Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 010 - S01E10 - Justice


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
118 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (180 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (36 głosów [21.56%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 21.56%

  2. 9 (39 głosów [23.35%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 23.35%

  3. 8 (50 głosów [29.94%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 29.94%

  4. Głosowano 7 (19 głosów [11.38%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.38%

  5. 6 (5 głosów [2.99%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 2.99%

  6. 5 (8 głosów [4.79%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.79%

  7. 4 (3 głosów [1.80%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.80%

  8. 3 (2 głosów [1.20%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.20%

  9. 2 (1 głosów [0.60%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.60%

  10. 1 (4 głosów [2.40%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 2.40%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 DonBolano

DonBolano

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 505 postów
  • MiastoOstrów Wlkp/Wrocław

Napisano 06.12.2009 - |11:42|

Fajnie się oglądało. Dobra rozrywka. Szkoda, że na następny odcinek przyjdzie nam dość długo czekać.

ROTFL. Teraz na zadanie domowe sprawdź kogo aktor grający Rusha grał w miniserii "Rise of Evil".
Ogólnie porównanie niezasadne. To typowa walka o władzę była. Ci dwaj się nie lubili od początku.


Spójrz Atlantis w avatarek kolegi ;)
  • 0

#42 niQuaone

niQuaone

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 36 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 06.12.2009 - |12:13|

To jest śmieszne - przez wrota wskakuje Yung cały wyciorany w piachu i jeszcze obity i jakby nigdy nic mówi że Rush nie zdążył. Najwyraźniej Eli się go zaczyna bać jak może reszta też i ile na tym strachu dojedzie? Poza tym zostawiając Rusha osłabia znacznie potencjał odkrywczo technologiczny a z poprzednich odcinków widać że niemal tylko Rush miał przebłyski zagrożeń i w ogóle kumał o co chodzi.


Kumał czy nie, statku do tej pory nie rozgryzł. Poza tym wydaje się, iż puki co nie był aż tak bardzo potrzebny bo statek pradawnych i tak robił swoje - robił to dobrze i z korzyścią dla pasażerów. W przeciwieństwie do Rusha który "zamordował" już jedną osobę dla swoich odkrywczych celów.
Ciekawe, że nikt nie pytał skąd się wzięły te siniaki i zadrapania u dowódcy.. no tak, no tak... z drugiej strony dowódca to dowódca ( po incydencie z wrobieniem go to jasne iż wzbudzał większe zaufanie ). Poza tym każdy gdzieś tam w duchu pewnie cieszył się, iż Rush już nie wróci ;) I na koniec - nie było już nikogo, komu chciałoby się podważać autorytet Younga. A że w związku z tym nikt nie zaprotestował... to życie toczy się dalej ;)

Tak więc absurd fabularny - a jeśli chodzi o serial to też pewna niemożliwość bo to amerykański serial jakby nie było rozrywkowy i każdy wie, że nie uśmierca/eliminuje się głównych bohaterów (chyba że odtwórcy mają już dość i nie podpisują kontraktu na dalszą część - ale to nie w środku pierwszego sezonu)więc każdy widz wie, że Rush jakoś się znajdzie z powrotem na statku (nawet można się domyślać jak) i cały dramatyzm bierze w łeb.


Tylko weź pod uwagę fakt, iż jest to serial PRZYGODOWY a nie survival horror. Postacie mają przeżywać przygody - i to ma nam-widzom dostarczać rozrywkę. A nie "który zginie pierwszy"...
  • 0

#43 Alice17

Alice17

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 108 postów
  • MiastoSzczawno-Zdrój

Napisano 06.12.2009 - |13:55|

6/10
Wrobienie pułkownika-oczywiste. Tak myslałam, że to Rush ale miałam nutkę nadzieji, że to jednak np. Wray.
Jednak się niespodziewalam po Youngu, że go tak zostawi na innej planecie, chociaz dobrze, że ma statek "po ręką".
Ciekawe czy to krzesło się na coś przydało. Tylko skąd oni u licha wytrzasnęli worek na trupa :huh:
  • 0

#44 lestat

lestat

    Szeregowy

  • VIP
  • 40 postów

Napisano 06.12.2009 - |14:00|

Bardzo dobre zakończenie połowy sezonu.

Rush na pewno wróci jakimś sposobem na statek. Zastanawia mnie jednak co dokładnie było na skasowanej części nagrania. Niby logiczne wydaje się, że jest tam fragment z Rushem, ale ja jakoś mam dziwne przeczucie, że coś innego. Eli jakoś dziwnie spogląda na Younga gdy ten karze mu usunąć ten fragment i dlaczego niby Scott nie może tego fragmentu zobaczyć. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że Young jednak coś miał wspólnego z całą sytuacją ze samobójstwem. Zobaczymy jak to się rozwinie.

Szkoda, że czeka nas teraz taka długa przerwa bo zrobiło się całkiem przyjemnie na Destiny :)
  • 1

#45 gregohr

gregohr

    Kapral

  • Użytkownik
  • 166 postów

Napisano 06.12.2009 - |15:10|

nie sądzę, żeby Rush miał wrócić dzięki pomocy nowej rasy. A przynajmniej nie świadomej. Moim zdaniem otworzy znaleziony statek i znajdzie tam działające wrota zasilone energią, która pozwoli mu wrócić na Destiny. Pisząc to teraz wpadłem na myśl, że będzie miał wybór- wrócić na Ziemię- czy na Destiny. W jego wypadku w zasadzie żaden wybór...
  • 0
...take a look, to the sky, just before You die- it's the last time he will...

#46 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 06.12.2009 - |15:35|

Ad Young którego po powrocie nikt się o nic nie pyta: Nikt nie podważyłby jego zeznań, bo niedawno próbowano go wrobić i to się nie udało. Przy okazji to taki fajny chwyt-był niewinny, ale jest winny.
Ad siniaki: w następnej scenie tłumaczy dlaczego je ma i co się stało.

Rozsądek decyzji: żaden, ale postępowanie Younga jest w pełni uzasadnione. Tak więc nie jest to jakaś dziura fabularna.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#47 hasselblad

hasselblad

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 06.12.2009 - |16:57|

Tylko skąd oni u licha wytrzasnęli worek na trupa :huh:


To był worek po kartoflach, taki hamerykański.

Odcinek bardzo dobry na "9" O ile poprzedni był ciszą przed burzą to tu już się zaczyna ciekawie, yeah !
Konflikt Rusha z Yungiem był nieunikniony , to dwie postacie mające najwięcej do gadania na Destiny. A może ciekawiej by było gdyby oboje się tak pobili że żaden z nich by nie wrócił na czas ? Wtedy pomimo wrogości musieli by współpracować ze sobą a Destiny praktycznie bez dowództwa.
Tak czy inaczej , wszyscy teraz kibicujemy Rushowi żeby miał ciekawą zabawę z tym nowym stateczkiem.
Myślę że ten ze śrubą w głowie , co miał przyjemność zasiąść na foteliku, wniesie teraz trochę do serialu ( tak w miejsce Rusha , na jakiś czas), tylko czemu tak długo musimy czekać na następne odcinki ?
Life's brutal !
  • 0

#48 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 06.12.2009 - |17:08|

To jest śmieszne - przez wrota wskakuje Yung cały wyciorany w piachu i jeszcze obity i jakby nigdy nic mówi że Rush nie zdążył. Najwyraźniej Eli się go zaczyna bać jak może reszta też i ile na tym strachu dojedzie? Poza tym zostawiając Rusha osłabia znacznie potencjał odkrywczo technologiczny a z poprzednich odcinków widać że niemal tylko Rush miał przebłyski zagrożeń i w ogóle kumał o co chodzi. Tak więc absurd fabularny - a jeśli chodzi o serial to też pewna niemożliwość bo to amerykański serial jakby nie było rozrywkowy i każdy wie, że nie uśmierca/eliminuje się głównych bohaterów (chyba że odtwórcy mają już dość i nie podpisują kontraktu na dalszą część - ale to nie w środku pierwszego sezonu)więc każdy widz wie, że Rush jakoś się znajdzie z powrotem na statku (nawet można się domyślać jak) i cały dramatyzm bierze w łeb.


Nie ma żadnego absurdu przecież oczywistym jest, że Rush dostanie się na ten statek, znajdzie zasoby do przeżycia i uruchomi go i poleci nim na Destiny po drodze może doświadczając jakiś przygód. Co do Destiny to również oczywistym jest, że "krzesłowy" przejmie rolę Rusha.
  • 0

#49 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 06.12.2009 - |17:43|

Moim zdaniem Rush wcale nie odpali tego statku i nie wróci na Destiny. Prędzej stanie się głównym czarnym charakterem.
Skontaktuje się za pomocą statku z jego właścicielami, zbrata się z nimi i postanowi odpłacić załodze Destiny. Czemu owi kosmici mieliby mu pomagać? Skuszeni możliwością położenia łap na technologii Pradawnych.
  • 0

#50 Jason

Jason

    Kapral

  • VIP
  • 172 postów

Napisano 06.12.2009 - |18:15|

Jak dla mnie 8/10 :)
Stanowczo ruszyło do przodu. Przez chwile podejrzewałem o podłożenie broni panią z IOA, ale gdyby tak było i sytuacja wyszła by na jaw to papa jeśli chodzi o przejęcie dowodzenia.
Greer powinien mieć ksywke "kamienna twarz" :P Chociaż dla niego pewnie zjedzenie czegoś stałego było prawdziwą delicją biorąc pod uwage to co im serwowali przez ostatni czas. Fajnie, że wszyscy już byli przekonani o samobójstwie a tylko on zauważył brak broni :) Co nie zmienia faktu że facet sam ze sobą skończył. Podobało mi się jego zdecydowanie. Idziemy, mówimy że to koniec imprezy i tyle.. Who's with me? B) No i wszystkie terminatory które zajmowały się czyszczeniem broni stanęły w gotowości :D
Oczywiście nie mogło się obyć bez sądu, ale jeszcze jakoś dało radę to przeżyć :)
No niewątpliwie fotel musi być pierwotną wersją tego na Atlantydzie bo stosuje dość hm.. Drastyczne środki jeśli chodzi o połączenie się :D Ciekawe czy gość kiedykolwiek odzyska przytomność.
No i już sam finał, myślałem że chwila im zejdzie na ten statek a tu okazało się, że mają tylko chwile. Osobiście myślałem, że Young po tym jak obije Rusha opamięta się i zarzuci sobie biedaka na plecy.. No ale się myliłem :) Wątpie żeby komuś nawet przez chwilę przeszło przez myśl zarzucenie mu zostawienie Rusha na planecie skoro jeszcze przed chwilą był niesłusznie podejrzewany o zabójstwo i odsunięty od władzy. Takie środki jakie ludzi sądzili iż podejmie wobec Spencera podjął wobec Rusha i to w sumie w dość krótkim czasie.
Widok doktora budzącego się na piasku jakiejś zapomnianej przez Boga planety gdzieś (w sumie nawet nie wiadomo gdzie) w kosmosie - bezcenny, szczególnie to spojrzenie na niebo :) Żeby nie było liczę na powrót tej postaci.. I założe się że nasz doktor wróci z jeszcze większą ilością sekretów, pomijając oczywiście chęć zemsty :)
  • 0
" Kiedy w mieście ginie Inkwizytor, czarne płaszcze ruszają do tańca "

Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu

#51 invoker

invoker

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 06.12.2009 - |19:06|

Najlepszy odcinek? Tak - 6/10. Mija polowa sezonu i co? Nic. Praktycznie nic nie wiadomo o Destiny. Tak jakby załogę nie interesowało poznanie tego statku. Nie wierze ze ci naukowcy stojąc dzień w dzień przy tych konsolach nic się z nich nie dowiedzieli. Serio na razie jestem raczej zawiedziony. Fajna koncepcja serialu ale na razie zupełnie niewykorzystana.
  • 0

#52 elru

elru

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 06.12.2009 - |19:19|

Początek trochę naiwny i prostacki, Chloe za bardzo wczuła sie w rolę i czułem sie jakbym oglądał jakis serial prawniczy ;) , za to rozwinięcie bije na łeb szczególnie poprzedni odcinek, również jak niektórzy nie sądze, że Rush podłożył pistolet, dla mnie trochę nie ciekawie by było jak by go zabrakło w dalszej części. Być może na Destiny "mózgiem" jak sie ocknie, zostanie ten doktorek co usiadł na krześle (o ile jeszcze żyje).
  • 0

#53 Beliskner

Beliskner

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów

Napisano 06.12.2009 - |20:44|

również jak niektórzy nie sądze, że Rush podłożył pistolet

Przecież się do tego przyznał w rozmowie z Youngiem. Zresztą istniało nagranie, które widzieli Young i Eli.

dla mnie trochę nie ciekawie by było jak by go zabrakło w dalszej części.

Raczej na pewno go ujrzymy, pytanie brzmi, czy już wtedy wróci na statek.

Ogólnie sytuacja po (właściwie pewnym) powrocie Rusha zapowiada się ciekawie. Z jednej strony trudno sobie wyobrazić pojednanie jak
Spoiler
, z drugiej strony żadna ze stron nie ujawni prawdy, bo wtedy ujawniona byłaby prawda również o nich samych. Można się więc spodziewać współpracy pomimo wzajemnej niechęci/nienawiści.
  • 0

#54 korred

korred

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 06.12.2009 - |23:09|

Najlepszy odcinek sezonu (oczywiście zaraz po pierwszych 3 :lol:). W końcu akcja ruszyła z miejsca chociaż ja i panowie scenarzyści mamy odmienne zdanie co to jest akcja w serialu sci-fi. Trudno będzie teraz czekać (ponoć do kwietnia?) na kolejne odcinki. Powrót Rusha wydaje się pewny... choć pewnie nie od razu i nie za szybko - może razem z właścicielami rozbitego na planecie pojazdu??
Nie wiem dlaczego przerwano emisję serialu, naprawdę nie rozumiem tego posunięcia? Zabrakło czasu na kręcenie odcinków? Zmiany w scenariuszach? Szkoda... w końcu odcinek, który naprawdę mógł się podobać prawie wszystkim (widać po ocenach)i zostajemy w próżni.

Pozdrawiam i do kwietnia... :huh:
  • 0
"Do not eat yellow snow..."

#55 lestat

lestat

    Szeregowy

  • VIP
  • 40 postów

Napisano 07.12.2009 - |00:51|

Najlepszy odcinek sezonu (oczywiście zaraz po pierwszych 3 :lol:). W końcu akcja ruszyła z miejsca chociaż ja i panowie scenarzyści mamy odmienne zdanie co to jest akcja w serialu sci-fi. Trudno będzie teraz czekać (ponoć do kwietnia?) na kolejne odcinki. Powrót Rusha wydaje się pewny... choć pewnie nie od razu i nie za szybko - może razem z właścicielami rozbitego na planecie pojazdu??
Nie wiem dlaczego przerwano emisję serialu, naprawdę nie rozumiem tego posunięcia? Zabrakło czasu na kręcenie odcinków? Zmiany w scenariuszach? Szkoda... w końcu odcinek, który naprawdę mógł się podobać prawie wszystkim (widać po ocenach)i zostajemy w próżni.

Pozdrawiam i do kwietnia... :huh:



Żadnych zmian w scenariuszu nie będzie bo mają już cały sezon nakręcony. Tak długa przerwa spowodowana jest Olimpiadą zimową, praktycznie wszystkie seriale mają w tym okresie przerwę. Niestety tak trafiło i nic na to nie poradzimy. Trzeba czekać do kwietnie :(
  • 0

#56 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 07.12.2009 - |01:26|

Świetny odcinek! 9/10
To, że Young zostawił Rusha na planecie naprawdę mnie zaskoczyło. Spodziewałem się, że w ostatniej chwili pułkownik przerzuci nieprzytomnego doktorka przez Wrota, a tu taka historia. Właśnie takie momenty są potrzebne temu serialowi.

Ciekawe też czy Eli nie pęknie i nie wygada się komuś o tajemnicy Younga. Jego mina podczas tłumaczenia się dowódcy w ambulatorium sugeruje, że Eli w tą całą bajeczkę ze spadającym ze zbocza Rushem nie wierzy i nie do końca mu pasuje taki obrót spraw.

A teraz weź tu człowieku czekaj do kwietnia...
  • 0

#57 Keinoom

Keinoom

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 07.12.2009 - |02:21|

Ależ ten serial nierówny :) Tym razem było dobrze. Jak tu wspominano to kryminał a nie SF ale po poprzednim odcinku wszystko będzie miodem. Po kolei. Od początku dałbym sobie głowę uciąć że to ta (cenzura) Wray wszystko spreparowała. Jej mocodawcy już dawno chcieli by namieszała i przejęła kontrolę. No nie cierpię jej od pierwszego odcinka kiedy już czuła się lepsza od Greera kiedy nikt jej o to nie pytał. Zadusiłbym (cenura) i wyrzucił za burtę ;) Ta jej maniera, lekceważenie innych, wtrącanie się gdzie jej nie chcą ... zadusiłbym ;) Ot taka mała dygresja.

Oglądając dalej tylko utwierdziłem się w przekonaniu że Wray dopięła swego. Young ustąpił, ona rządzi. Tragedia pomyślałem. Nie brałem pod uwagę Rasha. Czemu ? Wydawało mi się zbyt grubymi nićmi szyte. Za mocne jak na niego. Nie sądziłem że aż tak nie cierpi Younga. Fakt miłość to to nie była ale taki numer ? No i kwestia kasowania plików z Kina. Rash ? Pomyślałem że kto jak kto ale ten by śladów nie zostawił co znów ukierunkowało mnie na (cenzura) Wray. Może gdzieś liznęła trochę wiedzy zwłaszcza że Eli mówił że to nie było trudne. OK. Wydawało mi się że Rush nie popełniłby takiego błędu nie mając wiedzy o backupie Eli. Naciągane trochę ale sytuacja wyszła sama, Rush się spieszył. Nie sprawdził, nie pomyślał, nie przewidział. Zdarza się najlepszym :)

Ale jak Young i Rash zostali sami przy statku to już chyba nikt nie miał wątpliwości które i tak zostały zaraz rozwiane :) Pomyliłem się. Uważałem że Rash nie zniży się tak nisko a Young też mnie zaskoczył. Była mowa że nie potrafi podejmować decyzji dotyczących życia i śmierci. Podjął decyzję dotyczącą życia Rusha :D Young zachował się tak jak nigdy nie zachowałby się O'Neil czy Sheppard. Drastyczne rozwiązanie problemu. Podyktowane przez sytuację i emocje. To czyni Younga moim zdaniem trochę bardziej ludzkim niż jego poprzednicy. Nie mówię że postąpił dobrze. Ale dokonał wyboru.

Szkoda że Eli i tak wszystko zepsuje bo już WIE. Szkoda że ma takie zajęcze serduszko i takie silne poczucie przyzwoitości i moralności. Mam nadzieję że mocno w przyszłości dostanie w dupe i zrozumie że nie zawsze jesteśmy w stanie postępować szlachetnie i chronić życie nawet wroga za wszelką cenę. Young miał setki możliwości jak postąpić. Wybrał tak. Poniesie konsekwencje już niedługo :) Ale serial ma się kręcić.

Trochę to zbyt oczywiste że Rush wróci bo zostawiono go pod statkiem który jeżeli ktokolwiek miałby uruchomić to on :P
Sądzę że zrobią z niego głównego "mieszacza" w serialu. Jakby wrogą rasę :) Może się spiknie z kimś po drodze i nieustannie będzie pałał żądzą zemsty w poszukiwaniu Destiny.

Byle to nie było zaraz w następnym odcinku. Mimo że sporo czasu przyjdzie nam na niego poczekać.

Aha akcja z krzesłem = Rush mistrz manipulacji :) Ależ on się diabelsko uśmiechał sprzedając im ten "marketing" pod tytułem "to nasz priorytet" :) Szatan by się nie powstydził takiego kuszenia :)

Dobre zakończenie połówki sezonu. Póki co jest sinusoidalnie. Serial potrafi ze średnich lotów wyjść na szczyt by zaraz potem spać na mordę by potem mozolnie piąć się do góry w oczekiwaniu na kolejne spadnięcie na samo dno :)
No nierówne to to jest ;) Ale wciąż jest ... nadzieja.
  • 0

#58 SliderOh

SliderOh

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 101 postów
  • MiastoNeverland

Napisano 07.12.2009 - |07:06|

Moje przemyślenia: zaskoczyło mnie zostawienie Rusha na planecie, w końcu on jest potrzebny na tym statku, chyba że Young liczy, że Eli w jeden dzień dogoni poziomem wiedzy Rusha... ten statek na planecie to wyglądał na jeszcze bardziej zdezelowany niż Destiny, więc nie wiem czy Rushowi uda się tym czymś dogonić Destiny (niech mnie zaskoczą)... bardziej mnie ciekawi, czy Destiny może zawrócić i polecieć po Rusha... fotelowy na razie jest nieprzytomny, ale to nie oznacza, że się nie obudzi, a wtedy może będzie miał wiedzę o statku :)

odcinek ok, cały serial jakoś tak bez rewelacji dla mnie, ale oglądam dla zasady, aż tak tragicznie nie jest, skoro nie odpadłam po Pilocie :D
  • 0
Dołączona grafika

#59 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 07.12.2009 - |10:17|

również jak niektórzy nie sądze, że Rush podłożył pistolet

Przecież się do tego przyznał w rozmowie z Youngiem. Zresztą istniało nagranie, które widzieli Young i Eli.


Rush już raz się przyznał do czegoś czego nie zrobił z przekory. Zabawnie by było, gdyby na nagraniu to nie Rush, ale ktoś inny chował pistolet. Ale wszystko wskazuje, że to jednak Rush.
  • 0
http://magory.net - moja strona

#60 tosli

tosli

    Starszy szeregowy

  • W tr. aktywacji
  • 108 postów

Napisano 07.12.2009 - |13:06|

Odcinek oceniam na mocne 8/10.
Wady i zalety odcinka zostały już poruszone więc nie będę się znowu nad nimi rozpisywał.
To że Rush wróci na Destiny to pewne, ale w jakim stylu ?

Mnie nie daje spokoju pewna sprawa z krzesłem.
Przecież krzesło w SG1 i SGA nigdy nie służyło do przekazywania wiedzy pradawnych.
O’Neill jak to sam określił „zrobił to dwa razy” ale w obu przypadkach urządzenia były umieszczone w ścianach budowli pradawnych (za pierwszym razem The Fifth Race za drugim razem Lost City ). Więc skąd się w SGU wzięło przekonanie, że krzesło przekaże wiedzę pradawnych temu kto na nim usiądzie ? Jak dotąd krzesła które widzieliśmy służyły do kontrolowania np. dron, Atlantis itp.
Chyba że coś przegapiłem (nie przewijałem żadnego odcinka podczas oglądania ;) )
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych