20.01.2007 - |17:09|
#46
Napisano 20.01.2007 - |18:31|
Pierw razem żyli razem w galaktyce która teraz należy do Ori. Potem się podzielili i Alterianie opuścili tą galaktykę. Następnie Alterianie znaleźli się w naszej galaktyce i żyli tam aż odlecieli do Pegaza (gdzie nazywali siebie Lantianami). W pegazie byli aż do do momentu jak ewakuowali się z powrotem na ziemie. Potem dotknęła ich plaga i część z nich ascedentowała a część ostatecznie umarła.hmmm... czy pierścienie transportowe wymyślili lantianie (to określenie chyba jest najlepsze bo chyba tak się zwali ci z Atlantisu, a potem pie podzielili na Alteran/pradawnych i Ori)?
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#47
Napisano 20.01.2007 - |18:45|
Odsyłam do Lost City Part 2, gdzie jest dowód, że Lantianie wymyślili pierścienie i z nich korzystali. Nie dość, że wychodzi to akcji, to jeszcze mówi o tym Sam.hmmm... czy pierścienie transportowe wymyślili lantianie (to określenie chyba jest najlepsze bo chyba tak się zwali ci z Atlantisu, a potem pie podzielili na Alteran/pradawnych i Ori)? Jakoś na Atlantis nie ma czegoś takiego :/ Jest winda transportowa, ale to raczej coś innego niż pierścienie transportowe :| Na technologii z naszej galaktyki raczej nie mogą się bazować bo jej nie znają (chyba nie byli w naszej galaktyce z Alteranami skoro nie wiedzieli wcześniej gdzie się oni ukrywają).
Na Atlantis są "windy transprotwe", jakżeś to ujął, które działają na tej samej zasadzie, co pierścinie z tym, że są mniej mobilne-nie można ich wyjąć i przenieść na okręt, działają tylko w obrębie Atlantis. Tak więc generalnie jest to ta sama technologia, co pierścienie-można się przesyłać, owszem, ale tylko w obrębie systemu "wind".
Lantiański ranpsorter to właśnie pierścienie. Jest on mniej zaawansowany od Asgardzkiego, co widać gołym okiem, gdyż zastosowanie pierścieni jest dosyć ograniczone, jest to technologia o wąskim zastosowaniu (bez pierścieni odbierających nic nie prześlemy). Z kolei nad transprerem asgardu maja ta przewagę, że nie tak łatwo je popsuć czy przeciwdziałać ich działaniuyyy pozatym czy Lantianie nie mieli teleportera? Nie mogę sobie przypomieć jakiego kolwiek odcinka nawiązującego do Lantian czy się jakos tam transportowali :|
Tak. Szkoda, że poza szarakiem w maszynowni (który rzadko coś robi) nie pomagają jakoś lepiej. Napewno mają lepsze źródła energii niż generatory naquadach i się mędy nie podzielą :/
Asgard natomiast technologią dzieli się powolutku, gdyż nie chcą się na tym interesie przejechać jak Tollanie. I tak, mają coś lepszego niż reaktory naquadah-jakieś jonowo-cośtamsusowe paskudztwa.
Błąd-plaga zdziesiątkowała Lantian przed odlotem do Pegaza.Pierw razem żyli razem w galaktyce która teraz należy do Ori. Potem się podzielili i Alterianie opuścili tą galaktykę. Następnie Alterianie znaleźli się w naszej galaktyce i żyli tam aż odlecieli do Pegaza (gdzie nazywali siebie Lantianami). W pegazie byli aż do do momentu jak ewakuowali się z powrotem na ziemie. Potem dotknęła ich plaga i część z nich ascedentowała a część ostatecznie umarła.
Użytkownik Zarrow edytował ten post 20.01.2007 - |18:48|
#48
Napisano 20.01.2007 - |20:00|
hmmm... czy pierścienie transportowe wymyślili lantianie (to określenie chyba jest najlepsze bo chyba tak się zwali ci z Atlantisu, a potem pie podzielili na Alteran/pradawnych i Ori)? Jakoś na Atlantis nie ma czegoś takiego :/ Jest winda transportowa, ale to raczej coś innego niż pierścienie transportowe :| Na technologii z naszej galaktyki raczej nie mogą się bazować bo jej nie znają (chyba nie byli w naszej galaktyce z Alteranami skoro nie wiedzieli wcześniej gdzie się oni ukrywają). yyy pozatym czy Lantianie nie mieli teleportera? Nie mogę sobie przypomieć jakiego kolwiek odcinka nawiązującego do Lantian czy się jakos tam transportowali :|
Tak. Szkoda, że poza szarakiem w maszynowni (który rzadko coś robi) nie pomagają jakoś lepiej. Napewno mają lepsze źródła energii niż generatory naquadach i się mędy nie podzielą :/
To nie tak, Alteranie opuścili galaktykę Ori zostawiając ich za sobą, przybyli do Drogi Mlecznej i założyli "Terra Atlantis" jak to powiedział Jack. Tutaj dosięgła ich zaraza prawie niszcząc ich cywilizacje. Dopiero potem odlecieli do Pegaza czego dowodem jest to, że Ayiana była nosicielką. Wtedy możemy mówić o Lantianach z Pegaza, którzy 10 000 lat temu powrócili na Ziemię. Dlaczego więc na Atlantydzie nie ma pierścieni? Odpowiedź może być dość nie jasna. System transportowy miasta w moim mniemaniu to "pierścienie", a raczej ta sama technologia, lecz nastawiona na krótki zasięg - ściany zamiast pierścieni, gdyż nie wymagana jest mobilność.
Inna sprawa - Asgard odnaleźli kiedyś repozytorium wiedzy Pradawnych, zapewne już po ich odejściu lub ascendacji. Mieli więc co najmniej
10 000 lat na rozwijanie zdobytej technologii - to DŁUGO
Pytanie : Dlaczego Pradawni używali tak mało praktycznej technologii jak pierścienie, a przecież mieli MILIONY? - bo im odpowiadała, po za tym potęga sprzyja arogancji i stagnacji, klęska w Pegazie dowodem.
Chyba za bardzo się rozpisałem... no cuż
Polemika mile widziana
Widze, że Zarrow był szybszy
Ale zdanie mamy podobne
#49
Napisano 20.01.2007 - |20:06|
język pradawnych (fonetycznie) ma wiele wspólnego z łaciną.
Terra - to po łacinie "Ziemia"
Więc Jack w zasadzie powiedział tyle co "Ziemia, atlantis" co pewnie miało znaczyć ze Atlantis jest na ziemi (w składnicy wiedzy pewnie nie było info o odlocie, bo i kto miałby je dodać, skoro all odlecieli. Chyba że składnica została zrobiona po ich powrocie)
Pozatym jest o tym osobny topic! Tutaj ma być rozmowa o odcinku!!
Pozatym wykazujecie tu wyższość Asgardu nad Pradawnymi, a zapominacie chyba ze Asgard korzysta z bazy danych pradawnych. Znaczy to ze mogli wziąć na warsztat najnowocześniejszy transporter pradawnych i dopracowywać go, osiągając coś lepszego od technologii Pradawnych.
#50
Napisano 20.01.2007 - |20:31|
#51
Napisano 20.01.2007 - |20:33|
Ale o użyciu repozytorium już pisałem.
W takim wypadku skoro odlecieli kilka milionów lat temu jak sądzisz - jak świeży był ten "najnowocześniejszy transporter pradawnych" ? (zakładając, że ci, którzy powrócili nie zbudowali repozytorium, w co wątpię) Nie przeczę, Pradawni mogli mieć taką technologię, dziwne gdyby nie mieli chociaż koncepcji, ale to nie zmienia faktu, że jej nie używali.
Użytkownik Shinad edytował ten post 20.01.2007 - |22:35|
#52
Napisano 21.01.2007 - |12:45|
#53
Napisano 21.01.2007 - |18:43|
ukończył 2/3 a potem przyszła Orici i mu niechybnie przerwała:)
- I think you're hugging wrong.
#54
Napisano 21.01.2007 - |19:00|
#55
Napisano 21.01.2007 - |19:15|
#56
Napisano 21.01.2007 - |19:37|
Minus to przejście nad nieobecnością Jacksona do porządku dziennego
mnie najbardziej zabiła scena, jak uruchomili to urządzenie ale Orajowe Złołnierze jeszcze nie przyszły, siedzieli sobie wieczorem, coś tam jedli, i atmosfera była tak cukierkowa i obrzydliwie miła, że myślałam że zaspiewają "kumbaja maj lord" normalnie...
ogólnie może to wynikać z przesunięcia odcinków (nie czytam spoilerów) - może coś się miało zdarzyć w Bounty co by to tłumaczyło...
- I think you're hugging wrong.
#57
Napisano 21.01.2007 - |19:55|
++ Zrzucenie pierścieni
+ Urządzenie pradawnych
+++ Ori to zrobili specjalnie !! (Gdy domek był niewidziałny Ori wchodzili i wychodzili oknem) .
++ Tomin
++++ Super dziura wybuchu.
- Skazanie tomina
+ jest 12 a - 1 gdybym mógł to bym dał 11.
#58
Napisano 21.01.2007 - |21:49|
#59
Napisano 21.01.2007 - |22:29|
1. Mamy w końcu coś co nas skutecznie chroni przed Ori
2. Mitchel nie jest dobrym ciastkarzem
A tak serio to odcinek do błyskotliwych nie należał. Ważne że ludzie na planetach przekonują się, że z tą potęgą Ori to nie do końca prawda, nie są wszechpotężni i można z nimi walczyć. Postawa Tomina też zaskakująca. Najpierw bezlitośnie morduje, później nie zgadza się z interpretacją tekstów z księgi przez kapłana i uwalnia Valę. Myślę że z tą postacia jeszcze się spotkamy.
zat :zat:
#60
Napisano 22.01.2007 - |09:03|
Odcinek wnoszący sporo zamieszania.
+ relacje Sam Mitchel
+ Kapłan i Tomin
+ Skuteczna obrona przed Ori (jeszcze nie dopracowana)
+ Ludzka twarz Sam
+ Vala
- Wiara w Daniela
- Teal’c
Larry Linville
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych