Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 22 - S02E02 - The Intruder


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
90 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (132 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (16 głosów [13.22%])

    Procent z głosów: 13.22%

  2. 9.5 (18 głosów [14.88%])

    Procent z głosów: 14.88%

  3. 9 (21 głosów [17.36%])

    Procent z głosów: 17.36%

  4. 8.5 (13 głosów [10.74%])

    Procent z głosów: 10.74%

  5. 8 (16 głosów [13.22%])

    Procent z głosów: 13.22%

  6. 7.5 (8 głosów [6.61%])

    Procent z głosów: 6.61%

  7. 7 (13 głosów [10.74%])

    Procent z głosów: 10.74%

  8. 6.5 (3 głosów [2.48%])

    Procent z głosów: 2.48%

  9. 6 (5 głosów [4.13%])

    Procent z głosów: 4.13%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (2 głosów [1.65%])

    Procent z głosów: 1.65%

  12. 4.5 (2 głosów [1.65%])

    Procent z głosów: 1.65%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (3 głosów [2.48%])

    Procent z głosów: 2.48%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (1 głosów [0.83%])

    Procent z głosów: 0.83%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.07.2005 - |12:49|

Z BSG tego nijak nie można porównywać

Jak to nie, na siłę wszystko się da? Zresztą ktoś już o tym mówił w temacie. Dedal, kształtem nawet podobny do batelstara, na który podczas bitwy wdarł się wróg i próbuje go przechwycić. BSG 2x02 = SGA 2x02 (nawet numery się zgadzają)

Opinia Gaj o pobycie na Ziemi

Dobra analiza problemu nowego celu. Wydaje się że powinni teraz siedzieć cicho w Atlantis. Chociaż wydaje się że Sheppard będzie naciskał na badanie galaktyki Pegaza aby odnaleźć Ford’a.
Teraz mogliby tylko odpalić Atlantis i przylecieć na Ziemie, problem byłby z głowy.

Asgardczyk na Dedalusie to chyba raczej jakiś nadzorca technologii czy główny inżynier

Pomaga nam w tym hipernapędzie ich konstrukcji. Przynajmiej tak powiedział McKey


Gildor4

Powtórze co napisałem post wcześniej

"Co do incydentu z transporterem i śmiercią wyssanego w przestrzeń człowieka - tu już wypowiedział się januszek

Wydaje mi się że przy gwałtownej dekompresji i ranach nie za bardzo możliwe jest przeżycie. Odech chyba też trzeba wstrzymywać w próźni... Ale ja się na tym nie znam.


Specjalnie poszukałem trochę po necie. Strona (jak dobrze zrozumiałem ogólnie angielski) potwierdza że istnieje możliwośc przeżycia w próżni okroślonego czasu http://www.astronomy...ask/a10621.html

Jednocześnie ta strona wskazuje jak przypuszczałem że gwałtowna dekompresja może przynosić większe (zapewne bardziej gwałtowne) skutki. http://www.sff.net/p...dis/vacuum.html

Na dodatek ten gości był ranny, miał coś z ręką i jak potem było nawet stwierdzone że sam ten gaz mógł zabić McKey'a. Ten gościu co wyleciał miał więc poważne obrażenia na ciele. Jeżeli to była rana otwarta....

Co do możliwości przeniesienia. Myślałem podobnie jak McKey że w obrębie statku jest to niemożliwe dla technologi Asgardu (przypadek gdy Teal'c musiał odaplić się od statku Thora by w analogicznej sytuacji mógł zostac przeniesionyw odcinku Nemesis). McKey tego nie wiedział i nie kazał go teleportować zanim zginął na dobre.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 26.07.2005 - |18:39|

Log65: Happy camper

#42 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 26.07.2005 - |14:01|

A wedłóg mnie był fajny .

Ocena :
5 na start
+1 za pomysł SI jako wirusa
+1 za humor,napięcie
+1 za Deadala

-1 za sceny z Ziemi -jakieś takie nijakie

razem 7

3po3 .
A niech mówią co chcą , prawda jest taka -ile osób tyle opini .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#43 januszek

januszek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 297 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.07.2005 - |16:06|

Na dodatek ten gości był ranny, miał coś z ręką i jak potem było nawet stwierdzone że sam ten gaz mógł zabić McKey'a. Ten gościu co wyleciał miał więc poważne obrażenia na ciele. Jeżeli to była rana otwarta....


Widać scenarzyści tkwią w błogiej nieświadomości i żyją iluzją wybuchowej dekompresji. Ciśnienie w przestrzeni kosmicznej to 0 atm. Ciśnienie na staku kosmicznym to ok 1 atm. Więc nie ma tu gwałtownej dekompresji, rzecz jest porównywalna z wyjściem nurka z głebokości 10 metrów... ;) Tak czy inaczej gostek był do odratowania przez około minutę - być może odniósłby poważne obrażenia i został inwalidą - ale tak czy inaczej nawet nie podjeli próby transportu zwłok ;) Takie podejście scenarzystów po prostu zabija starą dobrą atmosferę SG1 gdzie starali się tłumaczyć wydarzenia serialowe zgodnie z prawami fizyki. Tu poszli na łatwiznę, po prostu potraktowali widza jak durnia. I to jest mój głowny zarzut.
  • 0

#44 Gosiek

Gosiek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 261 postów
  • MiastoWarszawka

Napisano 26.07.2005 - |17:32|

Chyba najbardziej wkurzaja mnie ostatnio, na sile robione porownania wszystkiego, ze wszystkim, a to StarTrek, a to jakis BSG, a to cos innego... Ludzie nie mozecie ogladac filmu jako odrebnego bytu???

Wyświetl post

Trudne do wykonania, w końcu nie żyjemy w próżni, a Atlantis nie jest pierwszym serialem scifi jaki większość z nas ogląda. I też nie jest tworzony w próżni bez odwołań do innych produkcji. Poza tym porównania są imo normalnym elementem oceny, oczywiście stosowane z umiarem. ;)

Koniec offtopicu. :>
  • 0
Blood is life
Blood is the truth...


Interesuje Cię Star Trek? Zapraszam na: www.trek.pl

#45 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.07.2005 - |18:53|

Już chciałem tłumaczyć tym ze specjalnie scenarzyści wytłumaczyli to tym że McKey nie wiedział że transporter Asgardu działa w pobliżu statku... ale



http://wolyniec.repu...pl/proznia.html

Druga sprawa - to przestrzenie powietrzne w czlowieku.
Pluca, zatoki, ucho srodkowe, a czasem i jelita. Opisany
jest przypadek rozerwania pluc przez czlowieka ktory zostal
poddany rozprezeniu o 0,12 atm. To znaczy wzial oddech na
glebokosci 1,2m, wstrzymal, i wynurzyl sie. Ale to
patologia. Normalnie w nurkowaniu przyjmuje sie, ze
rozprezenie o 0,3 atm jest niebezpieczne. ALE: o 0.3, jesli
rozpreza sie nurek z 1.3 do 1 atm. Bo tu w istocie wazna
jest wzgledna zmiana cisnienia, albo - zmiana objetosci
gazu, a nie tylko dzialajaca sila. A przy zmianie - z 0,5
czy 0,3 atm w kabinie do bliskiego zera cisnienia prozni, ta
wzgledna zmiana cisnienia jest bardzo duza... a sila
wystarczajaca do rozerwania delikatnej tkanki pluc
.
Oczywiscie jest na to lekarstwo: otworzyc usta i wypuscic
powietrze z pluc. Jesli sie tego nie zrobi - zaczyna sie
pluc pienista krwia - i to moze byc najbardziej podobne do
eksplozji. Co wiecej - osoba nie przeszkolona ODRUCHOWO w
takiej sytuacji wstrzymuje oddech, a urazu pluc sie nie
czuje. Dlatego rozerwanie pluc jest wielce prawdopodobne u
kogos wyrzuconego do prozni.


Użytkownik SGTokar edytował ten post 26.07.2005 - |18:54|

Log65: Happy camper

#46 januszek

januszek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 297 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.07.2005 - |20:08|

Dobrze. Inaczej. Oni nie zareagowali wcale. Gostek wypadł z okrętu a Oni nic nie zrobili... Ot, nowa scena.

Co do płuc - płuca nie wybuchają. Następuje tzw rozrywanie membran pęcherzyków płucnych - rzecz znana płetwonurkom. Może być to na tyle poważne, że człowiek po czymś takim umrze - jednak nie natychmiast. Przypominam, że mówiłem, że próżnia nie zabija natychmiast - trwa to ok 1,5 minuty.
  • 0

#47 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.07.2005 - |20:58|

Co do płuc - płuca nie wybuchają. Następuje tzw rozrywanie membran pęcherzyków płucnych - rzecz znana płetwonurkom. Może być to na tyle poważne, że człowiek po czymś takim umrze - jednak nie natychmiast. Przypominam, że mówiłem, że próżnia nie zabija natychmiast - trwa to ok 1,5 minuty.

Chodzi o to że temu gościowi z powodu tego że stostunek (0,3 atmosfery / ->0 atmofery) jest bliski nieskończoności i rozerwanie tych pęcherzków następuje natychmiastowo i uratowanie tej osoby jest już nie możliwe. Można było go jedynie przenieść na pokład by tam umarł. Ale jak mówię zawsze można się tu jeszcze wspomóc faktem o przekonaniu Rodney'a że teleporter nie działa w obrębie statku i był w dużym szoku, że mu przerwano sielankową podróż....
Oczywiście zawsze byłoby milej gdby pokazali próbę skontaktowania się McKey'a z mostkiem która została zablokowana, jednak tej postaci nie posądzą o tak daleką trzeżwośc umysłu w sytuacji ekstremalnej.

Dobrze. Inaczej. Oni nie zareagowali wcale. Gostek wypadł z okrętu a Oni nic nie zrobili... Ot, nowa scena.

To że nie pokazali nie oznacza że tego nie zrobili. Akurat moment w którym domyślnie McKey informuje o incydencie został pominięty. Możemy się tutaj domyślać schematu, a nawet wstawić własne wyjaśnienie.
McKey zaraz informuje mostek (30 sek), Hemidal transportuje (40 sek), gościu z powodu zniszczenia całkowicie płuc i pod wpływem większej dawki tego gazu którym i McKey został porażony umiera....

Jednak to FANFIC!
Każdy może wstawić w ten moment dla reklam to co chce, zależy od podejścia do sprawy

Użytkownik SGTokar edytował ten post 26.07.2005 - |20:59|

Log65: Happy camper

#48 Czacha

Czacha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 26.07.2005 - |21:45|

Zauważyłem że ten mąż Elizabeth to jest ten Z Tollany co tego kota miał :]
nie wiem czy ten temat był już wczesniej napisany więc pisze dla pewności :)
  • 0

#49 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.07.2005 - |21:53|

"Zauważyłem że ten mąż Elizabeth to jest ten Z Tollany co tego kota miał "

Raczej nie, SGC jeszcze nie przyjmuje imigrantów z kosmosu.
Log65: Happy camper

#50 Bunio

Bunio

    Kapral

  • Użytkownik
  • 191 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 26.07.2005 - |22:31|

no jak nie, przeciez to ten sam aktor. Tollanczyk i maz weir sa grani przez tego samego aktora. Byla juz mowa o tym we wczesniejszych postach.
  • 0

#51 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 27.07.2005 - |06:35|

Aktor ten sam, postać nie :)
I wszsyscy zauważyli. Wystarczy choć trochę przeczytać dowolną wypowiedź z tego tematu. :)

Żeby nie był to jednozdaniowiec napisze co nieco....

Aktor to:
GARWIN SANFORD ...... Simon ...... Narim

Dla wiadomości naszego użytkownika inny aktor który pojawiła się w obu serialach to
CHRISTOPHER HEYERDAHL ...... Halling ...... Pallan
Log65: Happy camper

#52 Gikey

Gikey

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 27.07.2005 - |08:07|

Jeszcze a propos tego gostka co wyleciał w przestrzeń kosmiczną. Poza samą zmianą ciśnienia to mamy jeszcze do czynienia z temperaturą bliską temperaturze zera absolutnego (-273,15 C) co tez nie pomaga przeżyć zbyt długo.
  • 0

#53 januszek

januszek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 297 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 27.07.2005 - |08:33|

Jeszcze a propos tego gostka co wyleciał w przestrzeń kosmiczną. Poza samą zmianą ciśnienia to mamy jeszcze do czynienia z temperaturą bliską temperaturze zera absolutnego (-273,15 C) co tez nie pomaga przeżyć zbyt długo.

Kolega na fizyce nie uważał ;P Co niby miałoby odebrać temperature od niego? ;) Szybciej go promieniowanie ugotuje niż się gościu wyziebi... ;)
  • 0

#54 gildor4

gildor4

    Starszy plutonowy

  • Tauri Graphics
  • 609 postów
  • MiastoKęty

Napisano 27.07.2005 - |17:52|

LoL Januszek juz wiekszej gupoty dowalic nie mogles.
hehehe to teraz pamietajcie "nieuki fizyczne" ze nalezy unikac otwartej prozni bo mozemy sie zagotowac BUHAHAHAHAHAHAHAH

Wyświetl post


No to ty palnąłeś głupotę. Jakiś czas temu oglądałem Discovery i był tam program o inżynierach z NASA którzy projektują narzędzia dla astronautów. I Mówili że muszą one być ze specjalnych stopów ponieważ jeżeli nie są w cieniu (stacji) to się nagrzewają i tracą swoje właściwości np. sztywność, a jak są w cieniu to się ochładzają. Więc przemyśl to.

PS. Gdyby astronautom to nie szkodziło to po co im by były takie skafandry? I przesłony na hełmie?
  • 0
Zawsze po grudzie

#55 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 27.07.2005 - |17:53|

Januszek miał rację. Z jednej strony mamy 170 C z drugiej -270 C

Zreszta to pisze tez na tej stronie do ktorej link podalem:


CYTAT:
> Po pierwsze - zapomniales o sloneczku, ktore jedna strone czlowieka
> podgrzewa moca ~1.2kW/m^2 podnoszac temperature do jakis 170st C :-)

170st C z lewej i -270 z prawej... Najwygodniej byloby sie obracac. Ale
te zacmienia...
Log65: Happy camper

#56 januszek

januszek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 297 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 27.07.2005 - |18:43|

LoL Januszek juz wiekszej gupoty dowalic nie mogles.

To jest materiał z fizyki omawiany w szkole podstawowej... Próżnia jako taka nie przenosi ciepła - masz w domu termos? To walnij nim w coś i następnie zanalizuj jego budowę na podstawie szczatków. Jak myślisz, dlaczego woda szybciej odbiera ciepło niż powietrze - co możesz sprawdzić wkładając ręke do wody o temperaturze pokojowej... O komorach kriogenicznych zapewne też słyszałeś? Jakoś nie zabijają... ;P

Po drugie - dwa razy się zastanów co piszesz a zanim komus coś "mądrego" poradzisz to sam się do tego pierwej zastosuj. Po trzecie więcej szacunku, nie jestem Twoim ziomalem z pod budki z piwem...

Użytkownik januszek edytował ten post 27.07.2005 - |18:55|

  • 0

#57 Ryudo

Ryudo

    Szeregowy

  • Email
  • 1 postów
  • MiastoGrodziec

Napisano 28.07.2005 - |03:53|

Jak dla mnie w deche, najbardziej podoba mi się Dedal i to że ma eskadre myśliwców, na początku nie chciało mi się oglądać Atlantisa, wolałem SG-1, ale jak dobrnołem do ok.10 odcinka stwierdziłem że jednak Atlantis jest o niebo lepszy, choć przyzwyczaiłem się do gęby MacGywera (czy jak to się tam pisze)
Pozdro 4 all B)

Użytkownik Ryudo edytował ten post 28.07.2005 - |03:53|

  • 0

#58 Jazon

Jazon

    Szeregowy

  • Email
  • 23 postów
  • MiastoPuławy

Napisano 28.07.2005 - |13:59|

Sądzę, że odcinek zasługuje na 9. Bardzo mnie cieszy, że wreszcie zakończono ten wątek z chłopakiem
Doktor Weir. Przecież ten facet grał już jednego Tollańczyka co się w Carter zakochał. Czy oni mają za mało aktorów?
Teraz pewnie będzie podobna relacja między Sheppardem a Weair co między Carter a O'neilem.
Wielkim plusem jest ten wspaniały asgardczyk. Mam nadzieję, że zostanie już na stałe. Szkoda, że nie pokazano dokładniej pobytu na Ziemi. Ciekawe czy ktoś zadzwonił do Rodneya :hyhy: Dobrze, że już wrócili na Atlantis. Chcę kolejnego odcinka!
  • 0
Głupiec który jest świadom swojej głupoty wcale nie jest taki głupi
---------------------------------------------------------

Niektóre kobiety są bezcenne. Za wszystkie inne zapłacisz kartą Master Card.
[/FONT]

#59 Popo

Popo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów
  • MiastoSopot

Napisano 28.07.2005 - |22:42|

Jestem pełen uznania dla Atlantis. Jak na razie jak dla mnie ocena może być tylko najwyższa, czyli 10. Ciągle akcja bez przestojów, zaskakują pomysłami a rozmach odcinków po prostu imponujący. Jedyne, co mnie tak naprawdę martwi to, że 16 września kończą się odcinki pierwszej części sezonu i trochę będziemy musieli czekać na następne.
  • 0

#60 darth_MiRa

darth_MiRa

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów
  • MiastoTarnów

Napisano 31.07.2005 - |10:12|

Ten odcinek byl okropnie nudny, gadanie przewijalo sie w nim w nieskonczonosc, prawie zero akcji i te wspomnienia z ziemi. tym razem mogli sie bardziej postarac!
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych