Asgard na pomoc!
#41
Napisano 07.08.2005 - |14:48|
A tak - tylko namieszali w serialu i bez zpm ani rusz. To troche nieprzemyslane.... :/
#42
Napisano 25.08.2005 - |22:18|
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat
#43
Napisano 31.08.2005 - |08:30|
heh ale przyznacie że Hermiod na statku Dedal to ciekawy pomysł a jak szybko uczy się przeklinać po "ludzkiemu' hehehe
tak już to widze polska na atlantydzie ekipa rozmawia z szarakiem: powiedz "kur*** ma*".
a owo sformułowanie stanie się najpopularniejszym w galaktyce (albo kilku).
co do poszukiwań zpm śmiem twierdzić że to rzadkość ( artefakt "potentia" w galaktyce pegaza czy najcenniejszy skarb RA w egipcie )
Co do moziwości większej pomocy asgardu ja to wykluczam ( podobnie jak wsparcie Tok*ra i wolnych jaffa ). Być może w galaktyce pegaza znajdziemy jakiegoś nowego sojusznika bardziej chętnego do współpracy ( byle na wyższym poziomie technologicznym niż Unasi którzy choć oddani sprawie .... szkoda gadać )
#44
Napisano 31.08.2005 - |19:54|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#45
Napisano 12.09.2005 - |23:20|
swoją drogą twórcy serialu popełnili moim zdaniem drobną niekonsekwencje; skoro my wiemy, że ZPM to źródło energii dziwne, że Goa'uldowie o tym nie wiedzieli; Ra traktował używał tego do ogłupiania ludzi, a nie badał "bateryjki";
Władcy Planet nie za bardzo wiedzieli co jest do czego. Dopiero Anubis po swojej trascendencji zyskał trochę wiedzy, a więc wiedział co i gdzie powinno działać. Stąd pewnie takie zastosowanie.
A co do Asgardu. Myślę, że taka a nie inna pomoc dla ludzi wynikała z kilku powodów. NA pewno nie chcieli się zbytnio dzielić swoją bronią ofensywną (scena z SGA2x1), nawet blokowali transpondery przed przesyłaniem broni. Uważali pewnie też, że skoro monitorują Dedala i modyfikują go, to i tak jest to wielki dar dla bądż co bądź prymitywnych technologicznie ludzi. No i ostqatnie. Skoro ludzie wleźli sami w paszczę lwa, to niech sami teraz z tego wybrną. To nie ich wojna i nie ich świat. Choć pewnie mają chrapkę na wiedzę Pradawnych - w tym też i na Atlantydę.
Użytkownik jack edytował ten post 12.09.2005 - |23:21|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#46
Napisano 13.09.2005 - |20:53|
Hmm... Tu bym się tak do końca nie zgodził. W wiekszości przypadków doskonale wiedzieli co jest do czego Władcy systemu nie na darmo byli Władcami Sytemu i żyli te parę lat dłużej... Jedyną przewagą Ziemi, a właściwie słabością Goa'uld, była ich organiczna wręcz ignorancja, przytępienie oceny stanu rzeczy i żądza władzy powodowana przez nadmierne korzystanie z sarkofagów, oraz ciągłe walki o wpływy... czyli trochę jak sytuacja w Polsce "dzielnicowej"Władcy Planet nie za bardzo wiedzieli co jest do czego.
No i najważniejsze - bazowali oni na zdobytych technologiach - zdobywali je najczęściej razem z "instrukcjami". A w przypadku znalezionego artefaktu, a pewniej zdobytego na kimś, po prostu mogli olać sprawę - stać ich było na to - nie mieli miecza nad głową
Użytkownik Grishka edytował ten post 13.09.2005 - |20:54|
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie
#47
Napisano 27.09.2005 - |17:19|
to samo mogliśmy im powiedzieć gdy prowadzili wojne z replikatorami, ale tego nie powiedzieliśmy i uchroniliśmy ich rasę od całkowitego znisczenia. Po zatym Asgardczycy są rasą jakby to powiedzieć "pacyfistów" i używają siły tylko w ostateczności. :afro:Skoro ludzie wleźli sami w paszczę lwa, to niech sami teraz z tego wybrną. To nie ich wojna i nie ich świat.
Prawo Clarke'a
#48
Napisano 27.09.2005 - |19:36|
I faktycznie asgardczycy to straszne lalusie i wymoczki.
#49
Napisano 28.09.2005 - |19:43|
Prawo Clarke'a
#50
Napisano 17.10.2005 - |10:47|
Wszystkie wyższe rasy sąnie tylko technologicznie wyższe, ale także w pewnym sensie socjologicznie, filozoficznie itd., itp. To chyba pokazuje jak bardzo daleko zaszli, ale też jak to określał Tael'c nie potrafią myśleć strategicznie. Wiara w technologię zgubiła niejedną cywilizację :/
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#51
Napisano 13.11.2005 - |14:51|
#52
Napisano 08.12.2005 - |03:01|
Póki co to o co chodzi w Atlantis. Ano ludzie polecieli gdzieś i narobili sibie trochę problemów. To nasze sprawy i póki co to ani nie było jak w decydującym momencie wezwać Asgardu na pomoc ani też ludzkość zagrożona nie jest. To, że w innej galaktyce robimy sobie problemy to nie powód, żeby wyczerpana i mająca własne kłopoty rasa w kółko nas pilnowała. Z faktu dobrych i udanych kontaktów nie wynika, że Asgard ma być pogotowiem Ziemian w każdej rozrubie, w którą się sami pchamy. Ostatecznie wiadomo, że dać Papuasom z Nowej Gwinei M16 i się pozabijają szybko bo do takiej broni nie dorośli. Asgard wcale zapewne nie jest przekonany, że młoda i niedoświadczona Ziemia powinna explorować wielkie miasto Pradawnych i szukać sobie przy okazji kłopotów w innych galaktykach.. Z ich punktu widzenia to gmeramy przy technologiach i zabawkach, które nas wyprzedzają o 1000ce lub miliony lat. Są wielkie szanse, że możemy sobie i nnym w ten sposób narobić sporo szkód. Przecież nawet w połowie 2 sezonu możemy wysadzić ATlantis w powietrze, zapakować ile się da technologii i zawrócić całą ekipę do domu + dość miło na Ziemi sobie żyć, a w przerwach opędzać się od Ori. Gdyby bezpośrednio zagrożona była ziemia to zapewne serial musiłaby ich uwzględnić, a tak to wsparcie technologiczne i 1 z nich na Dedalu to nie tak mało. Warto więc mieć w tym temacie - pomocy Asgardu przeciw Wraith - przed oczyma szerzej kontext ich spojrzenia na całą rozróbę wokół ATlantis. Póki co to siedząc w Pegazie sami prosimy się o kłopoty i ryzykujemy ujawnienie położenia Ziemi na własne życzenie.
Użytkownik Gaj edytował ten post 08.12.2005 - |03:12|
#53
Napisano 29.08.2008 - |17:47|
skoro moga w pojedynke z bronia Asgardu zniszczyc statek pradawnych to czemu nie atakuja rojów???
moga je namierzac wiec co ich powstrzymuje???!!!
#54
Napisano 10.09.2008 - |12:42|
Zauważ że te Aurory były kontrolowane przez Asuran a nie Pradawnych .
A ci nie mieli nad nimi 100% kontroli ( ilość wystrzeliwanych dron itp. ) .
Z pełni sprawną i obsadzoną normalną załogą Aurorą może i by sobie poradzili w walce 1 na 1 .
Podobnie ma się sprawa z HS-ami , pamiętasz 4x22 / 5x01 ??
Tam Fenixa zaskoczyły 3-4 HS-y , jednego zniszczyli , reszta zdołała stłuc Fenixa .
Teraz 5x01 - Dedala tłucze zwykły krążownik Wraith .
Sam Dedal/Apollo raczej by sobie w takiej walce nie poradziły - zniszczyli by może 2-3 HS-y na raz , przy większej ich ilości nie dali by rady - mają za słabe osłony do tego ( tylko Odyseja ma mocniejsze i to znacznie mocniejsze - ale ona ma ZPM ) , broń musi się naładować - po prostu okręt ma za słabe reaktory .
We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych