Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 105 - S06E06 Sundown


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
97 odpowiedzi w tym temacie

#41 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 03.03.2010 - |17:16|

i Miles, ktory niby duzo wie (tak w ogole, czy on kiedykolwiek poznal Claire? bo jak on o niej wiedzial tyle, kiedy mowil o niej do Kate?), ale tej wiedzy jakos nie kwapi sie wykorzystac. Bena tez gdzies podzialo...


W 4 sezonie byli razem w Otherton.


no tak, teraz sobie przypomnialam, dzieki ;)
  • 0

#42 Derten

Derten

    Plutonowy

  • LAMER
  • 367 postów

Napisano 03.03.2010 - |17:23|

Dokładnie,a całe dzwieki jakie wydaje dymek można porównać do syczenia węża ;)

Obecnie tak, ale w pierwszych sezonach dymek był bardziej mechaniczny. Jakby chodził na wielkich przekładniach, zębatkach i łańcuchach.
Nijak nie przypominał węża.


No bo wtedy może Jacob miał władze jakąś na nim ;p I te "zebatki" "łańcuchy" to może jakieś ograniczenia były ;p
I jak Jacob zginął to wtedy znikły te ograniczenia i Dymek mógł już sobie swobodnie syczeć , co było oznaką jego wolności :D:D
  • 0

#43 MorFeuS

MorFeuS

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 253 postów
  • MiastoLondyn

Napisano 03.03.2010 - |17:34|

W momencie jak krąg został przerwany Flocke przejął chatkę więc obecność tam Claire by się zgadzała. Bodajże w finale piątego sezonu Ilana i jej ekipa spaliła chatkę dlatego, że teraz ktoś inny ją zamieszkiwał.

Ale kiedy ben szedl z Lockem do chatki to krag nie byl przerwany, czyli tam musialbyc albo Flocke albo jakas inna zablakana dusza.

nie rozumiem, dlaczego panuje tutaj zawisc. Ogladam w nocy, bo w nocy pracuje i akurat jak wracam do domu o tej 2 rano, to moge sobie obejrzec LOSTa. Wiadomo tez, ze najlepiej opisywac wrazenia na swiezo, zanim zapomni sie co ciekawsze momenty, wiec po prostu wyrazilam zaskoczenie, ze jak dotad wszystko bylo ok, a dla tego odcinka temat byl przez dlugi czas zamkniety.
Ale nie, bo Tobie wygodnie jest nazwac to zachowanie 'zalosnym' i szydzic bez powodu. I kto tu pokazuje kulture rodem z onetu...

Aha, no chyba ze tak, sorry. Ale to tez nie jest powod do plakania, ze nie mozna bylo posta wstawic ;) moge usunac mojego. Poprostu jak widze ludzi klocacych sie tutaj o to kto pierwszy posta wystawi to az telepie mnie :)

Użytkownik MorFeuS edytował ten post 03.03.2010 - |17:34|

  • 0

#44 PUNISHER92

PUNISHER92

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 03.03.2010 - |17:51|

Jak na 108 odcinek przystało było bardzo dobrze. Według mnie najlepszy odcinek w tym sezonie. Zastanawiam się, czemu nie zaczęli tak dobrze tego sezonu tylko serwowali nam jakieś dziadostwo no, ale nie ważne. Oczywiście jest kilka kretyństw w tym odcinku zupełnie bezsensownych i niepotrzebnych, ale tym razem giną one w akcji i całkiem ciekawej nowej linii czasowej. Właśnie nieźle wykombinowali to z Sayidem, całkiem ciekawie i zaskakująco.

[quote name='MorFeuS' date='03 March 2010 - 14:50 PM' timestamp='1267627853' post='341950']
[quote]tak sobie myslalem o dymku itd... skoro byl on zamkniety w chatce, byl zly itd. to jakim cudem Benowi udalo sie go przywolac by zabic Keamy'ego.?[/quote]
Też tak się zastanawiam i myslę, że jeżeli to Flock był uwięziony w chatce to znaczy, że krąg został przerwany przed przylotem 815 i to duzo wcześniej. To znaczy, żę musiał sie on podszywać pod Jackoba wydając polecenia Benowi i Innym. Pewnie tam miał swoje jakby centrum dowodzenia, a mówiąc "Help me" chodziło mu nie o uwolnienie z chatki tylko o poruszenie wyspą. Z drugiej strony mógłby to być Jackobe, ale to już by było trochę bez sensu, ale jakby MIB podszywał sie pod Jackoba to czemu Jackob nic z tym nie robił?

[quote name='Korzi' date='03 March 2010 - 14:19 PM' timestamp='1267625972' post='341946']
Zwróćcie uwagę na moment 0:37:59 kiedy to Kate jest razem z Claire w dziurze a nad nimi przelatuje dym. czy w tej sekundzie, nie widać czegoś w dymie? coś się nie pojawia? tak jakby jakiś kształt było widać. Niestety odcinek w jakości zwykłej nie jest w stanie tego dobrze pokazać na pauzie a bez niej leci za szybko.[/quote]
Tak jak poprzednicy również zauważyłem tam ciała, żadnych obrazów, tylko błyski i ciała.

[quote]Nijak nie przypominał węża.[/quote]
Mi ten grzechot zawsze sie z grzechotnikime kojarzył. Ostatnio też idąc sobie po dworzu usłyszałem śpiewająceg ptaka, który na początku (przez może sekundke) wydawał ten grzechot dymka [ale to raczej nie jest związane z fabułą serialu] od razu mi się dymek skojarzył :).

[quote name='margoq' date='03 March 2010 - 15:50 PM' timestamp='1267631426' post='341957']
[quote name='MorFeuS' date='03 March 2010 - 15:50 PM' timestamp='1267627853' post='341950']
tak, tak, teraz wiemy, ze jestes zagorzalym fanem losta ktory nie spi cala noc by tylko moc obejrzec odcinek i komentarz wstawic:D to jest takie zalosne ;ddd[/quote]
Wiadomo tez, ze najlepiej opisywac wrazenia na swiezo, zanim zapomni sie co ciekawsze momenty, wiec po prostu wyrazilam zaskoczenie, ze jak dotad wszystko bylo ok, a dla tego odcinka temat byl przez dlugi czas zamkniety.[/quote]

No to było sobie napisać w Wordzie lub notatniku i sobie tylko wkleić potem. Nie wszyscy pracują do późna a moderatorzy i administracja też ludzie, więc chodzą spać o ludzkich porach, albo lekko nagiętych :P . Więc zamiast się dziwić następnym razem skorzystaj z kartki papieru i długopisu lub dowolnie wybranego edytora tekstu, bo nie tylko na forum można pisać.

Co do całego Wallace (108) ja bym obstawiał, jeśli mówimy o kimś nam już znanym -> Walta (który mógł, wziąć nazwisko po babci, ew. kimś, kto go adoptował po śmierci ojca) lub Desmonda (bo jak wiadomo wyspa z nim nie skończyła, a nazwisko mógł przybrać by ukryć się przed ojcem Penny) po głowie chodzi mi też Charlie syn Desmonda, ale to wszystko się jeszcze okaże.

Pozostaje tylko kilka pytań. Co z Benem i Richardem? Dlaczego Claire pomogła Kate i czemu nie rzuciła się z pretensjami do Flocka, że ten ją oszukał i jakby złamał obietnicę?

Sezon 6 powoli się rozkręca (w dobrą stronę rzecz jasna). Najbardziej nie mogę się doczekać8, 9 i 11 odcinka ojjj będzie się działo i zapewne będzie ciekawie.

Użytkownik PUNISHER92 edytował ten post 03.03.2010 - |17:56|

  • 0

#45 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 03.03.2010 - |18:02|

Koncowka odcinka mocna, rekrutacja zakonczona powodzeniem ;)Pierwszy raz chyba mielismy jakis sens pokazywania alternatywnej rzeczywistosci - Sayid nie do konca stal sie zly. To zlo drzemalo w nim caly czas. W alternatywnej linii czasowej zabil Keamy'ego, chociaz nie musial tego robic - strzelil do poddajacego sie czlowieka bez broni - fakt, ze to kawal ch..., ale jednak poddal sie. Wiec to nie do konca tak, ze Sayid stal sie zly przez cos, co sie wydarzylo wtedy w swiatyni. To po prostu sie ujawnilo. Przynajmniej ja tak to odczytuje.
A koncowe sceny z tym delikatnym obledem w oczach Sayida byly swietne ;)

Flocke zdziwil sie, widzac Kate, ale nic nie zrobil. Miejmy nadzieje, ze w koncu stanie sie to, na co tylu czeka od wielu sezonow - postac Kate w koncu zostanie usmiercona ;) Clair cos planuje.

Japonczyk i tlumacz zgineli, no coz - obie te postaci dzialaly mi na nerwy, wiec nie jest to jakas straszna strata.

Dlaczego Claire pomogła Kate i czemu nie rzuciła się z pretensjami do Flocka, że ten ją oszukał i jakby złamał obietnicę?


Flocke jako zreczny manipulant moze stwierdzic ze przeciez odzyskala syna - w koncu wie gdzie jest i ze jest bezpieczny, a nie trzymany przez innych, a w koncu tego Clair chciala ;)

Użytkownik lead edytował ten post 03.03.2010 - |18:06|

  • 0

Dołączona grafika


#46 Fisher

Fisher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów

Napisano 03.03.2010 - |18:41|

A mi się NIE podobało. Bardzo! Głupie, momentami żałosne, nudne, naciągane, słabo zagrane(!)... ;/

Po co, pytam po co jest alternatywna rzeczywistość? Po co to pokazywać? Po to aby widz utwierdził się w przekonaniu że Sayid jest w głębi serca zły? Aby zbudować historię bohatera - jakby 5 sezonów flashbacków i FF było mało? Nudne to! i nawet nie jest prawdą...

Na początku mamy walkę Kung Fu... choreografia owszem ładna ale TO JEST LOST A NIE JAKIŚ SERIAL O POLICJANCIE Z SZANGHAJU! ;/ Potem spada piłeczka i Sayid dostaje sztylet - tylko czekałem na to żeby Dogen powiedział, że piłeczka i sztylet są magiczne ;/ To by przepełniło czarę...
Maszyna do sprawdzania czy ludzie są dobrzy czy źli... LOL LOL LOL xD xD xD

Poproszę jeszcze więcej takich twardych aluzji do znaków Ying i Yang bo nadal mamy ich za mało... ;/

Końcówka już lepsza, może coś się rozkręci bo Świątynia działa na moje nerwy... Uzdrawiający basenik <lol> :D Wszędzie pełno ludzi z bronią a rządził nimi Japończyk

Przed emisją 6 sezonu byłem optymistą. Miałem nadzieje że to wszystko ładnie i z klasą się zakończy. Byłem optymistą do tego stopnia, że byłem w stanie wybaczyć pewne drobne niedociągnięcia scenariusza i brak wyjaśnienia paru zagadek. Ale z tym koniec! LOST staje się serialem dla debili... może inaczej, scenarzyści robią z widzów debili, którzy przełkną oczywiste bzdury w skrypcie w zamian za efektowną walkę Kung Fu na początku odcinka...

Nawet poziom aktorski w tym odcinku spadł na łeb na szyje... Może to przez długaśne sceny wypełnione "budującą napięcie" ciszą, przewracaniem oczami i tłumionym szlochem... ;/

eh szkoda gadać coś koło 3/10
A już było nieźle 4 odc. był super...

Użytkownik Fisher edytował ten post 03.03.2010 - |18:53|

  • 0
Сделано в СССР

#47 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 03.03.2010 - |18:42|

Jestem przekonany, ze alternatywna rzeczywistosc, jest wlasnie tym, zyciem, ktore Dymek obiecuje, po wydostaniu sie z Wyspy. Jak na razie, nawet w wydaniu Sayida, jest to zycie lepsze neiz poprzednie.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#48 MorFeuS

MorFeuS

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 253 postów
  • MiastoLondyn

Napisano 03.03.2010 - |18:47|

Maszyna do sprawdzania czy ludzie są dobrzy czy źli... LOL LOL LOL xD xD xD

A moze maszyna jest po to by sprawdzic czy czlowiek zyje? No bo tak sobie myslalem, ze skoro Sayid zmartwychwstal, to ktos to musial zrobic...Jacob nie zyl, wiec moze to Flocke jakos zrobil? I poprostu chcieli sprawdzic czy nie jest on duchem (troche tych duszkow na wyspie bylo)...dunno

IMO mamy alternatywna rzeczywistosc bo to juz jest tak jakby zwyczaj losta by miec akcje z poza wyspy...a mielismy juz dosyc duzo retrospekcji.

Użytkownik MorFeuS edytował ten post 03.03.2010 - |18:47|

  • 0

#49 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 03.03.2010 - |18:55|

Hmmm... czyli wygląda na to, że "kamanda " Bena ( Ci od "We are the good guys" :)) ,to jednak byli faktycznie ci dobrzy ( fakt, "trochę " mieli dziwne metody okazywania dobroci [powieszenie Charlie'go, czy "wypadek" Henry'ego Gale'a]) Chyba, że wyznawali zasadę "wchodzisz żywy i zostajesz, a jak chcesz odejść to stanowisz karmę dal rekina ;). Albo jeszcze krócej "wyspa- wszystko dla dobra Wyspy i nieważne jakimi środkami to osiągniemy".



Cholercia, jak człowiek ogląda przez tyle sezonów "Lost" to ciężko się przyzwyczaić do "zmiany frontu" głównych postaci :D. A co do Kate-świętą nie była trochę zła w sobie miała, więc Flocke nie narzekał ;) ze się przyłączyła.

Sayid mija Jacka w szpitalu i go nie poznaje ???? ( to oczywiście żart- oni się nie znają w alterflash'ach :P)

Keamy to dalej kawał wała, ale nie pasuje mu rola w garniturku :P


Trochę szkoda, że serial idzie w mitologię ( jak ktoś pisał odnośnie Horusa Appopisa i Seta), wolałbym w S-F :P

Czy Jacob i Flocke/Czarna Koszula -to "wymienniki" ??? Na zasadzie "jak znajdę zastępce to spływam ( tak mówi Flocke Sawyer'owi) a Jacob przekonuje Hugo, że Jack będzie dobrym szefem "Jasnych", ale musi sam na to wpaść" ???) Chodzi mi o to,że Jacob i Flocke muszą oddać schedę swoim zastępcom a sami się usuną w cień

EDIT:

Pierwszy raz chyba mielismy jakis sens pokazywania alternatywnej rzeczywistosci - Sayid nie do konca stal sie zly. To zlo drzemalo w nim caly czas


Sayid jest zły-to,że kochał Nadię w"backflash'ach i alterflash'ach to nie oznaczało, że to minęło-nie miał żadnych oporów by zabić/ zabijać ludzi więc Flocke (?) się po niego upomniał. Owszem, Ben też czysty nie jest, ale on stał po stronie "tych dobrych" :P

@Fisher

Wszędzie pełno ludzi z bronią a rządził nimi Japończyk


Czy masz na myśli, że oni mogli go zabić i sami decydowali co mają robić na Wyspie ??? W wojsku też jest dużo ludzi z bronią, ale nikt dowódcy nie zabija :P. Gostek miał posłuch wśród tych ludzi i był ich dowódcą, czy jak go tam nazywali ;)

Jestem przekonany, ze alternatywna rzeczywistosc, jest wlasnie tym, zyciem, ktore Dymek obiecuje, po wydostaniu sie z Wyspy.



A jakby to miało wyglądać?" zbierzmy się w kółko zrobię Wam pranie mózgu, cofnę Was w czasie a będziecie żyć szczęśliwie"...eeee..., chyba nie - prędzej to by było " Jakby się Wyspa nie ujawniła"

Użytkownik Kiz edytował ten post 03.03.2010 - |19:15|

  • 0

#50 xyfka

xyfka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 03.03.2010 - |19:04|

Jestem przekonany, ze alternatywna rzeczywistosc, jest wlasnie tym, zyciem, ktore Dymek obiecuje, po wydostaniu sie z Wyspy. Jak na razie, nawet w wydaniu Sayida, jest to zycie lepsze neiz poprzednie.


Dokladnie to samo pomyslalem.

Dodatkowo dowiadujemy sie ze bankier z Tokyo potrafi walczyc jak wyszkolony zolnierz z iraku:)
  • 0

#51 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 03.03.2010 - |19:06|

Czy Jacob i Flocke/Czarna Koszula -to "wymienniki" ??? Na zasadzie "jak znajdę zastępce to spływam ( tak mówi Flocke Sawyer'owi) a Jacob przekonuje Hugo, że Jack będzie dobrym szefem "Jasnych", ale musi sam na to wpaść" ???) Chodzi mi o to,że Jacob i Flocke muszą oddać schedę swoim zastępcom a sami się usuną w cień

Tu chyba rozbijamy się o problem, czy my oglądamy tak naprawdę alter-flashe, czy jeden wielki flashforward. Czyli to, co się stanie "po finale"... Obudzą się w samolocie, dolecą do LAX, itd...

Ale z drugiej strony - wygląda, że Jacob się myli, rzeczywiście wcale nie trzeba pilnować wyspy. Tylko ją... zatopić. A jedynymi jej "strażnikami" będą tylko rekiny. Więc całą koncepcję "kandydatów" można o tyłek potłuc.
W jednej rzeczywistości - użyto bomby, wyspa jest na dnie oceanu. A co w drugiej rzeczywistości?
Został wulkan ;) Mógłby zrobić na złość i wybuchnąć...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#52 gopher

gopher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 101 postów
  • MiastoWlkp.

Napisano 03.03.2010 - |19:31|

No wreszcie odcinek na wysokim poziomie. Mnóstwo akcji, pytań i ciekawa alternatywna rzeczywistość. Oby tak dalej! 10
  • 0

#53 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 03.03.2010 - |20:02|

Ale z drugiej strony - wygląda, że Jacob się myli, rzeczywiście wcale nie trzeba pilnować wyspy. Tylko ją... zatopić.



To po kiego grzyba przez tyle lat mieszkali na niej ludzie, bronili dostępu na Nią - Jacob przy takiej "mocy"( no jeśli nią dysponował a nie był "ściemniaczem" :P) nie mógł zrobić szast-prast i Wyspa na dnie :P ???
DHARMA by Jej nie znalazła, nie utopiła setek milionów dolarów w infrastrukturę ,nie badała dziwnych zjawisk elektromagnetycznych, przerzucała niedźwiedzi polarnych z Arktyki do Tunezji via Wyspa.

Wygląda na to, że twórcy się rozpędzili z fantastyką a chcą zakończyć mitologia :P ;)- sławetne zakończenie Battlestar
Galactica :D ( to taki żart )
  • 0

#54 Fisher

Fisher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów

Napisano 03.03.2010 - |20:05|

@Fisher

Wszędzie pełno ludzi z bronią a rządził nimi Japończyk


Czy masz na myśli, że oni mogli go zabić i sami decydowali co mają robić na Wyspie ??? W wojsku też jest dużo ludzi z bronią, ale nikt dowódcy nie zabija :P. Gostek miał posłuch wśród tych ludzi i był ich dowódcą, czy jak go tam nazywali ;)


Niee :) Po prostu to wszystko jest takie... dziwne... nie pasujące do LOST. Takie bez klimatu to wszytko. Orient i Egipt. Nie można było jakoś tego inaczej pokazać? Bez tej szopki? W LOST było tyyyyle możliwości ale twórcy poszli w mitologie egipską i (kiepską) metafizykę... ech...
  • 0
Сделано в СССР

#55 Doubler

Doubler

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 03.03.2010 - |20:08|

ja i tak obstawiam że w ostatnich 10 minutach ostatniego odcinka pokażą Hugo reyesa trzymającego w ręce kupon z liczbami 4, 8, 12, 16 , 23, 42 odzyskującego przytomność i uświadamiającego sobie że cała wyspa to był tylko sen. :)

po za tym im więcej odpowiedzi tym coraz trudniej mi pogodzić się z faktem że to już niedługo koniec. ;p

odcinek świetny! =)
  • 0

#56 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 03.03.2010 - |20:30|

ja i tak obstawiam że w ostatnich 10 minutach ostatniego odcinka pokażą Hugo reyesa trzymającego w ręce kupon z liczbami 4, 8, 12, 16 , 23, 42 odzyskującego przytomność i uświadamiającego sobie że cała wyspa to był tylko sen. :)

po za tym im więcej odpowiedzi tym coraz trudniej mi pogodzić się z faktem że to już niedługo koniec. ;p

odcinek świetny! =)


Ja też mam takie przeczucie. Takie zakończenie dałoby odpowiedzi na pytania z 6 sezonów.

ps. będzie pusto bez tego LOST'a oj będzie :(

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 03.03.2010 - |20:30|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#57 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 03.03.2010 - |20:36|

No i grupa rozbitków poszła w Rozsypkę. Postaci już malutku, a po ostatnich rekrutacjach mamy dwa obozy:
1. Jacoba - Jack, Hugo, Ilyana, Sun, Miles, Lapidus i Ben (zakładam, że ten ostatni zwiał znaną sobie drogą)
2. Man in Black - Claire, Saiyd, część Othersów
Niewiadome - co będzie z Sawyerem, Kate i Jin? (ostanio widziani z MiB) - jeszcze nie wiadomo. Kate będzie miała na pieńku z Claire i pewnie zwieje, Jin zrobi wszystko żeby dostałć się do żony, ale Sawyer może został sktuczenie zrekrutowany?
Teraz pytanie co będzie chciał dalej zrobić Flocke/MiB. Świątyni już nie ma, jak chce nawiać z Wyspy.
Dzięki za ciekawe posty ad egipskich bóstw. Bez ironii, mają sens.
Ad odcinka: Wprowadzenie Kemmiego były kapitalne. I to jak szybko i żałośnie zginął. Dwa zaskoczenia - jak duży jest kontrast w tempie tego odcinka i poprzedniego (blado wypadł ten Lighthouse). Oraz to, że to nie odcinek o Koreańczykach (mimo, że porzednie odcniki naśladowały sezon pierwszy i w końcu w tytule jest Sun)
Już się wystarszyłem, żę Saidowi chodziło o Shannon, ale Nadia też zmarła w jego ramionach. Jak się doliczy kobietę z Economist (i Irakijkę z enter 77) to nie miał facet zbyt szczęśliwego pożycia.
No i dziś obstawiam, że Flocke jest zły (po jego czynach, nie słowach Dogen'a).
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#58 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 03.03.2010 - |20:59|

tak, tak, teraz wiemy, ze jestes zagorzalym fanem losta ktory nie spi cala noc by tylko moc obejrzec odcinek i komentarz wstawic:D to jest takie zalosne ;ddd


Prędzej Twoja wypowiedź jest żałosna niż jego. Jakbym był modem otrzymał byś w prezencie 33 za obrażanie innego użytkownika. Zresztą co masz mu za złe, że lubi serial ? To dlaczego Ty go w ogóle oglądasz i piszesz tu komentarze :huh:

A temat był zamknięty dlatego, że podobno automat odblokowuje automatycznie o 6.00AM, a o 4.00Am szukać moderatora na forum to jak ze świecą w akwarium.

Odcinek dobry, trzymał w napięciu, sporo akcji. Na minus brak cliffhangera na koniec, już myślałem, że Clair się obróci i zabije Kate, to by było dopiero dobre :P Fani by się cieszyli, a i tak można to zrobić bo to końcówka już. Co do śmierci chińczyka być może zmartwychwstanie bo pływa w tym źródełku. Zastanawiający może być fakt, że zrezygnował z zabicia Saida, po tym jak piłeczka spadła. Nie rozumie, też niektórych wypowiedzi sugerujących, że Said stał się zły, ja tego tak nie odczułem.. po prostu naiwny człowiek który dał się nabrać na czyjąś obiecankę, że zobaczy Nadie raz jeszcze, myślałem że padne w tej scenie Lock uśmieszek a Said mało co się nie rozpłakał.. czekałem tylko aż ze łzami w oczach, szlochając powie.. Naaaapraawde ? W ogóle ta scena rządzi.. "widocznie masz już o mnie jakąś opinie skoro dźgnąłeś mnie nożem nie mówiąc nawet cześć!" Albo hah, mina Locka jak mu Said ten nóż wbił.. majstersztyk typowe :angry: lub połączenie :( z :o.
Co do właściowości dymka też wydaje mi się, że coś tam było widoczne.
Clair na pewno knuje zemstę, zresztą mówiła coś o tym jak zabierali Kate z odwiedzin lecz już nie pamiętam dokładnej sentencji, w każdym bądź razie chodziło o to, że teraz może jej się zacząć bać. Lecz nie było to dosłownie powiedziane.
Pani Kwon, no tak nawet na nie wiadomo gdzie po co na co ? na jakiej wyspie po nie wiadomo ilu dniach od rozbicia się samolotu, tego drugiego of course, w świątyni ma piękny makijaż..
Ben.. dziwne zainteresowanie Saidem z jego strony.. poszedł zobaczył, że coś nie tak i uciekł nie wiadomo gdzie. Tak w ogóle to gdzie Jin, czeka sobie spokojnie w namiocie ?
Tak swoją drogą czy Kate przez wszystkie 6 sezonów ma te same Jinsy co to za marka? Też takie chce. Bo już dawno by się przetarły np w kroku. Nie ukrywam, że nie narzekał bym na to, większy realizm plus ciekawe widoki. Jak szła do kanciapy Sawyera jak jeszcze mieszkali na plaży miała te same i czarne stringi jak mnie pamięć nie myli.
A no i najważniejsze, czy piosenka Catch a falling star była już wcześnie w serialu ? Bo tak się składa, że dysponuje soundtrackiem z Losta i są bardzo spokojne i fajne piosenki i jest również i ta, a coś nie kojarzę żeby się wcześniej pojawiła ta piosenka, bo jak nie to znaczy, że twórcy mieli już od początku wizje całego serialu.
No i gdzie Sawyer ? Nikt nad tym nie pomyśał dwa odcinki temu twórcy pokazali go z dymkiem w jaskini a w następnym dymek sam przyszedł do Clair, nie przypominam sobie, aby mięli jakiś plan który uwzględniał by samotną wycieczkę Jamesa gdzieś.
Clair powinna się rozebrać..siedzi opatulona jak na Syberii. Skąd w ogóle miała nowe ciuchy? Poszła do chatki w innych. A Kate dymek powinien zabrać te Jinsy.. idąc za góralską rymowanką "z północy zawiało łohohoho majtki jej porwało łohohoho.. dziewczyna hyc w krzaki łohohoho, tam były chłopaki łoohoho"

Daje odcinkowi 9/10 mimo wszystko, trzyma w napięciu ogląda się z zapartym tchem jest ciekawie, jednym słowem rozrywka i o to powinno chodzić.

edit. literówki.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 03.03.2010 - |21:21|

  • 0

#59 EKOlocke

EKOlocke

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 03.03.2010 - |21:06|

Od początku sezonu zastanawiam się, czy to co widzimy to alternatywna rzeczywistość czy ma to jakiś inny sens. Najpierw myślałem, że w ten sposób rozwiążą zagadki, których nie dałoby się rozwiązać inaczej, np. wątek Libby, ale jak sami widzimy rozwiązań jest tam niewiele...
Za to wyraźnie, do tego odcinka, widzieliśmy, że postaciom powodziło się lepiej poza wyspą, wydawało się, że to przez to, że Jacob nie ingerował w ich życie, co potwierdziłoby słowa Flocke'a z 6x04.

A tutaj mamy dzisiejszy odcinek i mój pogląd się zmienia:

1. Sayid i jego alterno-spekcje, któremu wcale nie widzie sie lepiej - dalej czuje się mordercą i jak sami widzieliśmy dalej nim jest, dodatkowo nie jest z kobietą, którą kocha i która kocha jego (chociaż ten pkt nie jest pewny, patrz niżej)

2. Flocke'a obiecujący Sayid'owi co tylko zechce, nawet to, co już stracił - jeśli jego plan się powiedzie, w tajemniczy sposób cofnie się czas i wszyscy będą mieć, to co chcieli (Sayid mógł zdawać sobie sprawę, że Nadia nie będzie z nim bezpieczna, więc "popchnął" ją w ramiona brata aby mieć ją blisko i móc się opiekować nią i bratem)

3. Dogen opowiadający o swoim synu i tym jak Jacob go przywrócił do życia w zamian za "duszę" kochającego ojca - Dogena - tutaj nasuwa się pomysł, że w finale powiedzie się plan Jacoba i postacie, które mu pomogą będą miały możliwość zapewnienia sobie (bo kogo kocha się bardziej niż siebie? :P) życia w lepszej, alternatywnej rzeczywistości (oczywiście nie są to te same osoby z wyspy, chyba że stracili pamieć)

Podsumowując dalej nie wiemy jak działają Jacob i Flocke, obie opcje są tak samo prawdopodobne, nie wiemy kto jest "dobry" i "zły" i czy taki podział w ogóle tu występuje (moim zdaniem nie). To oczywiście daje mnóstwo główkowania co jest czym i o co w tym wszystkim chodzi, za co kocham ten serial :D




Możecie narzekać ile chcecie, na to że akcja jest zbyt wolna i nic się nie wyjaśnia. Ja mam tylko nadzieję, że finał sprawi że opadnie mi szczęka, zyskam nowe spojrzenie na serial (taki klucz do zagadek :) ) i oglądając w wakacje cały serial od nowa co chwilę będę mieć uczucie "faktycznie, to chodziło o to".

A co do zagadek, które pozostaną nierozwiązane, osobiście mam nadzieję, że scenarzyści po finale finałów napiszą długą listę wyjaśnień :P myślę, że trzeba wziąć pod uwagę, że ten serial oglądają fanatycy zastanawiający się dlaczego Henry Gale był czarny, ale także ludzie siadający przed tv liczący na chwilę rozrywki i nie pamiętający dobrze 5 sezonu.
  • 0

#60 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 03.03.2010 - |21:18|

A co do zagadek, które pozostaną nierozwiązane, osobiście mam nadzieję, że scenarzyści po finale finałów napiszą długą listę wyjaśnień :P myślę, że trzeba wziąć pod uwagę, że ten serial oglądają fanatycy zastanawiający się dlaczego Henry Gale był czarny, ale także ludzie siadający przed tv liczący na chwilę rozrywki i nie pamiętający dobrze 5 sezonu.


Spoiler


Zentkel, w pierwszej serii była ta piosenka. A potem chyba jeszcze w 4.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych