207 odpowiedzi w tym temacie

[Zaleś]

Po obejrzeniu czwartego odcinka daję SGU 16 odcinków do cancela (czyli do końca sezonu).

Ale zobaczymy jak się to rozwinie, po każdym odcinku będę aktualizował swoją prognozę

Po obejrzeniu 4 odcinka coraz bardziej jestem przekonany, że serial doczeka się sporej ilości sezonów.

[Mr()()z]

Po obejrzeniu 4 odc. myślę , iż Sgu doczeka z min. 10 sezonów A mam nadzieje że z 20

[Gaj]

Po 1-04 widze lepiej przyszłość SGU i oceniam potencjał wstępnie ne na 2-4 sesony czyli średnio na 3.
To nie jest źle wg mnie, ale realnie i sensownie coś oceniać będzie można po połówce sezonu. N adzis to jednak wszystko zbyt nowe i zbyt mało widzieliśmy.

[freyr]

po dzisiejszym odcinku daję minimum 3 sezony

[mjmartino]

Myślę sobie że 4 max 6 Sezonów Sg-U wytrwa

[captein morgan]

przejrzałem 4 odcinek i podnoszę ilość serii do 3 ale tylko dlatego że będą bazowali na na fanach SG-1

[mario537]

Witam Ja temu serialowi wbrew innym i wbrew mojej negatywnej opini która wyrażam raz po razie z odcinka na odcinek o serialu SGU daje +12 i oby jak najdlużej bo tak naprawde nic nie wypelni tej luki z gatunku scfi&fantasy .Bo i tak malo w temacie scfi&fantasy sie dzieje wiec co wypelni ta luke jak nie serial SGU jedynie na co czekam to na dalszy zwrot akcji oby nadszedl jak najszybciej bo tymczasem od poczatku odcinka 1 SGU AIR a konczac na dzien dzisiejszy na odcinku 4 ten czas i ta historia ktora nam serwuja w tym serialu jest wypelniana potretami psychologicznymi bohaterow oby kiedys w nastepnych odcinkach nadszedl temu kres moja ocena odcinkow 3 ale mimo wszytko zycze temu serialowi powodzenia na nastepnych +12 sezonów )


Pozdrawiam

Użytkownik mario537 edytował ten post 18.10.2009 - |14:18|

[captein morgan]

właśnie dlaczego nie sfilmują cyklu Honor Harrington czy książek Petera F. Hamiltona lub serial oparty o "Formy chaosu" broni która teoretycznie jest wstanie zniszczyć wszechświat

.

Użytkownik biku1 edytował ten post 18.10.2009 - |21:23|
zbędny całościowy cytat poprzedniego postu

[mario537]

Cześc widze że jestes nieżle obeznany w tym temacie Tzn Harringtona jest rewelacyjny Zgadza się .Z mojej strony ja juz wole nie wnikac w szczegóły w sumie i tak nie mamy zbyt wielkiego wplywu na scenariusze filmów które nam chca przedstawić scenarzyści wiec pozostaje nam brac to co daja

Użytkownik mario537 edytował ten post 18.10.2009 - |21:27|
zbędny całościowy cytat poprzedniego postu

[captein morgan]

Cześc widze że jestes nieżle obeznany w tym temacie Tzn Harringtona jest rewelacyjny Zgadza się .Z mojej strony ja juz wole nie wnikac w szczegóły w sumie i tak nie mamy zbyt wielkiego wplywu na scenariusze filmów które nam chca przedstawić scenarzyści wiec pozostaje nam brac to co daja

i tu masz świętą rację natomiast ubolewam nad faktem że z rynku znikają seriale wymagające od ludzi myślenia

[infango]

Serial będzie miał od 6 do 8 sezonów, bo jest bardziej nastawiony na masowego odbiorcę. Chociaż z drugiej strony przy serialach takich jak Flashforward który morze ściągnąć sporą cześć widowni po Lost i niecałych 100 dniach do Capric morze być ciężko, no ale serial jest w 100% poprawny politycznie więc mam nadzieje na długi związek bez bujnych uniesień ot jest co zobaczyć w sobotę przed Dollhouse, Flashforward, Fringe i Spupernatural tak na zaostrzenie apetytu

ps.: sporym problemem mogą okazać się starzy fani którzy niekoniecznie są zadowoleni z kierunku jaki został obrany ale to pierwszy sezon więc morze się wszystko zmienić ( oby bo zaraz jak zaczną stawiać kaplicę na statku przestaje oglądać )

[Dark Man]

Jak zapewne każdy tu wypowiadający się, oglądał wszystko co SG.

Im więcej oglądam odcinków SGU, to robi się on coraz nudniejszy - nic się w sumie takiego nie dzieje.
Ostatni odcinek (Dr Rush szalał i wysiadł prąd) to przecież jakaś żenada, pokazywać jak DR wariuje, a w między czasie pokazują co tam nudnego na ziemi się dzieje.

Na tą chwilę to bym powiedział, że zakończą serial na 1 sezonie.


Na razie najlepszym momentem było dla mnie końcówka odcinka z naprawieniem filtra powietrza, a do tego ta świetnie dobrana muzyka ... :]

[Raistand]

Po obejrzeniu czterech pierwszych odcinków... marnie. Jeden sezon. Ewentualnie drugi, przy czym ten drugi już z dynamiczniejszą akcją. Z ostateczną decyzją trzeba by się jednak wstrzymać do momentu aż nowa załoga Destiny nieco okrzepnie i załata nieco statek. IMHO tak od szóstego, siódmego odcinka. Wszyscy widzimy, że twórcy podążają inną drogą niż przy SG1/SGA; pytanie tylko czy nie okaże sie to droga na manowce.

[captein morgan]

Jak zapewne każdy tu wypowiadający się, oglądał wszystko co SG.

Im więcej oglądam odcinków SGU, to robi się on coraz nudniejszy - nic się w sumie takiego nie dzieje.
Ostatni odcinek (Dr Rush szalał i wysiadł prąd) to przecież jakaś żenada, pokazywać jak DR wariuje, a w między czasie pokazują co tam nudnego na ziemi się dzieje.

Na tą chwilę to bym powiedział, że zakończą serial na 1 sezonie.


Na razie najlepszym momentem było dla mnie końcówka odcinka z naprawieniem filtra powietrza, a do tego ta świetnie dobrana muzyka ... :]

tak widok mleczka wapiennego w filtrze rodzi nadzieję

[Dark Man]

tak widok mleczka wapiennego w filtrze rodzi nadzieję

wiesz, nie dokładnie mi o same mleczko chodziło (skoro pewnie ty je uwielbiasz a ja nie przepadam)
tylko bardziej spodobała mi się muzyka w tym momencie ;]

[captein morgan]

tak widok mleczka wapiennego w filtrze rodzi nadzieję

wiesz, nie dokładnie mi o same mleczko chodziło (skoro pewnie ty je uwielbiasz a ja nie przepadam)
tylko bardziej spodobała mi się muzyka w tym momencie ;]

zapomniałem, że film jest sztuka dźwięków a nie obrazów, wybacz moja wina

[captein morgan]

podtrzymuje zdolność serialu na przeżycie trzech sezonów, możemy się najwyżej modlić o lepszych scenarzystów w drugiej serii

[misiekk]

moim zdaniem 2 sezony będą co najmniej, a akcja w 1 sezonie zacznie się gdzieś od 8 do 10 odcinka.

Na razie serial mi się podoba, chociaż te 5 odcinków można by zrobić w 3 lub 4.

[Reikgao]

Bez czytania wszystkich postów. Odnoszę wrażenie, ale to moja subiektywna ocena, że SGU za bardzo idzie w kierunku "dokument" nie rozumiem, co na Destiny robi Eli, zagubiona postać?! kim jest, co tam robi i po co tam jest. Zresztą wszyscy są tam ciężko przestraszeni i zagubieni. Czy wyobraża sobie ktoś drużynę SG1 w takiej sytuacji? Carter siedziałaby i powtarzała wszystko padło, nic się nie da zrobić. Albo z SGA, Shepard poklepałby po plecach Rodney'a i powiedział, - idź sobie posiedź bo i tak nic się nie da zrobić bo wszystko padło. Zaraz odezwą się głosy że serial dopiero się rozkręca, taaaak a SG1 i SGA też się tak rozkręcały? Powiem szczerze że nie wiem czy tak Chronologicznie wszystko o wszystkich chcę wiedzieć, bardziej fascynuje mnie poznawanie innych ras, zakątków wszechświata, a tu nic, po prostu wieje nudą. Jeśli tak dalej pójdzie to nie wiem czy będzie więcej niż dwa sezony. Byłbym skłonny rzucić hasło - zalejmy syfy mailami o reaktywację SG1.

[Jamesemperor]

Naprawdę nudne są osobiste wstawki z kamery Kino i wspomnienia głównych bohaterów z Ziemi. Jeśli chciałbym obejrzeć egzystencjalny film o życiu, przemijaniu, nieuchronności śmierci itp. itd. to bym poszedł na jakiś mocno ambitny film do niszowego kina dla krytyków filmowych. Rozumiem zamiar scenarzystów żeby widz mógł lepiej poznać postaci ale w Stargate zawsze najbardziej ceniłem niebanalne pomysły, akcję i błyskotliwy humor. Bardzo mi tego brakuje.