Furlingowie
#41
Napisano 17.09.2005 - |11:49|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#42
Napisano 19.09.2005 - |10:24|
Dyskusja o Furlingach to rzecz jasna wrozenie z fusow. Mysle jednak, ze zbyt duzo czasu (odcinkow) minelo aby autorzy do tego watku powrocili. Przecietny "ogladacz" SG1 jednak nie jest chodzaca encyklopedia sezonow SG1 i ma prawo czegos nie wiedziec: Tu szansa ze widz nie zalapie kim sa/byli Furlingowie jest ogromna. Skoro przez 9 sezonow prawie nic o nich sie nie dowiedzielismy, mysle ze i tak juz zostanie.może furlingowie asendowali tuż przed albo tuż po pradawnych?
Podobnie sprawa sie ma tez z cywizizacja, ktorej wielgachny statek kosmiczny dopadl kiedys Prometeusza w odcinku 7/13. Jak widac, jest sporo ras, ktore istnieja, sa bardzo zaawansowane a jakos na nich Tauri nie trafiaja badz - jak w opisanym przypadku, trafiaja sporadycznie.
#43
Napisano 19.09.2005 - |14:09|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#44
Napisano 20.09.2005 - |17:49|
Nieeee,zadnych wyjasnien,niech zostanie tak jak bylo.Czemu? Bo naroslo zbyt wiele oczekiwan,domyslow itp. i smiem watpic,czy ew. rozwiazanie tematu zaproponowane nam przez scen. bedzie na tyle ciekawe,by stwierdzic " To bylo cos...". NIech F. zostana wielka tajemnica SG i tyle.
#45
Napisano 20.09.2005 - |18:51|
Ja jestem za tym, że to sa olbrzymy z odcinka "Kryształowa czaszka". Napewno są rozwiniętą rasą, przecież taka piramidka to nie w kij dmuchał. I nie lubią Goa'uldów
Totalnie sie zgadzam.Te olbrzymy były zaawansowane technicznie o wiele bardziej niż Goa'uld. Pozatym te kryształowe czaszki były formą teleportacji "do innego wymiaru" bo daniel po przeniesieniu się był dla reszty niewidzialny jak "duch".
Taka czaszka to kawałek zaawansowanej technologi a Goa'uld czegoś takiego by nie zrobił w tym tez inna rasa. Przypuszczam że Noxowie też nie zdołali by czegoś takiego stworzyć.
I właśnie ci olbrzymi są największym prawdopodobieństwem że to długo szukani Ferlingowie.
Komplet nowych opon -1000PLN
Mysl ze palisz opony, gdy jedyne co sie pali to sprzeglo - bezcenne
#46
Napisano 20.09.2005 - |21:10|
Totalnie sie zgadzam.Te olbrzymy były zaawansowane technicznie o wiele bardziej niż Goa'uld. Pozatym te kryształowe czaszki były formą teleportacji "do innego wymiaru" bo daniel po przeniesieniu się był dla reszty niewidzialny jak "duch".
Taka czaszka to kawałek zaawansowanej technologi a Goa'uld czegoś takiego by nie zrobił w tym tez inna rasa. Przypuszczam że Noxowie też nie zdołali by czegoś takiego stworzyć.
To, że nie Goa'uldowie - to się zgodzę, bo oni są zbieraczami i raczej bazują na innych technologiach - czyli kradną co się da. Ale co do Noxów - to mam wielkie wątpliwości. Nie wiemy, do czego są zdolni - sami pokazali tylko fragment swoich możliwości i to mały. Więc nie wiadomo, co w nich jest i czym dysponują.
Ostatnio chodzi mi po głowie jeszcze jedna sprawa. To, że może Furlingowie pochodzą z całkiem innego miejsca - tzn. spoza naszej galaktyki. Przecież Asgard - członek sojuszu - też pochodzi spoza Drogi Mlecznej. To dlaczego by nie Furlingowie?
Użytkownik jack edytował ten post 22.09.2005 - |19:29|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#47
Napisano 30.09.2005 - |16:51|
Jak sie tak bedziemy ponosic gdybaniu to jeszcze wyjdzie na to ze Furlingowie to po prostu Ori! :> Na podobnej zasadzie jak Pradawni to Alteranie...może Furlingowie pochodzą z całkiem innego miejsca - tzn. spoza naszej galaktyki. Przecież Asgard - członek sojuszu - też pochodzi spoza Drogi Mlecznej. To dlaczego by nie Furlingowie?
#48
Napisano 01.10.2005 - |14:00|
#49
Napisano 01.10.2005 - |14:11|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#50
Napisano 01.10.2005 - |18:41|
#51
Napisano 01.10.2005 - |19:38|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#52
Napisano 01.10.2005 - |22:19|
...ale skoro wszyscy z owego przymierza na pytanie o Furlingow nabiera wody w usta (bo nikt "nic nie wie") to mozna postawic taka szalona teze ze Furlingowie to Ori. Tylko przed ascendecja na przyklad...nie sądze; przecież Furlingowie należeli do przymierza;
E, tam wracam do Star Treka w sobotnia noc - mowie Wam, nie myslalem (a dawno nie ogladalem tego serialu) ze tyle rzeczy w SG1 i Atlantis jest zerzniete z tego Treka....łojej...
#53
Napisano 02.10.2005 - |09:35|
[Spoiler]
pradawni przecież nie sprzymierzyliby się z wrogim im odłamem swojej cywilizacji
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#54
Napisano 02.10.2005 - |11:04|
#56
Napisano 02.10.2005 - |15:48|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#57
Napisano 02.10.2005 - |20:12|
[SPOILER]
Wydaje mi się jednak że raczej na pewno to nie ORi gdyz jak się dowiadujemy w połowie 9 sezonu, Pradawni i Ori w przeszłości byli jedną rasą, a poza tym Ori nie wiedzieli dotychczas o istnieniu galaktyki Mlecznej Drogi.
Gdyby byli ówczesnym członkiem sojuszu, to zapewne już dawno by dokonali inwazji, a tak szykują się do niej dopiero od wizyty Daniela i Vali w ich galaktyce.
Pozatym na pewno Pradawni nie weszli by w żaden sojusz z Ori po ich wcześniejszych doświadczeniach.
Ja osobiście myślę, że żadna z dotychczas poznanych ras nie jest rasą Furlingów.
Zamienielem na Spoiler tag skoro sam ostrzegasz przed tym
Użytkownik ujemny edytował ten post 02.10.2005 - |20:27|
#58
Napisano 03.10.2005 - |00:08|
Przypomnij sobie jak to dzielna Carter wygrala z repli-Carter. Czy byla jakas szansa? Nie bylo. No i co? I wygrala :hyhy: Takich przykladow sa juz w tym serialu chyba setki. Caly zespol SG1 powinien juz kilkadziesiat razy byc zabity, zmielony i rozsypany w prozni kosmicznej. A oni dalej zyja i nawalaja silniejszych i zazwyczaj madrzejszych, badz raczej - bardziej wyksztalconych od siebie. Taka metoda ..."zabili go i uciekl".no tak;ale scenarzyści raczej nie złamaliby, aż tak praw logiki;
Dlatego nie wykluczam niczego ;-)
Tylko ze nigdzie nie bylo powiedziane ze Ori zawsze byli tacy jak dzis. Skoro byli kiedys razem z pradawnymi nie mogli byc tacy jak dzis bo by sobie oczy powydlubywali ze zlosci :>[SPOILER]
/.../
A skoro nie byli kiedys tacy jak dzis, mogli i zawierac sojusze. A co do tego ze nie byli tutaj.... nie wiadomo. Skoro ascendowali to co to dla nich za problem posiasc wiedze o polozeniu Tauri?
#59
Napisano 03.10.2005 - |00:28|
A co do tego że znali położenie galaktyki, skoro tak to czemu nie przybyli wcześniej aby nawracać niewierzących - jak tylko poprzez Jacksona ją odkryli od razu zaczeli wysyłać przecież kapłanów.
Jako ludzie tu nigdy nie byli, a jako ascendanci zapewne dlatego nie znali bo pradawni jakoś to sprawili.
Użytkownik Hakson edytował ten post 03.10.2005 - |00:32|
#60
Napisano 03.10.2005 - |07:47|
No tak...tu masz racje. Nie uwzglednilem tych zmiennych. Dla Tauri "duzo" to tysiac, 2 tysiace lat. Dla Pradawnych czy Ori - pol miliona to wcale nie wiele...Chodzi mi o to, że sojusz w którym byli Furlingowie, był już po tym jak Ori chcieli zniszczyć Alteran,
To mozliwe... za czasow ludzi to na Ziemi byli Goauldowie... no a wczesniej ponoc..Pradawni.Jako ludzie tu nigdy nie byli, a jako ascendanci zapewne dlatego nie znali bo pradawni jakoś to sprawili.
Ale fakt - trafna obserwaja - wycofam sie jednak chyba z tego przykladu z Furlingami.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych