Na podstawie tego odcinka i poprzednich (lecz ten mi to bardziej dał do zrozumienia) moge powiedziec (tak sądze) ze mamy na wyspie dobrych i złych The Others, mianowicie dobrzy others "porywają" lecz nie zabijają, a wrecz przeciwnie chronią dobrzych ludzi przed (i tutaj moge sie jedynie domyslac) naukowcami(i tutaj mamy kolejna grupe tym razem źli others) ktorzy cos przeskrobali (jak na filmie instruktażowym experyment wyszedl z pod kontroli).
Wczesniej te dwie grupy mogły byc jedną, do czasu az nie pojawil sie wlasnie problem z eksperymentem.
Moze wpisywanie kodu to funkcja strazników aby zli others nie dostali sie do technologi ktora mogliby opanowac reszte ( moze to kolejne labolatorium jeszcze gdzie indziej sie znajdujace).
Na wyspie byly prowadzone badania (lub dalej są) nad telepatią z tego co dobrze pamietam, a wiec to dlatego nasi Lostowicze slysza szepty poniewaz te rozmowy przechodza takze przec ich umysly. na forum w temacie Szepty jest wlasnie ich tlumaczenie- i z tego co przeczytalem wynika ze Ci ktorzy sie kontaktują napewno nie sa zli, a w dodatku mają cos do powiedzenia lostowiczom. Puki co jednak boja sie z nimi skontaktowac.
Mysle ze milo sie czytalo moją wypowiedz ;-)
Zawsze mozna pogdybac... jeszcze kilka dni i kolejny odcinek który moze zmienic tę teorie...
Pozdrawiam,
Waniek.
Użytkownik Waniek edytował ten post 19.11.2005 - |21:02|