Skocz do zawartości

Zdjęcie

Teoria Ostateczna


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
92 odpowiedzi w tym temacie

#41 Bartosz

Bartosz

    Szeregowy

  • Email
  • 41 postów

Napisano 19.12.2005 - |12:06|

G-deck bardzo ciekawy post, zgadzam się z nim w zupełności (po przeczytaniu na szybko :-))
  • 0

#42 Kasia

Kasia

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 110 postów

Napisano 19.12.2005 - |19:26|

Wątpię, żeby twórcy serialu szukali pomysów na forach. To by było trochę bez sensu. G-deck dałeś mi do myślania, zwłaszcza z tym, że być może Shannon i Boone żyją. Co do tego mrożenia to wydaje mi się to być trochę naciągnięte, ale kto wie... Nie zapominajmy też o tym, że na wyspie jest więcej rozbitków, nie tylko główni bohaterowie. Może Dharma wykorzystuje rozbitków nie tylko do zachowania gatunku ludzkiego, ale dwa w jednym - przeprowadza też te badania, przecież to się nie wyklucza. Może dlatego giną itd. Pamiętacie jak Goodwin powiedział, że Others zabierają tylko dobrych ludzi? Chcieli zabrać Mr. Eka, ale on się obronił... Czy to oznacza, że cała reszta jest zła? No i jeszcze jedno - Lost często jest uznawany za science-fiction - musi być ku temu jakiś powód.
  • 0

#43 radical

radical

    Starszy kapral

  • VIP
  • 283 postów
  • Miastono man's land

Napisano 19.12.2005 - |22:03|

Lost często jest uznawany za science-fiction - musi być ku temu jakiś powód.


oczywiście, że jest i to bardzo prosty. już tłumaczę "science-fiction" czyli po polskiemu "naukowa-fikcja" czy coś w tym stylu. więc oczywiście, że Lost jest sci-fi, szczególnie jak poczyta się pseudo-naukowe interpretacje różnych rzeczy, które z nauką mają tyle wspólnego, co ja z Goa'uld, a które de facto są czystą fikcją, błędną, naciąganą interpretacją rzeczywistości.

no i podstawowa rzecz, bo o tym chciałem powiedzieć. każda teza wymaga dowodów, ale żal patrzeć na dowody, które są dopasowywane do tezy. to chyba tyle na ten temat.

pzdr
  • 0
back from the dead :D

#44 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 21.12.2005 - |11:14|

zwłaszcza z tym, że być może Shannon i Boone żyją

Alleluja. Powstali z martwych. Taki dziki pomysł to chyba nawet scenarzystom by nie przyszedł do głowy(chociaż na dopalaczach?? :P ); można na razie rozpatrywać tylko to co pokazano w serialu; a w serialu pokazano śmierć tych dwóch osób; można fakty interpretować, ale bez przesady; G-deck nie interpretował faktów on tworzył nowe; argumentacją G-decka można(chodzi o tą część o halucynacjach w zwiazku ze śmiercią S. i B.) wyciąć niewygodne fakty zostawić resztę i teoria pasuje jak ulał;

Użytkownik inwe edytował ten post 21.12.2005 - |15:39|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#45 Kasia

Kasia

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 110 postów

Napisano 26.12.2005 - |12:56|

Co do tego science-fiction - teorie typu czyściec itp. niewiele miałyby wspólnego z nauką.
  • 0

#46 Bojden

Bojden

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 101 postów

Napisano 30.12.2005 - |00:24|

Zgadzam się z tym, że lostowicze mają za zadanie utrzymanie ludzkiej rasy. Jednak jest pewien problem z tym, mianowicie:
JEST ZA MAŁO KOBIET :D .
Ale podtrzymując tą teorię, dodam jeszcze, że istnienie tego "potwora" lub Innych ma swój sens - nic tak nie spaja grupy jak wspólny wróg.
  • 0

#47 Jizo

Jizo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoKrarko

Napisano 30.12.2005 - |00:28|

nic tak nie spaja grupy jak wspólny wróg.


co wlasnie widac na przykladzie naszej grupy - kazdy sobie rzepke skrobie i nie ma zamiaru dzielic sie spostrzezeniami z innymi... Wiec cos chyba wspolny wrog szwankuje...
  • 0

#48 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 30.12.2005 - |09:58|

Może to trochę zbyt wydumana teoria ale spójrzmy:
Nastąpiło odwrocenie biegunów więc naukowcy na wyspie stworzyli teo osrodki badawcze itd. i dzieki nim utworzyli tą kopułe nad wyspą (taką jak w komiksie Walta) dzięki czemu do wyspy nie dociera promieniowanie.. Jeśli np. na wyspie jeszcze przed naszymi rozbitkami uszkodzono kopułę (na wyspie była wtedy wyprawa Rousee) to moze promieniowanie sprawiło, że zaczeli chorowac... Potem naprawiono kupułe a na wyspie znalezli sie rozbitkowie.. Teraz najmniej wiarygodna częsc :) : teoria klonowania na wyspie wcale nie jest taka głupia... Macie rację ze jest ich za mało aby podtrzymac gatunek ludzki... Dlatego "inni" (zakładam ze wspułpracują z dharmą) porywaja ludzi.. Tak jak mówił Goodwin "porywamy tylko dobrych ludzi"... Moze dlatego zeby klonowac tylko tych dobrych, ktorzy nie stwarzają zagrożenia... tylko nadal nie rozumiem o co chodzi z waltem.. no bo dzieci moze tez chca sklonowac, albo od małego ich uczyć że musza podtrzymac gatunek ale o co chodzi z waltem ktory sie pokazuje shannon??
  • 0
The memory remains.

#49 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 30.12.2005 - |13:44|

Może to trochę zbyt wydumana teoria ale spójrzmy:
Nastąpiło odwrocenie biegunów więc naukowcy na wyspie stworzyli teo osrodki badawcze itd. i dzieki nim utworzyli tą kopułe nad wyspą (taką jak w komiksie Walta) dzięki czemu do wyspy nie dociera promieniowanie.. Jeśli np. na wyspie jeszcze przed naszymi rozbitkami uszkodzono kopułę (na wyspie była wtedy wyprawa Rousee) to moze promieniowanie sprawiło, że zaczeli chorowac... Potem naprawiono kupułe a na wyspie znalezli sie rozbitkowie.. Teraz najmniej wiarygodna częsc :) : teoria klonowania na wyspie wcale nie jest taka głupia... Macie rację ze jest ich za mało aby podtrzymac gatunek ludzki... Dlatego "inni" (zakładam ze wspułpracują z dharmą) porywaja ludzi.. Tak jak mówił Goodwin "porywamy tylko dobrych ludzi"... Moze dlatego zeby klonowac tylko tych dobrych, ktorzy nie stwarzają zagrożenia... tylko nadal nie rozumiem o co chodzi z waltem.. no bo dzieci moze tez chca sklonowac, albo od małego ich uczyć że musza podtrzymac gatunek ale o co chodzi z waltem ktory sie pokazuje shannon??


Troche Kosmiczne jest to co piszesz <_< pozatym Goodwin powiedział że porywają ludzi którzy stwarzają jak najwięcej zagrożenia ... dlatego próbowali z Eko, ale im sie to nie udało ...
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#50 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 30.12.2005 - |14:13|

jeszcz jedna rzecz mnie ciekawi a mianowicie na filmie dharmy było powiedziane ze "eksperyment ma na celu stworzenie utopijnego społeczeństwa (...) wyobrazcie sobie wielki ośrodek badań w którym są prowadzone badania we wszystkich dziedzinach zycia(...)" - to mniej wiecej tak brzmiało... Do takiego osrodka potrzeba prawdopodobnie ogromnej liczby ludzi wiec gdzie oni sa?? pod ziemia sie chowają?? poza tym dlaczego w takim projekcie maja brac udział Inni?? Oni chyba raczej nie sa powiązani z dharmą chyba ze to ci naukowcy albo wynik jakiegos eksperymentu...

Aha i do Sawyera - Goodwin mowi ze porywaja tylko dobrych ludzi a nie tych co stwarzaja zagrozenie... na pewno...
  • 0
The memory remains.

#51 Dawca

Dawca

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 02.01.2006 - |11:56|

logic ma racje, rozmowa Any z Goodwinem
A: - Dlaczego zabieraja tylko niektórych, a nie wszystkich?
G: - Pierwszej nocy przyszli po najsilniejszych (Mr. Eko)... Wszystcy byli wysportowani, twardzi. Stanowili zagrożenie.

Ale pożniej jak Ana już mu powiedziała że ona wie to o n stwierdził
G: - Nathan nie był dobrym człowiekiem, dlatego nie było go na liście. (mowa o gościu którego Ana uważała za Others)
  • 0

#52 Figo

Figo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 06.01.2006 - |16:48|

sluchajcie luknijcie tu -- > http://hotnews.pl/artnauka-221.html i tu http://www.nautilus....?articlesid=525 .. pewnie twórcy brali to pod uwage :)) ale wsumie z dryugiej strony sie wyjasni :)
  • 0

#53 Astra

Astra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 105 postów
  • MiastoEłk

Napisano 06.01.2006 - |17:04|

Artykuł całkiem ciekawy , tylko nie bardzo rozumiem co to ma wspólnego z Lost.
  • 0

#54 maniac

maniac

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 13.01.2006 - |13:34|

Nic. ;)
  • 0

#55 Daria

Daria

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów

Napisano 13.01.2006 - |20:04|

Co do czyścca to rzeczywiście dziwne po co tyle broni... a śmierć Boone'a była bardzo ciężka, nie będzie przecież więcej retrospekcji jego życia, a póki co nie oglądaliśmy historii Boone'a oszusta czy mordercy tylko chłopaka z patologiczną i naiwną miłością do przyszywanej siostry.. nie zrobił nic złego, więc czemu umierał tak długo? pozatym nie musiał umrzeć. Chociaż to było dość ryzykowne patrząc na niespodzianki wyspy mógł pozwolić na amputację nogi (Jack prędzej by mu całą swoją krew przetoczył niż pozwolil umrzeć), siedział by sobie na wózeczku po Locke'u, Shannon by mu przynosiła owoce i jakoś by tam funkcjonował.. Jego śmierć to chyba sprawa na oddzielny temat..
Druga sprawa przeciw do czyścca.. w czyśccu miałoby się narodzić dziecko (Aaron) ? Jest to tak wydumane jak historia kobiety, która już pochowana urodziła dziecko.. grabarz usłyszał płacz spod ziemi (swoja drogą niezła historyjka :D )
Z początku byłam za, ale skoro nawet scenarzyści wykluczyli w którymś wywiadzie tą możliwość to trzeba iść dalej!
  • 0

#56 Daria

Daria

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów

Napisano 14.01.2006 - |13:26|

Ostatecznej teorii nie do końca może kapuję (i dobrze, mam o czym myśleć i przez to nie śpię po nocach :D ), ale mam chyba kolejny argument za.. w tym artykule byl przytoczony fragment jak Walt rzucał nożem. A pamiętacie jak Locke poszedł z ojcem na polowanie? I strzelając po raz pierwszy trafił? To zbyt wielkie osiągnięcie żeby je wytłumaczyc przypadkiem czy fartem. Pisałam o tym w temacie Locka, a teraz po przeczytaniu artykułu po raz trzeci myślę, że jest to kolejny argument.
  • 0

#57 mindkiller

mindkiller

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 14.01.2006 - |17:05|

Moi drodzy!
O czym Wy piszecie?!
Mam wrażenie, że niektórzy z Was uwierzyli, że historia pokazywana w LOST jest prawdziwa! Otóż prawda jest taka, że jest to zmyślona historia, stworzona dla kasy, aby tacy jak Wy, na takich forach jak to zastanawiali się nad sensem i przesłaniem filmu. Autorzy będą kręcić film tak długo jak długo będzie im to przynosiło kasę. Dlatego możecie oczekiwać nowych tajemniczych wątków, które będą rozpalać Waszą i tak gorąca już wyobraźnię. A gdy okaże się, że serial schodzi z anteny to koniec będzie albo taki, że film urwie się nagle bez wyjaśnienia czegokolwiek - jak Tween Peaks, albo wyjaśnienie pojawi się nagle, z odcinka na odcinek, np. na wyspie przypadkiem wylądują żołnierze US Army i uwolnią naszych bohaterów.
I żeby wszystko bylo jasne: ja też lubię i oglądam ten serial, ale traktuję go jako zwykłą produkcjęTV, jak Ally McBill, Przystanek Alaska czy Crime Story.
No, a teraz wracam do rzeczywistości - czego i Wam życzę! :hyhy:
  • 0

#58 Daria

Daria

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów

Napisano 14.01.2006 - |18:10|

Jestem pewna, że wszyscy forumowicze są głęboko zakorzenieni w rzeczywistości. Przecież każdy z nas, po przeczytaniu jakiejś książki czy mangi kryminalnej ma do siebie pretensje, że sam nie wpadł na pozornie proste rozwiązanie. A tutaj, w momencie kiedy to nie dwustostonicowa książka tylko serial, który ogląda się przez długie miesiące korzystamy z wynalazków takich jak internet i wymieniamy się spostrzeżeniami! Może razem wpadniemy na coś. Szczerze wątpię, że serial skończy się nagle z bezsensownym rozwiązaniem. Może nie dla wszystkich będzie satysfakcjonujące, ale na pewno jakieś będzie! Może to ta teoria ostateczna, może to coś innego. Serial się skończy, my powrócimy do normalnego życia, ale póki jest to pozwól nam się nim cieszyć i zawiązywać znajomości pomiędzy innymi lostomaniakami!
Każdy w końcu lubi pobawić się w detektywa. Co w tym złego?
  • 0

#59 Agata

Agata

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 14.01.2006 - |21:45|

Przede wszystkim chciałam sie przywitać jako, że jestem tu nowa i pozdrowić fanów Lost.
Czytałam wasze teorie na temat wyspy i musze powiedzieć, że u mnie ten serial wywołuje takie skojarzenie z serialem "Tajemnicza wyspa". Pamiętam, że oglądałam go parę lat temu z dużym zafascynowaniem. Może sobie przypominacie, że tam była grupa osób, które znalazły się na wyspie i później się okazało, że byli obserwowani przez kamery, a całe ich zachowanie było od początku stmulowne przez kapitana Nemo z łodzi podwodnej. Wspominaliście o piosence, która była w filmie "Gdzie jest Nemo"? i zastanawialiscie sie skąd Francuzka mogłaby znać ten film skoro jest na wyspie 16 lat. Być może jest to rodzaj naprowadzenia nas przez scenarzystów ku temu, że wyspa jest eksperymentem i że jest jak najbardziej rzeczywista tylko ludzie sa poddawani ekperymentowi z klimatu zachowania się w warunkach ekstremalnych. Tak jak bohaterowie wspomnianego przeze mnie serialu przez kapitana Nemo z łodzi podwodnej. Troszkę chyba się zamieszałam, ale mam nadzieję, że kojarzycie serial, o którym mówię i że rozwiązanie tajemnicy wyspy okaże się bardziej zaskakując eniż w tym serialu.
  • 0

#60 mindkiller

mindkiller

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 14.01.2006 - |22:32|

Każdy w końcu lubi pobawić się w detektywa. Co w tym złego?

Absolutnie nic.
Tylko chciałem zwrócić uwagę na fakt, że jest to serialowy tasiemiec, który będzie kręcony tak długo jak długo będzie miał wysoką oglądalność (czytaj: tak długo jak będą z tego konkretne pieniądze). CZyli, że nie należy oczekiwać końca, który cokolwiek wyjaśni. Jeśli już po którymś sezonie nastąpi koniec to będzie raczej taki "urwany", nic nie wyjaśniający. Dzięki temu twórcy zachowają sobie furtkę do powrotu do serialu za np. kilka lat. Zwróćcie uwagę jak skończyły się Ally McBill, Archiwum-X czy nawet Przystanek Alaska, a najlepiej Tween Peaks.
Jak się zamierza kręcić taki serialowy tasiemiec, to nie planuje się zakończenia. Bo po co?
Osobiście wolałbym jeden sezon, dwudziestokilkuodcinkowy, zakończony wyjaśnieniem sytuacji. Głupim czy mądrym, ale wyjaśnieniem.
Pozdrawiam wszystkich miłośników serialu LOST, zwłaszcza tych, którzy wydają sie być bardzo ZAGUBIENI pomiędzy światem rzeczywistym a filmowym. ;)
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych