Odcinek 029 - S02E05 - ...And Found
#41
Napisano 24.10.2005 - |19:52|
Normalnie to powinni sobie deptać po palcach tyle ich jest.
#42
Napisano 24.10.2005 - |21:34|
NIe odnieslicie wrazenia ze nogi innych, które widzą Jin i Eko się dublują. Pierwsza para nóg - spodnie, kolejna - brudne łydki, później różnoraki nogi i znów podobne do tych pierwszych spodnie i brudne chude łydki. Atak Clonów ? Orszak zamyka dziecko z misiem
Pozdrawiam.
#43
Napisano 25.10.2005 - |19:08|
#44
Napisano 25.10.2005 - |19:24|
#45
Napisano 25.10.2005 - |22:32|
Wydaje mi się że Inni, których widzieli Jin i Eko to całkowicie inna grupa, niz ta do której należał Ethan. Był on prawdobodobnie w tej samej drużynie która zaatakowała tratwę. Grupa której nogi widzielsmy to być moze jacys inni rozbitkowie zakażeni jakims wirusem, zas grupa Ethana to inna bajka. Mają sprzęt, łodzie, paliwo...
Możesz rzeczywiście mieć rację - a jeżeli są prawdziwe hipotezy, że na łodzi była osoba z filmu, znaczyłoby to, że eksperyment wciąż trwa - a więc dobrze zrobili wklepując cyferki
A "brudni" Inni to mogą być ofiary tych eksperymentów.
Czyli może być tak, że w grupie Jacka zacznie się choroba. Byle nie skończyło się jak tanie filmy o zombie.
Elep Hant
Bóg stworzył kobietę, aby mężczyzna odchodził czasami od komputera.
______________________________________
#46
Napisano 26.10.2005 - |21:54|
brawa dla Jina jego angielski coraz lepszy, no i zyskał w moim oczach
Ana Lucia - oj działa mi kobitka na nerwy, ale trafił swój na swego, czyli Ana na Saywera
Kate pozytywnie ze tęskni za Sawyerem bo jakoś nie widzę jej u boku Jacka
a co do trailera do 6 odcinka to az mnie ciary przeszły, dlatego czekam i nie mogę się doczekać
#47
Napisano 27.10.2005 - |22:28|
Użytkownik wwf123 edytował ten post 28.10.2005 - |10:13|
#48
Napisano 05.11.2005 - |23:16|
#49
Napisano 07.11.2005 - |11:54|
Jak tak dalej będzie to ten Lost będzie się wlókł przez parę sezonów,ponieważ:
-te historyjki z przeszłości naprawdę nie wnoszą wiele do tego serialu(większość),a po za tym takich historyjek to można jeszcze wymyślić setki,ba tysiące,czyli spokojnie rozdzielić na ponad 100 kolejnych odcinków,jedynie niektóre zasługują na uznanie,ponieważ mają jakiś związek z wydarzeniami na wyspie
-odnoszę wrażenie,że twórcy wykorzystują te historyjki jako zapchajdziura(prawie połowa odcinka to historyjki)
-połowa opowiedzianych już historyjek mogła spokojnie powędrować do kosza (same pierdoły z życia wzięte-rozwody,zwykłe codzienne problemy)
-z odcinku na odcinek zaczyna przybywać pytań,a odpowiedzi jak nie ma tak nie ma
-no i przybyło nam paru nowych bohaterów
-serial coarz bardziej irytuje swoją niekonsenkwencją
#50
Napisano 07.11.2005 - |15:53|
liczy się jakość nie ilość. nie wiem po co nabijać sztucznie licznik postami w stylu "mój ulubiony bohater" albo "jeden ze słabszych odcinków"
pzdr
#51
Napisano 29.01.2006 - |16:47|
ps. jak popelnilem jakis blad w nazwiskach to sorry.
#52
Napisano 22.02.2006 - |19:08|
- "Inni" są na wyspie, są bardzo groźni i zabijają, prawdopodobnie zdziesiątkowali ludzi z tyłu samolotu.
- Według Libby, która oprócz Bernarda wydaje się całkowicie normalna ogonowcy mają problemy z zaufaniem w grupie. Czyżby w grupie mieli kogoś a la Ethan? Może ktoś zdardził grupę na rzecz "Innych".
- Ana Lucia ma poczucie humoru
#53
Napisano 22.02.2006 - |21:31|
- Bardzo ciekawie pokazali perypetie Sun po zgubieniu pierścionka. Rozmawia po kolei z różnymi rozbitkami. Każdy na swój sposób chce jej pomóc lub ją pocieszyć, dzięki czemu lepiej poznajemy charaktery tych bohaterów. Okazuje się, że te kilka tygodni na wyspie jeszcze ich nie zmieniło na gorsze, skoro przejmują się taką 'błachostką" jak pierścionek Sun. To dobrze o nich świadczy. No i widać, że Sun jest bardzo lubiana przez wszystkich.
- Tytuł jest naprawdę wieloznaczny. Może chodzić o odnalezienie pierścionka, o spotkanie się Jin i Sun w przeszłości, o odnalezienie Michaela. Jedynie Walt nie został "found". Tytuł nawiązuje też swoją formą do tytułu z pierwszego sezonu "... In Translation". Jeśli zamiast wielokropku wstawi się tytuł serialu, to otrzymamy tytuł filmu "Lost in translation", w Polsce znanego jako "Między słowami". Było to z pewnością celowym zabiegiem producentów, a świadczy o tym również treść odcinka.
- Ja też miałem wrażenie, że inni się dublują. Może to były te same osoby, ale pokazane kilkukrotnie? Może nie było ich dwunastu, tylko trzech?
- Trochę za szybko poszło Jinowi z tym angielskim. Wydaje mi się to nienaturalne, że scenarzyści tak przyspieszyli z jego znajomością angielskiego.
- Wreszcie odpoczęliśmy od bunkra.
- Pan Eko nie przypadł mi do gustu. Jest on wg mnie bardzo mało oryginalnym bohaterem. W wielu serialach występuje taki właśnie potężnie zbudowany Murzyn, niechętnie okazujący emocje i pozujący na twardziela. Mam tu na myśli Teal'ca z "Stargate", Worfa ze "Star Treka" i tego Murzyna z "Drużyny A" (jak on miał na imię?). Ciekawe, czy tylko ja tak uważam...
- Ana Lucia nie jest taka zła. Sawyer ją wkurza, dlatego odpłaca mu tym samym. Ale dla wszystkich innych nie jest aż tak niesympatyczna. A co do jej spotkania z Jackiem na lotnisku, to wcale nie uważam, że Jack ją polubił. Raczej był zdziwiony jej bezpośrednością i cieszył się, gdy wreszcie sobie poszła. Wątpię, czy w samolocie w ogóle do niej podszedł.
Podsumowując - "Lost" trzyma poziom.
#54
Napisano 26.07.2006 - |19:11|
Ciekawe jak zareaguje Jack kiedy zobaczy Ane Lucie.Oczywiście JEŚLI ją zobaczyc no,ale to chyba nieuniknione,że kiedyś obie grupy się spotkają.- Ana Lucia nie jest taka zła. Sawyer ją wkurza, dlatego odpłaca mu tym samym. Ale dla wszystkich innych nie jest aż tak niesympatyczna. A co do jej spotkania z Jackiem na lotnisku, to wcale nie uważam, że Jack ją polubił. Raczej był zdziwiony jej bezpośrednością i cieszył się, gdy wreszcie sobie poszła. Wątpię, czy w samolocie w ogóle do niej podszedł.
Podsumowując - "Lost" trzyma poziom.
#55
Napisano 27.07.2006 - |17:29|
zobacza sie i tyle
nie sadze ze doznaja olbrzymiego szoku
#56
Napisano 30.07.2006 - |07:48|
A jednak... :] :] :]Nie będę tu spoilerował,ale twoja teza się nie sprawdziła ogólnie mówiącA ja mysle ze ta perspektywa nie jest taka podniecajaca
zobacza sie i tyle
nie sadze ze doznaja olbrzymiego szoku
Użytkownik Dawid18 edytował ten post 30.07.2006 - |07:56|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych