Jest chyba jeszcze jedna opcja, którą twórcy nam podsuwają od początku - Ben nie umrze, ale będzie żywym-nieżywym, tak jak Claire, czy Christian. Gadający z duchami Miles nie został wysłany na wyspę bezcelowo.
Wiemy już mniej więcej, kiedy Ben przybył na wyspę - wspomina, że spotkał Ryśka w krzakach 4 lata temu, czyli w 1973 roku.
Dla kogo pracuje Ilana? Dla rodziny Avelino, dla Widmora, dla Bena, agentka rządowa? A skąd w ogóle pewność, że ludzie likwidowani przez Sayida, mieli jakikolwiek związek z Widmorem? Mi tu wręcz w dramatyczny sposób zaczyna brakować "drugiej strony". Gdzie są sponsorzy Dharmy? Może się okazać, że to właśnie ci ludzie wyłożyli kiedyś kasę na badania Dharmy, a teraz żądają wyników. Więc Ben ich likwiduje, by nie dociekali, co się stało.
Wykonałeś ostatnie zadanie, jesteś wolny (Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść). Ale to w żaden sposób nie wyjaśnia tego, czym Sayid zajmuje się teraz: buduje domki dla biednych w krajach Trzeciego Świata, razem z organizacją związaną z kościołem katolickim. I uważa to za "prawdziwe dobro" - on - zawodowy zabójca i wierzący muzułmanin.
@Malutka
Reszta odcinka w sumie nie bolała, ale chciałabym wreszcie zobaczyć naukową stronę Dharmy, te wszystkie eksperymenty, naukowców, nowe rewolucyjne teorie bo póki co widzimy ciągle sprzątaczy, ochroniarzy, mechaników, generalnie cały staff poza tym, co najważniejsze. Cała inicjatywa wzbudzała kiedyś masę dyskusji i pytań, a teraz, kiedy się o niej czegoś dowiadujemy, to nie dowiadujemy się niczego, co zupełnie psuje w moich oczach efekt, jaki miała na fanach - pamiętacie jak nas kiedyś kręciło każde nowe, tajemnicze logo? wyobrażał sobie ktoś wtedy we wnętrzu taoistycznego symbolu czapke kucharską? Może to i zabawne, ale z drugiej strony mityczno-naukowa strona przedsięwzięcia jest chyba o wiele istotniejsza od obozowego życia? W którym naukowcy wydają się w dodatku odgrywać raczej niewielką rolę - vide brak Changa na głosowaniu
Ja to piszę już od paru odcinków, że wyjaśnianie zagadek Dharmy przy pomocy zwykłych cieci: sprzątaczy, mechaników, kucharzy nie ma większego sensu. W ten sposób nie dowiemy się nic ważnego o Dharmie. Gdzie są naukowcy, gdzie są badania? Cały czas oglądamy "życie w Dharmaville" i jakieś pierdółki. Łaskawie zostało wspomniane Ann Arbor, ale z tego dalej nic nie wynika. Bo wychodzi, że aby zobaczyć Centralę Dharmy i spotkać DeGrootów prawdopodobnie musielibyśmy wybrać się poza wyspę. Tego chyba jednak zrobić nie wolno, grzebać w timeline być może można tylko na wyspie, w "świecie zewnętrznym" na 100% nie. A z tego, co zobaczyliśmy do tej pory, Dharma na wyspie nie prowadziła żadnych ważnych badań.
Sayid wspomniał na przesłuchaniu, że przybył z przyszłości. Przecież skoro Dharma zamierzała badać wędrówki w czasie, to powinno ich to zainteresować. Nie, informacja została olana z góry na dół, Oldham uznał, że po prostu przesadził ze specyfikiem na prawdomówność i Sayid zaczął świrować.
Czapka kucharska wewnątrz symbolu bagua sugeruje, że sama Dharma chyba nie miała za bardzo pojęcia o całej mitycznej otoczce i filozofii Dalekiego Wschodu. Wybrali ten symbol, ale prędzej jako ozdobę, nie za bardzo wiedząc, co się pod nim kryje.