Stargate Atlantis anulowane
#41
Napisano 21.08.2008 - |20:50|
Możecie sobie wymieniać do upojenia seriale z gatunku SF. Ja tam nie widzę na tej liście choćby namiastki tego co wnosił SG.
Na prawdę nikt nie widzi, że tą podłą decyzją zabito ostatni z pięknie zbudowanych światów SF ???
Nie mam nic przeciwko Eurece czy Sarze Connor a nawet wręcz przeciwnie ale żadna z tych nowych pozycji nie ma szansy na stworzenie takiej klasy jaką miały SG. Szczerze mówiąc wobec tak silnej konkurencji wielu stacji i mnogości ofert żaden z nowych seriali nie ma mimo najszczerszych chęci nie zdoła zagarnąć dla siebie całej widowni SF. Prawda jest też taka, że "stara" widownia jest wierniejsza i bardziej dochodowa niż kapryśna nowa.
Jak inaczej wyjaśnić fakt, że fani ST mimo słabego ostatniego serialu i skasowaniu go już lata temu wciąż spotykają się, kupują DVD i przynoszą macierzystej wytwórni rokrocznie kupę forsy. A co zadowoli tych małolatów, którzy po paru odcinkach bez fajerwerków wydają opinię typu "plastik", "dobrze że się skończył", "marudziłem na to pierwszy" itp za rok będę marudził na coś innego. - Powodzenia, takiego świata jak SG już się nie doczekamy. Rynek jest zbyt rozmyty i rozdrobniony, żeby jakakolwiek wytwórnia czy stacja zdecydowała się finansować w kilkunastoletnie produkcje z ukierunkowaniem na wielopokoleniowego widza. bardziej "opłaca się" skasować stary i zareklamować nowy serial, który po najmniejszym wahnięciu oglądalności znowu zastąpić "nowym, świeżym, pomysłem" Czasy, w których stacjom zależało na przywiązaniu widza do siebie już się skończyły. Teraz liczy się pozycja w boksofiksach i innych tego typu szmatławych rankingach, które jakoś nikt nie potrafi przełożyć na pożytek z posiadania dobrego produktu. I nie ważne, że raz zdobytego widza można stracić proponując mu na miejsce serialu który lubił serial, którego nie znosi a takiego którego się już dawno straciło - nie odzyskać.
Atlantis był słabszy od SG1 - zdecydowanie, ale NIE zasłużył na unicestwienie. A już na pewno nie zasłużył na nie koniec świata SG, który jednocześnie umiera wraz z Atlantisem.
To koniec pewnej ery, którą zastąpi się zalewem krótkich serii co jednej to bardziej przekombinowanej. W wielu z nich już teraz obserwuję zjadania własnego ogona i przeciąganie na siłę wyeksploatowanych do granic możliwości pomysłów. Jeśli wśród nich choć połowa dotrwa do połowy czasu emisji SG to uznam to za cud.
Podsumowując moje wielkie rozgoryczenie - życzyłabym sobie, aby ktoś jeszcze raz przemyślał swoje decyzje i przestał zarzynać kurę, która może nie przynosi złotych jajek ale całe mnóstwo srebrnych i do tego stale i może przynosić jeszcze przez wiele lat.
A jeśli nie to niech go trafi jakaś ciężka i nieprzyjemna choroba plus szkorbut
#42
Napisano 21.08.2008 - |21:37|
Zresztą z Gwiezdnych Wrót w tym serialu został tylko tytuł. Pamięta ktoś jakis odcinek, gdzie odgrywałby główną rolę? Brakuje mi techno bełkotu Sam o jakimś problemie z wrotami (bufor, czarne dziury, akcje z przesłonami). To było to
Nie pamiętam za bardzo żadnego przełomowego odcinka SGA a z kolei SG1 mogę wymienić z głowy na pęczki. To też o czym świadczy. Zawsze Atlantis traktowałem jako popłuczyny po SG1 bo dla mnie do pięt mu nie dorastał.
Mimo mojego negatywnego zdania uważam, że skasowanie tego serialu to olbrzymia strata. Obecnie nie ma na rynku żadnego innego typowego "kosmicznego" serialu SF z życiem dłuższym niż jeden sezon. To jest prawdziwa TRAGEDIA. Atlantis musi zostać uratowany!!!!
ps. jak nie zmienią się obecni twórcy serialu, którzy się już dawno wypalili, nowemu serialowi SG też nie wróże swietlanej przyszłości...
...:::Son of Anarchy:::...
#43
Napisano 21.08.2008 - |22:05|
A czy w SG1 to nie ma mnustwa glupot, albo technobelkotu wyssanego z palca (prawdziwy fizyk turlał by sie ze smiechu slyszac co S.Carter ma do powiedzenia na niektore tematy). A to ze "planety wszelakie" gadaja po angielsku to nie glupota? A czy zupelny brak jakiejkolwiek kwarantanny po powrocie z odleglych planet to nie glupota ? A czy to, ze przeciwnicy nigdy nie trafiaja z zaawansowanej technologicznie broni (np. z mysliwców) w druzyne SG1 to nie glupota? I Atlantis wiele glupot z SG1 dostal w spadku - wszystko co bylo glupie w SG1 zostalo przemycone tez do SGA.
Ale to nie sa seriale, aby wytykac im glupoty wszelakie, tylko aby milo spedzic 40 minut - i w tych kategoriach sa doskonale!
Jak sie komus nie podoba Stargate - to wlasciwie przyjac mozna, ze nie podoba mu sie wogole SF, bo kazdy film czy serial SF jest naciagany, czy to sie komus podoba, czy nie (czy Gwiezdne Wojny albo Aliens nie sa naciagane?).
Użytkownik SGTokar edytował ten post 24.08.2008 - |20:34|
#44
Napisano 21.08.2008 - |22:15|
Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę. Seriale są zakańczane i słuch o nich ginie na jakiś czas. Zdarza się jednak, że ktoś młodszy przypomina sobie o nich za parę, paręnaście lat i próbuje je wskrzesić. Serial Knight Rider emitowano parę lat. Później postanowiono zrobić filmy, które były totalnym debilizmem. Parę lat później ktoś wpadł na pomysł żeby stworzyć serial Team Knight Rider i znów wyszła z tego kupa. Teraz szykuje się kolejna odsłona Knight Ridera, jak to wyjdzie w praniu zobaczymy.
Boję się podobnego losu dla Atlantisa. Boję się tego, że nie pozamykają wątków i za 5, 10 lat ktoś sobie o nim nagle przypomni i wpadnie na debilny pomysł żeby go reaktywować i zrobi z tego serialu całkowite dno wprowadzając swoje "genialne" pomysły do fabuły. Powstanie serial Stargate Atlantis 2043 z nową ekipą w przyszłości, biegającą z laserami i strzelającą do złych kosmitów. Boję się o podobny los dla SG-1, które pokazało się jeszcze w dwóch filmach, a co dalej, nie wiadomo. Wreszcie boję się tego, co wymyślą w kwestii SGU. Jest tyle rzeczy, które można zepsuć, a kiedy ma się wolną rękę tworząc nowy serial można wywrócić wszystko do góry nogami. Młodym, nowych oglądaczom świata SG może się to podobać, ale starych wyjadaczy, którzy zaczynali przygodę ze Stargate w 1995 roku wraz z premierą filmu kinowego może to bardzo zrazić. Powiedzmy sobie szczerze. Dzisiejsza młodzież, zwłaszcza amerykańska, w większości jest zblazowana i intelektem pasuje do papki, którą serwuje jej MTV. Dla takiej widowni nie można zrobić dobrego serialu S-F, który nie znudzi im się po paru odcinkach, zwłaszcza jeśli nie będą rozumieli co w tym serialu gadają. Stargate SG-1 powstał na fali popularności filmu, w czasach, kiedy kino S-F zaczęło znów przeżywać swój renesans. Można śmiało powiedzieć, że SG-1 było nawet motorem jego działania. Atlantis powstał niejako z rozpędu, ale tym samym zabrał trochę tego pędu od SG-1. Serial zaczął w końcu żyć własnym życiem, ma swoich fanów, starych wyjadaczy i młode pokolenie, które przygodę zaczęło od Atlantisa i nagle dostaje cancela, bo dolar amerykański spada.
Ja już od jakiegoś czasu zastanawiałem się na taką okoliczność. Dlatego obejrzałem całego Enterprise, Voyagera, teraz szykuję się do DS9 i TNG, oglądam Odyssey 5 i Farscape, przymierzam się do SAAB, myślę o B5. Wszystkie te seriale zakończono "naturalnie" lub nagle, ale niedługo tylko to pozostanie fanom "gatunku". Można mieć nadzieję, że najnowszy film trekowy nakręci jakoś koniunkturę na seriale S-F i producenci zwęszą kasę. Co jednak po tym, jeśli seriale dobrze prosperujące czy dające obietnicę na przyszłość zostaną skasowane tworząc przestrzeń dla różnego rodzaju chłamu.
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#45
Napisano 22.08.2008 - |00:28|
EDIT1:
Już wiem chyba o co chodzi. O dziwo chodzi o spadek wartości CAD względem USD z 1.4 sprzed 5 lat do dzisiejszego +-1:1
Użytkownik spex edytował ten post 22.08.2008 - |00:31|
#46
Napisano 22.08.2008 - |00:35|
#47
Napisano 22.08.2008 - |06:19|
kolejny serial scifi znika ze sceny mam nadzieje ze pojawi sie cos nowego, a jak nie to wkoncu zaczne nadrabiac zaleglosci
#48
Napisano 22.08.2008 - |07:28|
Czyli robisz dokładnie to co opisywali na poprzedniej stronie czyli nie ma nic poza starociami.Narzekacie i narzekacie .....nadrabiając zaległości w Earth Final Conflict i w Lexie i filmach z lat 80, wam też to radzę nadrabiajcie zaległości bo nie wierzę że wszystko już widzieliście.
I idą dalej tym tokiem to możemy potem oglądać filmy z lat 70 , potem z lat 60 , potem z 50 itd i cieszyć sie durnowato z kolejnej skasowanej współczesnej produkcji.
A do tego wybacz ale wymieniłeś akurat dwa seriale dla mnie kaszany więc to żaden argument.
I dziwne , że jakoś nie trąbisz wokoło ,że EFC z sezonu na sezon coraz bardziej się sypał bo serial nie miał żadnej konkretnej wizji na przyszłość.
Jakoś tu tego nie zauważasz.
Tak podsumowując to wszystko dobrze to ujął DanielP: "Ale to nie sa seriale, aby wytykac im glupoty wszelakie, tylko aby milo spedzic 40 minut - i w tych kategoriach sa doskonale!"
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#49
Napisano 22.08.2008 - |07:59|
A cos do ogladania zawsze sie znajdzie, nie wiem jak inni ale niezwyklem sie zamykac w scianach jednego gatunku, a nawet jesli juz chcemy tylko SF to pamietajecie ze natura nie znosi pustki
#50
Napisano 22.08.2008 - |08:29|
W Stargate problemem zapewne nie jest to, że ciągle piszą go ci sami scenarzyści, ale że jest tych scenarzystów za mało i rozbijają się na dwa seriale i filmy dodatkowo. Tylko zamiast dodać nowych, wręcz dać nowy serial Universum nowym osobom do zrobienia, likwiduje się Atlantis... dziwne zagranie.
Użytkownik Magnes edytował ten post 22.08.2008 - |08:31|
#51
Napisano 22.08.2008 - |08:58|
Krusty mylisz się. Obejrzałem wszystkie odcinki obu seriali, niezależnie ode mnie seriale oglądali też mój kolega i jego siostra. Obecnie od jesieni zeszłego roku oglądamy wszystkie odcinki ponownie razem, a wraz z nami żona kolegi i chłopak jego siostry, którzy zetknęli się z tym światem dzięki nam. I wiesz co? Podoba im się, także Atlantis. Nie każdy marudzi, że serial był zły, bo ciągle coś tam grzebią przy tej Atlantydzie. A co mieli robić, zostawić miasto żeby się samo rozpadło? Serial miał duży potencjał, ale jak już tu napisałem zbyt wiele pomysłów na początku kończy się tym, że zostają porzucone wątki. Tak było także z SG-1 ale jakoś niewielu narzeka na to, że nigdy nie widzieliśmy Furlingów, Giganci też nam się nie pokazali, nie spotkaliśmy więcej Re'tou itp, itd. Na Atlantisa jednak łatwiej jechać, bo on jest taki "niestargejtowy".
Zdaje się Gordon, że marzy cie się serial typu political-fiction z gwiezdnymi wrotami w tle. Opinia publiczna wszystko wie a cały serial opiera się na przerzucaniu piłeczki pomiędzy narodami na temat tego, kto ma przejąć nad nimi kontrolę oraz która firma turystyczna przygotuje lepszą ofertę wakacyjną i zwiedzanie byłego imperium Anubisa. Takie coś, to już nie będzie STARGATE, to będzie wyrób stargejtopodobny w opakowaniu zastępczym, którego z protoplastą będzie łączyć tylko kręcący się pierścień.
W całej tej sprawie nie chodzi o to, że serial się kończy, tylko o to w jaki sposób, znów, się to robi. Serial jest w trakcie historii, otwierają nowe wątki, coś zaczyna się wyjaśniać i nagle ubijają go jak kulawego konia. Rozwijają przed widzami wizję tego, co chcą wprowadzić do serialu a za chwilę walą obuchem po głowie. Mogliby chociaż skończyć 5 sezon bez fajerwerków a cały sezon 6 poświęcić dobremu zakończeniu serialu.A cos do ogladania zawsze sie znajdzie, nie wiem jak inni ale niezwyklem sie zamykac w scianach jednego gatunku, a nawet jesli juz chcemy tylko SF to pamietajecie ze natura nie znosi pustki
Użytkownik SGTokar edytował ten post 24.08.2008 - |20:42|
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#52
Napisano 22.08.2008 - |09:24|
Dokładnie o to chodzi.W całej tej sprawie nie chodzi o to, że serial się kończy, tylko o to w jaki sposób, znów, się to robi. Serial jest w trakcie historii, otwierają nowe wątki, coś zaczyna się wyjaśniać i nagle ubijają go jak kulawego konia. Rozwijają przed widzami wizję tego, co chcą wprowadzić do serialu a za chwile walą obuchem po głowie. Mogliby chociaż skończyć 5 sezon bez fajerwerków a cały sezon 6 poświęcić dobremu zakończeniu serialu.
Tym bardziej, że przypomnę bo już o tym pisałem jakie to ładne wizje roztaczano przed fanami ledwo 2-3 tygodnie temu podczas Comic Con.
Jak to mówiono ,że spoko nie ma co się obawiać o cancela bo serial ma przyszłość przed sobą i takie tam bzdety.
A teraz co ledwo pół miesiąca potem bach kończymy wam serial i cieszcie się ,że zrobimy film tańszym kosztem niż sezon i może coś tam po łebkach wyjaśnimy.
I teraz słucham te Wasze nadzieje - będzie space opera.
Tylko kiedy i co z tego jak skasują po 10 odcinkach albo znowu rozwiną skrzydła w sezony i sruuu kończymy bo tak księgowi z piwnicy zadecydowali. Tym bardziej, że SF to nie są tak popularne seriale jak realityshow i obyczajówki.
No chyba ,że teraz tak lubicie żyć nadzieją, że kiedyś, coś, ktoś nakręci.
Może lepszego a co będzie jak gorszego wtedy też będziecie uciekać w minione lata.
A i tak nigdy wszystkiego nie obejrzymy i nie nadrobimy zaległości.
No chyba, że może nie kręćmy nic nowego skoro wszystkiego co już wyszło nie widzieliśmy.
Tak jak pisałem Atlantis cudem nie była ale nie był taki zły. Ja widzę jego wady ale i zalety.
Akurat mi dostarczał dobrej rozrywki i tyle. Do niczego innego on w końcu nie był.
A jak zostaliśmy załatwieni przez producentów - na szaro.
A teraz Wy się cieszycie, że tak naprawde to producenci leją na nas z góry z produkcjami SF.
ps. Gordon akurat jesteśmy w temacie o serialu SF dlatego mówimy o produkcjach SF a nie BH90210.
Użytkownik biku1 edytował ten post 24.08.2008 - |16:40|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#53
Napisano 22.08.2008 - |09:28|
Narzekacie i narzekacie ale założę sie że większość z was do Atlantisa rzadko wróci więcj niż ten 1 raz, nie oszukujmy się Atlanits razem z ostatnimi sezonami SG1 pokazał nam co się dzieje jeśli ta sama ekipa tworzy dwa seriale na raz, tudzież przeciąga jeden niemiłosiernie. Ja jakoś bez Atlanisa żyje, nadrabiając zaległości w Earth Final Conflict i w Lexie i filmach z lat 80, wam też to radzę nadrabiajcie zaległości bo nie wierzę że wszystko już widzieliście... nie opłakujmy kiepskich rzeczy a space opera w telewizji kiedyć wróci i to na dobrym poziomie.
Ja już oglądałem atlantisa pierwsze 3 sezony i połowę czwartego 3 razy i teraz zamierzam od nowa oglądnąć bo lubię sobie powspominać.
Ja wszystkich z lat 80 nie oglądałem bo wolę SG niż jakąś tandetę w której wszystko jest tak nierealnie zrobione ze z scifi robi się kreskówka z aktorami zamiast rysunkowych postaci. Skoro ci się nie podobał SGA to wystarczy napisać to raz a nie zmuszasz wszystkich by pomyśleli tak samo.
#54
Napisano 22.08.2008 - |09:42|
A ja żałuję, że za pisanie postów biorą się osoby nie dość, że z kiepską argumentacją i równie znakomitą znajomością elementarnych zasad ortografii.A ja nie rzaluje ze Atlantis sie konczy - wrecz przeciwnie ciesze sie z tago. ....
Nie odbieram nikomu prawa do oceny poziomu tej serii, zgadzam się, że ma się on gorzej w porównaniu do SG1, ale nie to jest tutaj problemem. Jest 26846 gorszych seriali w tym SF od Atlantisa, które świetnie funkcjonują, mają swoich fanów i dostaną szansę od swoich mocodawców na kolejne sezony.
Nie podoba się - po prostu nie oglądaj, przełącz sobie na MTV, ale czemu odbierać tę przyjemność innym???
Problemem jest to, że koniec Atlantisa może być jednocześnie końcem całej serii, której już się nie wskrzesi, gdyż powodem tej decyzji na pewno nie była niska oglądalność. Oglądalność zresztą można "podciągnąć" reklamą, zmianą emisji czy zatrudniając jakąś gwiazdę choćby do kilku gościnnych występów ( np w SG1 wystąpił Julian Sands (uwielbiam go!) i może to przykład nie na miejscu, ale gościnny udział Britney Spears w jakimś serialu podbił oglądalność o dodatkowe 3 miliony ) Nawet najbardziej tępy i ograniczony marketingowiec potrafi podnieść oglądalność nawet największej szmiry. Ale nie ma takiego magika, który potrafi z przeciętnego serialu wykreować zjawisko czy stworzyć rzecz kultową jak SW, ST czy SG.
Ktoś tam wyżej rzuca pytaniem czy Alieny i Gwiezdne Wojny (pierwsze części oczywiście) nie były naciągane - moim zdaniem ANI ODROBINĘ! - To czystej wody absolutnie doskonała fantastyka - rzeczywistość dopracowana do najdrobniejszego szczegółu i ze świetnym klimatem, do tego zwyczajnie ciekawa i znakomicie przedstawiona - naciągane były za to siłowe kontynuacje, czyli "mroczne widmo" (- bo już klony i cz. III SW poprawiły się pod względem jakości przesłania, choć do pierwowzoru im daleko) albo porażająca chała Alien VS Predator, której nie da się porównać do niczego i nie znajduję w słowniku odpowiednio wulgarnych inwektyw, żeby ją odpowiednio skrytykować.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Znacznie łatwiej jest poprawić dobry produkt, któremu tylko zdarzyło się kilka "potknięć" w postaci paru słabszych odcinków i pociągnąć dalej genialną w sumie serię żyjącą już od lat w świadomości widza, mającego ostatnią z wiernych wielkich publiczności niż reanimować trupa po paru latach jak komuś wróci przytomność umysłu i robić coś tak koszmarnego, jak (że pozwolę sobie przywołać tu świetny przykład Lucasa Alfy) Knight Ridera.
Zniszczyć nie problem - ożywić i owszem
Użytkownik medusa edytował ten post 22.08.2008 - |09:44|
#55
Napisano 22.08.2008 - |10:09|
@baloo: teraz mozemy pracowac w spokoju. SGA jest nasze!
Winchell Chung
#56
Napisano 22.08.2008 - |10:59|
#57
Napisano 22.08.2008 - |11:00|
#58
Napisano 22.08.2008 - |11:12|
Taki jesteś pewien.Jest zielone swiatelko w tunelu dla SG: Universe. A wiec bedzie dobrze,
A co jak za np 2 miesiące MGM stwierdzi chrzanić serial robimy film albo w ogóle dajemy sobie spokój bo jak widać po ich zachowaniu nic nie jest pewne.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#59
Napisano 22.08.2008 - |11:19|
#60
Napisano 22.08.2008 - |11:45|
Karbon masz po części rację. Ale tylko w tej części, w której bierzemy pod uwagę widownię młodą, wychowaną na klimatach rodem z MTV, gdzie szczytem finezji jest permanentne wywąchanie własnego pierda za 50 dolców. Starsza widownia wie, czym jest dobre S-F i nie potrzebuje fazerów co 5 minut żeby je oglądać. Niestety marketingowcy liczą się tylko z młodymi, bo to oni "konsumują" najwięcej. Nie można jednak uogólniać i mówić, że publiczność tego czy tamtego chce.
W kwestii oceny poszczególnych odcinków, to zawsze się dziwiłem ludziom wystawiającym ocenę na podstawie tego czy:
- w odcinku było widać Dedala
- czy strzelał z fajnej broni
- czy były fajne wybuchy
- czy Sheppard coś powiedział
- czy Ronon znowu wyglądał jak kołek
- itp, itd
Przy takiej ocenie odbiór historii sprowadza się do obecności, lub nie, elementów "które muszą się obowiązkowo znaleźć". Przecież to jakaś paranoja. Nikt normalny nie analizuje obrazu Mony Lisy mówiąc "oczy ma fajne ale ten uśmiech jakiś taki nijaki, obraz głupi 5/10". To właśnie takie rozkładanie odcinków na czynniki pierwsze bardziej szkodzi niż pomaga, bo nie odbiera się "dzieła" jako całości a jedynie jego czynniki składowe. Coś nie podoba się grupie fanów? Cóż, trzeba to usunąć z serialu i zostawić dziurę. Brakowało tylko tego, żeby fani zażądali żeby Rodney na koniec każdego odcinka mówił śmieszny kawał i za to dawali odcinkowi plusy.
Sakramentos na twoim miejscu bym się tak nie cieszył. Raz nas wypupali bez wazeliny na SG-1. Teraz robią dokładnie to samo z Atlantis. Później nakręcą SGU i znów będą nas traktować jak debili. Niech powiedzą, że planują 2, 3 czy 4 sezony i koniec serialu bez względu na to, ile mieliby nowych pomysłów. Niech zakończą historię i zrobią spinoffa dla nowego serialu i zastosują ten sam mechanizm, co wcześniej. Niestety, jak już tego doświadczyliśmy, producentom nie można ufać i myśleć, że nakręcą serial, który będzie miał jakiś koniec. Na prawdę nie rozumiem czym tu się cieszyć. Dziecko jest niegrzeczne to je zabijmy, zrobimy sobie drugie grzeczniejsze, może się uda. Chcesz to baw się z Baloo w pisanie dalszej historii Atlantis, będziesz mógł puścić wodze fantazji i całkiem wyjść poza ramy serialu. Dział Fanfic tutaj jest tylko, że mało tam okazji do dyskusji, bo ciężko wytykać autorowi tekstu głupoty w jego historii, bo się jeszcze obrazi. Przy okazji serialu można przynajmniej dyskutować "obiektywnie", na ile to możliwe.
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych