Odcinek 51 - S03E11 - The Return - Part 2
#41
Napisano 23.11.2006 - |22:08|
Ktoś tutaj wspominał o uodpornianiu się Asuran na broń drużyny a minmo to fala ich i tak zniszczyła.
Czy nikt z Was nie zauważył, że Ronon jako jedyny strzelił do Asuran podczas pojmania, ale o dziwo nie zrobił tego z wynalazku antyreplikatorowego lecz ze swojej broni z czerwonym światełkiem? Zrobił to celowo. W drugiej ręce trzymał broń zdolną zabić replikatora a użył nieskutecznej pukawki. To nie był przypadek.
Ryzykował to, że replikatory zorientują się, że coś jest nie tak. On nie jest zbyt bystry, może chciał pomóc sprawie, ale mógł przedobrzyć. Na szczęście replikatory to kretyni.
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#42
Napisano 23.11.2006 - |22:32|
no i rozsypali sie na male okruszki mi sie to nie podoba ciekawe, co Zarrow powie
nanity sa tak malenkie, ze nie powinny byc widzialne golym okiem, a z drugiej strony, powinno zostawac po nich troche wiecej niz to, co pokazano. ale to tylko po to, zeby sie troche poczepiac
ja dalam 9.5 / 10 pkt. na glodzie stargejtowym kazdy nowy odcinek wydaje sie suuper, ale jak zauwazyliscie, sa drobne niescislosci.
no i RDA... z jednej strony, uwielbiam faceta, ciesze sie, ze go widze... a z drugiej, bidoczek, jak on sie postrarzal... ojejku... az mi go szkoda.
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#43
Napisano 23.11.2006 - |22:39|
Użytkownik Toudi edytował ten post 23.11.2006 - |22:55|
#44
Napisano 23.11.2006 - |22:41|
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#45
Napisano 23.11.2006 - |22:51|
A sam odcinek bardzo dobry, dużo się działo, było na co popatrzeć.
Ciekawe co teraz powiedzą wszyscy ci, którzy wcześniej upierali się, że w Atlantsi mamy do czynienia z Pradawnymi, a nie Replikatorami? Jak widać mylili się :hehe:
Ocena: 9
PLUSY:
+ piękna scenka ucieczki skoczka przed dronami wokół miasta (i to jeszcze w nocy )
+ podrzucenie "paczki" replikatorim przez skoczka a potem wybuch bomby
+ fajnie że wykorzystano starego znajomego nanita, który zamieszkał na orbicie Atlantis
+ dobrze było zobaczyć nową część miasta, czyli podwodny hangar skoczków
+ świetnie się spisał nasz stary poczciwy generał, gdy pływal w zalanym korytarzu
+ wielkie brawa dla McKay'a za sprytny plan zwany planem C :clap: Oszukano Woolsey'a, a tym samym oszukano replikatory, doprowadzając do uratowania miasta
+ Beckett siedzący na krześle i nie marudzący to jest coś Wręcz idelanie wykonał swoją robotę.
+ fajny tekst Jacka do dr Weir, w ktorym z lekką ironią Jack podchodzi do ekipy ratunkowej, zakończony "O, jest doktor Beckett. Od razu lepiej się poczułem"
MINUSY:
- trochę denerwujące gadki między Woolsey'em a O'Neillem. Pytania bezsensowne, i w ogole nie śmieszne one były
- coś tu śmierdzi w sprawie tej broni przeciw replikatorom. Przecież chwilę wcześniej przed aktywowaniem osłony broń przestala działać na klocki Lego, czyli jak wiadomo uodpornili się na tę wiązkę energii. A chwilę potem, replikatory włączają osłonę, emitowana jest ta sama wiazka energii i replikatory giną. Nie pasuje mi to.
Użytkownik Halavar edytował ten post 23.11.2006 - |23:05|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#46
Napisano 23.11.2006 - |22:52|
Dwie sprawy:
1. Czysto techniczna - czy mi się zdaje czy poprawili detale skoczka?
2. Też dotycząca powyższego - zwróciliście uwagę jak blaszak nazwał skoczka? GATESHIP !!
#47
Napisano 23.11.2006 - |23:06|
Fakt jest taki, że Ronon celowo nie użył broni antyreplikatorowej. W jednym ujęciu widać jak upuszcza tą spluwę na ziemię a ona świeci się na niebiesko, co oznacza, że jest aktywna. Mógł się zwyczajnie poddać jak reszta, ale jest zbyt porywczy.
Drużyna liczyła 6 osób a przekaźników było 10. 4 spluwy musieli mieć górką żeby wszystkie przekaźniki przerobić. Poza tym Teyla ma dwie pukawki sprawne kiedy tamci zakładają ładunki. W sumie już 6 gnatów na replikatory nadwyżki. Można spokojnie przyjąć, że w skoczku mieli jeszcze odpowiedni zapas pistoletów dla ewentualnych żywych odnalezionych w Atlantydzie. Broni mieli aż za dużo jak na 6 osobowy zespół.
Ujęcie sprzed flashback'a: Szefowa z Rononem przerabiają przekaźnik i odchodzą. Oboje trzymają broń na replikatory i mierzą z nich. Obie spluwy świecą się a skoro z nich celują, to muszą być sprawne.
Jedyny sensowny wniosek to taki, że Ronon celowo nie użył broni aby nie uodpornić Asuran na nową broń i stworzyć pozory oporu wobec nich.
NIE MA INNEGO WYTŁUMACZENIA.
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#48
Napisano 23.11.2006 - |23:12|
Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu
#49
Napisano 23.11.2006 - |23:38|
o poranku..."
Cytat z filmu "Apocalypse Now"
#50
Napisano 24.11.2006 - |00:20|
To była broń jedynie przeciw Replikatorom. Ronon w trakcie porwania strzelał z własnej, osobistej broni dlatego Asuranom nic się nie stało. Drużyna na pewno miała więcej broni antyreplikatorowej. Wystarczy policzyć ilu pistoletów potrzebowali żeby przerobić przekaźniki i dodać przynajmniej te dwa, które miała Teyla, te których używała Weir i Ronon po przeróbce jednego z przekaźników. Jeśli rozbierali swoją własną broń, to po co z niej potem mierzyli skoro i tak byłaby nieskuteczna. Przecież to wyraźnie widać w odcinku.
Trzeba być ignorantem, żeby tego nie zauważyć, tak samo jak sprawnej broni w ręku Ronona, której ten nie używa strzelając zamiast tego z własnej.
Replikatory nigdy nie uodporniły się na tą broń i tylko dzięki temu zostały zniszczone.
Użytkownik Lucas_Alfa edytował ten post 24.11.2006 - |00:23|
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#51
Napisano 24.11.2006 - |00:42|
#52
Napisano 24.11.2006 - |07:09|
ps. A ten z kosmosu to jakis zombi? He, he....
Generalnie to odcinek udany! Tak trzymac! ))
Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 24.11.2006 - |07:11|
#53
Napisano 24.11.2006 - |09:25|
Jeszcze jedno małe niedopatrzenie znalazłem. Od kiedy skoczki mają technologie transportu Asgardu? np. paczuszka lub Niam.. ???
1. Nie pamiętam dokładnie, ale bomba albo była wyrzucona albo była podczepiona pod skoczka.
2. Transport Niama polegał na otwarciu klapy skoczka i wrzuceniu wstecznego by zabrać Niama
I gdzie tu technologia Asgardu potrzebna??
#54
Napisano 24.11.2006 - |11:41|
w końcu zdecydowałem się zarejstrować.
Odcinek bardzo dobry takie 8,5
Większość została powiedziana więc dodam tylko:
- wysadzenie centrum dowodzenia. Teraz mamy pewnośc, że w razie czego wysadzą Atlantis. widac determinacje przecież nie mogli założyc że legoludki je odbuduja. (gdyby w takim tępie naprawiali drogi u nas, ach).
Czy tylko mnie złości Landry ( zawsze próbuje być zabawny), nie wiem poco wstawki z SGC, właściwie nic wnoszą (dzwonili z alfy, że dedal zaparkował )
Dlaczego nie mogli zmienić osłon na maskowanie w skoczku?
jak doszło do uszkodzenia, skoro osłona nie padła - skrót myślowy scenarzystów?
#55
Napisano 24.11.2006 - |11:48|
Woolsey: Szukają nas?
RDA: Kurde, zapomniałem spytać.
...:::Son of Anarchy:::...
#56
Napisano 24.11.2006 - |12:03|
po co przez wrota? prościej dedalem, powinni zmieścić w jakiejś ładowni nawet w częściachTak tylko jak przenieść hipernapęd przez wrota? Znająć życie jest dość pokaźnych rozmiarów, a raczej problemem nie jest jeden bezpiecznik jezor.gif
albo poprosić asgard ;P
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#57
Napisano 24.11.2006 - |13:56|
Osłona nie zapobiega zniszczeniom a jedynie ogranicza uszkodzenia. Działa dokładnie jak kask na głowie. Raz czy dwa oberwiesz i zakręci ci się w głowie. Ze trzecim czy czwartym razem kask się rozleci razem z głową.
Na zniszczenia Atlantis decydowali się już kilka razy, więc to żadna nowość.
Wstawki z SGC są jak najbardziej na miejscu, bo Landry jest przełożonym misji w Atlantydzie i ma decydujący głos.
Maskowania nie włączyli bo im padło podczas wstecznego przez ścianę w sterowni.
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#58
Napisano 24.11.2006 - |19:50|
Wstawki z SGC są jak najbardziej na miejscu, bo Landry jest przełożonym misji w Atlantydzie i ma decydujący głos.
Landry nie podaje żadnych nowych informacji.
Wiemy, że:
- Sheppard olał rozkaz powrotu na Ziemię, (blokowanie kodów to procedura, Coldwell mówi o tym i to by wystarczyło)
- Dedal leci zniszczyc Atlantis atomówką
Rozmowa z dr Lee jest dziwna, Landry prosi o rozwiązanie problemu poczym sam załatwia go i prosi o wyjście. Poza tym co da zniszczenie stacji, Lego są na poziomie tech. Pradawnych (chyba). To własnie ten fragment mnie "zeźlił"
Zamiast tego w końcówce mogli powiedzieć o stanie miasta (ZPM-y i stardrive)
wiem, że się CZEPIAM, ale o wszystkich pozytywach była juz mowa.
#59
Napisano 24.11.2006 - |20:06|
To, że informacje się dublują wynika tylko z perspektywy nas jako widzów.
Kazał rozwalić stację, bo to ona umożliwiała bezpośrednio dotarcie w dowolne miejsce Drogi Mlecznej, poza kontrolą i wiedzą SGC. Miastem replikatorzy lecieliby dłużej na Ziemię niż przez system wrót. Zniszczenie stacji było takim samym działaniem jak wysadzenie mostu przed wojskiem przeciwnika. Znajdą inną drogą ale już nie tak łatwą. Poza tym replikatorzy nie musieli wiedzieć, że istnieje taka możliwość jak lot przez system wrót na Ziemię czy Drogą Mleczną. To normalne działanie prewencyjne w obliczy zagrożenia.
Użytkownik Lucas_Alfa edytował ten post 24.11.2006 - |20:07|
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#60
Napisano 24.11.2006 - |20:10|
A co do chipernapędu to poco zabierac komus jak mozna poprosic Asgard o zrobienie leprzego ??? Tylko pewnie szaraczki wypną na nas swoje małe szare tyłeczki i skończy się rumakowanie z 3 ZPM
Użytkownik DjMarco edytował ten post 24.11.2006 - |20:13|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych