Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 14 - S01E14 - Sanctuary


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
91 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (116 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (19 głosów [17.76%])

    Procent z głosów: 17.76%

  2. 9.5 (12 głosów [11.21%])

    Procent z głosów: 11.21%

  3. 9 (21 głosów [19.63%])

    Procent z głosów: 19.63%

  4. 8.5 (13 głosów [12.15%])

    Procent z głosów: 12.15%

  5. 8 (15 głosów [14.02%])

    Procent z głosów: 14.02%

  6. 7.5 (4 głosów [3.74%])

    Procent z głosów: 3.74%

  7. 7 (7 głosów [6.54%])

    Procent z głosów: 6.54%

  8. 6.5 (5 głosów [4.67%])

    Procent z głosów: 4.67%

  9. 6 (4 głosów [3.74%])

    Procent z głosów: 3.74%

  10. 5.5 (2 głosów [1.87%])

    Procent z głosów: 1.87%

  11. 5 (1 głosów [0.93%])

    Procent z głosów: 0.93%

  12. 4.5 (2 głosów [1.87%])

    Procent z głosów: 1.87%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (1 głosów [0.93%])

    Procent z głosów: 0.93%

  15. 3 (1 głosów [0.93%])

    Procent z głosów: 0.93%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 04.12.2004 - |13:20|

no wlasnie o co chodzi z tym kirkiem :)? rozumiem ze to nawiazanie do star treka ? ale moze mi ktos wyjasni czemu to smieszne bo innych seriali nie ogladam ;]

W straszliwym skrócie:
Bohaterski kapitan Kirk ratował Ziemię i Galaktykę a w międzyczasie robił maślane oczy do każdej napotkanej kobiety - one zreszta nie pozostawały mu dłużne...

::. GRUPA TARDIS .::


#42 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 04.12.2004 - |13:55|

To zdanie pokazuje że albo nie ogladałeś całego SG1 albo go nie pamiętasz .
Daniel się nie mieszał , po prostu zaatakował innego ascendenta (lub byłego jakim jest Anubis ) dlatego został wyrzucony i pozbawiono go pamięci - jednak nie tak skutecznie .
A wracając do wturności - tam był pradawny - tu jest pradawna , w obydwó odcinkach złamali prawo ascendentów , w obydwó odcinkach się zakochali - tam w Sam tu w Johnie .

Po pierwsze to wtÓrności.
Po drugie przecież ja piszę, że to nie wtórności tylko kontynuacja właśnie.
Mówię o tym, że zarzucanie Atlantisowi jako wady tego, że jest wtórny jest głupie i bez sensu ponieważ to jest kontynuacja SG-1 i to w tym samym czasie tylko w innym miejscu (czasowo).
No coś co jest istotą tego serialu nie może być jego wadą w konkretnym odcinku.
No więc Obi przemyśl co piszesz. TAK, są wtórności czy też kontynuacja i tak musi być, bo tak jest skonstruowany ten serial. Eh.
  • 0

#43 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 04.12.2004 - |17:00|

No więc Obi przemyśl co piszesz. TAK, są wtórności czy też kontynuacja i tak musi być, bo tak jest skonstruowany ten serial. Eh.

Ale tworzenie kolejnego scenarjusza na tym samym pomyśle , bo zmieniłą się lokalizacja i czas ( i to raptem o kilka lat ) jest rzeczą wtórną . Ja nadal twierdze że to już widziałęm - tylko że było to na ziemi , był Samatha (a nie John ) i pradawny był facetem (a nie kobiętą ) - a swoją karę dostali za to samo - ZA INTERWĘCJE W SWIAT MATERIALNY.
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#44 Merlin

Merlin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 127 postów

Napisano 04.12.2004 - |17:59|

odgrzewane grzanki - od początku do końca, wszystko to już było. prosze nie piszcie ze się czepiam wtórności i porównuje do sg-1, ale sg-a to miało być co nowego, innego, albo kontynuacja,rozwinięcie, a nie kopiowanie pomysłów z sg-1.

- wizyta w wiosce i poznanie milutkich tubylców - btw ta częśćjest nie tylko za bardzo cukierkowata i miiutka, ale co najgorsze całkowicie arealna. poza tym przypomnia za bardzo wczesne sg-1. no i ten nieszczesny angielski (wiem że tak jest w każdym odcinku, ale gdy się widzi tyle powtórek to naprawde irytuje)
- kosmiczne love story: niestety jeszce chyba nie zdazyło się w świecie stargate, żeby pokazali wątek miłosny jakoś normalnie i realnie, jak chociażby w farku. ogląda się to równie żałośnie jak Sam&Pete
- motyw wygnania Ascendenta za obrone materialnych jak w sg-1
- połączenie Athar i John jak w 5x03 Asencion
- można się łatwo było domyślić ze to Pradawna - zwłaszcza mająć w pamięci co pokazali na początku "w poprzednich odcinkach" - zaskoczeniem było dla mnie, że właśnie ona jest Ascend, raczej spodziewałem się jakiegoś innego Ascendenta, który jej cały czas towarzyszy, gdyż:
- Ascedenci po przyjęciu formy ludzkiej - nie mogą sami ponownie się przemienić, wyraźnie mówił o tym Orlin. jemu się udało, bo: 1. umarł 2. "Inni" (Ascendenci) pomogli mu i zgodzili się aby powownie się przemienił i pomógł ocalić ekipe na Velonie, a przy okazji zniszczyć broń. ALE z drugiej strony mamy Shifu (harsesis) który mógł płynnie przyjmować forme materialną/energetyczną, czy to BUG ??

+ zachowanie McKaya - podoba mi się ta postać, dobrze grana i w miare realnie się zachowująca
nie rozumiem czemu tak wiele osób krytykuje postępowanie McKaya, wg mnie tylko on i doktor zachowali sie w miare normalnie/realnie - być może nieco paranoidalinie jak wspomniała Kimera, ale to jest spójne z konstrukcja postaci od początku sg-a. ostrzegał, badał i wątpił gdy pozostali zachowywali sie jak by nic się nie stało - zupełnie jak ci tubylcy z wioski.
+ mimo wszystko ciekawa końcówka

podsumowując, zdecydowanie najsłapszy odcinek w drugiej połowie, i od odcinka 1x07.
  • 0

#45 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 05.12.2004 - |00:13|

Tak się zatsnawiałem nad tym, że Wam przeszkadza temat/scenariusz z pradawną.
I nie wiem czemu komuś może to przeszkadzać, nie rozumiem w czym problem.
Przecież cały serial oparty jest o to, że ekipa ze świata SG-1 wyrusza śladem pradawnych do wreszcie odnalezionej Atlantydy. Wszystko co będzie w serialu obracać się będzie wokół miasta, technologii i historii pradawnych. Jedyny cel drużyny to zdobyć więcej technologii i pomóc ziem w walcei przeciw Goauld i ewentualnie w przyszłości przeciw replikatorom etc... Póki co muszą sobie poradzić z loaklnymi sensacjami w stylu Wraiths.

Jest rzeczą oczywistą i naturalną, że wiele wątków o pradawnych będzie się przenikać z SG-1. Ostatecznie to w SG-1 Pradawni powoli się pojawiają i są przez bohaterów odkrywani - tu mamy zaawansowany dalszy ciąg. Wg mnie wszystko w odcinku jest OK i tak ma być. A jeśli nie to musiałby być zupełnie inny serial, osadzony w innym świecie, w końcu to kto namawia i wsadza Shepparda do wycieczki na Atlantis jak nie nasz ulubiony pułkownik?

Ktoś napisał, że to są odgrzewane kotlety.
Hmmm. Może i są, ale w takim razie cały serial do szpiku kości taki jest.
Nowość polega na oderwaniu się od Goauld i innych problemów naszej galaktyki oraz na zmianie załogi. Ale Pradawnych będzie tu coraz więcej, aż po pełną komunikację z ziemią i jak sądzę powrót i dalszą walkę z Goauld i naszymi replikatorkami. Jak to technicznie producenci zrobią to już inna rzecz.

No więc Merlin masz rozwinięcie i kontynuację. ALe to nie są IMO wtórności. Odcinek SPOX.
  • 0

#46 ulan

ulan

    Kapral

  • VIP
  • 241 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 05.12.2004 - |02:12|

Nie wiem, ale tak czytając wypowiedzi co poniektórych na temat tego odcinka (innych zresztą też) dochodzę powoli do wniosku, że szerzy się tu potężna rebelia malkontentów, którzy bóg wie czego oczekują po serialu. Tworzą go ci sami ludzie co SG-1 więc trudno, żeby nie korzystali ze swoich doswiadczeń. Ponadto licząc obie serie już niedługo stuknie 200 odcinek (no może nie tak zaraz, ale już niedługo).
dla mnie mimo wszystko ten odcinek nie jest aż tak wrtórny jak się niektórym wydaje. nie jest to moze najwybitniejszy odcinek, ale jest niezły, jest i strzelanina i trochę seksu ;-), jest tajemnica i trochę wiecej wiedzy na temat pradawnych, troszeczkę można się dowiedzieć o upiorach. Wiec jest sporo pozytywów, a jak w życiu bywa i troche przynudzania (ale tylko trochę).

ps. a tak na marginesie malkotenctwo co poniektórych zaczyna mnie z lekka irytować. Jak się im nie podoba niech zmienią zainteresowania i forum, zwłaszcza, że co poniektórzy słyną już z ciagłej krytyki sg-1 a teraz rozciagnęli to na sga. Jak się nie podoba droga wolna...
  • 0
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."

Cytat z filmu "Apocalypse Now"

#47 micha

micha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 05.12.2004 - |10:50|

Odcinek miodny. :-)

Moim zdanim najważnieszą implikacją tego odcinka jest fakt, że Pradawni potrafią bez żadnych problemów pokonać Wrath. Z drugiej strony z poprzednich odcinków wiemy, że Pradawni "natrafili na wroga tak potężnego, że dorównywał im swym stopniem rozwoju". Stąd płynie w miarę oczywisty wniosek, że owym potężnym wrogiem NIE byli Wrathowie. Poznamy zatem zapewne jeszcze w przyszłości kogoś innego, o kim dotąd nie słyszeliśmy. Może chodzi o twórców nanowirusa?
  • 0

#48 Raptorek

Raptorek

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 538 postów

Napisano 05.12.2004 - |12:30|

Hm niby o nowym wrogu coś nie coś było przy chorobie znaczy tyle że nie wiadomo kto ją stworzył a ktoś musiał
Jednakże chciałbym powiedzieć tak rozerznijmy dwie sprawy wróg był potężny, ale jak pradawni byli z krwi i kości teraz, kiedy są ascendentami nie jest on żadnym zagrożeniem ale pradawni nie chcą się najwyraźniej mścić i ustanowili te swoje zasady.
Z jednej strony to mają w sobie coś z Guauldów
Właśnie z powodu zarazy pradawni przeszli transformacje i teraz pod tą postacią Wirth nie są dla nich żadnym zagrożeniem.
Kiedyś może też nie byli, ale tego to do końca nie wiemy, bo nie wiemy, kto był potężnym wrogiem.
Mogło być tak iż to wirth oblegali Atlantyde ale kto inny stworzył choróbsko i dla tego Pradawni przeszli transformacje.
I jeszcze jedno pradawni musieli ustanowić jakieś zasady bo inaczej posprzątali by w dwie minuty a napewno już węzę :afro: Repliantów :rolleyes: wirth :clap:
Gdyby pradawni nie mieli zasad to nie było by serialu, bo by zrobili z tym porządek w 5 min
Z drugiej strony może być tak, że ferlingowie prowadzą gdzieś wojnie z tym, potężniejszym wrogiem ale to tylko domysły.
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek który powinien dużo wyjaśnić :lol:
  • 0

#49 Michał

Michał

    Sierżant

  • VIP
  • 765 postów
  • Miastoz Wormhole (Kraków)

Napisano 05.12.2004 - |14:50|

Ja już dawno zauważyłem ,że niektorym sie cos pomylilo <_< ...zawsze biadola na kolejne odcinki,nie podoba sie ???To nie ogladac!,nikt was do niczego nie zmusza ;]
  • 0
WISŁA KRAKÓW

Dołączona grafika


NIE dla Spoilerów !!!!

Piszesz Spoilery???? Od Dziś używaj :
[spoiler]	Text  [/spoiler]

#50 Amon_Ra

Amon_Ra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoRadom

Napisano 05.12.2004 - |22:39|

Ascedenci po przyjęciu formy ludzkiej - nie mogą sami ponownie się przemienić, wyraźnie mówił o tym Orlin. jemu się udało, bo: 1. umarł 2. "Inni" (Ascendenci) pomogli mu i zgodzili się aby powownie się przemienił i pomógł ocalić ekipe na Velonie, a przy okazji zniszczyć broń. ALE z drugiej strony mamy Shifu (harsesis) który mógł płynnie przyjmować forme materialną/energetyczną, czy to BUG ??


O ile dobrze pamietam Orlin przeszedl na ziemie przez wrota w postaci ascendencyjnej.Juz na ziemi przyjal forme cielesna.Nie pamietam aby byli pokazani inni ascendenci podczas zmiany powloki Orlina na ludzką.Kiedy Orlin zbudowal wrota w piwnicy domu Sam razem z nia przeszedl w postaci ludziej na tamta planete.Fakt zostal postrzelony ale nie zginal, ranny SAM BEZ POMOCY INNYCH ZMIENIL SIE W ASCENDENTA zabral bron i odlecial z nia gdzie dopiero pozniej zginal.....albo i nie tego do konca nie wiadomo.Takze Merlin wydaje mi sie ze troszke sie zagalopowales w swoich imsynuacjach.Bez obrazy.
Pozdrawiam i jak sie myle w czyms prosze mnie poprawic.

Użytkownik Amon_Ra edytował ten post 05.12.2004 - |22:41|

  • 0

#51 Merlin

Merlin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 127 postów

Napisano 06.12.2004 - |19:06|

O ile dobrze pamietam Orlin przeszedl na ziemie przez wrota w postaci ascendencyjnej.Juz na ziemi przyjal forme cielesna.Nie pamietam aby byli pokazani inni ascendenci podczas zmiany powloki Orlina na ludzką.Kiedy Orlin zbudowal wrota w piwnicy domu Sam razem z nia przeszedl w postaci ludziej na tamta planete.Fakt zostal postrzelony ale nie zginal, ranny SAM BEZ POMOCY INNYCH ZMIENIL SIE W ASCENDENTA zabral bron i odlecial z nia gdzie dopiero pozniej zginal.....albo i nie tego do konca nie wiadomo.Takze Merlin wydaje mi sie ze troszke sie zagalopowales w swoich imsynuacjach.Bez obrazy.
Pozdrawiam i jak sie myle w czyms prosze mnie poprawic.

Ten odcinek z Orlinem oglądałem już dawno temu i wydawało mi się że on zginął, a potem mógł się przemienić. dziś miałem okazje go przejrzeć ponownie. rzeczywiście wyglada na to, że Orlin przemienił się zanim umarł, ale nie jest to dla mnie jednoznaczne bo:
[23877][23908]Muszę odejść, Sam.
[23936][23971]Oni dali mi drugą szansę.
[23997][24038]Tylko w ten sposób|mogę cię ocalić.

pozatym w środku odcinka jest taki dialog:
[13934][13964]Moja rasa może przybrać|ludzką postać.
[14072][14083]Zniknij!
[14085][14135]To właśnie próbowałem|ci powiedzieć. Już nie mogę.
(...)
[14939][14965]Jak już mówiłem, kiedy ktoś z mojej rasy|postanowi przybrać ludzką postać,
[14967][15021]nie może ponownie osiągnąć|ascendencji bez pomocy innych.

oczywiście można to tłumaczyć tak, że Orlin nie był wstanie sam się przemienić, bo .... (i tu można powymyślać różne rzeczy) Natomiast Athar widocznie była w stanie tego dokonać.

Jest rzeczą oczywistą i naturalną, że wiele wątków o pradawnych będzie się przenikać z SG-1. Ostatecznie to w SG-1 Pradawni powoli się pojawiają i są przez bohaterów odkrywani - tu mamy zaawansowany dalszy ciąg. Wg mnie wszystko w odcinku jest OK i tak ma być. A jeśli nie to musiałby być zupełnie inny serial, osadzony w innym świecie, w końcu to kto namawia i wsadza Shepparda do wycieczki na Atlantis jak nie nasz ulubiony pułkownik?

No więc Merlin masz rozwinięcie i kontynuację. ALe to nie są IMO wtórności. Odcinek SPOX.

Niewątpliwie głownym wątekiem (obok Wright) bez wątpienia są Prawadni, ich technologia etc. Jak każdy z nas chciiałbym się więcej dowiedzieć o Pradawnych. coś nowego, ciekawego. natomiast będe się upierać, że w tym odcinku powielone zostały pomysły z Sg-1. Samo w sobie nie jest to złe, ale oczekiwałbym przynajmniej zaprezentowania tego w nowej, innej formie ORAZ tak na marginesie kontynuacji tego wątku, choć mam przeczucia że szybko nie usłyszymy o Athar (tak jak np. nie rozumiem czemu nie było teraz odcinka o tej stacji z 1x13)

Nie wiem, ale tak czytając wypowiedzi co poniektórych na temat tego odcinka (innych zresztą też) dochodzę powoli do wniosku, że szerzy się tu potężna rebelia malkontentów, którzy bóg wie czego oczekują po serialu. Tworzą go ci sami ludzie co SG-1 więc trudno, żeby nie korzystali ze swoich doswiadczeń.

Kiedyś też bezkrytycznie łapałem wszystko co nadawali na szklanym ekranie, ale od tego momentu minęło już dużo czasu. Nie jaram się każdym nowym odcinkiem tylko dlatego że jest, jak poniektórzy (i nie chodzi mi o ciebie Ulan). Mój główny zarzut wobec serialu to brak realizmu (nawet jak na SF) oraz płytkie postacie (opócz McKaya) niewiarygodnie psychologicznie oraz podejmujące dziwne działania ot tak. Moim zdaniem serial coraz bardziej przesunał się na niewymagającego odbiorce, przede wszystkim młodzież oczekującą taniej rozrywki - a winne jest temu SciFi Channel, co widać było od 6 sezonu sg1, a teraz sga
Prawda jest ze mocno zrzędze, ale w przerwie obejrzałem cały SAAB i jestem pod bardzo dużym wrażeniem. Jednak mimo tego nie przestane być fanem świata Stargate, za bardzo lubie tą tematykę...

Ja już dawno zauważyłem ,że niektorym sie cos pomylilo dry.gif ...zawsze biadola na kolejne odcinki,nie podoba sie ???To nie ogladac!,nikt was do niczego nie zmusza shifty.gif

bez komentarza, bo nawet nie ma z czym polemizować.

tylko dodam, że nie oceniam odcinków w skali 8-10, lecz 1-10. jeżeli odcinek jest przeciwetny jak ten to daje po prostu 5.

Moim zdanim najważnieszą implikacją tego odcinka jest fakt, że Pradawni potrafią bez żadnych problemów pokonać Wrath. Z drugiej strony z poprzednich odcinków wiemy, że Pradawni "natrafili na wroga tak potężnego, że dorównywał im swym stopniem rozwoju". Stąd płynie w miarę oczywisty wniosek, że owym potężnym wrogiem NIE byli Wrathowie. Poznamy zatem zapewne jeszcze w przyszłości kogoś innego, o kim dotąd nie słyszeliśmy. Może chodzi o twórców nanowirusa?

Przecież we wcześniejszym odcinku Wright mówi że oblegali miasto Pradawnych. a wczesniej dowiadujemy się że po prostu zjechali Pradawnych ich ilością, co przyznaje pradawna z hologramu z Rising. tym poteżnym wrogiem są właśnie Wrigth. Natomiast Ascendanci się tu nie liczą, w końcu moga sam myśla rozwalić ich wszystkich, ale tego nigdy nie zrobili - oprócz Athar, za co została ukarana.

update:
jeszcze dodam że bardzo mi się podobały odcinki z Geni. po prostu pierwsi inteligentni wrogowi, aż miło się oglądało...

Użytkownik Merlin edytował ten post 06.12.2004 - |19:09|

  • 0

#52 Castor Krieg

Castor Krieg

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 092 postów
  • MiastoBerlin

Napisano 06.12.2004 - |19:50|

Natomiast Ascendanci się tu nie liczą, w końcu moga sam myśla rozwalić ich wszystkich, ale tego nigdy nie zrobili - oprócz Athar, za co została ukarana.

Dokładnie, jakoś wszyscy o tym zapominają. Ceną za Wstąpienie i osiągnięcie nieograniczonej mocy jest całkowity zakaz używania jej wobec innych. I o ile co do pewnych form pomocy Prawdawni nie są aż tak rygorystyczni (Oma Desala i jej działania), o tyle użycie mocy w celu przechylenia szali w danym konflikcie jest niedopuszczalne. I za to właśnie, jak powiedział Merlin, Athar została ukarana. Może to głupie i naiwne (w końcu po co moc, jak nie możesz jej użyć?), ale tak jest.
  • 0

#53 micha

micha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 06.12.2004 - |22:58|

Ceną za Wstąpienie i osiągnięcie nieograniczonej mocy jest całkowity zakaz używania jej wobec innych. I o ile co do pewnych form pomocy Prawdawni nie są aż tak rygorystyczni (Oma Desala i jej działania), o tyle użycie mocy w celu przechylenia szali w danym konflikcie jest niedopuszczalne.


Nie zgadzam się z tą tezą. Wiemy, że ascendanci są zobligowani do nieużywania swojej mocy. Konkretnie: wiemy, że TERAZ są zobligowani do nieużywania swojej mocy. Ale co było dawniej?
Wiemy, że cieleśni Pradawni pracowali w Atlantydzie nad ascendancją. Pewnego dnia im się to udało - pierwszy Pradawny stał się ascendantem. I co? Sądzicie, że od razu ni z tego ni z owego postanowił sie, że nie będzie się wtrącał w sprawy cielesnych? Sądzicie, że nie pomógłby cielesnym? Pozwoliłby, aby jego byli towarzysze ginęli w wojnie? NIEMOŻLIWE!
Zakaz wtrącania musiał powstać później. Obstawiam, że był efektem jakichś nieprzemyślanych działań, które prawdopodobnie doprowadziły do jakiejś katastrofy, czy coś w tym rodzaju. Dopiero potem ascendanci zapewne przyjęli swoją politykę niewtrącania się.
  • 0

#54 Thomass

Thomass

    Plutonowy

  • VIP
  • 424 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.12.2004 - |01:32|

Chyba że na wyższej płaszczyźnie już ktoś istniał i pradawni musieli sie dostosować do zasad panujących...
  • 0
Nienawidze poniedzałku...

#55 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 07.12.2004 - |05:40|

ie zgadzam się z tą tezą. Wiemy, że ascendanci są zobligowani do nieużywania swojej mocy. Konkretnie: wiemy, że TERAZ są zobligowani do nieużywania swojej mocy. Ale co było dawniej?
Wiemy, że cieleśni Pradawni pracowali w Atlantydzie nad ascendancją. Pewnego dnia im się to udało - pierwszy Pradawny stał się ascendantem. I co? Sądzicie, że od razu ni z tego ni z owego postanowił sie, że nie będzie się wtrącał w sprawy cielesnych? Sądzicie, że nie pomógłby cielesnym? Pozwoliłby, aby jego byli towarzysze ginęli w wojnie? NIEMOŻLIWE!
Zakaz wtrącania musiał powstać później. Obstawiam, że był efektem jakichś nieprzemyślanych działań, które prawdopodobnie doprowadziły do jakiejś katastrofy, czy coś w tym rodzaju. Dopiero potem ascendanci zapewne przyjęli swoją politykę niewtrącania się.

Tyle razy w Sg1 było powiedziane że są też i inni ascendenci . I te zasady istniały wcześniej niż dołączyli do nich pradawni .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#56 micha

micha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 07.12.2004 - |10:23|

Tyle razy w Sg1 było powiedziane że są też i inni ascendenci . I te zasady istniały wcześniej niż dołączyli do nich pradawni .

Nic podobnego. Daniel wieloktornie mówił, że istnieją Inni, ale nie wiedział kim są - twierdził, że żadnego nie spotkał. Po czym w (bodajze) ostatnim odcinku 6-go sezonu dowiedział się, że owi Inni to Pradawni, którzy ascendowali.
Twórcy serialu nigdy w żaden sposób nie zasugerowali nam, że oprócz Pradawnych mogą istnieć jeszcze jacyś inni Inni.
  • 0

#57 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 07.12.2004 - |17:01|

Nic podobnego. Daniel wieloktornie mówił, że istnieją Inni, ale nie wiedział kim są - twierdził, że żadnego nie spotkał. Po czym w (bodajze) ostatnim odcinku 6-go sezonu dowiedział się, że owi Inni to Pradawni, którzy ascendowali.
Twórcy serialu nigdy w żaden sposób nie zasugerowali nam, że oprócz Pradawnych mogą istnieć jeszcze jacyś inni Inni.

Obejżyj jeszcze raz wszystkie odcinki związane z pradawnymi i ascendacją - było powiedziane że taki prawa istniały już wcześniej i oni musieli się do nich dostosować .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#58 micha

micha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 07.12.2004 - |19:27|

Obejżyj jeszcze raz wszystkie odcinki związane z pradawnymi i ascendacją - było powiedziane że taki prawa istniały już wcześniej i oni musieli się do nich dostosować .

A jesteś w stanie określić w którym odcinku to było? Bo ja jestem raczej pewien, że to Daniel musiał się dostosować, ponieważ odpowiednie prawa istrniały już wcześniej. (Wcześniej - tzn. przed ascendancją Daniela, a nie Pradawnych.)
  • 0

#59 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 07.12.2004 - |19:59|

(Wcześniej - tzn. przed ascendancją Daniela, a nie Pradawnych.)

Jak pamietam to Orlin mówił coś o takim zakazie .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#60 kobe

kobe

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 44 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 07.12.2004 - |23:47|

Heh moze jestem bezkrytyczny niesamowicie ale nie mam sie do czego doslownie przyczepic w tym odcinku :) moze to tym rbakiem sg1 spowodowane jest ? genialne po prostu genialne ... coraz bardziej podoba mi sie ten serial nawet dr weir przestaje mnie irytowac az tak bardzo. Czekam z niecierpliwoscia na tlumaczenie poniewaz duzo bylo tutaj kwestii ktorych nie bylem w stanie zrozumiec ;/ a wlasnie doslyszal ktos moze nazwe filmu ktorego tak nie lubi rodney :)?
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych