Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 034 - S02E10 - The 23rd Psalm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
129 odpowiedzi w tym temacie

#41 Bartosz

Bartosz

    Szeregowy

  • Email
  • 41 postów

Napisano 13.01.2006 - |00:01|

Ja bym dał ósemke mocną. Co do Michaela to widać jest w desperacji, ale naprawde mógł powiedzieć komuś o tym "live - czacie". Myślę że będzie to temat kolejnego odcinka... Kilku twarzy mi brakowało, ale historia Eco znakomicie to rekompensuje... Nie podoba mi się zupełnie motyw z Charliem, chłop będzie miał bardzo ciężko teraz... Bardzo podoba mi się za to rosnąca ilość nawiązań i ten czarny dym... Tylko jak znam życie pozostali dowiedzą się o nim w 24 odcinku albo nigdy ;-) Reasumując, czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.... :-D

EDIT: No i nie zapominajmy, ze brat Eco wiedział o tym że samolot spadnie/lub że Eco nie przeżyje (przynajmniej ja tak sądzę). Myślę że nie tyle chciał powstrzymać wywóz narkotyków, co za wszelka cenę powstrzymac Eco przed wejściem na pokład...

Użytkownik Bartosz edytował ten post 13.01.2006 - |00:07|

  • 0

#42 MarkoB

MarkoB

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 13.01.2006 - |00:32|

A ja mysle ze jak przestana wpisywac cyferki to czarny dymek przestanie istniec, a moze to on spowodowal te wypadki zeby byli ludzie do wpisywania cyferek, byc moze experyment wymknol sie spod kontroli i dymek probuje przetrwac, zreszta ten dymek wydawal dzwieki jak jakies wyladowania, pole magnetyczne, jakby byl energia

I ciekawosta jak wchodzi Jack gdy Michael pisze na kompie, zegarek stoi
Pozatym jak Walt dowiedzial sie ze tato jest przy kompie jak klawiatura nie dziala - moze jest gdzies webcam :)
  • 0

#43 ejsid

ejsid

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 13.01.2006 - |01:10|

witam wszystkich userów forum

odcinek całkiem ciekawy, choć bez rewelacji 7/10

PLUSY
- fajna historia Eko, tym bardziej ciekawa dla kogoś kto nie czytał spojlerów (np dla mnie :) ) - flashback w ciekawej scenerii, dość zaskakująca przeszłość głównego bohatera odcinka - podobało mi się ukazanie relacji między braćmi - brat większy "ratuje" życie drugiemu w dzieciństwie, po to by wiele lat później postawić go przed bardzo ciężkim wyborem, mając na celu jedynie chęć zbicia kasy ( o tyle bezczelnie potraktował braciszka przypominając mu, kto komu uratował tu życie) - swoją drogą zastanawiam się dlaczego Yemi (brat mniejszy ;) ) ostrzegał Eko przed lotem... chciał go zatrzymać u siebie na święta, albo był księdzem jasnowidzem.
Poza tym metamorfoza Eko z zawodowego zabijaki w "księdza" nieco naciągana, ale i tak bywa... ( w sumie mineło tych pare lat) - no cóż zobaczymy co będzie dalej.

- kolejnym plusem (jak dla mnie) jest krótki epizodzik Kate i Sawyera -
od razu widać, że coś ich do siebie ciągnie - a najfajniej było popatrzeć, jak w momencie, gdy K i S "bawili się" w najlepsze wpada w kadr pan doktor i z udawanym uśmieszkiem wręcza dropsa dla sojera, myśląc o tym, że całując się z Kate mógł się o wiele bardziej postarać, bo teraz to jedynie zostaje mu najbardziej irytująca (wg mnie) postać w tym serialu, "pani szybka i wściekła" - mam nadzieje, że udławi się tą rybką od Jina i Sun (nie no, żartuje ;) )

- dość realistycznie ukazany narkotyczny epizod Charliego - chłopak był sporo czasu na odwyku, powiedzmy że się wydźwignął z nałogu, jednak wobec takiej ilość hery nie mogło być inaczej - nawet jeśli nie planował skosztować prochów, to pomyślał sobie, że zawsze lepiej mieć niż nie mieć - obstawiam za tym, że w końcu się skusi - szczególnie po tym jak "mamusia" spakowała mu walizki, a już na pewno po tym jak bezdusznie rzuciła futerał z jego ukochaną gitarką :) ja bym się wkurzył...
a tak na marginesie to pan Eko, jako duchowny chyba powinien sobie odpuścić ten szlachetny gest oddania figurki w zamian za ta którą rozbił - w końcu wiedział co w tej figurce najbardziej interesowało Charliego...

hmmmm jeśli chodzi o plusy to tyle - minus jeden, ale za to poważny:
- cały ten motyw z czatem Majkela - w poprzednim odcinku ktoś odzywa się, a ten zamiast przetrzeć oczy z niedowierzaniem, zasiada z bananem od ucha do ucha i odpisuje jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie - to było ostre przegięcie - zero realizmu...

jeśli chodzi o E10 to zastanawia mnie jedno - zasiada sobie Michael przed czarnym ekranem - nawala bez skutku w klawierke, mówi do siebie "come on!" czy coś i nagle z drugiej strony ktoś odpisuje... hmmmmmmm - albo:
- ten kto jest po drugiej stronie ma podgląd bunkra (wyklucza tę teorię pierwsze zapytanie - "dad?", a później "czy jesteś sam?" - choć może to być podpucha)
- ojciec z synem, syn z ojcem porozumiewają się telepatycznie (wątpliwe)
- cały ten kabaret to wytwór wyobraźni tatusia ( po pierwsze, gdy wszedł Jack i spojrzał w monitor nic nie było wyświetlone
po drugie - czemu niby dla Walta miałoby zależeć na rozmowie tylko z ojcem - jeśli bardzo chciał się stamtąd wydostać szukałby pomocy od kogokolwiek) w ogóle zachowanie Michaela uważam za irracjonalne - gdyby naprawde tak bardzo chciał uratowac synka to zwołałby całą wesołą ekipkę - w szczególności Sayida - po to by razem rozkminić w jaki sposób odbić małolata.

a co do "black smoke" to:
- wejście niezłe - przeszedł mnie mały dreszczyk :) - później emocje opadły, bo ten dymek to już widzieliśmy, choć motyw ogólnie interesujący - jakieś screeny z życia Eko i ta (nie)bezpieczna, fizyczna bliskość między E i BS - tego typu akcja wywoła pewnie wiele spekulacji na temat tego, jaką funkcję odgrywa owy dymek - zastanawiające jest to, że zarówno pan Eko jak i Locke nie bali się "potwora" ;)

to na razie tyle, troche się rozpisałem - jakoś tak wyszło :P

mam nadzieję, że w kolejnym odcinku:
- poleci jakiś fajny srogi sojerowy bajer w stronę ślicznej Kejt i nie będziemy mieli już tak drętwych romansów jak Sayida i Shannon, czy Jacka i Kate :)
- rozwinie się nieco wątek Dharmy i Desmonda - moim zdaniem kluczowego motywu serialu :)

pozdrawiam
  • 0

#44 Bojden

Bojden

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 101 postów

Napisano 13.01.2006 - |10:31|

A jeszcze takie moje spostrzeżenie: grał ktoś w hitmana? Kiedy mafiozo strzelają do wojska z AK to dźwięk jest identyczny jak właśnie w hitmanie :) . Mi od razu skojarzyło się z tą grą ;]
  • 0

#45 Jarek363264

Jarek363264

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 13.01.2006 - |11:24|

ok, kochani
a pamiętacie taki film "piramida strachu"?
czy nie sądzicie ze tą wyspą rządzą dalej naukowcy?
(jak big brother'ze)?
tak jak w tym starym filmie materializują ich lęki i prowadzą
"badania" ?
  • 0

#46 keeper

keeper

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 13.01.2006 - |14:32|

Bardzo przyjemny i ciekawy odcinek. Oczywiście niektóre sceny były trochę przewidywalne, ale da się to wybaczyć twórcom.

Najciekawszy był wątek z czarnym dymem. Już teraz,mam lekkie przeczucia co to może być, ale przyznam się, że są one w pewnym punkcie dość naiwne :P. Jak narazie dowiedzieliśmy się, że ten dym jest naładowany elektro-magnetycznie (z fizy jestem cienki), stąd też te dzwięki. Jak wiemy na wyspie były prowadzone badania właśnie w tej dziedzinie. Natomiast w którymś ze wcześniejszych odcinków dowiadujemy się, że coś poszło nie tak jakby sobie tego życzyli naukowcy. I Czarny Dym gotowy, ale skąd wie kogo ma "atakować"??

Historia Pana Eko była dobra, ale i nie rewelacyjna. Niby gdzieś coś podobnego się widziało...
Jeśli chodzi o Micheala to...co on na GG siedzi i widzi kiedy Walt jest dostępny?? Niby ciekawi mnie to co znajdzie jak uwolni syna, ale jak narazie jest za spokojnie.


Jak dla mnie 5-/6
  • 0

#47 Tomo

Tomo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 13.01.2006 - |18:50|

Bardzo ciekawy odcinek wreszcie dowiedzialem sie wiecej o Panie Eko:) okazuje sie byc ksiedzem
kolejna rzecz ktora mnie zaskoczyla to pojawienie sie czarnej chmury

watek z narkotykami calkiem niezly

i caly czas moje mysli chodza wokol Walta

niemoge sie doczekac nastepnego odcinka;)
  • 0

#48 Aro

Aro

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 13.01.2006 - |19:29|

@keeper
co do "dostepnosci" walta to powiem tyle ze widac ze Micheal zerka na zegarek, wiec mozna wywnioskowac ze umowil sie z nim w czasie ostatniej rozmowy.

@Jarek363264
ten serial jest za bardzo dobry aby spieprzyc koncuwke (ktora i tak bedzie pokazana za dobre pare lat) takim "banalnym" zakonczeniem

@ejsid
Yemi zawiadomil o tym wladze szczerze mowiac nie wiem dlaczego.
  • 0

#49 kurtka

kurtka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów
  • MiastoKraków

Napisano 13.01.2006 - |21:50|

Jak dla mnie odcinek całkiem całkiem, choć przyznaję, że trochę przwidywalny. Mniej więcej po kilkunastu minutach zorientowałam się o co chodzi w historii Eko - oboje na jednej wyspie? dziwne i szczerze mówiąc mało prawdopodobne...

Podoba mi się, że Kate ma jakieś bliższe stosunki z Sawerem, no i że rozwija się wątek Walta i Michela... Faktycznie brakuje mi Sayida ;)

Generalnie odcinek ciekawy i troszkę zaskakujący.
  • 0

#50 Jizo

Jizo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoKrarko

Napisano 13.01.2006 - |21:51|

moze (tak fantastycznie) BS to strach bohaterow??

a jesli chodzi o obrazy w srodku, moze BS oglada retrospekcje bohaterow, jak my, ogladajac losta :D wiec w sumie to my jestesmy potworem :D :D

a co do Walta i Michaela, kto widzial zwiastuny 2x11, wie jak to sie skonczy.

i co do tego ze tak sie zgrali ze spotkaniem na gg :D - to ze michael nic nie widzial na monitorze jak klepal w klawisze, nie znaczy ze waltowi np sie nie wyslwietlalo. moze to co klepie pokazuje sie waltowi siedziacemu przed monitorem? i wlasnie - moze others kaza zlapanym siedziec przed komputerem i wklepywac liczby, kiedy sami hasaja po lesie??
  • 0

#51 Danielle

Danielle

    Szeregowy

  • Email
  • 55 postów
  • MiastoOgra

Napisano 13.01.2006 - |22:24|

Fajny odcinek, chyba najlepszy z 2 serii. Widać, że Eko będzie ważny, bo tylko część jego historii została opowiedziana.
  • 0

Dołączona grafika


Największy bład popełnia ten, kto myśląc, że może zrobić niewiele - nie robi nic...

#52 Hubi

Hubi

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 13.01.2006 - |23:16|

moze (tak fantastycznie) BS to strach bohaterow??

strach to moze nie jest, ale własnie pewien rodzaj pokuty i oczyszczenia. Zobaczysz swą przeszłość, dostrzeżesz błędy i otrzymujesz drugą szanse od życia by je naprawić...

a jesli chodzi o obrazy w srodku, moze BS oglada retrospekcje bohaterow, jak my, ogladajac losta :D wiec w sumie to my jestesmy potworem :D :D

Hmm... a to ciekawe... skoro zakładamy, że zakończenie ma być proste to może jest tak, że reżyserzy nadali pewien bieg, pewien kierunek hisotrii naszych lostowiczów, a reszta powstaje wyłącznie na analizie tego co wymyślą internauci, stąd takie długie odstepy między odcinkami czasami. Czyli jednym słowem MY nadaje bieg historii, którą korygują reżyserzy i opracowują, dzięki czemu otrzymujemy coś niesamowitego, ponieważ nie wykreowanego przez jedną osobę a przez miliony a co najważniejsze rzecz wręcz idealną:P

a co do tego, że to my jesteśmy potworem to mozna jeynie argumentować ujęciem kamery w środku dymku;P
lecz z drugiej strony mielismy mozliwość obejrzenia tego ze wszystkich perspektyw, więc tak jakbysmy byli wszystkim co otacza wyspę :P => My jesteśmy GURU, a oni naszymi Simsami :P mówiąc w skrócie... - ale to tylko domysły :P

czy ktoś sprawdził czy nasze cudowne liczby nie poajwiły się w tym odcinku? bo bardzo akcentowana była liczba 50 - hm.. ciekawe dlaczego??
  • 0
www.mytorrent.pl - zapraszam ;)

Nie regulaminowa grafika.

#53 Bajrak

Bajrak

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 47 postów

Napisano 13.01.2006 - |23:37|

Inna sprawa - nie wiem czy wiecie, ale The Hunting Party może być jednym z najlepszych odcinków w ogóle...


Nie wiem i wyobraz sobie ze poki odcinek sie nie pojawi nie chce wiedziec.

Czy moglbys laskawie nie spojlerowac w tym temacie? Wyobraz sobie ze niektorym potwornie psujesz zabawe z ogladania serialu. Jak juz nie mozesz sie powstrzymac to polecam dzial stworzony specjalnie do tego celu.

Użytkownik Bajrak edytował ten post 13.01.2006 - |23:39|

  • 0

#54 veN

veN

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów

Napisano 14.01.2006 - |00:05|

oj nie placz juz ^_^ ... wiesz moze byc tez najgorszym z tego co wiem, pewnie mam inne zrodla lol.. a co do tematu czemu 'dymek' zostawil pana Eko? tekst ze on sie go nie bal nie bardzo mnie przekonuje :) i jeszcze pytanko kiedy wychodza zwiastuny kolejnych epizodow :)?
  • 0

#55 Bajrak

Bajrak

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 47 postów

Napisano 14.01.2006 - |00:24|

to co zacytowalem to byl dopiero poczatek spoilera. nie zabraniam ci ich czytac ale niech beda umieszczane w miejscach gdzie ludzie specjalnie beda ich szukac. to tyle. pis
  • 0

#56 henryczek

henryczek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 14.01.2006 - |02:49|

ten odcinek przypomniał mi teorie a'la czyściec itp
bo skąd wiadomo gdzie ta wyspa leży ? ten mały samolocik z afryki doleciałby aż nad oceanię? :unsure:
to wcale nie musi być na oceanii, katastrofa lotu 815 mogła być sfabrykowana dla celów eksperymentów
z durgiej strony przypomniał mi sie the numbers i motyw nasłuchu rejonu oceanii

można zgłupieć, juz nie wiem co myśleć,szkoda ze bohaterowie serialu nie głowią sie nad tajemnicami wyspy tak jak my,to mnie właśnie juz powoli wkurza :/

a jeszcze jedno - brat eko powiedział mu zeby nie leciał tym samolotem.Skojarzyło mi sie to z przepowiednią jasnowidza claire
  • 0

#57 wwf123

wwf123

    Szeregowy

  • Email
  • 12 postów

Napisano 14.01.2006 - |04:40|

A mi się wydaje że dymek (potwór) wymięk bo wiedział że EKO mu dowali :hyhy: Wymięk kolo i tyle.

A co do odcinka . jak dla mnie coś słabo , jakoś mnie to nie ruszyło i ja oceniam marnie. MOżliwe że jest to spowodowane dlugą przerwą. Klimat Losta mi uciekł
  • 0

#58 veN

veN

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów

Napisano 14.01.2006 - |11:15|

ten odcinek przypomniał mi teorie a'la czyściec itp
bo skąd wiadomo gdzie ta wyspa leży ? ten mały samolocik z afryki doleciałby aż nad oceanię? :unsure:
to wcale nie musi być na oceanii, katastrofa lotu 815 mogła być sfabrykowana dla celów eksperymentów
z durgiej strony przypomniał mi sie the numbers i motyw nasłuchu rejonu oceanii


lecieli z Sydney do NY lecz wystapily komplikacje i odbili na polnoc inna sprawa odnosnie tego jest tu http://maps.google.com/ wpisz 4.815 162.342 i przelacz na sattelite i oddal troche zoom :hyhy:

mysle ze historia Eko wyjasni nam skad ten samolot sie tu wzial :)

Użytkownik veN edytował ten post 14.01.2006 - |11:16|

  • 0

#59 ejsid

ejsid

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 14.01.2006 - |12:47|

@veN - o ile mi wiadomo lostowicze lecieli do Los Angeles, a nie do NY :)

Hmm... a to ciekawe... skoro zakładamy, że zakończenie ma być proste to może jest tak, że reżyserzy nadali pewien bieg, pewien kierunek hisotrii naszych lostowiczów, a reszta powstaje wyłącznie na analizie tego co wymyślą internauci, stąd takie długie odstepy między odcinkami czasami. Czyli jednym słowem MY nadaje bieg historii, którą korygują reżyserzy i opracowują, dzięki czemu otrzymujemy coś niesamowitego, ponieważ nie wykreowanego przez jedną osobę a przez miliony a co najważniejsze rzecz wręcz idealną


z jednej strony jest to bardzo prawdopodobne, że tak właśnie kreowana jest fabuła serialu - natomiast trzeba zwrócić uwagę na jedną sprawę:
Autorzy scenariusza tworząc tak zagmatwaną historię muszą mieć gotowe zakończenie, żeby wszystko trzymało się kupy :) - co jest sprawą oczywistą - gdzieś wczesniej wyczytałem, że sa już gotowe wątki poszczególnych bohaterów do 6 sezonu włącznie...

i teraz zakładając, że scenariusz byłby korygowany przez domysły i propozycje internautów, to te zakończenie pierwotne ulega pewnemu zniekształceniu - o ile drobne zmiany nie będą miały większego wpływu na końcowy efekt - o tyle jakieś poważne zmiany mogą zaszkodzić logice fabuły jako całości - i może wówczas powstać taka sytuacja że np po obejrzeniu zakończenia, po rozwiązaniu wszystkich wątków cofniemy się do wcześniejszych sezonów i natkniemy się na swego rodzaju "paradoksy fabularne" ;)

zakładam jednak, że finał serialu zostanie taki sam jaki założyli twórcy (oby jakiś mega wgniatający w fotel :), a zmiany będą dotyczyć jedynie wątków miłosnych, bądź tych które opisują relacje między bohaterami na wyspie.

bo trzeba wyjść z założenia, że fabuła powstała niejako od końca, a później do tego dokłada się cały "przód" żeby wszystko miało sens - takie rozwiązanie daje prawie 100% pewność logiki scenariusza, bo pamiętajmy, że tylko prawdziwa rzeczywistość nie popełnia błedów "fabularnych"( o ile taka istnieje ;) )

jeśli coś namieszałem to trudno, mam kaca giganta :P

Użytkownik ejsid edytował ten post 14.01.2006 - |12:56|

  • 0

#60 Lovegood

Lovegood

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 14.01.2006 - |14:14|

Ta cała wyspa to wygląda jak coś w stylu "TRUMAN SHOW"... i jeszcze te głosy...Czyli wiemy wszystko :D
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych