Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 113 - S06E14 The Candidate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
168 odpowiedzi w tym temacie

#41 mgR_Lobo

mgR_Lobo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 44 postów

Napisano 06.05.2010 - |00:58|

Jest akcja, jest napiecie i jest... totalna glupota w tym odcinku ;P Serio... najglupszy odcinek w tym sezonie. A motyw z Kwonami mnie wkurzyl najbardziej. Zamiast myslec o corce to koles zostaje z zona. Ich dziecko mialoby przynajmniej ojca, a tak zostalo sierota.
Po tym odcinku, jak narazie ten sezon jest u mnie na miejscu ostatnim.

BTW. Jak się robi w zegarku żeby tak przyspieszał bo wyciągnięciu z niego drucików? Czy to trzeba mieć taki ze specjalnymi dodatkami :F

Pewnie robiony na zamowienie przez Flocke Company.

Użytkownik mgR_Lobo edytował ten post 06.05.2010 - |01:08|

  • 1
The puppetmasters create "disorder" so the people will demand "order".

#42 PUNISHER92

PUNISHER92

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 06.05.2010 - |01:41|

Muszę przyznać, że serialowi nie służą te przerwy, rozumiem jakby jeszcze szykował się jakiś niesamowity i mocarny ep. to spoko, ale tak to dali nam po prostu całkiem niezły odc. oczywiście lepszy od poprzedniego, ale nie najlepszy w całym sezonie. Odcinek kręci się wokół Locka i Jacka. Myślałem, że już się zdecyduje na operacje, ale jednak nie, chociaż i tak pewnie dojdzie do tego, że odzyska władzę w nogach. Co do śmierci naszych bohaterów to twórcy popisali się kolejną beznadzieją. Sayid – i tak wiedziałem, że kolo umrze takiego Zombie nie potrzebowali, więc tak czy siak musiał zginać, ale chociaż się poświęcił. Lapidus (prawdopodobnie też nie żyje) – kolejna beznadziejna śmierć całkiem fajnej postaci w tym sezonie. Szkoda, że urządzili go na koniec tak beznadziejnie i bezpłciowo. Jin i Sun – proszę bardzo po tym jak nie udało się romantyczne zejście (bo jak pamiętacie aż tak romantyczne i wzruszające nie było) po długiej rozłące to musieli zakończyć je śmiercią. Jakie to jest głupie tyle czasu się szukali (jak dobrze pamiętam od wybuchu frachtowca się nie widzieli) a to wszystko po to by razem zginęli i to w sposób, który mieliśmy już do czynienia i to o wiele bardziej wzruszającym i zarazem najbardziej wzruszającym uśmierceniu postaci w całym Loście. Ehh… no szkoda gadać nie popisali się scenarzyści i tyle. No i poznaliśmy zamiary Floka… Heh a to cwana bestia jednak jest. Jeszcze wracając do sceny przed pojmanie łodzi to gdy Lock podawał Jackowi plecak byłem pewien, że władował mu tam C4.

Aha, są jeszcze Ben, Miles i Richard, ciekawe, co z nimi. Chyba nie ma już za bardzo dla nich miejsca w serialu, może pojawią się we wstrząsającej scenie i raczej też odejdą na wieczne łowy.

W pierwszej chwili pomyślałem, żę to oni właśnie podłożyli C4 w samolocie, bo przecież po to szli do DHARMY, ale oni by nie ryzykowali życia przyjaciół i od razu by wysadzili w piździe ten samolot. Wygląda jednak na to, że jeszcze nie dotarli do Hydry.

Decyzja Sawyera była pozornie racjonalna a okazała się błędna. Gdyby Sawyer nie dotykał bomby to ona nie wybuchłaby tak samo jak nie wybuchła tamta laska dynamitu na Black Rock.

Tego akurat nie wiemy, ale wątpię żeby bombka nie wybuchła. Jak widać można ich zabić.

Obstawiam, ze jakimis dzialaniami Lostowicze w samym sezonie doprowadza do powstania alternatywnej rzeczywistosci - a nie, ze bomba ja stworzyla... Wtedy okazaloby sie, ze te "zwykle" alternativy nie sa takie zwykle, tylko lacza alternatywna rzeczywistosc i przyszlosc ;)


Myślę, że zrobią coś, co zatopi wyspę i wtedy powstanie alt rzeczywistość.

A ja proponuję zapoznać się z teorią wielu światów może wtedy zrozumiecie, o co w tym chodzi. Spróbuję wam to bliżej opisać, chociaż i tak proponuję poczytać o w/w teorii. Tak wiec mamy sobie świat istnieje sobie i istnieje aż do (chyba) 1977 r., w którym to na wyspie wybucha bomba, a świat dzieli się na dwie linie czasowe. Pierwsza linia to ta, w której bomba jednak nie wybuchła, a spowodowała powrót naszych bohaterów do teraźniejszości, a druga linia czasowa to ta, w której bomba wybucha i nasi bohaterowie giną. Oczywiście na świecie jest miliony takich linii czasowych, bo każdy wybór ma kilka możliwości np. idziemy drogą i mamy skręt w prawo i lewo. Idziemy w lewo i w tym samym czasie tworzy się linia czasowa ukazująca, co by się stało gdybyśmy poszli w prawo i to tak się mnoży i powiela itd., ale to teoria, choć w filmie już nie teoria. I tak wszystko od początku świata do 1977 r. w obu liniach czasowych, w Lost jest takie samo. Od 1977 r. mamy już różnice. W pierwszej linii wiemy, co się wydarzy, bo oglądamy od pierwszego sezonu zaś druga linia czasowa pokazuje nam, co się dzieje, gdy wyspa została zatopiona (chociaż to trochę głupie, że wybuch spowodował zatopienie wyspy, a nie zniszczenie, ale tu się opieramy na teorii Faradaya). Czyli nie ma Jackoba i dymka nikt do Lostowiczów nie przychodzi i ich życie toczy się zupełnie inaczej, gdyż nie ingeruje w nie ani Alpert, ani Ben, ani Jackob. To tak wygląda w skrócie.

Totalne dno, Kate postrzelona w serce i zyje? w takie rzeczy to chyba tylko wierza amerykańscy idioci :/

Nie chcę Cię wyzywać od idiotów, wiec napiszę tak. Nie wiem czy skończyłeś szkołę czy nie, ale widać chłopie, że nie uważałeś na lekcjach biologii. Mianowicie tak dla twojej wiadomości serce znajduje się po środku klatki piersiowej, a dlaczego przykładamy ucho do lewej strony i czemu zawsze każdy twierdził, że po lewej stronie mieści się serducho?!? A no właśnie, dlatego, że serce nie wygląda tak jak to dzieciaczki w podstawówce i przedszkolu rysują. Nie, nie, nie ono jest zupełnie inne, a jego lewa strona jest większa od prawej, dlatego też jest nieco bardziej przesunięte w lewą stronę. Nie wierzysz ok to, jeśli znasz, chociaż podstawy reanimacji to pewnie wiesz, że uciskamy środek klatki piersiowej a nie lewy mięsień piersiowy. WOW powiesz, ale jak to. A no tak to, bo tam jest serducho, bo niby, po co uciska się środek klatki piersiowej hee... Druga sprawa to taka, że masz chyba problemy ze wzrokiem, gdyż Kate dostaje kulkę pod obojczyk (znajduje się on pod mięśniem naramiennym) a nie w lewy mięsień piersiowy, gdzie według ciebie jest serducho. Ewentualnie dostaje kulkę, co najwyżej między obojczyk a mięsień nadgrzebieniowy. Wątpię żeby od tego zginęła.
Chociaż twórcom zdarzały się różne wpadki i z dziurami po kulach również (zobaczcie np. odc., w którym młody Ben obrywa od Sayida. Kulkę dostaje w jedno miejsce, a w scenie przed operacją jest ona już w zupełnie innym miejscu na jego ciele), tak więc może i tym razem wlot pocisku zostanie przesunięty w jakieś inne miejsce na ciele Kate, które np. może spowodować jej śmierć.

P.S. I jeszcze tak moje teoria. Te dzieciaki co biegają po wyspie wydaje mi się, że to bracia Jackom i Nemezis, a Adamem i Ewą są ich rodzice. Ewentualnie Adam i Ewa to Nemezis z matką, bo w końcu umrzeć musiał, by dym przejął jego postać.

Użytkownik PUNISHER92 edytował ten post 06.05.2010 - |01:42|

  • 0

#43 david copperfield

david copperfield

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 114 postów

Napisano 06.05.2010 - |06:12|

Totalne dno, Kate postrzelona w serce i zyje? w takie rzeczy to chyba tylko wierza amerykańscy idioci :/

Nie chcę Cię wyzywać od idiotów, wiec napiszę tak. Nie wiem czy skończyłeś szkołę czy nie, ale widać chłopie, że nie uważałeś na lekcjach biologii. Mianowicie tak dla twojej wiadomości serce znajduje się po środku klatki piersiowej, a dlaczego przykładamy ucho do lewej strony i czemu zawsze każdy twierdził, że po lewej stronie mieści się serducho?!? A no właśnie, dlatego, że serce nie wygląda tak jak to dzieciaczki w podstawówce i przedszkolu rysują. Nie, nie, nie ono jest zupełnie inne, a jego lewa strona jest większa od prawej, dlatego też jest nieco bardziej przesunięte w lewą stronę. Nie wierzysz ok to, jeśli znasz, chociaż podstawy reanimacji to pewnie wiesz, że uciskamy środek klatki piersiowej a nie lewy mięsień piersiowy. WOW powiesz, ale jak to. A no tak to, bo tam jest serducho, bo niby, po co uciska się środek klatki piersiowej hee... Druga sprawa to taka, że masz chyba problemy ze wzrokiem, gdyż Kate dostaje kulkę pod obojczyk (znajduje się on pod mięśniem naramiennym) a nie w lewy mięsień piersiowy, gdzie według ciebie jest serducho. Ewentualnie dostaje kulkę, co najwyżej między obojczyk a mięsień nadgrzebieniowy. Wątpię żeby od tego zginęła.
Chociaż twórcom zdarzały się różne wpadki i z dziurami po kulach również (zobaczcie np. odc., w którym młody Ben obrywa od Sayida. Kulkę dostaje w jedno miejsce, a w scenie przed operacją jest ona już w zupełnie innym miejscu na jego ciele), tak więc może i tym razem wlot pocisku zostanie przesunięty w jakieś inne miejsce na ciele Kate, które np. może spowodować jej śmierć.

P.S. I jeszcze tak moje teoria. Te dzieciaki co biegają po wyspie wydaje mi się, że to bracia Jackom i Nemezis, a Adamem i Ewą są ich rodzice. Ewentualnie Adam i Ewa to Nemezis z matką, bo w końcu umrzeć musiał, by dym przejął jego postać.


Taaak? to serce wyglada zupelnie inaczej?... kiedys w podstawowce reanimowalem kolege i ucisniecia skierowalem własnie pod pache, i dziekuje mi za to do dziś, gdy oprzytomnial powiedzial do mnie "juz na zawsze bede pamietal ze serce znajduje się pod lewą pacha" wiec chyba coś nie tak z Twoja edkuacja, jakbyś uważal chociaz troche na lekcjach biologii to byś wiedzial ze serce jest idealnie czerwone i ma u góry takie dwa brzuszki i rysuje sie je kredka lub dlugopisem :)

Użytkownik david copperfield edytował ten post 06.05.2010 - |06:51|

  • 0

#44 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 06.05.2010 - |07:34|

Sprawa Saida nadal otwarta, patrząc na jego dotychczasowe dokonania... potrafił walczyć jak równy z równym z wcieleniem Bruce Lee ( scena w świątyni ), torturowal miliony osob i ani razu nie zaplakal, przeżył wojnę w Iraku, torturował Sawyera i nawet mu przy tym nie stanal, kochał sie z Shanon - nawet telekinezyjnie uzdolniony Walt nie potrafił wybic go z rytmu to co dla niego taka mała bombka, pewnie wypłynie na wierzch z harpunem od którego prawie umarł Mikhail :) oczywiście po drodze spotka trzy rekiny ktore powiedza do niego "My jestesmy Ci dobrzy" ale sprytny Said im nie uwierzy i zuchwale skreci rekinom kark


Niczym Chuck Norris, poprzez wykop z półobrotu. :D
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#45 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 06.05.2010 - |07:57|

Od początku serialu czekałem na odcinek bez pieszych wycieczek. Non stop łażą po całej wyspie. Pomyślcie ile kilometrów nabili w zasadzie niewiele jedząc i pijąc. Takich scen było kilka. W Klanie czy M jak miłość jedzą bez ograniczeń.

Odcinek fajny jak cały sezon. Fajnie że Lost i 24 odchodzą z sezonami na wysokim poziomie. Czego nie można powiedzieć o innych produkcjach.
  • 0

#46 ashlon

ashlon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 06.05.2010 - |08:50|

A ja proponuję zapoznać się z teorią wielu światów może wtedy zrozumiecie, o co w tym chodzi. Spróbuję wam to bliżej opisać, chociaż i tak proponuję poczytać o w/w teorii. Tak wiec mamy sobie świat istnieje sobie i istnieje aż do (chyba) 1977 r., w którym to na wyspie wybucha bomba, a świat dzieli się na dwie linie czasowe. Pierwsza linia to ta, w której bomba jednak nie wybuchła, a spowodowała powrót naszych bohaterów do teraźniejszości, a druga linia czasowa to ta, w której bomba wybucha i nasi bohaterowie giną. Oczywiście na świecie jest miliony takich linii czasowych, bo każdy wybór ma kilka możliwości np. idziemy drogą i mamy skręt w prawo i lewo. Idziemy w lewo i w tym samym czasie tworzy się linia czasowa ukazująca, co by się stało gdybyśmy poszli w prawo i to tak się mnoży i powiela itd., ale to teoria, choć w filmie już nie teoria. I tak wszystko od początku świata do 1977 r. w obu liniach czasowych, w Lost jest takie samo. Od 1977 r. mamy już różnice. W pierwszej linii wiemy, co się wydarzy, bo oglądamy od pierwszego sezonu zaś druga linia czasowa pokazuje nam, co się dzieje, gdy wyspa została zatopiona (chociaż to trochę głupie, że wybuch spowodował zatopienie wyspy, a nie zniszczenie, ale tu się opieramy na teorii Faradaya). Czyli nie ma Jackoba i dymka nikt do Lostowiczów nie przychodzi i ich życie toczy się zupełnie inaczej, gdyż nie ingeruje w nie ani Alpert, ani Ben, ani Jackob. To tak wygląda w skrócie.


Wiem, na czym polegaja alternativy i wiem, ze prawdopodobnie opieraja sie o wspomnianej przez ciebie teorii wielu swiatow, nie musiales tego tlumaczyc. Chyba nie bardzo zrozumiales, co mialem na mysli, wiec pokrotce - wydaje mi sie, ze bardziej logiczne (jesli tak to mozna nazwac) jest zakonczenie sezonu w taki sposob, iz swoimi dzialaniami lostowicze doprowadza do alternatywnej rzeczywistosci, ktora nastapi jakby "po" wydarzeniach na wyspie, w ktorej to alternatywnej rzeczywistosci glowni bohaterowie sie spotykaja i (mozliwe, ze wszyscy) przypominaja - niz sytuacja, w ktorej wybuch bomby spowodowal powstanie 2 rzeczywistosci (z czego w jednej z nich wyspa zostala zatopiona, a nie zniszczona...). I jak to mialoby wygladac? Koniec akcji na wyspie, wiec za dotknieciem magicznej rozdzki przeskakujemy do drugiej, w ktorej bohaterowie maja wspomnienia z tej pierwszej, chociaz w rzeczywistosci dla nich wlasciwej nigdy nie bylo ich na wyspie? Jak dla mnie to glupota.
  • 0

#47 sZakOOu

sZakOOu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 06.05.2010 - |09:08|

Odcinek przeciętny, w porywach do słabego. Kompletnie mnie nie ruszył. Śmierć Koreańczyków - dlaczego tak późno? Zamiast Sayida powinna wybiec z bombą Kate. I jakim cudem postrzał przeżyła? Dlaczego dymek nie pozbył się Claire? Odpowiedź, iż nie zdążyła wejść do łodzi podwodnej mnie nie satysfakcjonuje. Od momentu wybuchu łódź podwodna opadała na dno. I ja mam uwierzyć, że wszyscy, którzy przeżyli wybuch wypłynęli? Matko, co za bzdura. A w alternatywnej rzeczywistości nuda - nic się nie dzieje (zupełnie jak w polskim filmie).

W ogóle jest to kolejny sezon, po którym widać jak mocno ABC przycięło koszty. Przede wszystkim ucierpiały zdjęcia w tym serialu. Próżno już szukać porządnych ujęć, jednocześnie podkreślających grających w scenie aktorów, jak i piękno wyspy, czy charakter otoczenia. Zupełnie, jakby dali kamerę jakiemuś stażyście, albo świeżakowi. Zwłaszcza skopano zdjęcia śmierci Jina i Sun, które były chaotyczne. Kompletnie nie oddawały dramatyzmu chwili, ot kamerzysta wskoczył do wody i kręcił. Zero pasji, pomysłu na ujęcie. Nie wiem czego to zasługa, może to przez zmianę producenta? (ABC Studios zamiast Touchstone Television). Właśnie z dziewczyną oglądamy drugi sezon, różnica w zdjęciach jest ogromna.

Nic nowego nie dowiedzieliśmy się o Desmondzie, Richardzie, Benie i Milesie. Naturalnie przez brak kasy, by wstawiać w każdym odcinku wszystkich bohaterów.

Jak dla mnie naciągane 6/10. Mam obawy co do jakości zbliżającego się finału. :/
  • 0
The Darkness That Lurks In Our Mind

#48 F13

F13

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 06.05.2010 - |10:40|

A w alternatywnej rzeczywistości nuda - nic się nie dzieje (zupełnie jak w polskim filmie).


Mało polskich filmów widziałeś ;p
  • 0

#49 kaczor

kaczor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 88 postów

Napisano 06.05.2010 - |11:23|

Jest mi mega smutno, bo liczyłam, że chociaż pod koniec sezon się rozkręci a tu taka kaszana. Nie mogę się doczekać końca. ;D


po kilku ciekawych srodkowych odcinkach ostatnie 2 jakos slabiutkie...niby akcja jakas istnieje, ale czy dowiadujemy sie czegos nowego? zostalo masakryczni emalo odcinkow do finalu, a tu nic dalej nie wiemy...no chyba, ze sam final od razu spowoduje wyjasnienie wiekszosci spraw (i wszyscy powiedza sobie pod uchem..."aaaaa skoro tak to teraz juz wszyskto jasne").... z house m.d. jest ostatnio podobnie (inny gatunek wiadomo). Tez 6 seria i tez ta seria jakas taka niemrawa...w srodku 3-4 fajne odcinki a ostatnie 2-3 to porazka....

za to flash forward sie rozkreca i ostatnie odcinki po slabym poczatku serialu, sa po prostu swietne - tam teraz beda ciagnac zabawe z alternatywnymi rzeczywistosciami, sciezkami, swiatami rownoleglymi:)
  • 0

#50 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 06.05.2010 - |11:26|

@F13 - A ty chyba Rejsu nie widziałeś. ;)
Mnie w ostatnim odcinku brakowało emocji - a widziałem, że więcej osób miało takie odczucie. Gdzieś klimat pierwszych sezonów wyparował wielu oglądającym.

Użytkownik Magnes edytował ten post 06.05.2010 - |11:27|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#51 F13

F13

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 06.05.2010 - |11:59|

@F13 - A ty chyba Rejsu nie widziałeś. ;)
Mnie w ostatnim odcinku brakowało emocji - a widziałem, że więcej osób miało takie odczucie. Gdzieś klimat pierwszych sezonów wyparował wielu oglądającym.


Wstyd się przyznać, ale Rejsu nie widziałem .Widziałem za to niemal wszystkie dzieła Kieślowskiego, Hasa,Polańskiego i mówienie o tym, że polskie kino jest nudne to czysta ignorancja ;p Obok włoskiego najpiękniejsze moim skromnym zdaniem :)

Co do serialu - oglądam go z sentymentu i najpewniej dotrwam do końca, co mogę uznać za nie lada osiągnięcie, zważywszy że oglądanie serialu od strony 'artystycznej' w powiązaniu z brakiem logiki (w szczególności w ostatnich odcinkach) jest dla widza dość uciążliwe. Na całe szczęście istnieje taki przycisk "przewiń" :)

Użytkownik F13 edytował ten post 06.05.2010 - |12:08|

  • 0

#52 Derten

Derten

    Plutonowy

  • LAMER
  • 367 postów

Napisano 06.05.2010 - |12:07|

@F13 - A ty chyba Rejsu nie widziałeś. ;)
Mnie w ostatnim odcinku brakowało emocji - a widziałem, że więcej osób miało takie odczucie. Gdzieś klimat pierwszych sezonów wyparował wielu oglądającym.

Jeeej  a czego się spodziewałeś ???? Że wiecznie będą tylko pytania i ten klimat ciągłego zagrożenia itd ? Przecież to już finał ... nie ma miejsca na nowe zagadki !!! więc przestańcie już ględzić o tym że klimat pierwszych sezonów już wyparował ... Ogólnie jakoś te forum zlazło na psy , normalnie jakbym czytał komentarze w newsach na Hataku ... dawniej to rozmawiało się , analizowano cały odcinek , wymieniano same teorie a teraz co ?? POZIOM KOMENTARZY NA HATAKU ... Nudne , złe , przynudzają , żenujące, brak emocji , przy śmierci Jina i Sun brakowało emocji LOL itd Z porządnego forum zrobiło się bagno  gdzie ludzie wylewają żale .. dotychczas tylko tajemnicza wyspa wykazywała ten żałosny poziom a teraz ? przybyło dużo hołoty z Hataka i próbują dorównać T.W.  Naprawdę wielka szkoda .. te forum to było zawsze miła odskocznia od komentarzy z Hataka ... a teraz hołota przybyła tu ....



  • 0

#53 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 06.05.2010 - |12:08|

Wstyd się przyznać, ale Rejsu nie widziałem .Widziałem za to (...)


Dlatego nie zrozumiałeś żartu. :) "nuda - nic się nie dzieje (zupełnie jak w polskim filmie)." to było nawiązanie do bardzo podobnej kwestii, która padła w Rejsie (wypowiadane bardzo wolno i z przerwami, z twarzą bez wyrazu: "Nie lubię polskich filmów... ... Nuda panie... ... nic się nie dzieje... ... A ci aktorzy? ... Twarz zupełnie bez wyrazu" - coś w tym stylu).

@Derten - spodziewałem się, że będą emocje jak w finale BSG chociażby (mimo jego licznych wad). Niepotrzebnie się denerwujesz.

Użytkownik Magnes edytował ten post 06.05.2010 - |12:10|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#54 PUNISHER92

PUNISHER92

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 06.05.2010 - |12:52|

Taaak? to serce wyglada zupelnie inaczej?... kiedys w podstawowce reanimowalem kolege i ucisniecia skierowalem własnie pod pache, i dziekuje mi za to do dziś, gdy oprzytomnial powiedzial do mnie "juz na zawsze bede pamietal ze serce znajduje się pod lewą pacha" wiec chyba coś nie tak z Twoja edkuacja, jakbyś uważal chociaz troche na lekcjach biologii to byś wiedzial ze serce jest idealnie czerwone i ma u góry takie dwa brzuszki i rysuje sie je kredka lub dlugopisem :)

Proszę bardzo specjalnie dla ciebie: "Serce znajduje się bowiem prawie dokładnie pośrodku klatki piersiowej, częściowo za mostkiem, w okolicy zwanej śródpiersiem, pomiędzy płucami, ze szczytem pochylonym ku prawej stronie ciała, a koniuszkiem ku lewej." Źródło: http://www.faceci.co...ardiologia.html

"Serce jest siłą napędową układu krążenia, a tym samym całego organizmu, najważniejszym ludzkim narządem. Usytuowane prawie dokładnie pośrodku klatki piersiowej, pomiędzy płucami a mostkiem, ma powierzchnię gładką i lśniącą. Wielkością odpowiada zaciśniętej pięści swego właściciela. Serce mężczyzny waży około 300 g, mniejsze kobiece ma tylko 200 g. Anatomia serca kobiety (podobnie jak nerek, żołądka, śledziony) nie różni się od męskiej pompy życia." Źródło: http://dobrydietetyk.../serce_kobiety/

Przepatrz sobie również podręczniki licealistów bodajże 1 ewentualnie 2 klasa. Tam również będziesz mógł o tym poczytać, a dodatkowo wzbogacone są również dokładnymi obrazkami przedstawiającymi umiejscowienie serca.

Idziemy dalej. Nie wiem, w jaki sposób żeś chłopaka pod pachę uciskał, ale ważne, że dzieciak cudem przeżył. Nie martw się to nie twoja wina rozumiem, że byłeś tylko dzieckiem z podstawówki i nie znałeś jeszcze pierwszej pomocy, a jedynie reanimacje ukazaną w UeSAńskich filmach gdzie mogą nawet walić pięścią w lewy większy mięsień piersiowy, a człowiek ożyje. Rozumiem także, iż jesteś pokroju superczłowieka jak Ethan, bo zabieg reanimacji jest bardzo wyczerpujący szczególnie dla rąk, lecz ty tego dokonałeś. A teraz poprawna reanimacja, a w zasadzie sam masaż serca:
"Aby go wykonać należy wiedzieć, gdzie poprawnie jest umiejscowione serce człowieka. Serce człowieka znajduje się między dolną połową mostka i kręgosłupem. Ucisk wywieramy obiema rękami nałożonymi jedna na drugą na dolną połowę mostka przesuwając go o 4-5 cm w stronę kręgosłupa. Zabieg ten ma na celu usunięcia krwi z serca i wprowadzenie jej do układu krążenia." Źródło: http://pl.wikipedia....wiki/Reanimacja

A gdzie znajduje się ten mostek, na który wywieramy ucisk?????? "Mostek - nieparzysta płaska kość stanowiąca środkową część przedniej ściany klatki piersiowej człowieka." WOW, czyli wywieram ucisk na mostek, który znajduje się pośrodku klatki piersiowej. Może twój kolega był nieco zdeformowany i miał mostek pod lewą pachą, wtedy spoko rozumiem twoją reakcje i zwracam honor. No chyba, że twoja edukacja skończyła się na podstawówce, gdzie pokazałeś swoje możliwości :P to też jeszcze zrozumiem.

Zanim następnym razem będziesz chciał napisać głupoty robiąc z siebie głupka (lekko mówiąc) obejrzyj te obrazki, do których daję Ci pod spodem linki, poczytaj trochę o danym temacie (czyli sercu) i nie wiem może zapisz się lepiej na kurs pierwszej pomocy zanim następnym razem zrobisz komuś krzywdę.

http://www.technikaj...eanimacja_3.jpg
http://sagan88.w.interia.pl/p23.jpg
http://sharkmed.pl/img/masaz_serca.jpg

POZDRO :D

P.S. Nie nawiązałeś do tego, że Kate oberwała pod obojczyk… a no i popracuj nad pisownią pełno w niej błędów.
P.S.2: Dlaczego użyłem cytatów? BO jakbym Ci to na sucho napisał i tak byś mi nie uwierzył, dlatego podałem Ci profesjonalne źródła, których Twórcy na pewno uważali na biologii :P .

Użytkownik PUNISHER92 edytował ten post 06.05.2010 - |13:02|

  • 0

#55 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 06.05.2010 - |13:34|

Nie macie większych problemów tylko położenie serca? To nie forum medyczne. :P
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#56 Derten

Derten

    Plutonowy

  • LAMER
  • 367 postów

Napisano 06.05.2010 - |13:52|

Nie macie większych problemów tylko położenie serca? To nie forum medyczne. :P


Co chcesz , teraz tak tu już jest .... 
  • 0

#57 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 06.05.2010 - |14:04|

Bo ciężko dyskutować bezpośrednio o serialu, o zagadkach i pytaniach, które się w nim pojawiają - skoro wiele wskazuje na to, że wiele z nich nie będzie miała rozwiązania i była wymyślona przez scenarzystów na kolanie.

Użytkownik Magnes edytował ten post 06.05.2010 - |14:06|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#58 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 06.05.2010 - |14:27|

Bo ciężko dyskutować bezpośrednio o serialu, o zagadkach i pytaniach, które się w nim pojawiają - skoro wiele wskazuje na to, że wiele z nich nie będzie miała rozwiązania i była wymyślona przez scenarzystów na kolanie.


Ale miejsce postrzału to nie jest zagadka.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#59 Derten

Derten

    Plutonowy

  • LAMER
  • 367 postów

Napisano 06.05.2010 - |14:56|

Bo ciężko dyskutować bezpośrednio o serialu, o zagadkach i pytaniach, które się w nim pojawiają - skoro wiele wskazuje na to, że wiele z nich nie będzie miała rozwiązania i była wymyślona przez scenarzystów na kolanie.


Taaak to lepiej sprowadź tutaj poziom komentowania z Hataka który jest strasznie niski ... Wiesz jest takie przysłowie "Milczenie..." Ale tu  chodzi o prowadzenie dyskusji na dany odcinek a nie konkretnie o całym serialu ;] jak chcecie sobie rozmawiać o ogólnej koncepcji tego sezonu to do tego jest inny temat a jak nie to zawsze możecie sobie taki założyć . Dawniej to by  się toczyła dyskusja  gdzie się podział Łysolek , dlaczego tak wszystko łatwo poszło dymkowi , praktycznie zero oporu , dlaczego Saydowi tak łatwo udało się wyłączyć zasilanie a nie "nudny serial" "serce znajduję się pod pachą... Niee znajduję się pod klatką piersiową" ... no wybaczcie to jest żenada ... i naprawdę chyba nawet na hataku takich tekstów nie widziałem .... 
  • 0

#60 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 06.05.2010 - |15:04|

Mnie tam się odcinek podoba, ogladam Lost z przymróżeniem oka bo chodzi o rozrywkę, lubię bohaterów, fabułę, klimat. No i coraz większy szacunek mam dla swojego imiennika, wreszcie gdzieś głowę znalazł. No i uratował skórę Sawyerowi ciekawe jak to odbije sie na ich relacjach ;)
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych