Jak na 108 odcinek przystało było bardzo dobrze. Według mnie najlepszy odcinek w tym sezonie. Zastanawiam się, czemu nie zaczęli tak dobrze tego sezonu tylko serwowali nam jakieś dziadostwo no, ale nie ważne. Oczywiście jest kilka kretyństw w tym odcinku zupełnie bezsensownych i niepotrzebnych, ale tym razem giną one w akcji i całkiem ciekawej nowej linii czasowej. Właśnie nieźle wykombinowali to z Sayidem, całkiem ciekawie i zaskakująco.
[quote name='MorFeuS' date='03 March 2010 - 14:50 PM' timestamp='1267627853' post='341950']
[quote]tak sobie myslalem o dymku itd... skoro byl on zamkniety w chatce, byl zly itd. to jakim cudem Benowi udalo sie go przywolac by zabic Keamy'ego.?[/quote]
Też tak się zastanawiam i myslę, że jeżeli to Flock był uwięziony w chatce to znaczy, że krąg został przerwany przed przylotem 815 i to duzo wcześniej. To znaczy, żę musiał sie on podszywać pod Jackoba wydając polecenia Benowi i Innym. Pewnie tam miał swoje jakby centrum dowodzenia, a mówiąc "Help me" chodziło mu nie o uwolnienie z chatki tylko o poruszenie wyspą. Z drugiej strony mógłby to być Jackobe, ale to już by było trochę bez sensu, ale jakby MIB podszywał sie pod Jackoba to czemu Jackob nic z tym nie robił?
[quote name='Korzi' date='03 March 2010 - 14:19 PM' timestamp='1267625972' post='341946']
Zwróćcie uwagę na moment
0:37:59 kiedy to Kate jest razem z Claire w dziurze a nad nimi przelatuje dym. czy w tej sekundzie, nie widać czegoś w dymie? coś się nie pojawia? tak jakby jakiś kształt było widać. Niestety odcinek w jakości zwykłej nie jest w stanie tego dobrze pokazać na pauzie a bez niej leci za szybko.[/quote]
Tak jak poprzednicy również zauważyłem tam ciała, żadnych obrazów, tylko błyski i ciała.
[quote]Nijak nie przypominał węża.[/quote]
Mi ten grzechot zawsze sie z grzechotnikime kojarzył. Ostatnio też idąc sobie po dworzu usłyszałem śpiewająceg ptaka, który na początku (przez może sekundke) wydawał ten grzechot dymka [ale to raczej nie jest związane z fabułą serialu] od razu mi się dymek skojarzył
.
[quote name='margoq' date='03 March 2010 - 15:50 PM' timestamp='1267631426' post='341957']
[quote name='MorFeuS' date='03 March 2010 - 15:50 PM' timestamp='1267627853' post='341950']
tak, tak, teraz wiemy, ze jestes zagorzalym fanem losta ktory nie spi cala noc by tylko moc obejrzec odcinek i komentarz wstawic:D to jest takie zalosne ;ddd[/quote]
Wiadomo tez, ze najlepiej opisywac wrazenia na swiezo, zanim zapomni sie co ciekawsze momenty, wiec po prostu wyrazilam zaskoczenie, ze jak dotad wszystko bylo ok, a dla tego odcinka temat byl przez dlugi czas zamkniety.[/quote]
No to było sobie napisać w Wordzie lub notatniku i sobie tylko wkleić potem. Nie wszyscy pracują do późna a moderatorzy i administracja też ludzie, więc chodzą spać o ludzkich porach, albo lekko nagiętych
. Więc zamiast się dziwić następnym razem skorzystaj z kartki papieru i długopisu lub dowolnie wybranego edytora tekstu, bo nie tylko na forum można pisać.
Co do całego Wallace (108) ja bym obstawiał, jeśli mówimy o kimś nam już znanym -> Walta (który mógł, wziąć nazwisko po babci, ew. kimś, kto go adoptował po śmierci ojca) lub Desmonda (bo jak wiadomo wyspa z nim nie skończyła, a nazwisko mógł przybrać by ukryć się przed ojcem Penny) po głowie chodzi mi też Charlie syn Desmonda, ale to wszystko się jeszcze okaże.
Pozostaje tylko kilka pytań. Co z Benem i Richardem? Dlaczego Claire pomogła Kate i czemu nie rzuciła się z pretensjami do Flocka, że ten ją oszukał i jakby złamał obietnicę?
Sezon 6 powoli się rozkręca (w dobrą stronę rzecz jasna). Najbardziej nie mogę się doczekać8, 9 i 11 odcinka ojjj będzie się działo i zapewne będzie ciekawie.
Użytkownik PUNISHER92 edytował ten post 03.03.2010 - |17:56|