Po pierwsze odcinek cudowny. Wiele wątków sensownie zakończonych (Zarek teraz pewnie jest w siódmym niebie ma prezydenta na własność).
Co do braciszków - rozbawiła mnie scena:- Nie jestem Cylonem, zostawcie mnie! Co wy sobie wyobrażacie?!
- Ekhm!
- A! To ty. No dobra.
A potem wyjaśnienie, że boga niema. Pytanie: jaki nr w hierarchi posiadają braciszkowie? I czemu jak ich widzę to mam przed oczami fragment z jakiegoś wywiadu gdzie wprowadzają Cylona(?) przed oblicze władcy (a przynajmniej gościa na tronie) sądząc po wyglądzie podobnego do jaszczurki.
Gajus pewnie stracił po wybuchu wizje szóstki dlatego się pogrąża w lekach i seksie (wygląda jakby przelatywał wszystko co ma cycki i chce z nim iść do łóżka).
O jakim silniku gadają na zebraniu robotników? Przecież nie jakimś wyremontowanym - "(...)silnik, który budowaliście. Budowę którego okupiliscie krwią i potem(...)"
Kim jest ten, który szuka Kary?
Pominąłem jakieś nowe wątki?
Aha wąsatego Adame widzieliśmy na początku sezonu (wspomnienia Tigha z odcinka Scattered). Tigh pewnie nigdy by nie opuścił Galacticy (niechciał przyjąć decyzji dowódcy) ale Ellen pewnie strasznie suszyła mu głowę (i nie tylko jemu) w sprawie przeniesienia na planetę.
Użytkownik Viliae edytował ten post 13.03.2006 - |18:36|