Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 026 - S02E02 - Adrift


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
93 odpowiedzi w tym temacie

#41 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 01.10.2005 - |00:37|

No wiecie co, Lostowi nalezy sie jakis kredyt zaufania :D  Trudno zeby kazdy odcinek byl lepszy od poprzedniego. Czasem obnizyc napiecie znaczy lepiej zaskoczyc nastepnym razem. Mnie 2/2 nie powalil, troche rozczarowal, ale psow jeszcze nie ma co wieszac.

Mam koncepcje jak tu nie zabijac Desmonda co by dalej czarowal akcentem B)
Byc moze on zostal jakos zwabiony - mniejszym lub wiekszym podstepem. Moze wie malo albo nie zna prawdy... Wygladal na zdesperowanego i sfrustrowanego - nie ma sie co dziwic, przeciez sam do konca nie wie na kogo czeka. Moza nie pamietac Jacka bo ktos mu zrobil cos w rodzaju prania mozgu np :hyhy:  Widac z reszta potezna zmiane osobowosci od wesolego optymisty na stadionie w smutnego samotnika w bunkrze. Moze to nie jest to czego sie spodziewal cwiczac przed `przebiegnieciem` swiata.

Wyświetl post



Wyobraź sobie, siedzisz sobie nie wiadomo ile w zamkniętym doszczętnie (narazie tyle wiemy) pomieszczeniu, a tu nagle słyszysz wybuch,poczym widzisz ludzi którzy wbijają ci sie na chate... to co miał zrobić ?? ,, Cze ludzie co słychać ?? jak tam zdrówko ?! " Jego zachowanie było jak najbardziej uzasadnione...

PS: Ludzie nie rozwalajcie mnie ..... LOST ma mieć 5/6 sezonów a wy chcecie mieć wszystko wyjaśnione w 3 odcinkach :huh: wiadome było że w 2 odcinkach sie wszystko na temat Desmonda nie wyjaśni. Odcinek mi sie b.podobał jedynie FlashBacki już wpieniają bardzo :/ ale tak to 2 sezon fajnie sie zaczyna...
Tak pozatym to ci "Inni" o których mówił Jin to byli EMEKA i SPÓŁKA. (tylna część samolotu) www.lost-media.com są zdjęcia 3 odcinka. i tam widać jak Anna-Lucia gada z Michaelem, potem znajdują sie w jakimś dole (może to być na odwrót) poczym Emeka wyciąga ją itd ..... :) To nie są ci "INNI" którzy porwali Walta .... B)

Użytkownik `Sawyer edytował ten post 01.10.2005 - |14:34|

  • 0
Whatever happens, happens !!!

#42 jaj

jaj

    Szeregowy

  • Email
  • 14 postów

Napisano 01.10.2005 - |00:57|

Wyobraź sobie, siedzisz sobie nie wiadomo ile w zamkniętym doszczętnie (narazie tyle wiemy) pomieszczeniu, a tu nagle słyszysz wybuch,poczym widzisz ludzi którzy wbijają ci sie na chate... to co miał zrobić ?? ,, Cze ludzie co słychać ?? jak tam zdrówko ?! " Jego zachowanie było jak najbardziej uzasadnione...


Sawyer, chyba jednak Ty powinienes troche popracowac nad swoja wyobraznia zeby dostrzegac troche wiecej niz tylko wierzchnia i oczywista warstwe ludzkich glebii ;)
  • 0

#43 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 01.10.2005 - |01:07|

No nie bardzo .... uważam że akurat mam racje ... wczuj sie w jego role i powiedz że zareagowałbyś inaczej ... :huh:
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#44 KerimBlack

KerimBlack

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoBielsko Biała

Napisano 01.10.2005 - |10:17|

Witam! Serial z odcinka na odcinek coraz bardziej sie rozkręca, a 3 odcinek zapowiada sie super :) Flashback Michaela troche przynudzał ale zobaczycie w końcu okaże się że był potrzebny do ułożenia całej łamigłówki :hyhy: Wreszcie pojawi sie piękna Anna Lucia :clap: wygląda na to że jest więźniem innych? Na końcu nie wiem czy zwróciliście uwage i czy to ma jakieś znaczenie za innymi szła jakaś kobieta która wogóle nie miała żadnej broni może to jakaś szefowa INNYCH, albo może po prostu dla niej broni zabrakło ;)
Zastanawiam sie nad jednym: może Desmond wpisuje liczby po to, by "system alarmowy wyspy" wyruszał w podboje, albo zupełnie na odwrót : żeby sie nie uruchamiał. Przyszło mi to do głowy bo w pierwszym odcinku kiedy Desmond wpisał liczby na klawiaturze słychać było taki dźwięk (przynajmniej bardzo podobny) do tego dźwięku kiedy potwór wciągał Locka pod ziemie. Any sugestions ?
  • 0

#45 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 01.10.2005 - |11:17|

Napisał tutaj ktoś że w wątku o Michaelu było widać 2 kolosy zgładzone 11 września. i pytał sie kiedy losty były krecone .... uważam że było to specjalnie zrobione, by ktoś mógł zobaczyć kiedy ta akcja sie działa... kiedy michael był u tego prawnika mogło to sie dziać jakieś 7 lat temu .... kiedy te giganty jeszcze istniały ( co to za problem dodać je komputerowo :) )
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#46 jaceq

jaceq

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów
  • MiastoSopot

Napisano 01.10.2005 - |13:12|

Mi osobiscie odcinek sie bardzo podobal ;] Szczegolnie takie przedstawienie faktow, gdy mozna bylo zobaczyc co dzialo sie w czasie przedstawionym w odcinku pierwszym, ale z perspektywy innych osob. Co do wspomnien Michaela to faktycznie lekkie przynudzanie.

A teraz kilka spostrzezen i hipotez.
- moze ci inni na koncu ktorzy scigali Jina to byla zaginiona grupa z oderwanej czesci samolotu? Byc moze trafili gorzej i nie udalo sie im ocalic nic z katastrofy,wiec zaczynali od zera jak czlowiek pierwotny, stad troche zdziczeli przez te 44dni, stad te maczugi i podarte ciuchy? :hyhy: Zobaczyli takiego Jina a on ich, nie mogli nawiazac kontaktu no i skrepowali chlopa, a on byl przekonany ze to inni.
- odliczanie 108 po wpisaniu sekwencji faktycznie moze byc jakims licznikiem autodestrukcji, lub moze "zdejmuje" kwarantanne z wyspy. I raczej sa to minuty, wiec wyglada na to ze Desmond co niecale 2h musi je wklepywac.
- Sawyer wyrasta na niezla konkurencje Jacka jesli chodzi o chirurgie, bo ma cos czego on nie posiada czyli rece ktore lecza :lol:
- Desmond moze czekac na zmiennika, a pytanie o snowmena bylo ustalonym z gory haslem - jednak to by wykluczalo ze ukryl sie tam on przez choroba, a sugerowaloby ze jest jakims straznikiem o z gory zaplanowanych zadaniach. Tym zmiennikiem moze byc faktycznie Hurley, gdyz zapewne odpowiedzial by poprawnie na pytanie, tylko jeszcze moze o tym nie wiedziec :P
- Intrygujace jest tez stwierdzenie Desmonda "wiec swiat nadal istnieje" kiedy Lock opowiada mu o katastrofie.
  • 0

#47 Hyuga

Hyuga

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 01.10.2005 - |13:45|

jak komuś się podobaja filmy gdzie akcja jest pokazana z różnych ujęć to polecam film 11:14 (ale to tak na marginesie).
  • 0

#48 szczesliwka

szczesliwka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów

Napisano 01.10.2005 - |14:02|

co do 11:14, to właśnie zapuściłam i lekko mnie zniesmaczył... ja już tak mam...


a co do losta, to ... pamiętacie? za Desmondem i Locke'iem ktoś stał (screeny ktoś zapodał wcześniej), ale... to jednak nie jest Kate... więc...?
  • 0

#49 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 01.10.2005 - |14:38|

Mi osobiscie odcinek sie bardzo podobal  ;] Szczegolnie takie przedstawienie faktow, gdy mozna bylo zobaczyc co dzialo sie w czasie przedstawionym w odcinku pierwszym, ale z perspektywy innych osob. Co do wspomnien Michaela to faktycznie lekkie przynudzanie.

A teraz kilka spostrzezen i hipotez.
- moze ci inni na koncu ktorzy scigali Jina to byla zaginiona grupa z oderwanej czesci samolotu? Byc moze trafili gorzej i nie udalo sie im ocalic nic z katastrofy,wiec zaczynali od zera jak czlowiek pierwotny


Jakieś pare postów wyżej napisałem że to są ludzie z oderwanej części samolotu .... są zdjęcia potwierdzające to. www.lost-media.com co do reszty twojego postu, to było już powiedziane na forum :hyhy: :P ale nie poddawaj sie :]
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#50 kurtka

kurtka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów
  • MiastoKraków

Napisano 01.10.2005 - |15:37|

Właśnie jestem po lekturze grupy dyskusyjnej alt.tv.lost. Muszę stwierdzić, że mam jeszcze większy mętlik w głowie niż miałam. Przede wszystkim doszukali się, że podczas sceny pożegnania Michela z synkiem, niedaleko nich spaceruje Ethan Rom. Sprawdzałam i wydaje mi się, że to on. Doszukali się także, że na ogonie rekina znajduje się symbol dharma. A i co do Desmonda - pytanie jakie zadał, czyli "What does one snowman say to another snowman?" jest częścią dowcipu, który opowiadał Hurley w I sezonie... Niezły misz-masz... Zastanawiali się też czy Walt nie stworzył Vincenta, tak samo jak polarnego niedźwiedzia... w końcu pies zachowuje się dziwnie - to akurat jakoś mnie nie przekonuje...
Swoją drogą, ciekawe czy Hurley ma coś wspólnego z Desmondem... ale gdyby miał nie dążyłby do nieotwierania włazu... Jedno jest pewne... to się robi coraz bardziej zakręcone.
A tak BTW na końcu odcinka, kiedy "The Others" idą, wśród nich idzie Ana Lucia, w poźniejszych migawkach znajduje sie razem z Sawyerem w jakimś dole...
  • 0

#51 Warson

Warson

    Kapral

  • Użytkownik
  • 172 postów
  • MiastoSosnowiec

Napisano 01.10.2005 - |15:48|

Nareszcie obejżałem 02.02 :-D Totalny SZOK jak zwykle... Troche Jest Spostrzeżeń ale już dużo wymieniliście wcześniej. CZemu w tejk spiżarce jest na każdym opakowaniu ten znak?? Co to Oznacza?? i Ten rekin am Znaczek TO jest bardzo Dziwne.. Do konca tez nie wiemy co oznaczaja liczby, ktore trzeba wpisywac... Chyba Hurley Faktycznie Ma Zastapić Desmonda. A czemu na koncu Locke Został sam w bunkrze i coś krzyczał??

PRośba.. Dajcie Link Skąd moge sciagnac Trailer do 3 części??
  • 0

#52 KerimBlack

KerimBlack

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoBielsko Biała

Napisano 01.10.2005 - |16:02|

Może faktycznie Hurley jest zmiennikiem Desmonda. Zastanawia mnie tytuł 4 odcinka : Everybody hates Hugo. Albo wszyscy sie dowiedzą o nim jakiejś prawdy, albo Hurley zjadł wszystkie zapasy ze spiżarni i reszta lekko sie na niego wpieniła ;)

Użytkownik KerimBlack edytował ten post 01.10.2005 - |17:58|

  • 0

#53 szczesliwka

szczesliwka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów

Napisano 01.10.2005 - |17:30|

Hurley struggles with an assigned task inside the hatch;


Nie, to znaczy, że Hurley będzie się zmagał z jakimś zadaniem, które JEMU przydzielono. Drobna róznica, a jednak...

Użytkownik szczesliwka edytował ten post 01.10.2005 - |17:31|

  • 0

#54 Warson

Warson

    Kapral

  • Użytkownik
  • 172 postów
  • MiastoSosnowiec

Napisano 01.10.2005 - |20:24|

Noi Pięknie....

Przez przypadek desmond Strzelił w Komputer...

Nie znam dobzre angielskiego ale powiedział coś takiego Chyba: "Co Zrobiliście" i padło słowo "Dead" Wiec coś ze śmiercią??

CZemu uciekał?? Być Może Bunkier Wybuchnie??
  • 0

#55 Charlie

Charlie

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 01.10.2005 - |21:01|

Zdaje mi się że Desmond mówi "What to do?" czyli "Co robić?" potem pada zwrot "We all gonna die" czyli "Wszyscy umrzemy"... Weźcie jeszcze pod uwagę Locka kiedy w tym oryginalnym trailerze na samym końcu w bunkrze woła "What i'm suppose to do!?" i leży przed nim coś popsutego, być moze częsci tego komputera. Wygląda mi to na to jakby ktoś go zamknął w tym pomieszczeniu i kazał naprawić "to coś"
  • 0

#56 Galllon

Galllon

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 16 postów

Napisano 02.10.2005 - |12:42|

A oto kilka kolejnych pytań które nasuwają się po 2-gim odcinku 2-go sezonu.
1. Desmond ???
- czy spotkanie Desmonda z Jackiem na stadionie było czystym przypadkiem, czy wręcz odwrotnie
- czy Jack jest tak dobrym lekarzem, że udało mu się poskładać żonę do kupy, a Desmond był tylko osobą która posiadała w tamtym czasie mnóstwo optymizmu i starał się przywrócić tylko Jackowi wiarę w siebie, czy też zadziałała jakaś siła wyższa
- czy Desmond rzeczywiście przygotowywał sie na obiegnięcie świata, czy był to trenning przed obięciem stanowiska w bunkrze
- w jaki sposób Desmond dostal się na wyspe ?? czy jest tam specjalnie by siedzieć w bunkrze, czy też może dostał się na wyspe przypadkiem i za czyjąś namową zgodził sie zamieszkać w bunkrze (z tego co mówi w 2 odcinku wynikało by, że światu groziło jakieś niebezpieczeństwo)
- jak długo Desmond opiekuje sie bunkrem ??? (przypuszczam, że spotkanie Desmonda z Jackiem miało pokazać, że okres jego pobytu w bunkrze nie może być dłuższy niż kilka lat)
- czy koleś z psychiatryka (Hugo właśnie od niego dowiaduje sie o numerach) mógł być poprzednikiem Desmonda ??? (jeżeli tak, w jaki sposób wydostał się z wyspy ??? czy twórcy bunkra zdecydowali, że choremu psychicznie i tak nikt nie uwieży i odstawili go do normalnego świata)
- czym jest sekwencja wprowadzana przez Desmonda i dlaczego musi być wprowadzana co 108 minut (czy ma uruchomić jakiś system samodestrukcji ??? czy ma to coś wspólnego z tym czymś (chyba jakiś magnez) znajdującym się w bunkrze (sekwencja nie wprowadzona na czas wyłączy pole magnetyczne które chroni położenie wyspy przed ludzmi z zewnątrz) ???
2. Symbol BAGUA ??
- wygląda dośc ziemsko, co wskazywało by na to,że twórcy(a) bunkra, dostawcy(a) zapasów jest człowiekiem, lecz z drugiej strony skąd symbol znalazł się na ogonie rekinia
- DHARMA - ma tylko znaczenie symboliczne, czy też jest nazwą jakiejś tajnej organizacji ??
3. Wyspa ??
- czy miała posłużyć jako swoisty "eden" by można było na niej odtworzyć gatunek ludzki (w jednym z początkowych odcinków pierwszego sezonu, Jack odkrywa w jaskini parę, która mogła odgrywać na wyspie rolę Adama i Ewy), lecz w jakiś sposób zaraza dostała się również i na wyspę
- a może wręcz odwrotnie wyspa jest żródłem jakiejś zarazy i ktoś próbuje ochronic świat przed rozprzestrzenieniem tej choroby po całym świecie
4. Bunkier ??
- wyposażenie bunkra w większej części wygląda na lata 70, lecz znajduja sie tam równiez rzeczy które wyglądają na o wiele nowocześniejsze (choćby pralki)
- czy ktoś nadal pojawia się na wyspie i dostarcza zapasy oraz sprzęt ??
- dlaczego w bunkrze większość sprzętu występuje podwójne (czy któś zamieszkiwał wspólnie z Desmondem i zmarł lub jeszcze się nie ujawnił, czy to tylko sprzęt zapasowy na wypadek usterki)

Pytań z całą pewnością jest o wiele więcej i odpowiedź na nie będzie utrudniona aż do czasu kiedy poznamy czym jest choćby sama wyspa.

EDIT:

Jeszcze dwie sprawy które naszła mnie przed chwilą :
Czy Etan miaszkał w bunkrze z Desmondem ???
Jeżeli mialo to miejsce, to musiało być to przed katastrofa samolotu, ponieważ widac że Desmond jest dość zdziwiony tym, ze ktoś przebywa na wyspie. Jeżeli Etan mieszkał by lub miałby jakis kontakt z Desmondem to oczywistą sprawa było by to że poinformował by o tym swojego współlokatora, a jak pamietamy to Etan wkręcił sie w grupę "rozbitków" w pierwszych dniach po katastrofie!
W jaki sposób Desmond dostał się na wyspę ???
Z jego rozmowy z Loockiem wynika, że i on dostał się na wyspę wraz z jakąś grupą, która zachorowała i zaczeła umierać (być może Desmond był takim wybrańcem jakim jest teraz Hugo i ktoś przekonał go jakimiś mocnymi argumentami by zamieszkał w bunkrze)

Użytkownik Galllon edytował ten post 02.10.2005 - |19:05|

  • 0

#57 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 02.10.2005 - |13:09|

- DHARMA - ma tylko znaczenie symboliczne, czy też jest nazwą jakiejś tajnej organizacji ??

Wyświetl post


DHARMA

Wieloznaczny termin, wystepujący w buddyzmie i hinduizmie.

W swoim, pierwotnym, sanskryckim znaczeniu słowo dharma oznacza po prostu "droga" lub "kierunek".

W klasycznych tekstach braminizmu słowo to oznaczało zespół podstawowych praw karmicznych, decydujących o wszelkich zdarzeniach mających miejsce w życiu człowieka, jak i rodzaj tajemnej wiedzy na temat tych praw, dostępnych wyłącznie oświeconym.

We współczesnym hinduizmie dharma to jednocześnie nazwa podstawowych zasad etycznych jakimi powinien kierować się każdy wyznawca - obejmujących obowiązek pracy, założenia rodziny, spłodzenia i wychowania dzieci oraz na starość próby osiągnięcia oświecenia, jak i jej stare znaczenie sanskryckie znaczenie.

W buddyzmie dharma ma podobne do pierwotnego, braministycznego znaczenie. Jest to więc zespół podstawowych praw przyczyny i skutku istniejący obiektywnie, niezależnie od ludzkiej woli, który można sobie w całej pełni uświadomić dopiero w wyniku oświecenia, ale który jest w uproszczonej wersji dostępny każdemu człowiekowi w formie nauki Buddy, która jest niczym innym jak tylko klarownym wyłożeniem dharmy.

Jakkolwiek dharma, zarówno w hinduizmie jak i buddyzmie jest rozumiana przede wszystkimi jako podstawowe prawa rządzące światem, słowo to stosuje się także do sytuacji jednostkowych. W tym rozumieniu dharma to właściwe postępowanie, które jest zgodnie z porządkiem całego świata w danym momencie: Np: dharmą dla ojca jest dobrze wychować dzieci, a dla kierowcy samochodu podporządkowywać się zasadom kodeksu drogowego. Postępowanie zgodne z dharmą poprawia karmę, a niezgodne psuje.

W filozofii zachodu najbardziej zbliżonym terminem do dharmy jako obiektywnie istniejącego zespołu praw rządzących światem jest heglowska koncepcja dialektyki metafizycznej oraz stoicka koncepcja pneumy
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#58 choinka

choinka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów
  • MiastoLublin

Napisano 02.10.2005 - |14:10|

Jest to mój pierwszy post na forum, więc najpierw chciałabym przywitać wszystkich fanów serialu Lost :)

Co do odcinka Adrift i zarzutów, że nie jest on ciekawy i że nie wnosi nic nowego do treści, to zgadzam się z tą opinią, ale nie do końca :) Mało ciekawe wydają mi się wspomnienia Michaela, które zdecydowanie nie wnoszą nic czego nie wiedzielibyśmy wcześniej. Natomiast wszystko poza tym wydaje mi się interesujące. Odcinek 1 i 2 dzieją się zaledwie kilka godzin po ostanim odcinku pierwszej serii, więc może stąd trochę wolniejsze -jak na Lost- tempo akcji.

Intryguje mnie postać Desmonda i mam kilka teorii którymi chciałabym sie podzielić. Co do tego czy spotkanie Jacka i Desmonda było przypadkowe czy nie? to bardziej prawdopodobne wydaje mi, się, że raczej to pierwsze. Tym bardziej, że Desmond kiedy już zobaczył Jacka raczej go nie rozpoznał. Z tej krótkiej rozmowy pomiędzy nimi dowiadujemy się, że Desmond o mały włos też nie został lekarzem . Co sugeruje, że może być kimś w rodzaju naukowca ? A od naukowca i eksperymetów niedaleka droga. Stąd moje rozumowanie jest następujące : Desmond wyruszył w świat aby przeprowdzić jakiś eksperyment, i teraz pytanie czy na tej konkretnej wyspie czy po prostu gdziekolwiek z dala od ludzi i na ta wyspę trafił przypadkiem. A potem okazało się, że nie może jej opuścić, bo ...? wyspa ma jakieś specjalne właściowości .
Ilość sprzętu jaki zgdomadzony jest w bunkrze sugeruje, że początkowo mogło go zamieszkiwać więcej niż jedna osoba, stąd Desmond mógłby wiedzieć o chorobie - bo skoro siedzi w bunkrze i z niego nie wychodzi to skądś musiał wiedzieć, że jakaś zaraza panuje na zewnątrz. Chyba, że spotkał "the others" i ukrył się przed nimi. Stąd też moje przypuszczenie, że desmond i the others" to zupełnie dwie grupy. Co do połączenia Ethana i Desmonda to wydaje mi się bardziej prawdopodne. Może Ethan to były członek z jego ekipy? Kiedy Des pyta Locka ilu ludzi zachorowało, ten odpowiada, że żaden. des wydaje się być tym zdziwiony. Może dzięki waltowi rozbitkowie nie zachorowali, bo chłopiec ma jakieś zdolności? I dlatego został porwanay ? I jeszcze to pytanie Desmonda o to czy " świat dalej istnieje" może być tylko pytanie w stylu " co słychać na świecie?" (siedzi w końcu ładnych parę lat w bunkrze i nie wie co się dzieje na zewnątrz), może znalazł się na wypie w okresie zimnej wojny i podejrzewał, że wybuchła wojna atomowa, a może to pytanie nic nie znaczyło No sama nie wiem. :) Co do osby, na którą Des czeka to trochę dziwne. Najwyraźniej nie zna tej osoby osobiście, jest zdzwiniony, że ta osoba znalazła go kiedy on jest tak daleko ( kłamstwo Locka, że to on jest "nim") no i w końcu ta zagadka, która zadaje. To nie jest pytanie w stylu hasło - odzew, ale raczej fragment jakieś rozmowy którą obaj przeprowadzili, może przez radiostację? No i jeszcze to odliczanie, co 108 minut desmond musi wpisać jakiś kod. Tylko po co? Może jak nie wpisze to własnie monster chodzi po wyspie? Zupełnie nie mam pomysłu.

Ta wyspa wydaje mi się czymś w rodzaju trójkąta bermudzkiego, gdzie znikają statki, rozbijają się samoloty i nikt nie wie dlaczego :)
Z każdym odcinkiem jestem coraz bardziej "lost" :)

Użytkownik choinka edytował ten post 02.10.2005 - |14:13|

  • 0

#59 czeki21

czeki21

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 02.10.2005 - |17:30|

Zauważcie wszystko am Podwójne a Kompiter 1 :-D I Przypomnijcie sobie trailer do 3 odcinka :P

Wyświetl post


a moze byly dwa
tyle ze pare lat wczesniej poprzedni koles rozwalil kompa i wyladowal w warjatkowie
a ze nie dalo sie zorganizowac jeszcze jednego kompa to zostal jeden ostatni
moze system byl kompatybilny tylko z tym starym sprzetem

ps Ja nadal nie laapie dlaczego oni nie sprawdzili co to za kabel prowadzi do kryjowki francuzki?(ten nad morzem) to moze byc prad albo kabel telefoniczny
  • 0

#60 JoeBlack

JoeBlack

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 62 postów

Napisano 02.10.2005 - |17:39|

Ja tak się zastanawiam czemu się przyczepiliście do teorii, że gościu z psycha był poprzednikiem Desmonda bo znał liczby. Przecież on poznał te liczby bo z kumplem byli w marynarce i usłyszeli nadawany sygnał, w którym były te liczby, ten sam co odebrała brygada francuzki. Było to wyraźnie powiedziane w 1x18.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych