NIe uwierze, że tak zaawansowana rasa nie zmieniała swojego miasta przez taki okres.
Nie mówie o budowie nowego miasta, ale chociaż o przestawienie ścian, czy zmiana kolorków
Fakt, to dość mało prawdopodobne, ale spójrzmy na to z takiej strony:
- Nie możemy zakładać że długość życia pradawnych jest taka sama jak ludzi, zmienność kulturowa posiada pewien związek z długowiecznością, nie mówiąc już o tym, że tak genialna rasa (popełniająca błędy w dziwnie dużych ilościach) nie goniłaby za modą...
Co do zdolności leczenia, zwróćcie uwagę na jedną rzecz - Ayiana z "Frozen" była pradawną... hmm powiedzmy ery preascendacyjnej, tzn. bardzo zaawansowaną ale nie osiągała jeszcze wyższego poziomu egzystencji.
Była też nosicielką plagi która prawie wytępiła życie w Drodze Mlecznej, więc możemy zakładać że urządzenie na Dakarze jest starsze niż kilka milionów lat. Ale odszedłem od tematu...
Pradawni z wizji byli pradawnymi postascendacyjnymi (robi się naukowo
), czyli stanowili tą część populacji nie chciała (wątpliwe, ale możliwe, że nie mogła) ascendować. Postanowili pozostać w ludzkiej formie, a więc zarzucić rozwój drogę do tak rozumianego oświecenia. Wynika z tego, że zdolność leczenia nie musiała być czymś obecnym wśród populacji w danym czasie, ba, jak widzimy w odcinku Epiphany, zdolności telekinetyczne i lecznicze pojawiały się na końcu drogi. Merlin i Morgana po powrocie na ziemie musieli spędzić sporo (prawdopodobnie) czasu aby ascendować, nie zakładajmy więc, że pradawni parli do przodu bez regresów w swojej historii, kultura starożytna również górowała nad pierwszymi wiekami naszej ery...
Kończąc przydługi wywód - pradawny pradawnemu nie równy, optuje za pojęciem cywilizacji lantian postascendacyjnych