254 odpowiedzi w tym temacie

[Pawel]

Chyba jednak wyszło, bo z odcinka na odcinek nawet oglądalność rośnie .

A co do trzeciego epizodu to bardzo nieźle zbudowana akcja w odcinku. Spartacus robi wszystko aby zmierzyć się z Crixusem, a na koniec walki musi uznać jego wyższość i poddać się, czego na ćwiczeniach nie dopuszczał nawet do swoich myśli.

Jedyne co wyglądało tutaj bardzo sztucznie i widać przepaść między budżetami tv a kinowymi, to tłum na arenie.

[selverin]

I krwi jakoś tak mniej.

[Van Tommy]

Jedyne co wyglądało tutaj bardzo sztucznie i widać przepaść między budżetami tv a kinowymi, to tłum na arenie.

I wciąż te same, niezbyt atrakcyjne, kobitki z obnażonymi biustami (też takimi sobie). Dobrze chociaż, że ludzie w tłumie są brudni i niechlujni - tyle w tym przynajmniej wiarygodności.

[Quendi]

1x03

Po 3 odcinku mogę powiedzieć że serial zdecydowanie trafiony, nawet rozkręca się jeszcze bardziej.

Świetne walki jak i reszta opowieści.

[boskie_yapko]

Swietny serial po ciezkim dniu w pracy, prawdziwe meskie kino akcji Pamietajmy takze o podstawowym fakcie, serial ukazuje swiat, ktorego nigdy nie poznamy, swiat poganskich wierzen, innych wartosci.

[Slide]

1x04 "The Thing In The Pit" 9/10

Mój komentarz do odcinka... O MATKO ŚWIĘTA! - Dalszy komentarz jest zbędny, kto już zapoznał się z odcinkiem, myślę, że będzie miał podobne zdanie

MASAKRA! Nie spodziewałem się aż tak mocnego odcinka! Podczas seansu miałem niekontrolowany opad szczeny, czysty hardcore! Serial z odcinka na odcinek robi się coraz lepszy!

[Quendi]

1x04

RZEŹNIA w najlepszym wydaniu
Realizm do bólu a nawet poza limit. Charakteryzacja Spartakusa porażająca.

Słyszę coraz większy chór który odszczekuje oszczerstwa kierowane pod adresem tego serialu.

Osobiście nie dziwię się że Starz przed startem s1 zamówił już s2.

Użytkownik Quendi edytował ten post 15.02.2010 - |23:24|

[cliffhanger]

Od razu tam odszczekiwanie. Dla mnie pilot, to był chłam i zdania nie zmienię. Od drugiego odcinka poziom wędruje w górę.

[Toudi]

Od razu tam odszczekiwanie. Dla mnie pilot, to był chłam i zdania nie zmienię. Od drugiego odcinka poziom wędruje w górę.

Od trzeciego, drugi też był słaby. Ale po 4 jest dobrze, zobaczymy jak będzie dalej... A co do kolejnych sezonów, ja tam nie wiem jak oni chcą to ciągnąć latami, jak to ogólnie dosyć prosta historia jest. Mam nadzieję, że nie przesadzą z sezonami...

A z ciekawości, skąd w serialu jest Spartakus? Bo jakoś nie umiałem tego co tam na mapach pokazywali zobaczyć. Głównie dlatego, że pierwsze dwa odcinki naprawdę były słabe i nie chce mi się do nich wracać, tylko po to by odnaleźć te mapy.

[boskie_yapko]

W serialu głowny bohater zwany Spartacusem pochodzi z Tracji, gdzie byl jakims znacznym wojownikiem/wodzem, ktory nastepnie słuzył w auxilia. Pisze ze bohater zwany Spartacusem, poniewaz nie znamy jeszcze jego prawdziwego imienia, a Spartacusem nazwali go Rzymianie na pamiatke po wielkim trackim wodzu.

Użytkownik boskie_yapko edytował ten post 16.02.2010 - |11:30|

[selverin]

Tracja to okolice dzisiejszej Bułgarii.

[Pawel]

Odcinek czwarty rządzi . Rzeźnia na całego.

Naprawdę mocne kino, w Polsce by chyba cały odcinek ocenzurowali .

[Platon]

Z odcinka na odcinek co raz lepiej. Pierwszy odcinek mnie nie przekonał, ale po tym na pewno zobaczę całą resztę

"Capua! Shall I begin?!"
LOL

[marass]

Co tu dużo mówić jestem pełen podziwu dla twórców serialu. Po słabym początku z odcinka na odcinek coraz lepiej. Są emocje, szybka akcja, walka i erotyka = idealny serial na weekend żeby na 50 min wyłączyć mózg (żadnych wyższych wartości trudno się doszukać w tej produkcji) i odstresować się po ciężkim tygodniu. Naprawdę duży plus.

[Quendi]

1x05

Oglądając Spartakusa uzmysłowiłem sobie jak bardzo brakowało mi MĘSKIEGO KINA AKCJI.

Żadnego pierdu, pierdu, Ntych zagadek w zagadkach i przekombinowanych do granic absurdu scenariuszy, głupich tekstów bohaterów, poprawnej politycznie papki czy ckliwych aseksualnych romansideł.

P.S. Z tego wszystkiego obejrzałem jeszcze raz Taken, czysta przyjemność podobnie jak przy Spartacusie.

[selverin]

Bardzo dobry odcinek.
Crixus raczej przeżył. Twórcy raczej starają sie zachować wierność hostoryczną. A Crixus był jednym z przywódców powstania, więc musi przeżyć, inaczej nie nazywali by Crixusem gladiatora co ma zginąć w 5 odcinku.

[Sham-Tu]

No no no, 5 odcinek naprawdę bardzo, bardzo dobry. Udało się skutecznie potęgować napięcie aż do wielkiego finału, i to jest godne pochwały. Jak zobaczyłem Teoklesa wychodzącego na arenę to przez te długie, prawie białe włosy myślałem że to Wiedźmin:P

Mam tylko wrażenie z jeden (kilku?) z producentów jest troszkę 'innej' orientacji, bo trochę dużo tutaj męskich naoliwionych torsów, gladiatorów chodzących bez bielizny i do tego bawiących się w 'zapasy na golasa';] Ale cóż, to się nazywa postęp, trzeba się będzie przyzwyczaić, że w serialach coraz częściej mogą pojawiać się homoseksualne Bestie z Kartaginy całujące się z 'partnerami';]

Co do Crixusa, nie wierzę żeby tak od razu go uśmiercili, za dużo czasu poświęcono rozwojowi jego relacji z Xeną, jej służącą itd. Na razie to chyba nawet jest ciekawszą postacią niż czasami wkurzający Spartacus.

Jedyną rzeczą o którą się można martwić to w którą stronę pójdą scenarzyści. Na arenie już ciężko będzie o lepszego przeciwnika niż Big T, który był legendą nie bez przyczyny. Przecież nie powiedzą nagle, że jest paru lepszych;] Przystojniejszych na pewno, ale lepszych?;]