Teoria czarnego dymku
#41
Napisano 21.02.2006 - |16:29|
#42
Napisano 21.02.2006 - |16:31|
Genesis
#43
Napisano 23.02.2006 - |10:53|
IMO dymek skanuje mózg Eko, pokazując najważniejsze dla niego osoby i rzeczy... na początku był kościół, później jakieś twarze, najprawdopodobniej jego brat, następnie ukrzyżowany Chrystus, co potwierdza teorie ze skanowaniem bo wiemy że Eko był bardzo religijnyZapewne mało kto się z tym zgodzi, ale jak dla mnie to czarny dymek to zbiór zagubionych dusz, załużmy ludzi, którzy umarli na wyspie, dowód - twarze ludzi widziane w dymie podczas spodkania bliskigo stopnia z Eko. Poza tym to by w jakiś sposób wyjaśniało dlaczego dym nie ruszył Eko, mimo jego ciemnej przeszłości, to raczej jest to postać pozytywna (zanim go porwano, w zamian za brata strzelił do tamtego starca, po to aby ocalić brata od tego ciężaru, aby nie stał się złym człowiekiem, później już na wyspie też raczej zachowywał się pozytywnie *przynajmniej do osób mu znanych*) utożsamił się z księdzem i jest religijny w głębokim stopni, dlatego dym go nie ruszył. Według mnie to dym jest odpowiedzialny za sprawy typu dzik, czy dziwne zachowanie Soyera, kiedy Kate przy nim usiadła, chcąc go nakarmić. Walt może być odpowiedzialny co najwyżej za telekinezę, widzenie przyszłości, czytanie w myślach, to było by naturalne w końc powiedział Lockowi, żeby nie otwierał włazu po tym jak Lock go złapał za rękę...
#44
Napisano 23.02.2006 - |11:08|
#45
Napisano 23.02.2006 - |11:30|
IMO dymek skanuje mózg Eko, pokazując najważniejsze dla niego osoby i rzeczy... na początku był kościół, później jakieś twarze, najprawdopodobniej jego brat, następnie ukrzyżowany Chrystus, co potwierdza teorie ze skanowaniem bo wiemy że Eko był bardzo religijny
Może i racja... z resztą ta teoria też jest bardzo ciekawa Zobaczymy w przyszłości, bo na pewno to sie wyjaśni...
#46
Napisano 23.02.2006 - |11:31|
#47
Napisano 23.02.2006 - |11:36|
#48
Napisano 23.02.2006 - |13:27|
#49
Napisano 23.02.2006 - |17:35|
Moim zdaniem ten dym ma zwierzecy instynkt!
Nie wykluczone, ale raczej mało prawdziwe... Ten dym musi mieć jakieś przeznaczenia, musi coś na tej wyspie robić, a nie tylko być jak pies... Chyba że to nowsza wersja psa obronnego
Według mnie to to zabiera tylko tych co mieli dobrą przeszłośc lub nadal są dobzi. Bo pan Eko nie miał dobrej przeszłości i jakoś go nie zabrało, a Locka tak
Z tym się także nie zgadzam, bo po co miałoby się tak dziać, że stwór ten zabierałby tylko ludzi z dobrą przeszłością i ich zabijał (przypadek pilota) a złych w przeszłości zostawiał... Poza tym Pan Eko wcale nie był zły, szedł tylko nieodpowiednią scieżką i to w dodatku nie z własnego wyboru, mimo tego że sprzedawał narkotyki, robił to w dobrej wierze przynajmniej tak chciał...
#50
Napisano 26.02.2006 - |10:56|
#51
Napisano 26.02.2006 - |11:03|
#52
Napisano 26.02.2006 - |16:08|
Eko jako ksiądz, zmierzył się z dymem, po czym ten drugi uciekł. Wyglądało to tak, jakby się on czegoś przestraszył. Poczytał w myślach Eko (było widać kościół i krzyż) i nie mógł tego znieść. Inni są zapewnie opętani przez ten właśnie dym i mu służą :afro:
#53
Napisano 27.02.2006 - |18:48|
O tym samym pomyślałem - Locke i Eko nie bali się spotkania z dymkiem i nie zostali zaatakowani. Przy drugim spotkaniu Locke'a z dymem pojawił się wystraszony Jack - i Locke został zaatakowanyMoim zdaniem ten dym ma zwierzecy instynkt!
A nie zauważyliście, że serial nawiązuje do Bilblii (i nie tylko z resztą...) w nieco inny sposób - tzn. mamy pewne aluzje, ale świat Lostów nie jest światem Biblijnym - nie ma tutaj żadnych aniołów czy demonów - postacie nie dzielą sie na czarne i białe - nie ma dobrych i złych (no, może poza Ethanem ).iem, że to troche przesadzone ale gdzieś czytałem (bodajże na 4815162342.com), że ogólnie serial "opiera się na bibli" i wyspa jest jakby arką Noego 2 i tam było troche jakiś wnionsków, troche gadania i było, że dymek jest tam uosobieniem szatana i dlatego Eko nie bał się z nim spotkać twarzą w twarz bo jest księdzem
Użytkownik gilfuin edytował ten post 03.03.2006 - |16:26|
#54
Napisano 02.03.2006 - |13:34|
#55
Napisano 02.03.2006 - |13:58|
Zgadzam sie z toba, jest tu jakies podobienstwo. Mozliwe, ze tworcy LOST oparli sie czesciowo na tworczosci Lema. W koncu nie jest pisarzem nieznanym za granicami Polski (przykladem - ekranizacja "Solaris" z G. Clooney'em).Co do dymków nanorobotów i różnych skojarzeń, to przypomniało mi się w tym momencie świetne opowiadanko S. Lema pt. "Niezwyciężony". Bardzo ciekawe podejście do pytania co ma większy potencjał, czy makro czy mikro/nano...
[ciach]
Moze to jakies odejscie w przeszlosc - projekt Dharma z lat 60-tych, opowiadanie rowniez nie jest najnowsze (AFAIK pierwsze wydanie w 1964 roku)... Czyzby tworcy Dharmy czytali Lema?
Pytanie tylko, czy jesli sie wzorowali, to uzyli jedynie chmury jako wzorca wygladu i struktury, czy calkowicie oparli jej "dzialanie" na bazie lemowskiego oryginalu. Ale wtedy chmura musialaby niszczyc wszystko co myslace - dlaczego zatem oszczedzila Locke'a i Eko?
Ale to takie luzne przemyslenia.
P.S. Witam wszystkich jako nowy user forum!
#56
Napisano 02.03.2006 - |14:07|
Zgadzam sie z toba, jest tu jakies podobienstwo. Mozliwe, ze tworcy LOST oparli sie czesciowo na tworczosci Lema. W koncu nie jest pisarzem nieznanym za granicami Polski (przykladem - ekranizacja "Solaris" z G. Clooney'em).
Moze to jakies odejscie w przeszlosc - projekt Dharma z lat 60-tych, opowiadanie rowniez nie jest najnowsze (AFAIK pierwsze wydanie w 1964 roku)... Czyzby tworcy Dharmy czytali Lema?
Pytanie tylko, czy jesli sie wzorowali, to uzyli jedynie chmury jako wzorca wygladu i struktury, czy calkowicie oparli jej "dzialanie" na bazie lemowskiego oryginalu. Ale wtedy chmura musialaby niszczyc wszystko co myslace - dlaczego zatem oszczedzila Locke'a i Eko?
Ale to takie luzne przemyslenia.
P.S. Witam wszystkich jako nowy user forum!
Jezeli dymek jest elementem systemu bezpieczństwa, a zapewne jest i ten system jest samosterujący, to znaczy nie ma człwoieka podejmującego decyzje to pomijając juz kwestie techniczne musi miec umiejetność zbierania informacji, umiejętnośc likwidowania zagrozenia i wewnetrzny algorytm podejmowania decyzji.
Jasnow idac, że system nie działa na ślepo. W pierwszą noc po katastrofie operował w zaroslach przy plazy. czyzby zbeirał informacje o rozbitkach. tak czy owak podjąl decyzję, o nie prześładowaniu ich i wyznaczył im wolny teren. Od tego momentu pokazał się tylko dwuktortnie - Lockowie i Mr. Eko i to jako byt przyjazny. Inaczej zachwouje się na Dark Terrytory, gdzie neizbyt skutecznie, ale broni go przed intruzami. Zrozumienie algorytmu jest równie istotne jak technicznaj realizacji nazwijmy to - mechanicznej, części systemu.
Genesis
#57
Napisano 02.03.2006 - |22:10|
#58
Napisano 02.03.2006 - |22:27|
Zło??? gdzie to wypatrzyłeś??? Chociaż racja miał trochę dziwny wyraz twarzy...Wg mnie ten dym jest kontrolowany przez aparaturę w jednym z 6 stanowisk badawczych Dharmy (możliwe ze ktoś jeszcze ukrywa sie w kolejnym bunkrze dharmy i tym steruje) . Mr. Eko nie został tknięty przez to, bo to coś jest jakby żywe, a on miał wtedy cel, aby odnaleźć brata i dlatego że ma w oczach "zło" (takie miał wtedy).
#59
Napisano 03.03.2006 - |16:35|
Źle mnie zrozumiałeś - Ja absolutnie nie twierdzę, że serial opiera sie Biblii - napisałem przecież, żeTo ma być serial na podstawie bibli kwasny.gif . To wytłumacz mi co ma znaczyć bunkier, Niedzwiedz polarny, statek, "inni"?
mamy pewne aluzje, ale świat Lostów nie jest światem Biblijnym
Juz naprawdę nie wiem, co myśleć o 'dymku' - teoria z nanobotami nie za bardzo mi się podoba...
#60
Napisano 29.03.2006 - |10:43|
Podczas spotkania z Mr. Eko dymek jakby go analizował ...
Ja se mysle ze to jakiegos rodzaju statek-robot (cos na bazie poduszkowca lub lewitacji) ktory jest czescia systemu alarmowego (zabezpieczajacego wyspe)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych