Justified
#41
Napisano 11.02.2011 - |00:36|
Zachowano wszystko to, co napędzało pierwszy sezon, czyli świetne kreacje bohaterów, odrobina sensacji, dobry humor i dialogi oraz klimat Kentucky ;]
Do tego dorzucono kilka znanych twarzy z innych seriali.
Mam tylko nadzieję, że będzie więcej Gogginsa, ale patrząc na końcówkę odcinka, tak się właśnie zapowiada.
Oglądalność była całkiem niezła, więc jeżeli nic się nie poknoci, to myślę, że czeka nas jeszcze sporo wrażeń z Justified
#42
Napisano 11.02.2011 - |08:43|
#43
Napisano 11.02.2011 - |22:13|
Zresztą plusów jest dużo i nie ma sensu powtarzać innych postów.
Zaczynam trzymać kciuki za trzeci sezon.
#44
Napisano 12.02.2011 - |01:05|
#45
Napisano 13.02.2011 - |00:40|
Na start daję 8,5/10.
#46
Napisano 13.02.2011 - |15:32|
Tak się robi 1 odcinkowce.
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych
#47
Napisano 17.02.2011 - |14:59|
Wygląda na to, że w tym sezonie nie będą nas męczyć typowymi jednoodcinkowcami zupełnie oderwanymi od głównej historii. Pociągnęli wiele wątków z poprzedniego odcinka i sezonu.
FX chyba dba o swoich aktorów, bo znowu znana twarz.
#48
Napisano 17.02.2011 - |18:30|
Równie świetny odcinek. Mocna scena z kolesiem za stołem, zero negocjacji
Użytkownik garus edytował ten post 17.02.2011 - |18:33|
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#49
Napisano 04.03.2011 - |09:22|
Raczej średnio było. Znowu mamy powrót do tego co było w sezonie 1, czyli kolejne odcinki proceduralne, a do tego ten był jakoś średnio interesujący.
Fakt, że mieliśmy kontynuacje wątków z poprzedniego odcinka, a nawet z poprzedniego sezonu i za to duży plus, ale mimo wszystko odcinek jakiś taki momentami przynudzający. Najbardziej wciągające z tego wszystkiego i co zawsze bylo mocną stroną serialu IMO to rozmowy Raylana z Boydem oraz na drugim miejscu Raylana z rodzicami.
Najmocniejsza w odcinku była scena, jak już wspomniał @garus, z kolesiem za kanapą. Strzał w głowę bez chwili wahania, duży plus. Ale ten serial przyzwyczaił nas już do tego rodzaju rozwiązań w iście kowbojskim stylu. Mogłoby ich być więcej.
Mimo wszystko odcinek przeciętny daję 7/10 i to naciągane. Chyba ten klimat serialu wpływa na to, że chcę, mimo wielu przeciętnych odcinków, oglądać dalej.
#50
Napisano 05.03.2011 - |16:25|
#51
Napisano 10.03.2011 - |19:33|
#52
Napisano 11.03.2011 - |11:12|
O niebo lepszy odcinek od poprzedniego. Dialogi grają główną rolę w tym epizodzie, ale myślę, że i w całym serialu. Boyd (Goggins) genialny! Taki spokojny głos jak i cała postawa, normalnie rozwala mnie na łopatki. Mogłoby go być więcej. Zastanawiam się też kiedy jednak powróci dawny Boyd bo chyba co do tego to nikt nie ma wątpliwości. Wszyscy się proszą o jego towarzystwo i pewnie mają jakieś plany związane z jego osobą. Zobaczymy kiedy Crowder przejdzie na ciemną stronę.
Ten napad na autobus też o wiele ciekawszy niż poprzedni przypadek z tą ciężarną kobietą. Powrót Dewey Crowe'a - kolejna postać z 1 sezonu. Fajnie to nam się wszystko zaczyna ukladać. Oby więcej takich odcinków jak ten.
No i caly czas wątek główny związany z rodzinką Bennettów jest kontynuowany co cieszy. Zabrakło tylko mamuśki, która jest najlepsza z całej familiji. Chociaż braciszek Doyle też sprawnie uporał się z wspólnikami - po dwa strzały i finito. Rozwiązanie podobne jak w poprzednim odcinku - bez zbędnej dyskusji - szybko i sprawnie. I tak w tym serialu ma być i to mi się podoba.
Oprócz tego fajne klimaty country z muzyczką w tle.
Ocena 8/10
Napisano 18.03.2011 - |12:41|
02x04
Świetny początek w wiejskim klimacie tak charakterystycznym dla tego serialu. Dodatkowo rozmowa Raylana z rodzinką Bennettów na bardzo duży plus. Później niestety było troszkę słabiej kolejna mało ciekawa sprawa, ale miała kilka interesujących, mocnych momentów. Znowu Boyd ze swoim głosem i postawą po prostu mnie rozwala. Gość jest, podkreślę to po raz enty, świetny. No i jego powrót na ciemną stronę jest już chyba tylko kwestią czasu. I wtedy coś czuję zacznie się dziać, aż się już normalnie nie mogę doczekać.
Za ten odcinek 7,5/10 i cały czas liczę na odcinki takie jak pod koniec 1 sezonu czy chociażby w stylu poprzedniego.
Użytkownik johnass edytował ten post 28.04.2011 - |14:19|
#53
Napisano 25.03.2011 - |17:43|
Daruję sobie ocenę ostatnich odcinków, bo uwielbiam Justified zupełnie bezkrytycznie. Drugi sezon jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Boyd pojawia się częściej i jest super. Chociaż przy mamie Bennett wydaje się aniołkiem.
Została tylko połowa sezonu i musi być kolejny. Jeśli nie, to uznam że ludzie z FX stracili rozum. Lights Out już anulowali (współczuję oglądającym) i wystarczy.
#54
Napisano 25.03.2011 - |18:34|
#55
Napisano 29.03.2011 - |10:39|
Dobry odcinek, ale bez jakichś większych fajerwerków. Boyd się w końcu "przełamał" i powrócił na ciemną stronę, no i przy okazji nieźle wykołował swoich wspólasków. Otrzymaliśmy też trochę akcji przy okazji napadu na kasę kopalni.
Mama Bennett na 100% zostałaby zwyciężczynią w plebiscycie na najgorszą matkę roku. Kobita jest bezwzględna strasznie.
Fajna rozmowa na początku odcinka naszego marshalla z Dewey Crowem. Ostatnio jest to już tradycją takie ciekawe rozmowki na początku każdego epizodu.
No i jak powiedział Raylan, wsadził kij w mrowisko, więc po cichu liczę na jakąś ciekawą akcję w przyszłej części sezonu.
Za ten odcinek 7,5/10.
Napisano 05.04.2011 - |11:01|
02x06
Mimo braku wątku głównego, mieliśmy tylko krótką pogawędkę Boyda z władzami, natomiast zupełny brak rodzinki Bennettów, którzy tworzą świetną otoczkę serialu i fajnie oddają ten wiejski klimat serialu, było całkiem przyzwoicie.
Sprawa napadu na bank nie taka znowu najgorsza, mimo że nic odkrywczego w niej nie było. Generalnie ten sezon chyba minimalnie lepszy od poprzedniego, póki co.
Ocena 7,5/10.
No i zamowili 3 sezon co nie było jakims wielkim zaskoczeniem bo obok SoA ma chyba najlepszą oglądalność z seriali FX.
Napisano 08.04.2011 - |12:16|
02x07
Odcinek powinien się nazywać "Historia jednego banknotu" Dosyć zabawny epizodzik, momentami przypominał nawet jakiś sitcom, takie przynajmniej odnosiłem wrażenie podczas oglądania.
Fajnie, że kontynuowane są wątki z poprzednich odcinków. Coś czuję, że sprawa "przekrętu" Winony jeszcze się nie skończyła i będzie miała jakieś swoje konsekwencje.
Nadal brak Bennettów, za co lekki minus. Był za to Boyd i zapełnił trochę tę lukę. Chociaż jakiś taki lekko zagubiony w nowej roli ochroniarza. Ta ruda Pani też zapowiada się obiecująco. Co do przyszłych odcinków to zapowiada się chyba ciekawa konfrontacja Boyd - rodzinka Bennett. Ciekawe gdzie w tym wszystkim będzie miejsce dla naszego nieustraszonego szeryfa.
Ocena 7,5/10.
Użytkownik johnass edytował ten post 28.04.2011 - |14:20|
#56
Napisano 14.04.2011 - |12:20|
Mamy "zmartwychwstanie"! (to chyba nie spoiler?)
Liczę na trochę inne rozwiązanie niż w poprzednim sezonie, tzn. że Mags nie pójdzie w ślady Bo i przeżyje. Kobieta jest niesamowita i głównie dzięki niej s2 jest taki kolorowy i klimatyczny. Na pewno znajdzie się dla niej miejsce, choćby na drugim planie (coś w stylu Arlo).
A odnośnie kilku ostatnich odcinków - może ktoś jednak powinien przyłożyć Winonie po głowie książką telefoniczną, najlepiej zanim spowodowała cały ten bajzel.
#57
Napisano 15.04.2011 - |08:42|
No to rodzinka Bennett powróciła po krótkiej nieobecności i to w niezłym stylu. Na start nasz szeryf dostał oklep od Coovera i co jest fajne w tym serialu to że nie robią z niego jakiegoś herosa, który rozwala wszystkich na około. Wydaje mi się, że był to chyba jakiś sposób odreagowania Raylana na ostatnie wydarzenia związane z Winoną i jej bezmyślnymi działaniami. Ciekawe czy będą jeszcze jakieś konsekwencje tego czy wątek został definitywnie zamknięty.
Ten odcinek był wstępem do wydaje się niezłej zadymy w kolejnym epizodzie podczas potańcówki u mamuśki Bennett, która btw sama ma jakieś plany co do ziem, o które toczy się walka z kopalnią. Ciekawe o co tam chodzi? Oj coś czuję, że będzie się działo. Zostawili nas tym razem twórcy z niezłym cliffem, a to rzadkość w tym serialu.
No i jeszcze słówko na temat rudzielca od kopalni, podoba mi się bardzo i do tego jeszcze to jej wyrachowanie. Coś czuję, że nieźle jeszcze namiesza w towarzystwie.
Odcinek 7,5/10.
Wie ktoś co było w tym worku co go Coover nosił ze sobą? Jakieś zwierzę do wywierania nacisku?
Napisano 18.04.2011 - |14:51|
02x09
Odcinek dla wszystkich miłośników wiejskich klimatów prosto z Ameryki. Ale było w nim też sporo dramatu w końcówce odcinka co jest rzadkością w tym serialu.
Rudowłosa Pani z kopalni została nieźle wyrolowana przez mamuśkę Bennett i Boyda. Ciekawe czy to już jest koniec jej wątku czy jeszcze się pojawi z jakimś rewanżem.
Co do mamuśki B. to zimna z niej suka nie uroniła nawet łzy nad zmarłym synkiem. Coś czuję, że Raylan powinien się mieć na baczności bo może za to beknąć.
Końcówka odcinka na prawdę mocna.
Odcinek 7,5/10.
Napisano 28.04.2011 - |15:03|
02x10
Fajnie, że skończyli z jednowątkowymi śledztwami, których jednak było zdecydowanie mniej niż w sezonie 1 i za to duży plus.
Atmosfera się mocno zagęszcza, szykuje nam się jakaś mała wojna między bandą Boyda oraz Bennettami. Chociaż wśród Bennettów też lekki rozłam. Olany przez rodzinkę Dickie zbroi się i dobiera wspólników przeciwko Boydowi za plecami reszty rodziny. Ciekawe co z tego będzie i gdzie w tym wszystkim miejsce dla Raylana.
Koniec coraz bliżej i zanosi się na niezły finał. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie zobaczymy większość bohaterów z tego sezonu bo naprawdę wnoszą sporo. Twórcy mogliby dać sobie spokój z jednowątkowymi odcinkami bo nie służą one temu serialowi. Tam gdzie brak jest Boyda czy Benettów to średnio to wszystko wypada, a sam Givens odcinka nie pociągnie.
Ocena 8/10.
Użytkownik johnass edytował ten post 29.04.2011 - |22:51|
#58
Napisano 29.04.2011 - |22:47|
No i już po dwunastym odcinku, aż trudno uwierzyć że to już prawie koniec tego sezonu. Serialowi bardzo dobrze zrobiło skupienie się na jednym głównym wątku fabularnym zamiast formuły jedna sprawa = jeden odcinek, tak jak to było w pierwszym sezonie. Mam nadzieje że serial utrzyma swój bardzo wysoki poziom, a ludzie którzy piszą dialogi dostaną jakaś nagrodę bo zasłużyli na nią w 100% (to właśnie dialogi są jednym z najmocniejszych punktów tej produkcji). Podsumowując moim zdaniem najlepszy serial dramatyczny pod nieobecność Mad Mena.
BTW Czy ktoś jeszcze podziela moją opinię, że aktorka grająca Winone to naprawdę bardzo ładna kobieta.
#59
Napisano 05.05.2011 - |10:02|
Miałem nadzieję na niezłą jatkę między bandą Boyda a Dickiego, ale chyba trzeba to odłożyć na finał tak mi się coś zdaje.
Mimo wszystko było całkiem fajnie, chociaż to chyba taka cisza przed burzą. Ekipy się zbroją i trenują, chociaż chłopcy Dickiego wyglądają na strasznych amatorów co wyszło podczas treningu strzeleckiego. Nie wróżę im nic dobrego. Zresztą Boyd wykiwał ich jak leszczy podczas transakcji zioła, po której de facto szeregi się mocno przerzedziły. Wyszło na to, że chłopcy nie tylko są amatorami, ale i tchórzami.
Raylan ładnie rozpracował swoich prześladowców. Fajna ta rozmowa w końcówce z Duffym, zresztą ten serial słynie ze świetnych dialogów.
No i zostawili nas z dobrym cliffem na koniec, a rzadko mamy z nimi do czynienia w tym serialu.
Odcinek 8/10. No i czekam na wiecej.
Użytkownik delta1908 edytował ten post 05.05.2011 - |10:03|
#60
Napisano 05.05.2011 - |12:00|
W zasadzie tak, ale w tej kwestii tylko panowie mają prawo głosuBTW Czy ktoś jeszcze podziela moją opinię, że aktorka grająca Winone to naprawdę bardzo ładna kobieta.
2x11
Ciekawe czy Gary jeszcze kiedyś się pojawi. Mam nadzieję, że nie, bo strasznie drażni mnie ten aktor. Z takim głosem powinien spróbować kariery operowej, zamiast męczyć widzów swoim "hello" trzy razy głośniejszym niż reszta dialogów.
Za to liczę na powrót Duffy'ego. Takie świry jak on przeważnie dodają serialom kolorów.
2x12
Chyba najlepszy odcinek w tym sezonie. Składał się właściwie z samego gadania, ale jakiego! Wspaniałe rozmowy, na czele z tą u Jeda i potem z Dickiem.
prognozy 2x13
Swoista równowaga wypracowana przez seniorów (Helen, Mags, Arlo) i ich specyficzny lokalny "kodeks honorowy" pewnie upadnie na dobre. Za daleko to wszystko zaszło, żeby tym razem też wystarczyło gadanie. Zagadką jest jedynie liczba trupów.
Aaa i żadnych cliffów proszę!
Jeszcze bardziej mnie interesuje co się będzie działo w trzecim sezonie. Chyba nikt się nie łudzi, że Givens faktycznie pojedzie do Glynco. Jeśli zostanie, to będzie miał problem, bo tutaj wszędzie jest spalony i nie ma dla niego miejsca.
Może narkotykowa mafia rozpanoszy się w Harlan i będzie wojna na froncie Boyd / Frankfort?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych