Skocz do zawartości

Zdjęcie

Napęd Destiny a czas.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
74 odpowiedzi w tym temacie

#41 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 17.10.2009 - |16:40|

Czyli co, Asgard jest/był bardziej zaawansowany od Pradawnych jeżeli chodzi o budowanie napędów? Z tego co pamiętam to statki klasy Aurora nie były tak szybkie, standardowy napęd Atlantydy też nie jest jakoś nadzwyczajnie szybki, oczywiście jeżeli Pradawni nie używali standardowo w jej przypadku napędu "tunelowego", w sumie chyba mieli dostęp do nieograniczonej ilości ZPM'ów więc nawet zużycie 2-3 z nich na natychmiastową podróż między galaktykami. Zakładając oczywiście że znali ten sposób podróży :P .

Przy porównaniu Asgardu do Pradawnych mamy sporo nieścisłości.
Niby Asgard do tej pory nie opanował nawet ułamka dawnej wiedzy Pradawnych tylko że jakby to była prawda to oznaczałoby że albo asgard od zawiązania sojuszu 4 ras całkowicie stanął w miejscu albo był wtedy na poziomie współczesnej ziemi albo i niższym.
Coś mi tu ogólnie nie pasuje.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#42 ma'el

ma'el

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 17.10.2009 - |18:42|

yyyy z tego co wiem to w hiperprzestrzeni walczyć się nie da! Czy musieli przekierowywać całą moc nie wydaje mi się...
Pradawni używali ZPM a Asgard reaktorów neutrino-jonowych tak czy inaczej żadna z tych ras walczyć w hiperprzestrzeni nie mogła.
Załoga Aurory miała uszkodzony napęd i podróżowała z prędkością zbliżoną do światła 99,9% McKay to tłumaczył w tym odcinku.

Mylisz statek Aurora ze statkiem Tria należącym do tej samej klasy.

A w hiperprzestrzeni teoretycznie walczyć się da tylko nigdy nie było to pokazane, jako przykład mogę ci podać trzy opanowane przez replikatory statki Asgardu, a zniszczone poprzez celową autodestrukcję (w hiperprzestrzeni nie mogli użyć broni) najnowszego prototypu statku należącego do Asgard przez Samantę oraz Thora. Statki replikatorów ścigające prototyp znalazły się z zasięgu eksplozji i zostały zniszczone właśnie z powodu tego, że nie miły działających wtedy osłon. (odcinek SG1 4x01)
Lot Atlantydy w hiperprzestrzeni na którym widać włączone osłony możesz zobaczyć chociażby w ostatnim odcinku, a dokładniej to SGA 5x20 - 18 min 32 sek.

Użytkownik ma'el edytował ten post 17.10.2009 - |18:45|

  • 0

#43 misiokles

misiokles

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 404 postów

Napisano 17.10.2009 - |18:56|

Niby Asgard do tej pory nie opanował nawet ułamka dawnej wiedzy Pradawnych tylko że jakby to była prawda to oznaczałoby że albo asgard od zawiązania sojuszu 4 ras całkowicie stanął w miejscu albo był wtedy na poziomie współczesnej ziemi albo i niższym.


To, że korzysta się z wiedzy Pradawnych wcale nie kłóci się z tym że można rozwijać i pogłębiać "swoją" wiedzę niezależnie. Pradawni nie byli wszechmogący i nie dochodzili do super wiedzy w każdych dziedzinach. Rozwój nauki nie jest liniowy i nie idzie po lini prostej. Czasami są nietrafione hipotezy a czasami za pomocą jakiegoś geniusza - ogromny przeskok w zaawansowaniu.
  • 0

#44 mjmartino

mjmartino

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów

Napisano 17.10.2009 - |19:08|

yyyy z tego co wiem to w hiperprzestrzeni walczyć się nie da! Czy musieli przekierowywać całą moc nie wydaje mi się...
Pradawni używali ZPM a Asgard reaktorów neutrino-jonowych tak czy inaczej żadna z tych ras walczyć w hiperprzestrzeni nie mogła.
Załoga Aurory miała uszkodzony napęd i podróżowała z prędkością zbliżoną do światła 99,9% McKay to tłumaczył w tym odcinku.

Mylisz statek Aurora ze statkiem Tria należącym do tej samej klasy.

A w hiperprzestrzeni teoretycznie walczyć się da tylko nigdy nie było to pokazane, jako przykład mogę ci podać trzy opanowane przez replikatory statki Asgardu, a zniszczone poprzez celową autodestrukcję (w hiperprzestrzeni nie mogli użyć broni) najnowszego prototypu statku należącego do Asgard przez Samantę oraz Thora. Statki replikatorów ścigające prototyp znalazły się z zasięgu eksplozji i zostały zniszczone właśnie z powodu tego, że nie miły działających wtedy osłon. (odcinek SG1 4x01)
Lot Atlantydy w hiperprzestrzeni na którym widać włączone osłony możesz zobaczyć chociażby w ostatnim odcinku, a dokładniej to SGA 5x20 - 18 min 32 sek.

Teoretycznie ;)
Lot Atlantydy z osłoną był taki że owa budowa Atlantydy wymagała tego. Atmosfera itp wymagała włączonego pola w końcu fizycznie to było miasto a nie statek.
Myślę że nawet atak na pradawnych w hiperprzestrzeni doprowadziłby do zniszczenia statku (póki co możemy tylko teoretyzować bo takowej walki nie było)
  • 0

#45 Zaleś

Zaleś

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 118 postów

Napisano 17.10.2009 - |22:27|

yyyy z tego co wiem to w hiperprzestrzeni walczyć się nie da! Czy musieli przekierowywać całą moc nie wydaje mi się...
Pradawni używali ZPM a Asgard reaktorów neutrino-jonowych tak czy inaczej żadna z tych ras walczyć w hiperprzestrzeni nie mogła.

Musieli musieli, Thor w odcinku SG-1 04x01 "Small Victories" od 28:40 tłumaczy Sam, że replikatory nie lecą w nadprzestrzeni ponieważ używają energii statku do powielania się. Do lotu w nadprzestrzeni potrzebna jest praktycznie cała energia produkowana przez pokładowe generatory i dlatego statki Asgardu nie mogą mieć podczas takiego lotu włączonych osłon ani działających broni. Dlatego pomysł Sam ze zdetonowaniem Oneill'a w nadprzestrzeni przy pomocy systemu autodestrukcji mógł się powieść.
  • 0

#46 jaarek13

jaarek13

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 20.10.2009 - |21:05|

Destiny na poczatku odwiedzila galaktyke Pegaza, rozumie ze zrobila pomiary, badania i poleciala dalej. Pradawni nie chcieli leciec na statku i mieli sie dosiasc gdzies duzo dalej...
Na pewno byl to projekt dla pokolen, ale projektanci mysleli o sobie i pierwszych galaktykach jakie mozna odkryc, zasiedlic za ich zycia...


Logiczne jest ze statek ma naped znacznie mniej wydajny od standartowego miedzygwiezdnego, miedzygalaktycznego itp. za to jest oszczedny, bezobslugowy i jak narazie bezawaryjny. Jego priorytetem byla dluga misja i mysle ze na to polozyli nacisk przy projektowaniu. Gdyby w miedzyczasie wynalezli lepszy naped (szybszy, bardziej ekonomiczny) to przeciez mogliby zmodyfikowac go na statku w kazdej chwili.
Predkosc swiatla jest nieporownywalnie mala, gdyz pradawni z ta predkoscia nie prelecieli nawet polowy galaktyki pegaza, a troche czasu na to mieli...

Bardzo prawdopodobne jest ze taka podroz nie zajela dluzszego czasu (z jednej do drugiej galaktyki), w/g mnie jest okres kilku, kilkunastu lat...

Po milionie lat, przy podrozowaniu w tym tempie musza byc cholernie daleko, niestety nie zobaczylem ile hopek wykonal statek pomiedzy galaktykami, (slad podrozy przyspiesza a mapa nieba zmniejsza skale), ale po pikaniach wnioskuje ze duzo...

co do oslon to raczej byly wlaczone w hiperprzestrzeni, na pewno nie w takiej mocy aby sie obronic przed strzalem, ale tez statek po walce- dziurawy jak szwajcarski ser, nie moglby podrozowac bez zadnej oslony.
Walczyc w hiperprzestrzeni sie na pewno da, tylko pytanie czym?
czy przypadkiem pocisk (wiazka laserowa, bron azgardu, czy co tylko chcecie)nie jest wolniejszy od poruszajacego sie statku? tutaj moze nie dzialac sumowanie predkosci, choc nie mam pewnosci bo nigdy mnie nie zabrali na taka przejazdzke:)

Replikator, ich priorytetem jest replikacja, a czasu maja duzo, spowolnienie predkosci daje im dodatkowy czas na replikacje, wiec po co sie spieszyc? Jedyna sensowna walka jaka miala miejsce w hiper, to wlasnie atak replikatorow pociskiem zrobionym z siebie.
Rozumuje ze taki pocisk ma wlasna hiperprzestrzen i nie ma problemow z sumowaniem, wybuchami itp...
Bo czy wybuch, nawet w niewielkiej odleglosci moglby zaszkodzic pedzacemu statkowi? jak sie rozchodzi fala uderzeniowa??
  • 0

#47 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 23.10.2009 - |11:10|

Predkosc swiatla jest nieporownywalnie mala, gdyz pradawni z ta predkoscia nie prelecieli nawet polowy galaktyki pegaza, a troche czasu na to mieli...


Jeżeli ci chodzi o przykład z serialu Atlantis (gdzie statek Pradawnych miał uszkodzony hipernapęd i z prędkością podświetlną wracał na Ziemię) to:
1. nie wiemy jak długo lecieli na hipernapędzie (zanim im się nie uszkodził)
2. lecieli z prędkością podświetlną (nie osiągali szybkości światła)
3. po 10000 lat byli w połowie drogi miedzy Pegazem a Mleczną Drogą (a nie w połowie Pegaza)

Bardzo prawdopodobne jest ze taka podroz nie zajela dluzszego czasu (z jednej do drugiej galaktyki), w/g mnie jest okres kilku, kilkunastu lat...

Po milionie lat, przy podrozowaniu w tym tempie musza byc cholernie daleko, niestety nie zobaczylem ile hopek wykonal statek pomiedzy galaktykami, (slad podrozy przyspiesza a mapa nieba zmniejsza skale), ale po pikaniach wnioskuje ze duzo...


Piknięć było kilkadziesiąt.

Galaktyki nie są rozmieszczone w przestrzeni równomiernie.
Tworzą skupiska (podobnie jak gwiazdy w galaktykę), gromad galaktyk oddalone od siebie o niewyobrażalne odległości.
Te gromady galaktyk tworzą kolejne supergromady galaktyk oddalone od siebie o kolejne niewyobrażalne odległości ;)
Od naszej Lokalnej grupy galaktyk do najbliższej nam innej grupy galaktyk jest ok 50 milionów lat świetlnych.
Przy prędkościach jakie znamy z dotychczasowych seriali nie da się tego przelecieć w kilkanaście lat.
Z mapy jaką nam pokazano w serialu wynika, że Destiny nie "oblatuje" wszystkich galaktyk w naszej Lokalnej Grupie (musiałby mocno kluczyć i tor lotu byłby zbliżony do spiralnego a nie tak prostoliniowy). Stąd wniosek, że jesteśmy (powinniśmy być) w innej gromadzie galaktyk a po drodze minęliśmy ich już chyba kilka.
Nie wiemy tez jak długo Desity "spędza" w każdej z galaktyk :)

Replikator, ich priorytetem jest replikacja, a czasu maja duzo, spowolnienie predkosci daje im dodatkowy czas na replikacje, wiec po co sie spieszyc? Jedyna sensowna walka jaka miala miejsce w hiper, to wlasnie atak replikatorow pociskiem zrobionym z siebie.
Rozumuje ze taki pocisk ma wlasna hiperprzestrzen i nie ma problemow z sumowaniem, wybuchami itp...
Bo czy wybuch, nawet w niewielkiej odleglosci moglby zaszkodzic pedzacemu statkowi? jak sie rozchodzi fala uderzeniowa??


W serialu SG może i było to dokładnie pokazane.
Nie był to dokładnie pocisk ale statek z włączoną autodestrukcją.

Użytkownik psjodko edytował ten post 23.10.2009 - |11:12|

::. GRUPA TARDIS .::


#48 jaarek13

jaarek13

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 23.10.2009 - |13:42|

W serialu SG może i było to dokładnie pokazane.
Nie był to dokładnie pocisk ale statek z włączoną autodestrukcją.


Teraz chodzi mi o prawa czysto fizyczne.
Asgard chcial sie wysadzic w hiper, kolo statku replikatorow (ale jeden maly robaczek im przeszkodzil).
Jaka jest szansa ze cokolwiek by zrobili, gdyz predkosc statkow jest niewyobrazalnie duza a sama predkosc rozchodzenia sie wybuchu nieporownywalnie mala...owszem, jak by staranowali statek to moze cos by sie stalo, ale sam wybuch powinien tylko ladnie wygladac i to bylaby jego jedyna funkcja.

A czy przypadkiem Lantianie nie wracali na Atlantyde z predkoscia 0.99C?
Ja to zapamietalem ze mieli starcie na obrzezach galaktyki z widmami i wracali do domu, ale sie nie kloce bo moge sie mylic-teraz mam pretekst zeby jeszcze raz ogladnac ten odcinek :D

Kilkanascie lat - chodzilo dokladnie o pierwsza hopke, czyli Pegaza. Fakt ze do nastepnej supergromady moga leciec dluzej, kilkadziesiat galaktyk w lini prostej, moglismy jeszcze nie wyleciec z naszej supergromady.
  • 0

#49 bolek

bolek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 193 postów

Napisano 23.10.2009 - |19:21|

W nadprzestrzeni nie da się walczyć, ale nie dlatego, że "cała energia do generatorów" tylko dlatego, że w hiperprzestrzeni panują inne prawa fizyki.
  • 0

#50 reyden

reyden

    Plutonowy

  • Email
  • 410 postów
  • MiastoUSS Excalibur (Gliwice)

Napisano 26.10.2009 - |16:51|

Tworzą skupiska (podobnie jak gwiazdy w galaktykę), gromad galaktyk oddalone od siebie o niewyobrażalne odległości.
Te gromady galaktyk tworzą kolejne supergromady galaktyk oddalone od siebie o kolejne niewyobrażalne odległości ;)
Od naszej Lokalnej grupy galaktyk do najbliższej nam innej grupy galaktyk jest ok 50 milionów lat świetlnych.
Przy prędkościach jakie znamy z dotychczasowych seriali nie da się tego przelecieć w kilkanaście lat.


To chyba oglądaliśmy różne wersje tych samych seriali - bo z SGA wynika że taki Dedal te 50 mln lś pokona w ~ 1 rok .

X304 bez ZPM - ~ 21 dni potrzebuje na przelot 3,5 mln lś. ; co daje ok. 294 dni na przelot tych 50 mln lś.

Ten sam X304 z ZPM leci znacznie szybciej - 3-4 dni na przelot 3,5 mln lś. i 40-50 dni na przelot 50 mln lś.

Aurory po modyfikacjach napędu są w stanie dotrzymać kroku X304 bez ZPM , nie wiadomo jak by było gdyby okręt typu Aurora miał ZPM .

Wracając do dyskusji na temat tech. Pradawanych , osłon , nadprzestrzeni i walki itp. to :

Pradawni potrafią utrzymać aktywne osłony w nadprzestrzenii ( Miasto Asuran pod koniec odcinka SGA pt. Progeny ) .

Walka też jest możliwa choć w ograniczonym ( bardzo ) stopniu - wide pocisk z replikatorów czy zdetonowanie reaktorów O'Neilla w nadprzestrzeni .

Podejrzewam nawet że nasze prymitywne rakiety mogły by po odpowiednich modyfikacjach nadawać się do walki w nadprzestrzeni .
  • 0

We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One

#51 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 26.10.2009 - |17:46|

[quote name='reyden' date='26 październik 2009 - 16:51 ' timestamp='1256572316' post='330622']
To chyba oglądaliśmy różne wersje tych samych seriali - bo z SGA wynika że taki Dedal te 50 mln lś pokona w ~ 1 rok .
[/quote]

Nie mówię o żadnym serialu tylko o rzeczywistości. :)
Równie dobrze w serialu galaktyki mogą być np. równomiernie rozrzucone w przestrzeni i nie tworzyć skupisk.

[quote]
X304 bez ZPM - ~ 21 dni potrzebuje na przelot 3,5 mln lś. ; co daje ok. 294 dni na przelot tych 50 mln lś.
Ten sam X304 z ZPM leci znacznie szybciej - 3-4 dni na przelot 3,5 mln lś. i 40-50 dni na przelot 50 mln lś.
Aurory po modyfikacjach napędu są w stanie dotrzymać kroku X304 bez ZPM , nie wiadomo jak by było gdyby okręt typu Aurora miał ZPM .
[/quote]

Tak wiem. Mniej więcej podobnie sobie to przeliczałem (I am math-boy ;) )
Ale to jest tylko najbliższa gromada. Nie wiemy jak daleko Destiny odleciała. Było kilkadziesiąt tych piknięć na mapie w linii prostej a więc nie odwiedzał statek wszystkich galaktyk w gromadzie tylko przelatywał przez nią odwiedzał najbliższe i leciał dalej.
I mamy problem "kompatybilności" seriali. Powinni najszybiej jak tylko można wysłać w kierunku Destiny jeden z X304 (bez załogi ale z zaopatrzeniem) bo to jedyny sposób na szybką pomoc. Jednocześnie ci na Destiny powinny próbować zakręcić, (na zawrócenie pewnie nie pozwoli AI statku) żeby spotkać się gdzieś w przestrzeni ze statkiem ratowniczym.

Oczywiście o ile energii w ZPM wystarczy na lot na hipernapędzie przez kilka/kilkanaście lat bez przerwy :(
[/quote]

::. GRUPA TARDIS .::


#52 Jamesemperor

Jamesemperor

    Szeregowy

  • VIP
  • 50 postów
  • MiastoOlsztyn

Napisano 26.10.2009 - |20:47|

Przypomniał mi się most McKaya z Drogi Mlecznej do Pegaza - nie można by wykorzystać tego pomysłu kopiując najpierw bazę adresową z Destiny a potem przeskakując ( może nawet i kilkaset razy ) z powrotem na Ziemię?
  • 0

#53 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 26.10.2009 - |20:56|

Przypomniał mi się most McKaya z Drogi Mlecznej do Pegaza - nie można by wykorzystać tego pomysłu kopiując najpierw bazę adresową z Destiny a potem przeskakując ( może nawet i kilkaset razy ) z powrotem na Ziemię?


Kto rozstawi wrota pomiędzy galaktykami ?
Tylko między Milkywayem a Pegasusem było ich kilkadziesiąt.
A tu mamy kilkadziesiąt galaktyk dalej :)

::. GRUPA TARDIS .::


#54 Jamesemperor

Jamesemperor

    Szeregowy

  • VIP
  • 50 postów
  • MiastoOlsztyn

Napisano 26.10.2009 - |21:12|

Założyłem, że skoro na Atlantydzie istniały wrota, które były w stanie połączyć sie z Milkywayem a baza Ikarus miała wrota do połączenia z Destiny to istnieje hipotetyczne prawdopodobieństwo, że można odnaleźć w każdej galaktyce wrota zdolne do połączeń chociażby z najbliższą sąsiadująca galaktyką. Ale to pomysł na oddzielny serial ;)

Użytkownik Jamesemperor edytował ten post 26.10.2009 - |21:30|

  • 0

#55 Zaleś

Zaleś

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 118 postów

Napisano 26.10.2009 - |21:19|

Założyłem, że skoro na Atlantydzie istniały wrota, które były w stanie połączyć sie z Milkywayem a baza Ikarus miała wrota do połączenia z Destiny to istnieje hipotetyczne prawdopodobieństwo, że można odnaleźć w każdej galaktyce wrota zdolne do połączeń chociażby z najbliższą sąsiadująca galaktyką. Ale to pomysł na oddzielny serial ;)

Możliwość połączenia się z Atlantydy z Ziemią, na której znajdowała się placówka Pradawnych i która poza tym była ich domem w naszej galaktyce, była związana z obecnością dodatkowego/innego kryształu głównego w DHD znajdującym się na Atlantydzie. Wątpię żeby pradawni zakładali potrzebę istnienia takiej możliwości w galaktykach, w których nawet się jeszcze nie znaleźli. Gdyby zamiast ascendować (kurde, ma ktoś pomysł na jakieś znośne polskie określenie na to?) kontynuowali projekt Destiny to może by i wyposażyli niektóre wrota w nowo zwiedzonych galaktykach w tą funkcję. Poza tym podróż międzygalalktyczna wymaga sporo więcej energii niż zwykła wewnątrzgalaktyczna.
  • 0

#56 jaarek13

jaarek13

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 26.10.2009 - |23:37|

Mam wrazenie ze odpowiedzi sie powtarzaja...dodatkowy krysztal i takie tam...

A moze nasi przodkowie jezdzili po galaktykach z walizka krysztalow i przenosnym generatorem z ZPM???

Teraz na powaznie, nasza supergromada liczy do 2000 galaktyk, trzeba naprawde z samego brzegu startowac i odrazu leciec do innej supergromady zeby nie zaliczyc 50 galaktyk w lini prostej. Jest mocno prawdopodobne ze w kilka dni Atlantyda by dogonila Destiny, na modyfikowanym napedzie, tylko tak jak w starych ciuchciach zamiast wegla trzeba bedzie dorzucac ZPMy.

Reszta statkow tez nie bedzie miala problemow zeby dogonic, ale obawiam sie ze zycia zalogi moze zabraknac na taki wyczyn...

Powracajac wybitnie do tematu, to jak sadzicie, czy Desti "zatankowala" plazme (czy tez cos innego co tam sobie plywalo), czy uzywala jakichs super wydajnych przetwornikow ;)
Swoja droga to sie zastanawiam o ile wolniejszy jest nasz dieselek z tematu, od aktualnych rozwiazan.
  • 0

#57 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 27.10.2009 - |07:46|

Założyłem, że skoro na Atlantydzie istniały wrota, które były w stanie połączyć sie z Milkywayem a baza Ikarus miała wrota do połączenia z Destiny to istnieje hipotetyczne prawdopodobieństwo, że można odnaleźć w każdej galaktyce wrota zdolne do połączeń chociażby z najbliższą sąsiadująca galaktyką. Ale to pomysł na oddzielny serial ;)



Tak swoją droga to potrzeba jedynie olbrzymiego źródła energii żeby połączyć się z Ziemią z Destiny.
IMO najlepiej zrobić to w trakcie kolejnego "tankowania" z wnętrza gwiazdy.
Tylko wtedy mamy "stały" dostęp do tak gigantycznych ilości energii. :)

Użytkownik psjodko edytował ten post 27.10.2009 - |07:47|

::. GRUPA TARDIS .::


#58 Slee

Slee

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 28.10.2009 - |14:54|

Tak się zastanawiam, czy producenci w najnowszym odcinku nie pokazali nam żródła pochodzenia ZPM. W czasie gdy Destiny wyruszała na misję, technologia produkcji ZPM mogła być w powijakach, potrzeba było wielkiego statku, mającego na pokładzie zarówno sprzęt do pozyskiwania, obróbki jak i magazynowania. Po x tys. lat Pradawni mogli dojść technologii "paczkowania" energii ZP do "bateryjek". Nawet jeśli w czasie powstania Destiny ZPM były już znane, to sensu było opierać napęd na modułach, skoro co jakiś czas trzeba by było je wymieniać (pomijając już nawet fakt zmagazynowania olbrzymiej ilości bateryjek na pokładzie). Dlatego lepszym rozwiązaniem było, aby wyposażyć statek we własną wytwórnię ZPM.
Mniejsza prędkość Destiny, wg. mnie, wynika z tego, że mniejsze wysilenie układów = większa żywotność, co ma sens bo misja Destiny była pewnie obliczona setki tyś. lat, i miała na celu dolecieć najdalej jak się da, a nie najszybciej.

To narazie tyle z moich teorii :).
  • 0

#59 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 30.10.2009 - |00:33|

Dlatego lepszym rozwiązaniem było, aby wyposażyć statek we własną wytwórnię ZPM.


Ojej!
ZPM - Moduł Punktu Zerowego. Już z nazwy nie ma nic wspólnego z dosłownym pobieraniem górnych frakcji gwiazdy. Jak mnie pamięć nie myli to ZPM jest jakimś sposobem sprytnego wysysania energii próżniowej z podprzestrzeni. Gwiazda to nie podprzestrzeń, a Przeznaczenie porusza się w zwykłej przestrzeni, co było już jasno powiedziane w odcinku. Moim zdaniem Twoja teoria jest błędna i na Przeznaczeniu nie ma wytwórni ZPMów, ale to się okaże w praniu ;)

Mniejsza prędkość Destiny, wg. mnie, wynika z tego, że mniejsze wysilenie układów = większa żywotność, co ma sens bo misja Destiny była pewnie obliczona setki tyś. lat, i miała na celu dolecieć najdalej jak się da, a nie najszybciej.


Daleko posunięta hipoteza. Przeznaczenie porusza się z nadświetlną ale w normalnej przestrzeni. Wymaga to specjalnego pola chroniącego, na wypadek zderzeń, tarcia w mgławicach, gwiezdnych zanurzeń. W podprzestrzeni w SG-1 statki "przechodziły" przez Ziemię np w odcinku z bombą w asteroidzie i nie było tam zaobserwowanych żadnych problemów z nagrzewaniem się kadłuba (nagrzewaniem od tarcia). Zatem straty energetyczne na ochronę/tarcie czyli owe wysilenie układów są niższe w podprzestrzeni niż w przestrzeni z nadświetlną. Więc to też moim zdaniem jest nietrafny argument.

Argumentem może natomiast być mniejsze zużycie ale całkowitej energii (start, przelot, hamowanie) liczonej na jednostkę czasu dla napędu nadświetlnego w przestrzeni kontra napęd podprzestrzenny (jeżeli ten drugi w momencie budowy Przeznaczenia był osiągalny dla budowniczych statku). Bo tu się z Tobą zgodzę, na chłopski rozum tak powinno być, że wolniejszy napęd mniej pali :)
  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#60 Madman07

Madman07

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 21.11.2009 - |13:36|

Jak dla mnie wygląda to że Destiny porusza się pryz użyciu bąbla czasoprzestrzennego, dlatego nie jest w nadprzestrzeni, a leci szybciej niż światło. Oczywiście do podróży między galaktykami może wykorzystywać hipernapęd albo nawet jakiś rodzaj Wormhole drive, a w galaktyce porusza się wolniej tylko po to, żeby wykrywać wrota na planetach, co by było nawet logiczne.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych