Mnie się wydaje że coś się stało odnośnie tej Bomby, wyciekała do gleby wyspy i zrobiła się przez nią magiczna, lub jakoś pierdykła?
Niech nas bóg (którykolwiek) chroni przed "magicznymi" efektami skażenia atomowego. Spidermanów żadnych na Wyspie nam nie trzeba. Nie ma niczego "magicznego" w skażeniu atomowym.
Jak dla mnie niezwykłe właściwości wyspy są dużo, dużo starsze niż bomba.
Mamy przecież tajemniczą instalację pod Orchideą wraz ze skupiskiem egzotycznej materii, mamy czarny dym z jego własnym pomieszczeniem kontrolnym. Na wyspie COŚ było już dawno temu i gdyby scenarzyści zaczęli tłumaczyć fenomeny jakie obserwujemy od pierwszego sezonu obecnością.... Bomby wodorowej, to rzucam oglądanie tego serialu i zaczynam zbierać podpisy pod petycją potępiającą głupotę w serialach.
Natomiast skażenie jako powód tej tajemniczej choroby? Hmm... To może mieć sens. Tylko pozostaje pytanie: co się w takim razie z nim stało? Dlaczego przepadło jak kamfora i teraz nie jest odczuwanie, nikt nie chodzi w skafandrach itp. Poza tym jeśli Inni faktycznie zalali bombę betonem to co się mogło stać? Dharma ją z ciekawości wygrzebała? Na pewno nie zakopano ją w "Łabędziu" (który jest dużo młodszy) ani nie wybuchła (w takim wypadku Wyspa byłaby spaloną, napromieniowaną skorupą). Ślad po eksplozji Car Bomby jest do dzisiaj widoczny na Google Earth.
Kwarantanna to wątpliwe, ale z tego co pamiętam, to na mapie był zaznaczony jakiś napromieniowany obszar.
To było wyjaśnione w poprzednim sezonie. Umysł Desmonda podrużuje w czasie.
Podróżował! Już mu się to nie zdarza odkąd znalazł swoją "stałą" i pogadał z nią sobie przez telefon. Prawie na pewno w czasie nieustannie skacze natomiast umysł dziewczyny w "śpiączce" i stąd zainteresowanie ze strony Widmore'a.
Co do tego, że Desmond sobie dopiero przypomniał mam dwa wytłumaczenia:
1) Jakimś cudem Faraday'owi udało się minimalnie wpłynąć na bieg wydarzeń i owa zmiana zamanifestowała się w tak dyskretny sposób (mało prawdopodobne)
2) Pamiętajmy, że Des żył pod niesamowitą presją. Żył sam, nie mógł się nigdy wyspać, gdyż co 108 minut musiał wpisywać liczby. Jego życie było szaloną karuzelą. Zapewne dawno stracił poczucie czasu i kontaktu z rzeczywistością. Nagle puka do niego dziwny koleś i próbuje coś powiedzieć, a potem... Znika! Zapewne po przebudzeniu z najbliższego (krótkiego) snu Des stwierdził, że to musiało mu się tylko przyśnić i wyparł wszystko ze swojej świadomości. Stłumione wspomnienie powróciło nagle we śnie a Desmond dysponując już szerszą perspektywą (i wiedząc, że da się podróżować w czasie a Faraday jest w to bezpośrednio zamieszany) skojarzył co jest grane.
Chętnie obejrzałbym odcinek, w któym Des po raz pierwszy wpada na Daniela. Jestem ciekaw, czy można zauważyć chociaż ślad dziwnej reakcji.
DHARMA jest instytucją rządową (?) - wszystko wyjaśnia Lost Expirence na youtube.com (ot taki żart)
Coś mi się nie wydaje. Dharma od początku wydaje się być niezależną inicjatywą, finansowaną przez prywatny kapitał. Właśnie "Experience" wskazuje na to w zupełności.
A Widmore pewnie został wykopany i nastąpiła "zmiana warty" - owszem nie wiemy jakim sposobem został " zwolniony z obowiązków Others'a"(pewnie zostanie wyjaśnione (?) w dalszych odcinkach.
Zapewne w podobnych jak Ben.
Ja bym się skłaniał do tego, że to Faraday sobie podróżuje( odcinek the Lie- bo to co pokazują to lata siedemdziesiąte) a żeby nie zwariować, nie skończyć jak Minkovsky to obrał sobie stałą jako Desmonda.Chodzi mi o zeszyt gdzie miał zapisane kogo miał za "stałą" w trzecim sezonie ,epizod "Constans"- naciągane wyjaśnienie
Zauważ tylko, że tutaj te podróże wyglądają trochę inaczej. Technologia opracowana przez Daniela pozwalała na przenoszenie w czasie samego umysłu, podobny efekt wystąpił w przypadku Desmonda po implozji bunkra.
Śmiem twierdzić, że podróż Faraday'a do czasów budowy "Orchidei" wcale nie różni się od skoków reszty bohaterów, które właśnie oglądamy. Tutaj przenoszą się ciałami! Sądzę, że ten motyw pokazano nam nie bez przyczyny - zapewne do tego wrócą za jakiś czas i właśnie wtedy będzie próbował coś zrobić, aby przerwać cykl skoków w czasie. Pokazano nam fragment tego, co dopiero zobaczymy w jednym z przyszłych odcinków.
I jeszcze jedno: Mam nadzieję, że już niebawem pokażą nam co się działo na Wyspie po przybyciu Francuzów.
Użytkownik Atlantis edytował ten post 29.01.2009 - |19:21|