Odcinek 050 - S03E03 - Further Instructions
#41
Napisano 19.10.2006 - |19:55|
Najbardziej w tym odcinku podoba mi sie scena na lotnisku kiedy boone objasnia lockowi czy danej osobie grozi niebezpieczenstwo czy nie Scena daje duzo do myslenia
odcinek 8/10 (spodziwalem sie po trailerze chocby urywka z "wiezniow" ale co tam )
p.s. polecam obejrzenie trailera "every man for himself" . przyznam ze dawno trailer z losta mnie tak nie przerazil
#42
Napisano 19.10.2006 - |19:57|
Skoro narzekasz na to, że trailery są lepsze od odcinka, polecam nie oglądanie trailerów. Ja tak ostatnio robię, nie czytam spoilerów i o niczym nie wiem. Ogląda się odcinek z dużo większą niecierpliwością, ogólnie jest lepiej, bo na nic konkretnego się nei nastawiasz. Ja sobie jak [beeep] powtórzę po raz kolejny - dla mnie odcinek jak na razie najlepszy z tego 3 sezonu, jak na razie zaobserwowałem w nim tendencję wzrostową - z odcinka na odcinek coraz lepiej
A do wszystkich:
Oczywiście mam nadzieję, że w tym odcinku zauważyliście zadziwiające podobieństwo do pilota, tyle, że zamiast Jacka leżał sobie Locke? I zamiast psa zobaczyliśmy Desmonda ;]
#43
Napisano 19.10.2006 - |20:15|
Akcja dzieje sie za szybko...
Nie wiem jak to powiedzieć...ale aktorzy ci nie grają tak jak w poprzednich częściacch..Hurley był taki dziwny a te jego...DUDE ... to nie było takie prawdziwe DUDE!!!
Szkoda..... Może powiecie , że jestem popie..... (ale dla mnie LOST to całe życie ) ale troche dziwny ten epizod numer 3...
LOST jest WSZYSTKIM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Użytkownik ODINisLOST edytował ten post 19.10.2006 - |20:16|
#44
Napisano 19.10.2006 - |20:53|
Wkońcu Lock nie siedzi bezczynnie w bunkrze (przecież go nie ma ) zaczyna działać w terenie
odcinek 9/10
#45
Napisano 19.10.2006 - |20:56|
Ocena: 7
PLUSY:
+ ciekawe retrospekcje Johna. Dowiedzieliśmy się, że John po swoich niełatwych przeżyciach trafił do zgranej i wspierajacej się nawzajem spoleczności, oraz to, że jest on "myśliwym".
+ super scenka z pojawieniem się Boona w namiocie a potem jego rozmowa z Johnem na wyimaginowanym lotnisku
+ wreszcie wyjaśniono sprawę bunkra, a sprawa czy on eksplodował czy nie została rozwiązana - okazuje się, że żadna z tych opcji nie zaistniała. Okazuje się, ze bunkier nie eksplodował, tylko implodował. Jak rozumiem, nie znajdziemy za dużo pozostałości po bunkrze po tym zdarzeniu. Ciekawe jest natomaist w jaki sposób trójka z bunkra została przeniesiona z niego do dżungli
+ ciekawe co się stało z Desmondem, Johnem i Eko po implozji. Nagle wszyscy budzą się w innych miejscach, Eko zabrany przez miśka, John caly i zdrowy a Desmond nagle wychodzi zdżungli nagi najciekawszy jest ten ostatni przypadek. Dodatkowo powiązanie tego z jakąś nowa zdolnością Desmonda
+ nowa lokacja na wyspie, czyli jaskinia. Warte zauważenia były zabawki, czaski i loga Dharmy. Ja w ogóle nie mam żadnych teorii co tam się mogło stać i co robią tam te przedmioty
+ nurtuje mnie sprawa tzw. żądań wyspy. Co jakiś czas John mowi, że wyspa czegoś chce od niego. Interesujące, ale jak na razie nic a nic od początku serialu nie wiemy o co w tym chodzi. Czy nie są to moze jakieś zwidy Johna, twory jego pokręconego umysłu?
+ wreszcie białe niedźwiadki powróciły
MINUSY:
- cholerny fart Hurley'a w dżungli kiedy Locke do niego rzucał z noża.
- znów nikt nie chce od arzu niczego mówić innym. Stało się tak zarówno z Johnem jak i Hurleyem.Dopiero w ostatniej minucie odcinka rozbitkowie nagle sobie mówią wszystko to, co ważne
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#46
Napisano 19.10.2006 - |21:17|
No cóż żle to ujełem powinnem napisać że przypuszczam a nie że jest to ten sam aktor ale no cóż jakieś podobieństwo chyba jest .....link link foto link link
Użytkownik aalleexx edytował ten post 19.10.2006 - |21:48|
#47
Napisano 19.10.2006 - |21:25|
to nie jest ten sam aktor.... zanim napiszesz jakąś brednie w ktora czlowiek nieobeznany w temacie uwierzy, racz sprawdzic czy to ten sam aktor czy tylko tak na oko są podobni :/Odcinek fajny 8/10 Lecz dziwi mnie to że Mike ten gość z rodzinki z farmy uprawiającej warzywka to ten sam aktor co jest wśród INNYCH (ten z brodą dolepianą )No przy stole na końcu również siedzi gościu co też jest wśród innych. Ciekawe czy brakuj im aktoró czy to ta sama osoba bo nie pamietam żeby lock się zspotkał na wyspie z panem od brody .Pozdro
Użytkownik Seher edytował ten post 19.10.2006 - |21:25|
#48
Napisano 19.10.2006 - |21:33|
zawsze staram sie podchodzic racjonalnie do wszystkiego co widze i slysze. majac dane czym sa wszystkie wskazowki odnosnie wyspy i jej mieszkancow nasuwa sie takie przemyslenie: pisze to po obejrzeniu 3 odc 3 serii: niedźwiedzie polarne w tropiku - połączyłem ze stacją gdzieś na anktartydzie która wykryła w ostatnim odcinku 2 serii anormalie elektromagnetyczne. dlaczego? dlatego ze wyspa musi być gdzieś blisko tej stacji. wydaje się niemożliwe? czytajcie dalej... Henry Gale alias Benjamin Linus powiedzial ze spedzil całe życie na wyspie. Dlaczego? bo jeżeli raz z niej się wydostaniesz nie ma powrotu, świadomie zdecydował się tam zostać w celach naukowych. Jest tylko jeden wyjątek gdy można wrócić: ktoś musi nie wcisnąć przycisku. Jednakże on zdaje sobie sprawe z tego że szanse znalezienia się w określonym miejscu i porze są równe zero.
#49
Napisano 19.10.2006 - |21:53|
#50
Napisano 19.10.2006 - |22:17|
to nie jest ten sam aktor....
Aktor oczywiście nie ten sam, ale pomijając kwestie aktorów, nie sposób nie zwrócić uwagi na podobieństwo pomiędzy grupą szczęśliwych hipisów hodujących brzoskwinie aka handlarzy marihuaną, a grupą szczęśliwych miłośników książek aka Ben (bardzo mi się spodobało, gdy zobaczyłem jak nazywają go teraz na zagranicznej grupie o Lost; był Henry, Fenry, a teraz jest Benry;) ) każe, sługa musi.
Oczywiście nic to raczej nie znaczy, ale podobieństwo uderzające.
#51
Napisano 19.10.2006 - |22:23|
Większośc z was skupiła się w tym odcinku na flasbackach Johna, niedźwiedziach, Desmondzie i kilku innych ciekawaych aczkolwiek pobocznych tajemnicach. Moim zdaniem najważniejsze w tym odcinku i wyznaczające rozwój dalszej akcji były wizje Johna w szałasie. To co widział Locke na lotnisku prowadzony przez Boona jest metaforą tego co stanie się z poszczególnymi bohaterami w dalszej części serialu:
Ben stojący na "bramce" na lotnisku i sprawdzający Jacka, Kate i Sawyera to prosta metafora - po zmiękczeniu i praniu mózgów mają dołączyć do Othersów. Warto zwrócić uwagę na wzajemne zainteresowanie sobą Kate i Sawyera - pewnie staną się parą.
Charlie i Claire razem z dzieckiem są narazie bezpieczni. Później, grozić im będzie jakieś niebezpieczeństwo i daje głowe, że będzie to tajemnicza choroba z wyspy, którą zwalczą dzięki szczepinkom, które przyniósł kiedyś Charlie
Desmond - poradzi sobie sam. To samotnik, potrafi o siebie zadbać, nie będzie z nim żadnych kłopotów, nawet jak się znadzie w tarapatach, da sobie radę
Sayid zrewanżuje się za wpadkę z super-nieudaną zasadzką i w krytycznym momencie uratuje parkę Azjatów. Przewidywalne.
Hurley, nie od dziś wiadomo fanom serialu, że jest on jedynym łącznikiem - poprzez liczby - między wyspą a światem zewnętrznym. Ten obrazek pokazuje, że prawdopodobnie on bedzie osobą (bo jak nie on to kto), która cokolwiek w tym temacie coś ruszy, coś sobie przypomni z pobytu w psychiatryku (kolejne flesze), kogoś naprowadzi na coś w przyszłości.
Uff
Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 19.10.2006 - |22:41|
#52
Napisano 19.10.2006 - |22:34|
Dla mnie również ważne jest to, że Locke bardzo wierzy w to co zobaczył. Sami wiemy jak bardzo lubi przygody, jak każdemu chce pomóc ale jednak słucha się Boona i pierw pomaga Mr. Ekowi, i później pójdzie ratować naszych.
Osobiście nie podoba mi się misiek - troche to tak dziwnie wymyslili, lepiej by tutaj pasowało jakby Locke znalazł księdza gdzieś w ciemnej jaskini (z reszta tak było) ale nie z niedzwiedziem, ale samego Eko modlącego się i jęczacego czy jakoś tak. Było by to fajne, bo Eko, który ufa Bogu przestraszył się czegoś baaardzo i przez te odcinki mógłby być takim zwariowanym jasnowidzem - coś a'la ten kolo co powtarzał ten numery w psychiatryku. Wiem, że może by to zniszczyło Eko ale cały efekt mógłby być baaardzo fajny
Użytkownik MorFeuS edytował ten post 19.10.2006 - |22:34|
#53
Napisano 19.10.2006 - |22:45|
jedno Pytanie?
a co z tymi ludzmi co na jakeijs antarktydzie dostali jakis znak i zadzwonili do Pani Widmore??
Co z tym, Nikt nic nie dziala? Maja to gdzies?
Whh dziwne, tyle pytan zadali w pierwszych 2 sezonach ze teraz nie da sie na wszystko odpowiedziec i zmaaist juz konczyc itp to zadaja nastepne i w ogole poucinaja pelno watkow itp.. Zawsze bylem przeciwny mowieniu ze lost Kapa Serial ale teraz smialo moge pwedziec LOSTA SCHODZI NA PSY ;(
#54
Napisano 19.10.2006 - |22:46|
Jedynemu w co można w Lost wierzyć na 100% są kredyty i aczkolwiek podobiństwo między postaciami rzuca się w oczy, gra je dówch różnych aktorów.No cóż żle to ujełem powinnem napisać że przypuszczam a nie że jest to ten sam aktor ale no cóż jakieś podobieństwo chyba jest .....link link foto link link
Genesis
#55
Napisano 19.10.2006 - |23:29|
Ja tam nie kupuję koncepcji implozji.
Nie kupuję jakichś dziwnych wizjibez ładu i składu.
To co kiedyś było ciekawe teraz zamienia się w jakiś bełkot.
Nie kupuję misia, który goni kogoś z naszych i znika, a potem znajduje się jakiś inny miś w jaskini.
Nadal twórcy robią sobie z nas jaja i udziwniają wszystko na siłę, żeby przedłużyć na siłę serial. Jestem tym zmęczony.
#56
Napisano 20.10.2006 - |00:35|
Nie lubię odcinków o snach i przeznaczeniu. Ten niestety takim był.
Zastanawia mnie o co chodziło Desmondowi z tym przemówieniem Locke'a...
#57
Napisano 20.10.2006 - |02:57|
Przyczepilem sie niedzwiadkow poniewaz bardzo mnie to rozbawilo
Odcinka nie ocenie w zadnej skali bo i po co ?
2.Jericho,Heroes
3.4400
4.Prison Break,Lost
5.Dexter,SG1,SGA
#58
Napisano 20.10.2006 - |04:23|
Co do wartości merytrycznej to jest to przerażające. Niedźwiedź znika, zostawia po sobie waciki (widać ma marną gażę i tylko na waciki mu starcza), ciągnie Eko do jaskini.
Implozja rozbiera ludzi (owszem na pewno będziemy mieli flashbacki które pokażą co się stało [I wtedy lecieliśmy spadaliśmy tak razem. Trwało to Eony, i kiedy się obudziłem leżałem nagi na szczycie góry...]).
Nie potrafię znaleźć nic pozytywnego w tym odcinku. Nie wiem czemu ten reżyser postanowił eksperymentować... Wizja też była tandetna. Te mazy to jak w tanich filmach...
Co do podobieństwa tych dwóch gości to jest ono uderzające.
A i jeszcze jedno, obejrzenie tego odcinka wywołało tylko jedna refleksję: I hipisi będą łysi...
Thank you and Nestle!
#59
Napisano 20.10.2006 - |06:33|
#60
Napisano 20.10.2006 - |08:43|
Co do inteligetnych miskow... Te misie sa zmutowane! W Hydrze robili im jakies eksperymenty, tresowali, moze modyfikowali... Dlatego nie zachowuja sie normalnie i tym wlasnie mozna wytlumaczyc ich zachowanie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych