96 odpowiedzi w tym temacie

[Grinch]

Jeśli oceniać całość to wybrał bym Apophisa. Może troche z sentymentu do owego osobnika
Sokar, Anubis jacyś tacy mdli na tle Balla i Yu.

[Grishka]

A ja tak od drugiej strony dobry goa'uld to martwy goa'uld... UUK uuk

I stawiam na tego, co to wyskoczył z wody, Unas go chwycił, odkręcił mu "kapsel" i po upieczeniu zjadł go ze smakiem... Dla Unas'a też pewnie ten był najlepszy... najwyraźniej mu smakował niam niam :clap:

Użytkownik Grishka edytował ten post 01.12.2005 - |00:48|

[terekuku]

zdecydownaie Bal bez dwuch zdań a zwłszcza teraz gdy sie okazuje ze sie poklonował chłopak i jeszcze troche namiesza ten chłopak odrazu mi przypadł do gustu ma swoją klase i styl. Ciekawe co on tam teraz kombinuje ;-)))))))))))

[Share]

Baal jakoś nie przypada mi do gustu. Nie potrafię tego sprecyzować, ale jest jakiś taki niemrawy. Może dlatego, że patrzę na niego głównie przez pryzmat odcinka "Abyss", w którym nawet rzucić nożem mu się nie chciało, tylko wykorzystywał jakąś sztuczną siłę grawitacyjną.
Co innego Apophis - to mój typ numer jeden. Ten to miał siłę przetrwania.

[terekuku]

No ale to w koncu Bal przetrwał cała zadymke i to on narazie jak dla mnie jest nr 1 jak to sie mówi cicha woda :clap:

[Ankh]

Wiadomo, że jak się zaczyna oglądać serial to numberem one jest Apophis, jako że jest go najwięcej - i tu mi został sentyment do niego.
Później długo, długo nic ... choć na pudle postawiłbym jeszcze Baala i Anubisa.

[Karel]

No coz, mi do gustu przypadl baal - mozna sie z nim dogadac :hyhy: no i ma poczucie humoru z lekka...




Ciekawi mnie jeszcze jedno, jesli na ziemi panowal Ra, to dlaczego o nich wszystkich daniel znajduje jakies zapiski w starych ksiazkach. Czy oni wszysyc sie kiedys wloczyli po ziemii?

[Ogrodnik]

Czy oni wszysyc sie kiedys wloczyli po ziemii?

Owszem, oni "wszysyc sie kiedys wloczyli po ziemii" :>

Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 29.12.2005 - |12:29|

[Riggs]

Trochę z sentymentu ale uważam że Apophis. Uważam że był to bardzo godnym przeciwnik, miał swój styl (nie zawsze fair). Później jeszcze ciekawymi byli Ball i Yu (not You ;P), momentami Anubis (choć później był irytujący), za szybko zginęli sokar i Heru-Ur, Imothep zastosował ciekawy podstęp (ale tylko na 1 odcinek) no i... starczy bo miał być jeden

[Blood_Lord_Aule]

jak dla mnir to Yu za fajny klimat jego mocarstwa i jego samego. Baal bo ejst przebiegły i silny a pozatym ma fajną bródkę. Sokar jako że z bogów wybrał diabła.(666)

P.S. a jeśli chodzi o Ozyrysa to aktorka była super ale sama postać....nie bede komentował

[Severka]

Zdecydowanie Ba'al, bo ma klasę. A na drugim miejscu Tanith za wywołanie 'Jaffa revenge thing' i w wyniku tego pojawienie się McKaya w odcinku "48 hours". Mam do niego sentyment za to.

[Wraith]

Baal zdecydowanie jest najlepszy. Można się z nim dogadać, ma poczucie humoru i niezłą prezencję.

[Cthulhu]

Nie mam zdecydowanego faworyta wśród szwarc-charakterów, ale kilku zdecydowanie się wyróżniło:
Yu wzbudzał moją sympatię jako "dyktator z ludzką (nomen-omen) twarzą" :D
Baal jako przebiegły gracz i na dodatek bezwzględny - wiadomo - wszyscy Goauldowie dążyli po trupach do celu, ale za Baalem chyba zostało ich jakby więcej :) Byle tylko nie kompromitował się dalej w 9 sezonie... :/
Lord Zipcana - gdzie się podział? Wydawał się na tyle sprytny, że trzymał z najlepszym (w danym momencie), ale jednocześnie nie pchał się na afisz (bo tam najłatwiej oberwać)...

[Lya]

Zdecydowanie Baal-za jego przebiegłość; Yu- za honorowe postępowanie (to w świecie rzeczywistym nawet ewenement); oraz Nirrti- za jej ironiczne poczucie humoru.

[DOCI]

Nie sądze by w SG był kaki kolwiek najfajniejszy czy coś podobnego goa'uld

Z tych ciekawych to YU i Ball. Ale zaczynało już mnie denerwować to Jestem twoim Bogiem czy Nie zgine lub jakieś inne ich teksty. To było dobijające troche...

[szymcio]

Anubis oraz Osiris
ten pierwszy mial wiedze pradawnych, budowal zaawansowane technologicznie urzadzenia (bron, tarcze, statki, zolnierzy) wiec po prostu z jego potega nie mogl sie nikt rownac
a Osiris w bardzo przebiegly sposob bardzo duzo namieszala (zamaskowany statek na ziemskiej orbicie, wyciaganie wspomnien z DJ, pomoc w przywroceniu Anubisa do statusu wladcy systemu oraz prawie zabila bylego faceta Sam - Piotrusia; btw - szkoda ze jej sie nie udalo :> ) i mimo ze nie byla pierwszoplanowa postacia to przez jej czyny mielismy sporo problemow

[elam]

Baal, baal.. zwlaszcza baal na ziemi... miodzio. mm, taki baal to by mnie nawet przekonal do zostania jafaa..

[San-Rall]

Najlepszy Goa`uld chyba Ball ... za "współpracę" z Tok`ra i ludzką kobietą oraz za całokaształt chumor no i ciekawy pomyślunek rozklonować się i niech sobie radzą. No ale pisze to po obejżeniu wszystkich sezonów SG-1 i myślę , że odrobinkę zapominam o wcześniejszych Goa`uldach takich jak choć by Apofis który przez kilka sezonów siał grozę a potym był długo ubijalny i często wracał nawet gdy zdawało się że już poległ.

[Wraith]

Po obejrzeniu 9 sezonu muszę przyznać, że Nerus jest całkiem... eee jakby to powiedzieć... specyficzny. Dodaje wiele humoru serialowi. Mimo, że straszna z niego szuja, to jednak po części dzięki niemu pozbyliśmy się replikatorów. Na dodatek geniusz, swoją drogą jak taki żarłok mógł nabyć taką wiedzę, bo zdaje się, że on nic nie robi tylko je.

Użytkownik Wraith edytował ten post 21.03.2006 - |15:03|

[szymcio]

Goa'uld przekazuja swoja wiedze genetycznie
wiec moze jak dostal weza w kark to od razu jego wiedze dostal gratis