Czyli mamy szóstego Cylona, to dobrze bo już cała obsada główna się Cylonami nie okaże, bo robi się za mało modeli. Oznacza to że Xena zapewne wróci jeszcze, co jest oczywiście plusem.
Od razu przypomniał mi się odcinek propagandowy z Babylonu 5, ale na szczęście tu poszli inną drogą. I Adama zadowolony z filmu i Cyloni z info na temat ciąży.
A z innej beczki, cieszę się że jest tyle postaci drugoplanowych, zwłaszcza pilotów. Kat, Hot-Dog, Racetrack. No i ich wywiady przypomniały mi trochę Kino i SGU. Odcinek nawet skończył się w kinie hehe. Czasem fajnie się ogląda za późno, widać wpływ na późniejsze produkcje.
Odcinek 021 - S02E08 - Final Cut
Rozpoczęty przez
_Neoo_
, 18.06.2005 - |17:22|
41 odpowiedzi w tym temacie
#41
Napisano 31.01.2012 - |22:23|
#42
Napisano 07.03.2012 - |03:15|
No tak, wielkie serie mają swoje odcinki propagandowe. Było w SG-1, było w B5, było nawet w SGU w ramach zapisów z kina. Kiedyś, za pierwszym razem ten odcinek mi się nie podobał. Człowiek był nastawiony na rozwój akcji, mamy kierunek na Ziemię a tu Xena zaiwania z mikrofonem i kamerką.
Odcinek doceniłem z czasem, bo przy kolejnych powtórkach BSG (w ramach oczekiwania na kolejny sezon), zacząłem dostrzegać jego przednią konstrukcję i de facto humor. Bo jest to także zabawa scenarzystów z naszą wizją bohaterów, która tu nagle ulega dekompozycji.
Jeden z lepszych odcinków "osobnych" o oryginalnej strukturze fabularnej.
Jest i humor fanowski - kiedy Xena na pokładzie Colonial One, na widok prezydent i komandora - zagaja czy to kolejny przewrót. W odcinku tym powraca też główny motyw muzyczny z oryginalnego BSG, o którego brak mieli pretensje fani w Ameryce (w wersji gwizdanej przy miotle .
Z perspektywy całości dowiadujemy się, że cyloni od tego momentu wiedzą o dziecku - co ma wpływ na ich zachowanie wobec floty.
OT
Co do uwagi, bodajże _Neoo_ o tym, że używane są "inne" ujęcia w wersji montowanej niż pokazano podczas nagrywania - to nie jest to błąd, tylko praktyka reżyserska. Taki manewr jest na przykład w Łowcy Androidów. Początkowa sekwencja testowania pracownika korporacji testem na wykrywanie androidów (gadka o żółwiach i pustyni), nie zgadza się z zapisem audio jaki sobie Ford odtwarza w policyjnym pojeździe i w domu. I jest to zabieg celowy - gdzieś się doczytałem, mający pokazać, jak subiektywnie zmienia się odbiór tej samej informacji. I chyba tutaj tak właśnie celowo, skorzystano z innych ujęć scen.
Odcinek doceniłem z czasem, bo przy kolejnych powtórkach BSG (w ramach oczekiwania na kolejny sezon), zacząłem dostrzegać jego przednią konstrukcję i de facto humor. Bo jest to także zabawa scenarzystów z naszą wizją bohaterów, która tu nagle ulega dekompozycji.
Jeden z lepszych odcinków "osobnych" o oryginalnej strukturze fabularnej.
Jest i humor fanowski - kiedy Xena na pokładzie Colonial One, na widok prezydent i komandora - zagaja czy to kolejny przewrót. W odcinku tym powraca też główny motyw muzyczny z oryginalnego BSG, o którego brak mieli pretensje fani w Ameryce (w wersji gwizdanej przy miotle .
Z perspektywy całości dowiadujemy się, że cyloni od tego momentu wiedzą o dziecku - co ma wpływ na ich zachowanie wobec floty.
OT
Co do uwagi, bodajże _Neoo_ o tym, że używane są "inne" ujęcia w wersji montowanej niż pokazano podczas nagrywania - to nie jest to błąd, tylko praktyka reżyserska. Taki manewr jest na przykład w Łowcy Androidów. Początkowa sekwencja testowania pracownika korporacji testem na wykrywanie androidów (gadka o żółwiach i pustyni), nie zgadza się z zapisem audio jaki sobie Ford odtwarza w policyjnym pojeździe i w domu. I jest to zabieg celowy - gdzieś się doczytałem, mający pokazać, jak subiektywnie zmienia się odbiór tej samej informacji. I chyba tutaj tak właśnie celowo, skorzystano z innych ujęć scen.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 07.03.2012 - |03:30|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych