89 odpowiedzi w tym temacie

[Seth]

Ej ludzie ja to widze tak:
Shannon dostaje kulke, przybliza sie do Saida,osuwaja sie na ziemie,potem on patrzy sie w góre i kolejna scena to Anna z bronia w 2 rekach i za sek ten fragmnet co Seth wyciał. Wiec jak to moze byc kto inny to wedlug was ta postac to kto inny ?? a metr dalej stoi Anna i reszta i co moze nie widza tej Waszej dziwnej postaci?Anna ma na plecach kij i go własnie widac od tylu
Strzelała Anna wedlug mnie i taki jest moje zdanie, póki sie nie wyjasni

Ps. Seth doszukujesz sie rzeczy nieistniejacych

To nie jest tylko moje zdanie. Czytałem dogłebnie oficjalne forum i tam tez jest oczywiscie podział, ale tych co myślą , ze to Ana-Lucia zabiła Shannon jest coraz mniej. Scena finałowa została tak genialne zrobiona by na pierwszy rzut oka i to w ciemnosciach było widać, ze to ona ją zabiła. Ale jeśli sie troche rozjaśni ekran i spowolni akcje to wychodzą pewne rzeczy. Bo kto mi udowodni ze te 2 grupy sie spotkały? Raz pokazuja jednych raz drugich, ale ani razu razem. Bardzo sprytne. Lost ma zaskakiwać i to jest jego główna bronią. Dlatego jest to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Bardziej bedziemy zaskoczeni kiedy okaze się, ze to nie Ana-Lucia zabiła Shannon.

[Matias]

Z jednej strony postać z opuszczonym pistoletem przypomina Anne - chodzi mi o tą pałkę samoróbkę), z drugiej rana Shanon wygląda na ranę ciętą a nie postrzałową - zauważcie jakie jest rozcięcie na bluzce.

Użytkownik Matias edytował ten post 12.11.2005 - |18:07|

[Sawyer]

Być może ktoś dźgnął Shannon a Anna Lucia strzeliła do tego napastnika ... a te wyżuty mogą być spowodowane tym że nie udało jej się obronić Shannon ... :>

[Hausdorff]

Sprawdziłem tą część odcinka, gdzie widać kawałek osoby która zabiła Shannon. Co ciekawe to w ręku nie trzyma pistoletu ale nóż (00:41:29). Kto to? Jest to napewno osoba leworęczna, a Ana jest praworęczna. Trzeba sprawdzić czy Danielle albo Desmond (nie wiem czy piszę te imiona poprawnie) nie byli leworęczni.

Odcinek, podobnie jak już tkoś napisał, najlepszy od czasu 2x02 - 10/10.

[Seth]

Być może ktoś dźgnął Shannon a Anna Lucia strzeliła do tego napastnika ... a te wyżuty mogą być spowodowane tym że nie udało jej się obronić Shannon ... :>

A oto dowód tegóż dzgniecia:

Mam nadzieje ze obrazek jest dobrze wyświetlany
Tak wiec wybijcie sobie z głowy, że Shannon została postrzelona. No chyba ze ktoś dodatkowo stzelił jej w tę ranę :>

[marceli_tar]

Witam wszystkich Lostowiczów!!
Goniłem goniłem aż w końcu dogoniłem ten 7 odcinek;)...zrobilem male tourne po odcinkach ogladajac je w niecaly tydzien ale bylo warto..wrazenia niesamowite

Co do mojej opinii w tym odcinku to zgodze sie ze jest to jeden z najlepszych odcinków Losta. Jest to czego oczekujemy od niego...niepweność...niepewność i jeszce raz niepewność...

Jeśli chodzi o Sawyer-a to jest on caly czas z nimi .W koncowych momentach odcinka po momencie kiedy Anna opuszcza bron (00:41:27)widac w tle Jin-a i Michaela którzy niosą w pewnym odstepie(długość noszy) od siebie wspomniane "nosze"..a nastepnie widać jak Michael odkłada je(00:41:34) patrząc przed siebie z wielkim zdziwieniem i zaskoczeniem....

Nasuwa sie mi jedno spostrzezenie..moze to Ana nie strzelila do "Other's" tylko do Walta za którym goniła Shannon

no nic pozdrawiam jak narazie i czekam na rozwoj sytuacji;)

Użytkownik marceli_tar edytował ten post 12.11.2005 - |20:21|

[radical]

jak na razie nie miałem zdecydowanej opinii na temat zdarzenia z Shannon.
trochę faktów, otóż rzeczywiście rana Shannon ma wszelkie znamiona ran kłutej, z drugiej strony Ana-Lucia strzela jednak, ten którego widzimy przedramię ma identyczną maczetę jakie robił Eko. troche są te fakty ze sobą nie po drodze.
odrzucam teorię, że Desmond ma z tym cokolwiek wspólnego. Desmond jak widzieliśmy jest typem człowieka zadbanego i trzymającego porządek wokół siebie. nie sądzę by było go stać na zrobienie jakiejś prymitywnej broni, a poza tym po co Desmond miałby dźgać nożem? chba zabrał jakąś broń z bunkra przecież.
teoria o Ethanie i Danielle może być rozwarzana, choć według mnie to czysta teoria. jeśli Ethan lub Danielle mają jakikolwiek udział to raczej nie taki jak przedstawia to czarownica. choć oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii, ja widzę to trochę inaczej.
według mnie (to będzie teoria) w zdarzeniu (tzn w tym co widzimy - a widzimy juz post factum) tym nie uczestniczy nikt poza Sayidem i Shannon z jednej strony oraz grupką z Ana-Lucia na czele. a widzę to tak: jeden z Others (jeśli chcecie może to być nawet Ethan) zadaje cios nożem Shannon, w tym samym czasie z drugiej strony nadchodzi grupka Ana-Lucii, a ta widząc go strzela. i dalej owy Inny rozpływa się (mogą być wszędzie i o każdej porze ) natomiast Sayid staje w oko w oko z ową grupą. i teraz Sayid nie widzi przecież, że to rana kłuta, ale widzi Ana-Lucie opuszczającą broń, natomiast sama Ana-Lucia myśli że trafiła Shannon. dlatego też na twarzy Ana-Lucii, Mike'a i pozostałych widzimy przerażenie, a na twarzy Sayida chęć krwawej zemsty.
aha no i jeszcze jedna sprawa. gdyby między obiema grupkami był ktoś inny wtedy musiałby stać plecami do Ana-Lucii, Eko i pozostałych, a nie sądzę, że ktoś kto zadaje cios nożem potem zachował się w ten sposób.
pzdr

Użytkownik radical edytował ten post 12.11.2005 - |20:54|

[Adramel]

jak na razie nie miałem zdecydowanej opinii na temat zdarzenia z Shannon.
trochę faktów, otóż rzeczywiście rana Shannon ma wszelkie znamiona ran kłutej, z drugiej strony Ana-Lucia strzela jednak, ten którego widzimy przedramię ma identyczną maczetę jakie robił Eko. troche są te fakty ze sobą nie po drodze.

Ja też przychylam się do grupy twierdzącej że to nie Ana-Lucia strzeliła do Shannon. Posłuchajcie odgłosu strzału. Wyraźnie słychać, ze ma pogłos, echo. Wydaje mi się że ten strzał słychać było z dużo większej odległości, niż te pare mertów, które dzieli Ane i Shannon. Próbowałem jeszcze na podstawie oświetlenie sceny dojść co i jak ale... Za dużo sztucznych filmowych świateł, by dojść co jest czym.
Ale jedno mogę napisać z całą pewnością. Spójrzcie sobie na ręce Any, jak są oświetlone od tyłu. Są w miare jesne, natomiast postać przez Saidem i Shannon jest bardzo ciemna. No i trzyma coś w ręku. Tu nikt nie ma wątpliwości, prawda? A Ana oddając strzał trzyma pistolet oburącz, ale jego kolbe(no ten uchwyt z magazynkiem; ) ma w prawej dłoni. Opuszczając broń rozłącza ręce, i lewą MUSI mieć pustą. Ciemna postać wyraźnie trzyma coś w tej dłoni. Wiec dla mnie na 99% to nie jest Ana-Lucia.
A tak przy okazji... Co to za światełko miga na ziemi, pomiędzy ręką a tułowiem domniemanego zabójcy Shanon?
Swiatelko

W 12 klatce tego pliku.

No i co się wydarzyło pomiędzy "Run" krzykniętym przez Ane, a strzałem?

Czy lufa pistoletu po strzale nie powinna dymić? Czy przypadkiem pistolet, który trzyma Ana-Lucila nie robi tak dopiero gdy próbuje się wystrzelić gdy nie ma naboi? Po strzale z ostatniego naboju jeszcze broń chyba tak się nie rozkracza...? Może Ana ostatni nabój wystrzeliła gdy krzyknęła "Run" słysząc te szepty, a w czasie gdy ranna(zabiata?)została Shannon strzelił ktoś inny?

[Pawel]

Co do odcinka to momentami nudnawo ale końcówka wymiata. Szkoda tylko że już po 1 sekundzie odcinka można się było domyśleć że to z Shannon coś się stanie.

Jeśli to faktycznie Ana zabiła Shannon no to ma niezłe wejście, nie ma co .
Ale te teorie że w końcówce widzimi dwie różne sceny jest intrygująca. Szkoda że na końcu odcinka nie dali trailera następnego odcinka bo może by się coś wyjaśniło.

[Michał]

Co do odcinka to momentami nudnawo ale końcówka wymiata. Szkoda tylko że już po 1 sekundzie odcinka można się było domyśleć że to z Shannon coś się stanie.

No wiesz,ja sie nie mogłem niczego domyślic bo nie czytam i ogladam spoilerów :]
Wiec nie narzekaj ze sie domysliles,tylko po prostu nie nie czytaj spoilerów

[Pawel]

No wiesz,ja sie nie mogłem niczego domyślic bo nie czytam i ogladam spoilerów :]
Wiec nie narzekaj ze sie domysliles,tylko po prostu nie nie czytaj spoilerów

Jeśli byś zauważył moją wypowiedź w temacie w którym była ankieta kto zginie w następnym odcinku to byś wiedział że spoilerów nie czytam.

[Warson]

Teoria o Danielle która strzeliła do Shannon wydaje mi sie prawdopodobna- babka ma przecież nie dokońca równo pod sufitem, mogła przekonana o chorobie Shannon wybić ją podobnie jak całą swoją ekipę ... Poza tym mina Sayida pasuje. Wydaje się jakby widział Danielle, bo przecież Any Luci nawet nie zna.

Teraz tym bardziej Jestem przekonany ze to nie Ana Strzelila do Shanon!!!

Po Obrazku Widac ze to rana cięta!!! Natepnie widzimy ta osobe trzymajaca jakis noz w lewej rece!!

Nastepne Ana Mogla Tylko Mierzyc np: do Walta Nie Strzelac, a moze strzelila i kto wie czy Walta nie Postrzelila Widzimy tez Mine MICHAELA.

Co do Sayda Widzimy mine jakbo kgoos znal nie zrobily takiej miny jak Inni Przeciez Nie Zna Any.

Tu Uwazam moze byc jeszcze jakas inna osoba, ktorej jeszcze w LOSCIE nie Poznalismy... Moze Cindy tez cos ma z tym wspolnego??

Moze Shanon Zrobili cos Inni...

I jeszcze jedna wazna rzecz: Pamietacie jak Ana Pytala EKO ile jeszcze Drogi.. Powiedzial Dzien Moze 2 a tu Nagle Sie spotykają??? tak Szybko?? Dziwne...

Przypuszczam wszystkie spostrzezenia nasowa mi sie ich miliony na Glowe ale Wiem na 99% ze napeano nie strzelila do Shanon ANA to nie Jest RANA Postrzalowa!! To an Tyle Czekam na od 7 MASAKRA!!!

[john constantine]

No i mam za sobą 606.Wydaje mi się że TA postać już nie wróci(ponoć były problemy z jej kontraktem).......A tak ogólnie to odcinek nudny......Charlie i Claire zachowuja się jak małżeństwo z 20-letnim stażem......Lost zaczyna przypominać telenowele.......

Ciekawe jak zachowa sie Sayid.........Anna-Lucia chyba nie będzie zbyt lubiana( jej postać jest tak antypatyczna ze wcale mi jej nie żal).

[luks]

faktycznie to nie jej reka. reka jest meska i trzyma cos na kształt noża. rana cięta. przy renie postrzałowej z broni krótkiej jak mam anna rana wylotowa jest wieksza a tu wieksza z przodu - tyło nie widzimy. btw - jak widzimy małego to słychać szepty.hmmm..

[henryczek]

mnie odcinek sie nie podobał,ale nie dlatego ze był słaby tylko dlatego ze był na siłe rozciagnięty.Rozmowy damsko męskie zalatują powoli modą na sukces i są o niczym
Poza tym gdybym ja był takim michaelem albo sawyerem to odrazu pochwaliłbym sie ethanem,danielle,włazem i innymi ciekawostkami.To robienie tajemnic jest bez celu i bez sensu,tylko po to by lost ciągnął sie jak najdłuzej i by jak najdłuzej czerpac profity zze sporej oglądalnosci.A oglądalność zacznie w koncu spadac ,jeśli będą dalej rozciągać odcinki i zapychać je pierdołami w stylu "dlaczego shannon udowadnia sayidowi ze nie jest idotką.Tresci z tych 40 minut było jakies 10

aha,juz nie moge sie doczekac lektorskiego tłumaczenia tvp kwestii Walta po porwaniu

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 13.11.2005 - |21:18|

[molder]

faktycznie to nie jej reka. reka jest meska i trzyma cos na kształt noża. rana cięta. przy renie postrzałowej z broni krótkiej jak mam anna rana wylotowa jest wieksza a tu wieksza z przodu - tyło nie widzimy. btw - jak widzimy małego to słychać szepty.hmmm..

wg mnie i mojej Zony:))
zrobil to ktos z ekipy Anna-Lucii.....dlaczego...
- noz mogl miec ktos z ekpiy .....jak wyruszali odcinek wczesniej taka mala "siekiere" otrzymal Sawyer od p.Eko....jako ze w tym odcinku byl juz lekko nie dysponowany noz mogl trzymac ktos inny....ktos leworeczny....

a poza tym Shanon wcale nie musi zginac.... przeciesz nei pokazali ze umarla....

[L o c k e]

Właśnie przed chwilą obejrzałem ten odcinek.
Rzeczywiście z tego lost-a zaczyna powoli się robić moda na sukces(nie wnoszące nic do serialu pierdółkowate wspomnienia i rozmowy)
A tak po za tym sceny na wyspie nie zawiele nam powiedziały.ZA to końcówka naprawdę ciekawa i niezwykle intrygująca.
JA jestem też zdania,że Anna Lucia nie zraniła Shannon.
Na pewno w najbliższym odcinku(może 2) zobaczymy sceny po ,,Run'',aż do spotkania z SAyidem i Shannon
U mnie duży plus ma Locke,za to,że jest taki dobry i posiada niezwykłą osobowość(po scenie z Claire)
A duży minus ma u mnie Charlie(prawdopodobnie znowu ćpa-co widać po jego oczach i zachowaniu)

[Pawel]

aha,juz nie moge sie doczekac lektorskiego tłumaczenia tvp kwestii Walta po porwaniu

Najpierw na AXN będą musieli sobie z tym poradzić ale wątpie żeby to tłumaczyli.

Co do Sayda Widzimy mine jakbo kgoos znal nie zrobily takiej miny jak Inni Przeciez Nie Zna Any.

I tu się Warson z Tobą nie zgadzam, bo owszem Sayid nie zna Any ale zna Michaela czy Jina którzy przecież tam stali.
Choć mnie też nie wydaje się żeby to Ana postrzeliła Shannon.

Jeszcze co do odcinka to jak ten odcinek obejrzał mój kolega to powiedział "powinni sobie licencje od Mody na Sukces kupić".

[Elep_Hant]

....Rzeczywiście z tego lost-a zaczyna powoli się robić moda na sukces(nie wnoszące nic do serialu pierdółkowate wspomnienia i rozmowy)...odobnie znowu ćpa-co widać po jego oczach i zachowaniu)

A skąd ta pewność, że nic nie wnoszące? Locke pracował w fabryce pudełek, która jak się później okazało była własnością Hurleya i zastanawiamy się, czy to nie przypadek, że w samolocie są osoby ze sobą w jakiś sposób powiązane.
Może właśnie kluczem do LOSTa są właśnie te powiązania.

Nie psioczmy za bardzo na wstawki, bo one pozwalają odgadywać przyczyny zachowań bohaterów.

Ja mam już dość prostych schematów: policjantowi zabili żonę i samotnie rozwala całą mafię!
To nie papka sensacyjna w kinie, przy LOST można trochę pomysleć i pokojarzyć fakty.
Zbiorowo na forum lub samodzielnie

[molder]

...to ja dodam jeszcze do powiazan...
kiedy widzimy jak shanon przyjezdza do szpitala do ojca....na korytarzu mija ich lekarz....a jest nim Jack....
i mysle ze pozniejsza zona Jacka zderzyla sie z ojcem Shanon...

wiec jak pisal Elep_Hant wszystkie osoby w serialu sa jakos ze soba powiazane....