Teoria Ostateczna
#41
Napisano 19.12.2005 - |12:06|
#42
Napisano 19.12.2005 - |19:26|
#43
Napisano 19.12.2005 - |22:03|
Lost często jest uznawany za science-fiction - musi być ku temu jakiś powód.
oczywiście, że jest i to bardzo prosty. już tłumaczę "science-fiction" czyli po polskiemu "naukowa-fikcja" czy coś w tym stylu. więc oczywiście, że Lost jest sci-fi, szczególnie jak poczyta się pseudo-naukowe interpretacje różnych rzeczy, które z nauką mają tyle wspólnego, co ja z Goa'uld, a które de facto są czystą fikcją, błędną, naciąganą interpretacją rzeczywistości.
no i podstawowa rzecz, bo o tym chciałem powiedzieć. każda teza wymaga dowodów, ale żal patrzeć na dowody, które są dopasowywane do tezy. to chyba tyle na ten temat.
pzdr
#44
Napisano 21.12.2005 - |11:14|
Alleluja. Powstali z martwych. Taki dziki pomysł to chyba nawet scenarzystom by nie przyszedł do głowy(chociaż na dopalaczach?? ); można na razie rozpatrywać tylko to co pokazano w serialu; a w serialu pokazano śmierć tych dwóch osób; można fakty interpretować, ale bez przesady; G-deck nie interpretował faktów on tworzył nowe; argumentacją G-decka można(chodzi o tą część o halucynacjach w zwiazku ze śmiercią S. i B.) wyciąć niewygodne fakty zostawić resztę i teoria pasuje jak ulał;zwłaszcza z tym, że być może Shannon i Boone żyją
Użytkownik inwe edytował ten post 21.12.2005 - |15:39|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#45
Napisano 26.12.2005 - |12:56|
#46
Napisano 30.12.2005 - |00:24|
JEST ZA MAŁO KOBIET .
Ale podtrzymując tą teorię, dodam jeszcze, że istnienie tego "potwora" lub Innych ma swój sens - nic tak nie spaja grupy jak wspólny wróg.
#47
Napisano 30.12.2005 - |00:28|
nic tak nie spaja grupy jak wspólny wróg.
co wlasnie widac na przykladzie naszej grupy - kazdy sobie rzepke skrobie i nie ma zamiaru dzielic sie spostrzezeniami z innymi... Wiec cos chyba wspolny wrog szwankuje...
#48
Napisano 30.12.2005 - |09:58|
Nastąpiło odwrocenie biegunów więc naukowcy na wyspie stworzyli teo osrodki badawcze itd. i dzieki nim utworzyli tą kopułe nad wyspą (taką jak w komiksie Walta) dzięki czemu do wyspy nie dociera promieniowanie.. Jeśli np. na wyspie jeszcze przed naszymi rozbitkami uszkodzono kopułę (na wyspie była wtedy wyprawa Rousee) to moze promieniowanie sprawiło, że zaczeli chorowac... Potem naprawiono kupułe a na wyspie znalezli sie rozbitkowie.. Teraz najmniej wiarygodna częsc : teoria klonowania na wyspie wcale nie jest taka głupia... Macie rację ze jest ich za mało aby podtrzymac gatunek ludzki... Dlatego "inni" (zakładam ze wspułpracują z dharmą) porywaja ludzi.. Tak jak mówił Goodwin "porywamy tylko dobrych ludzi"... Moze dlatego zeby klonowac tylko tych dobrych, ktorzy nie stwarzają zagrożenia... tylko nadal nie rozumiem o co chodzi z waltem.. no bo dzieci moze tez chca sklonowac, albo od małego ich uczyć że musza podtrzymac gatunek ale o co chodzi z waltem ktory sie pokazuje shannon??
#49
Napisano 30.12.2005 - |13:44|
Może to trochę zbyt wydumana teoria ale spójrzmy:
Nastąpiło odwrocenie biegunów więc naukowcy na wyspie stworzyli teo osrodki badawcze itd. i dzieki nim utworzyli tą kopułe nad wyspą (taką jak w komiksie Walta) dzięki czemu do wyspy nie dociera promieniowanie.. Jeśli np. na wyspie jeszcze przed naszymi rozbitkami uszkodzono kopułę (na wyspie była wtedy wyprawa Rousee) to moze promieniowanie sprawiło, że zaczeli chorowac... Potem naprawiono kupułe a na wyspie znalezli sie rozbitkowie.. Teraz najmniej wiarygodna częsc : teoria klonowania na wyspie wcale nie jest taka głupia... Macie rację ze jest ich za mało aby podtrzymac gatunek ludzki... Dlatego "inni" (zakładam ze wspułpracują z dharmą) porywaja ludzi.. Tak jak mówił Goodwin "porywamy tylko dobrych ludzi"... Moze dlatego zeby klonowac tylko tych dobrych, ktorzy nie stwarzają zagrożenia... tylko nadal nie rozumiem o co chodzi z waltem.. no bo dzieci moze tez chca sklonowac, albo od małego ich uczyć że musza podtrzymac gatunek ale o co chodzi z waltem ktory sie pokazuje shannon??
Troche Kosmiczne jest to co piszesz pozatym Goodwin powiedział że porywają ludzi którzy stwarzają jak najwięcej zagrożenia ... dlatego próbowali z Eko, ale im sie to nie udało ...
#50
Napisano 30.12.2005 - |14:13|
Aha i do Sawyera - Goodwin mowi ze porywaja tylko dobrych ludzi a nie tych co stwarzaja zagrozenie... na pewno...
#51
Napisano 02.01.2006 - |11:56|
A: - Dlaczego zabieraja tylko niektórych, a nie wszystkich?
G: - Pierwszej nocy przyszli po najsilniejszych (Mr. Eko)... Wszystcy byli wysportowani, twardzi. Stanowili zagrożenie.
Ale pożniej jak Ana już mu powiedziała że ona wie to o n stwierdził
G: - Nathan nie był dobrym człowiekiem, dlatego nie było go na liście. (mowa o gościu którego Ana uważała za Others)
#52
Napisano 06.01.2006 - |16:48|
#53
Napisano 06.01.2006 - |17:04|
#54
Napisano 13.01.2006 - |13:34|
#55
Napisano 13.01.2006 - |20:04|
Druga sprawa przeciw do czyścca.. w czyśccu miałoby się narodzić dziecko (Aaron) ? Jest to tak wydumane jak historia kobiety, która już pochowana urodziła dziecko.. grabarz usłyszał płacz spod ziemi (swoja drogą niezła historyjka )
Z początku byłam za, ale skoro nawet scenarzyści wykluczyli w którymś wywiadzie tą możliwość to trzeba iść dalej!
#56
Napisano 14.01.2006 - |13:26|
#57
Napisano 14.01.2006 - |17:05|
O czym Wy piszecie?!
Mam wrażenie, że niektórzy z Was uwierzyli, że historia pokazywana w LOST jest prawdziwa! Otóż prawda jest taka, że jest to zmyślona historia, stworzona dla kasy, aby tacy jak Wy, na takich forach jak to zastanawiali się nad sensem i przesłaniem filmu. Autorzy będą kręcić film tak długo jak długo będzie im to przynosiło kasę. Dlatego możecie oczekiwać nowych tajemniczych wątków, które będą rozpalać Waszą i tak gorąca już wyobraźnię. A gdy okaże się, że serial schodzi z anteny to koniec będzie albo taki, że film urwie się nagle bez wyjaśnienia czegokolwiek - jak Tween Peaks, albo wyjaśnienie pojawi się nagle, z odcinka na odcinek, np. na wyspie przypadkiem wylądują żołnierze US Army i uwolnią naszych bohaterów.
I żeby wszystko bylo jasne: ja też lubię i oglądam ten serial, ale traktuję go jako zwykłą produkcjęTV, jak Ally McBill, Przystanek Alaska czy Crime Story.
No, a teraz wracam do rzeczywistości - czego i Wam życzę! :hyhy:
#58
Napisano 14.01.2006 - |18:10|
Każdy w końcu lubi pobawić się w detektywa. Co w tym złego?
#59
Napisano 14.01.2006 - |21:45|
Czytałam wasze teorie na temat wyspy i musze powiedzieć, że u mnie ten serial wywołuje takie skojarzenie z serialem "Tajemnicza wyspa". Pamiętam, że oglądałam go parę lat temu z dużym zafascynowaniem. Może sobie przypominacie, że tam była grupa osób, które znalazły się na wyspie i później się okazało, że byli obserwowani przez kamery, a całe ich zachowanie było od początku stmulowne przez kapitana Nemo z łodzi podwodnej. Wspominaliście o piosence, która była w filmie "Gdzie jest Nemo"? i zastanawialiscie sie skąd Francuzka mogłaby znać ten film skoro jest na wyspie 16 lat. Być może jest to rodzaj naprowadzenia nas przez scenarzystów ku temu, że wyspa jest eksperymentem i że jest jak najbardziej rzeczywista tylko ludzie sa poddawani ekperymentowi z klimatu zachowania się w warunkach ekstremalnych. Tak jak bohaterowie wspomnianego przeze mnie serialu przez kapitana Nemo z łodzi podwodnej. Troszkę chyba się zamieszałam, ale mam nadzieję, że kojarzycie serial, o którym mówię i że rozwiązanie tajemnicy wyspy okaże się bardziej zaskakując eniż w tym serialu.
#60
Napisano 14.01.2006 - |22:32|
Absolutnie nic.Każdy w końcu lubi pobawić się w detektywa. Co w tym złego?
Tylko chciałem zwrócić uwagę na fakt, że jest to serialowy tasiemiec, który będzie kręcony tak długo jak długo będzie miał wysoką oglądalność (czytaj: tak długo jak będą z tego konkretne pieniądze). CZyli, że nie należy oczekiwać końca, który cokolwiek wyjaśni. Jeśli już po którymś sezonie nastąpi koniec to będzie raczej taki "urwany", nic nie wyjaśniający. Dzięki temu twórcy zachowają sobie furtkę do powrotu do serialu za np. kilka lat. Zwróćcie uwagę jak skończyły się Ally McBill, Archiwum-X czy nawet Przystanek Alaska, a najlepiej Tween Peaks.
Jak się zamierza kręcić taki serialowy tasiemiec, to nie planuje się zakończenia. Bo po co?
Osobiście wolałbym jeden sezon, dwudziestokilkuodcinkowy, zakończony wyjaśnieniem sytuacji. Głupim czy mądrym, ale wyjaśnieniem.
Pozdrawiam wszystkich miłośników serialu LOST, zwłaszcza tych, którzy wydają sie być bardzo ZAGUBIENI pomiędzy światem rzeczywistym a filmowym.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych