166 odpowiedzi w tym temacie

[leviathan]

Już po obejrzeniu trailera wiedziałem , że będzie to świetny odcinek i absolutnie się nie zawiodłem (chociaż na dychę nie zasługuje). Dostaliśmy odpowiedzi na większość pytań dotyczących FF i 13 Kolonii. Bardzo mi się podobała postać Cavila (faktycznie po tym odcinku zupełnie inaczej można postrzegać tę postać). No i kompletnym szokiem było dla mnie ujawnienie jeszcze jednego Cylona.

Muszę jeszcze kilka razy obczaić ten odcinek, żeby wszystko ogarnąć, ale daję mu zdecydowaną 9.

[dunkunid]

A co do wcześniej wspomnianego "ukrytego" statku piątki, to nie zapominajmy o "kolonii" o której wspomniał John. Mam przeczucie, że jeszcze tam zawitamy (najpóźniej w The Plan, ale obstawiam, że wcześniej)

Zdaje mi się ,że mówił on o zniszczonej Ziemi (13 kolonia)

[Atlantis]

Hmm... Obejrzałem odcinek dwa razy, ale odpowiedzi na jedno nurtujące mnie pytanie nie znalazłem. Mianowicie kto zniszczył Ziemię?
Czy to była wojna domowa? A może tamta wersja Centurionów zbuntowała się przeciw Trzynastemu Plemieniu?

[Zetnktel]

Dobra, ja tutaj czegos nie rozumiem... w sumie przymykalem na to oko, ale czytajac wszystko co napisaliscie tez chce byc zaskoczony.. Chodzi o Cylonow.. najpierw byla mowa o 12. Teraz o 8? i to jeszcze o jednego za duzo?? Ja nie wiem o co chodzi. Moze i mam krotka pamiec, ale przerwy w serialach naprawde na mnie zle dzialaja.

Co do tego nazwe go 13 a nie 8 Cylona.. podejrzewam Baltara. Kary raczej nie bo to by bylo chyba za oczywiste. Jak rowniez moglaby byc to calkiem nowa postac, ale co to by bylo za zaskoczenie? Zadne, takze Baltar pozostaje, no i jeszcze doktor Cottle.. nie powiem smiesznie by bylo, jak widac nigdy nie mial nic do Cylonow, ale za malo znaczaca postac i uwazam ze jego postac jest jaka wstawka humorystyczna i na pewno nie bedzie tym 13 Cylonem. Geata.... oby nie... bo nie wykluczone.

Ktos tam pisal, cos o niemoznosci rozmnazania sie przez Cylonow.. a ja powiem.. A blondyna z jednookim to co? pies?

[Gaj]

Odcinek na który czekaliśmy bardzo długo. Naprawdę długo .
Teraz widzimy czemu tak długo producenci blokowali nam info i wiedzę o tym co się dzieje u Cavila i reszty cylonów. Po prostu nie sposób było przy tym pomijać Ellen.

Nareszcie dowiedzieliśmy się wiele z historii i mitologii świata serialu.
Mam satysfakcję, że wiele razy pisałem, że Cavil wydaje się być bardziej uświadomiony od innych modeli. Ale jego rola mimo to mnie zaskoczyłą. Bo jak widzimy nie jest bardziej uświadomiony - on jest po prostu najważniejszym graczem wśród "nowych" cylonów i w ogóle w całym serialu. Właściwie to John/Cavil jest odpowiedzialny za całość bałaganu. Doprawdy zaskakujące co?
Do tego to przyjmowanie spowiedzi od Gallena, dręczenie Saula czy Ellen, partyzantka z Samem. Widać, że cały John czas obserwował i śledził losy Final Five po ich wygnaniu do ludzi i skasowaniu czy zablokowaniu ich pamięci. Naprawdę interesująca mania prześladowcza .

Słabo dla mnie brzmi info, że 13 plemię nie miało technologii skoków. Bo w ten sposób tłumaczą twórcy kwestie upływu czasu w serialu. Dziwne bo posiadali super zaawansowaną technologię, której jak ressurection nawet do dziś współcześni cyloni nie potrafią odkryć. Wyjątkowo dziwne choć teoretycznie możliwe wytłumaczenie.

Naprawdę kwestia Daniela czyli modelu nr 7 nie może być przypadkiem poruszona i zapewne jakoś do nas w serialu jeszcze powróci. Z tego co wiemy to John mu zablokował ressurection poprzez zatrucie żelu odroszeniowego i zepsucie formuły genetycznej ?! Faktycznie podejrzewać o Danielowość należy Baltara, Karę lub Zaka Adamę, któy się tak bardzo przecież miał nie nadawać na pilota i przez to zginął . Wersja z Gaetą brzmi też dość interesująco, ale nieciekawie w związku z niechęcią jaką wszyscy go darzą po ostatnich odcinkach .

Z ciekawostek trzeba zaznaczyć, że John wspomina o kolonii, gdzie jest cały sprzęt do ressurection, ale chyba mówi o zniszczonej ziemi, więc zawiedzie się okrutnie .
Ellen uciekła z Boomer i ciekawe co one tam porabiają i co kombinują? Zapewne wkrótce je znów zobaczymy .
Final Five zostali jakoś ostrzeżeni na Ziemi o ichniejszym holocauście przez niewidzialnych dla innych kobietę i mężczyznę i to kolejna nowość i wreszcie realny dowód na udział w serialu 4 siły , bo analogia do Baltara i modelu six i niewidzialnej dla innych nr SIX/Baltara jest dość oczywista.
Nie wiemy niestety kto i jak zniszczył ziemię, ale należy przyjąć, że zrobili to centurioni czyli blaszaki służące 13 plemieniu. Dość dziwnawe, ale w sumie to współcześni cyloni też przeszli ostatnio w serialu przez powstanie i bunt blaszaków .
Nie wiemy też nadal co się stało na Kobolu, czemu 13 plemię zeń odleciało, nie za bardzo widzę też czemu zbudowali (wracając na ziemię?) świątynię pięciu?, czemu zostawili boję sygnalizacyjną? kto i jak uruchomił jak mówi Tory "[beeep]ą piosenskę?". Nic też nam się nie wyjaśnia odnoście 12 bogów Kobolu czy przepowiedni Pytji... No pytań zostaje nadal wiele.
Nadal nie mamy przekonywującego pomysłu na to kim jest obecna Sturbuck...
Nie wiem też czemu Final Five wrcócli na ziemię - bo gadanie, że po to aby ostrzec innych przed sztuczną inteligencją jest nieco dziwnawe. Powinni byli raczej zostać i odbudować swoją kolonię. TYm bvardziej, że latali na podświetlnej czyli to sporawa jak na edukacyjną wycieczka - liczona w tysiące lat.

Hybryda w razorze mówiła o Karze, że jest aniołem zagłady i mówiła o cylonach jako o swoich dzieciach... Hmmm. Mi się ta wszystko wiedząca hybryda z Razora nadal nie wkomponowuje w całość serialowej fabuły i nie umiem jej w znanej mi całości umiejscowić. Macie jakieś dobre pomysły?

Dość charakterystyczne jest to, że Gallactica po implementacji technologii biologicznej żywicy cylonów stanie się hybrydą . Jakby w ten sposób mamy przedsmak dokąd nas twórcy zapewne prowadzą, że przeżyją tylko i przyszłość jest dla właśnie hybryd ludzko cylońskich ....

Dałem 10/10 bo sporo się wreszcie dowiedzieliśmy i nareszcie była akcja w obozie cylonów cavila, nareszcie serial wszedł w główny fabularny nurt zamiast kacji dla akcji czy wynurzeń społeczno politycznych...

Użytkownik Gaj edytował ten post 14.02.2009 - |21:57|

[Atlantis]

Dobra, ja tutaj czegos nie rozumiem... w sumie przymykalem na to oko, ale czytajac wszystko co napisaliscie tez chce byc zaskoczony.. Chodzi o Cylonow.. najpierw byla mowa o 12. Teraz o 8? i to jeszcze o jednego za duzo?? Ja nie wiem o co chodzi. Moze i mam krotka pamiec, ale przerwy w serialach naprawde na mnie zle dzialaja.

Numer osiem wyleciał z gry dawno, dawno temu. Jego linia została zniszczona, nie miał szans na odrodzenie się w przypadku śmierci, Cavil go wyraźnie nienawidził. Myślisz, że w takiej sytuacji była szansa, żeby brał udział w wielkim planie zniszczenia Kolonii i późniejszych wydarzeniach? Może jakiś ostatni egzemplarz ocalał, ale raczej nie trzymał z Cylonami. Od początku serialu było dwanaście modeli i to jest prawdą. Ósemka nie pojawia się nagle - luka w numeracji jasno to wskazywała od początku. Aż dziw bierze, że nie brano tego za oczywiste.

Co do tego nazwe go 13 a nie 8 Cylona.. podejrzewam Baltara. Kary raczej nie bo to by bylo chyba za oczywiste. Jak rowniez moglaby byc to calkiem nowa postac, ale co to by bylo za zaskoczenie? Zadne, takze Baltar pozostaje, no i jeszcze doktor Cottle.. nie powiem smiesznie by bylo, jak widac nigdy nie mial nic do Cylonow, ale za malo znaczaca postac i uwazam ze jego postac jest jaka wstawka humorystyczna i na pewno nie bedzie tym 13 Cylonem. Geata.... oby nie... bo nie wykluczone

Baltar mnie zastanawia. Gdyby to miał być on, to znaczyłoby, iż został poddany przez Cavila takiemu samemu procesowi jak Piątka - czyli odrodzenie połączone z blokowaniem wspomnień. A to znaczyłoby, że miało to miejsce przed zniszczeniem całej linii, gdy jeszcze mógł się odrodzić i były zapasowe ciała. Poza tym po co Cavil miałby to robić? Z tego co wiemy nienawidził Daniela. To samo się tyczy Gaety zresztą.

Ja stawiam jeszcze na taką możliwość, iż Danielem był ojciec Kary. Będąc blisko ze swoją "matką" otrzymał od niej informacje o tym, jak tworzyć nowe modele ludzkich Cylonów. Następnie, jako wrażliwy artysta stworzył sobie córkę i obdarował ją nieśmiertelnością, budując dla niej niezależny system do zmartwychwstania. Może udał się na Ziemię i tam prowadził badania w placówce Hellen? Może tam właśnie odrodziła się Kara? Pozostaje jednak dziura w teorii - skąd wziął się nowy Viper. Tego przecież nie mógł przewidzieć.

Ktos tam pisal, cos o niemoznosci rozmnazania sie przez Cylonow.. a ja powiem.. A blondyna z jednookim to co? pies?

Cyloni z Trzynastego Plemienia (więc i Final Five) w pewnym momencie stali się zdolni do normalnej prokreacji, wtedy właśnie przestali używać technologii zmartwychwstanie przywiezionej z Kobolu, która po jakimś czasie została zapomniana. Anders wyraźnie o tym powiedział. IMO Cylon z FF pod względem prokreacji jest całkiem równy człowiekowi. Mamy więc do czynienia z podobną sytuacją jak w przypadku Atheny i Helo.
Ani Szóstka, ani Ósemka, ani Trójka nie byłyby w stanie zajść w ciążę z żadnym z Cylonów z nowej linii - pewnie było wiele prób.

[Gaj]

Co do roli KAry i jej pochodzenia od Daniela... hmmm, a może to wreszcie łączy się i tłumaczy kwestię z 1 sezonu kiedy Simon bada ją w placówce na Caprice, któa to służyła badaniom nad prokreacją ?! Kara jako special model pochodzący od Dabiela mogła być szalenie interesująca dla Cavila i kompanii.... Co myślicie?

[Atlantis]

Hybryda w razorze mówiła o Karze, że jest aniołem zagłady i mówiła o cylonach jako o swoich dzieciach... Hmmm. Mi się ta wszystko wiedząca hybryda z Razora nadal nie wkomponowuje w całość serialowej fabuły i nie umiem jej w znanej mi całości umiejscowić. Macie jakieś dobre pomysły?

Hybryda mówiła o Cylonach ogólnie, a nie o "Skórach" jako takich. Nawet Cavil powiedział coś takiego, że jego przodkowie od strony centurionów zostali zniewoleni przez ludzi i chce zemsty/sprawiedliwości. Tak wiec na poważnie rozpatruje siebie jako potomka: 1) metalowych maszyn stworzonych przez mieszkańców dwunastu kolonii 2) Cylonów przybyłych z Ziemi - Final Five. Hybryda reprezentuje pierwsze próby stworzenia biologicznej wersji Cylona, ale stoi raczej jeszcze po stronie "Blaszaków", które jednak również są poniekąd "rodzicami" ósemki naszych skór.

BTW zadziwiające jest to, w jakim stopniu Cyloni postawili na biologiczny umysł, jak gdyby zdając sobie sprawę z ograniczeń krzemowego. Hybrydom powierzyli zadanie sterowania Baseshipami, samoświadome Raidery wyposażyli w organiczne mózgi, nie wspomnę już o Skórach, którym oddano władzę. Nie wiem tylko jak z Centurionami - ich nowa wersja ma mózgi czy sam krzem? Czyżby biologiczny mózg był niezbędny do pełnej samoświadomości i wolnej woli? Zwróćcie uwagę na rozmowę Hellen i Boomer, gdy pada stwierdzenie, iż dostali niedoskonałe ludzkie ciała, ale za to wolną wolę.

BTW nie wiem czemu Cavil narzeka. Racja - widzi świat ludzkimi zmysłami, ale przecież może się łączyć bezpośrednio z systemami Baseshipa wkładając rękę do galaretki. To powinno znacząco poszerzać jego percepcję otaczającej rzeczywistości.

Użytkownik Atlantis edytował ten post 14.02.2009 - |22:23|

[Jonasz]

Rewelacje tego odcinka rzucają nowe światło na wydarzenia z Razora. Pokazano w nim plemię Centurionów renegatów. Są to ci, którzy nie zaakceptowali układu z FF i odłączyli się od swych braci kontynuując swe własne badania nad cielesnością. Nieskuteczne. Spodziewam, się, że męska hybryda, pod której wpływem renegaci byli nie zaakceptowała FF i w tym świetle jej słowa na temat Kary mają inny sens. Kara jest kimś szczególnymi jej rola w całości wydarzeń jest w tej chwili największą niewiadomą. Prawdę o niej wie w tej chwili jedynie Ellen i sam, który niestety jest w comie.

Spodziewam się także, że technologia rezurekcyjna zostanie odbudowana choćby po to wy wypełnić pusty mózg Sama jego zarchiwizowaną osobowością. Jeśli się tak stanie zapomni jednak wszystkiego co zaznał za ostatniego życia.

[biku1]

Może udał się na Ziemię i tam prowadził badania w placówce Hellen?

Zwróćcie uwagę na rozmowę Hellen i Boomer,

Ellen.

Hellen a właściwie Helena była wcześniej i nazywała się Helena Cain a kim była to wszyscy wiemy.

Użytkownik biku1 edytował ten post 14.02.2009 - |22:44|

[Kasia]

Nie byłabym taka pewna, że Kara nie jest cylonem. "Ktoś skaził płyn, w którym dojrzewały kopie Daniela. A potem uszkodził formułę genetyczną." Starbuck może być zmutowaną genetycznie wersją artystycznego Daniela. W końcu malowała te swoje bohomazy. A jeśli okaże się, że to jednak nie ona, to nie wiem co oni kurna wymyślą, żeby wytłumaczyć te wszystkie jej dziwne przypadki .

[Atlantis]

Mutacja, która dała kobietę?
Po pierwsze to będzie seksistowskie niesamowicie, po drugie głupie - gdyby tak to rozwiązali, to byłoby ogromną obrazą inteligencji widza...
Zdecydowanie nie w stylu BSG.

[wloczynet]

Rewela - w końcu zaczyna się to kleić i widać zamysł.

Zwróciliście uwagę, że tego drugiego lekarza co wyciąga kulę z głowy Andersa gra Mr. PC z reklam apple?

[Jonasz]

Nie byłabym taka pewna, że Kara nie jest cylonem. "Ktoś skaził płyn, w którym dojrzewały kopie Daniela. A potem uszkodził formułę genetyczną." Starbuck może być zmutowaną genetycznie wersją artystycznego Daniela. W końcu malowała te swoje bohomazy. A jeśli okaże się, że to jednak nie ona, to nie wiem co oni kurna wymyślą, żeby wytłumaczyć te wszystkie jej dziwne przypadki .

Przeciez wyraźnie Ellen powiedziałą, że model Daniela został bezpowrotnie stracony. Poza tym, gdyby Kara byla Danielem, Sam by jej to powiedział, mówiąc o nim.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 14.02.2009 - |23:42|

[iskierka]

jak dla mnie odcinek swietny dalam 10/10, duzo bylo w nim gadania, ale przynajmniej wyjasniaja sie co po niektore kwestie. Wprowadzenie mi sie podobalo i ten moment po odrodzeniu, w ktorym Ellen prosi o pomoc cylona. Rozmowa Ellen z Cavil bardzo ciekawa, widac jak bardzo Cavil nienawidzi ludzi i bycie podobnym do czlowieka stanowi dla niego duzy problem. Ellen ukazana jako matka ktora kocha nie tylko swoje dzieci^^. Nie wiem czy ktos odniosl takie wrazenie, ale wczesnie Ellen byla w cieniu Saula, teraz widac jaka jest silna osobowoscia. Galactica staruszka, powoli sie rozpada, a Adama jak zwykle zaglada do kieliszka, prawie w kazdym odcinku on chleje.

[biku1]

Zwróciliście uwagę, że tego drugiego lekarza co wyciąga kulę z głowy Andersa gra Mr. PC z reklam apple?

Zwróciliście, zwróciliśmy o tym samym z Jonaszem kilka godzin temu rozmawialiśmy przez PMki.

Galactica staruszka, powoli sie rozpada, a Adama jak zwykle zaglada do kieliszka, prawie w kazdym odcinku on chleje.

Dokładnie świat zwariował skoro Tigh przestał chlać a Adama zaczął.
Jak to ktoś ładnie ujął na innym forum: ".....It is a world gone mad when Tigh is not drinking and Adama is drinking a lot...."

[graffi]

Poza tym, gdyby Kara byla Danielem, Sam by jej to powiedział, mówiąc o nim.

Tego to akurat nie byłbym taki pewien. Sam był w takim stanie, że nie do końca mówił to chciał powiedzieć.

Nawiasem mówiąc jakoś ciekawie mu ta kulka poszła. W rzeczywistości raczej nie miałby szans na przeżycie. Jeśli poszła tak, że wywołało to afazję, to musiało mu zmasakrować pół mózgu i przerwać tętnice szyją wewnętrzną - trup na miejscu. Poza tym pocisk wytwarza falę uderzeniową, która zwiększyłaby zakres uszkodzeń. Dodajmy jeszcze, że niektóre pociski koziołkują w ciele...
Wiem - czepiam się. Ale to już taka tradycja .

Rozmowa Ellen z Cavil bardzo ciekawa, widac jak bardzo Cavil nienawidzi ludzi i bycie podobnym do czlowieka stanowi dla niego duzy problem.

Nazywanie tego po prostu nienawiścią jest nadużyciem. To zdecydowanie bardziej złożone uczucie. Osobiście więcej widzę w Cavilu frustracji i żalu niż nienawiści.

Użytkownik graffi edytował ten post 15.02.2009 - |00:17|

[Atlantis]

Nie każdy postrzał w głowę musi być śmiertelny.
Czytałem kiedyś o pewnym robotniku, któremu sporych rozmiarów pręt przebił czaszkę. Widząc schemat pokazujący stan jego mózgu w chwili wypadku nie mogłem uwierzyć, że go uratowali i nie został po tym roślinką. Choć ponoć wystąpiły drastyczne zmiany charaktery i zachowania po tym wszystkim. Kula faktycznie zachowała się dziwnie - mało prawdopodobne, ale nie powiedziałbym, iż niemożliwe. Może np. nabój miał wadę fabryczną, mniej prochu powinien itp.?

[koniu88]

oglądam te odcinki i juz stracilem wogóle chęci na ten serial,
Dajcie komuś kto go nie zna do przeczytania same napisy np z tego odcinka, i powiedzcie mu ze to serial science-fiction to was wyśmieje. Normalnie żal , 3 i pół sezonów si-fi na najwyższym poziomie, a teraz moda na sukces, i to pewnie nudniejsza od oryginału

[graffi]

Nie każdy postrzał w głowę musi być śmiertelny.
Czytałem kiedyś o pewnym robotniku, któremu sporych rozmiarów pręt przebił czaszkę.

Chodzi Ci pewnie o "przypadek Phineas'a Gage'a" (http://en.wikipedia....ki/Phineas_Gage). Pręt przeszedł tak, że nie uszkodził głównych pni naczyniowych ani struktur mózgu odpowiedzialnych np. za oddychanie.
Sam dostał gdzieś w okolice płata skroniowego, pocisk mógł więc uszkodzić tętnicę szyjną wewnętrzną, która nota bene przechodzi w kości skroniowej, tj. od ucha wgłąb czaszki. W poprzednim odcinku zresztą widać krwawienie właśnie gdzieś z okolicy ucha (o ile się nie mylę). Poza ty jak już pisałem pocisk wytwarza falę uderzeniową, pręt pewnie przechodził z mniejszą prędkością.
Nawiasem mówiąc czytałem kiedyś o dwóch ciekawych przypadkach. W jednym gość w dzieciństwie wstrzelił sobie przez przypadek gwoździa w mózg (z gwoździarki jakby ktoś miał wątpliwości) przez nos i nic mu nie było (poza atakami padaczki, dzięki którym w ogóle tego gwoździa znaleziono). W drugim, jakimś cudem delikwent postrzelił się z kuszy tak, że umieścił sobie bełt pionowo w środku mózgu i też jakoś niespecjalnie ucierpiał.
Tak w ogóle, to przepraszam za offtopic.