Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 066 - S04E13 - The Oath


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
99 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (130 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (59 głosów [48.36%])

    Procent z głosów: 48.36%

  2. 9,5 (31 głosów [25.41%])

    Procent z głosów: 25.41%

  3. 9 (18 głosów [14.75%])

    Procent z głosów: 14.75%

  4. 8,5 (3 głosów [2.46%])

    Procent z głosów: 2.46%

  5. 8 (6 głosów [4.92%])

    Procent z głosów: 4.92%

  6. 7,5 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  7. 7 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  8. 6,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  10. 5,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2,5 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 01.02.2009 - |03:06|

A co takiego Geata (Gayta :P) ma do zaproponowania? Zrobić wielką igrzyska, ale już bez chleba. Wywalić Adamów i spółkę razem z zbuntowanymi Cylonami, później zrobić polowanie na niedobitki dawnego ładu. Jako że prawdę jest to że rewolucja zjada własne dzieci, we flocie by się pojawiły kolejne rewolty i w sumie Cavil i koledzy nie musieli by już szukać ludzi, bo Ci by się sami pozabijali. Cała cywilizacja ludzka nie została by zabita nie przez Cylonów tylko przez ludzi - chciałoby się zacytować słowa z Fallouta: War, war never changes.

Nie wiemy co, bo nam nie powiedziano. Pokazano nam, że Gaeta jest zły. Pokazano, że jest głupi, że mu puszczają nerwy i pyskuje do admirała. Pokazano, że spiskuje. Że jest gnojem. W dodatku jest ułomny - w końcu nie ma nogi, a poza tym jest gejem, przepraszam nie gejem - pedałem... Jak takie coś może w ogóle odzywać się w obecności jaśnie panującego admirała i "pani prezydent".

Nigdy nie posądzałem BSG o tanie moralizatorstwo, więc po prostu nie przyjmuję do wiadomości, że w odcinkach o buncie chodzi o pokazanie walki watażka kontra sprawiedliwy i mądry władca. Już od dłuższego czasu odnoszę wrażenie, że krąg Adami i Roslin jest dość zamknięty i ksobny. Naturalnym odruchem każdego człowieka byłoby więc potępić takich ludzi. Równocześnie przez to jak są przedstawiani w serialu mimo wszystko czujemy w stosunku do nich sympatię. Nie ważne, że Gaeta ma dużo racji, ważne, że lubimy tą drugą stronę - po prostu dajemy się manipulować (na szczęście część z nas ma tego świadomość).
Dla mnie najlepszym zakończeniem serialu byłoby, gdyby okazało się, że serial jest filmem dokumentalnym przygotowanym dla telewizji na planecie rządzonej przez klan Adamów ;)
  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#42 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 01.02.2009 - |03:15|

Odcinek genialny jak cala reszta az do konca sezonu.

Tak na marginesie zakladam sie odrazu z gory ze skonczy sie tym ze Centuriony pomoga w zoorganizowaniu porzadku na Battlestarze.
To tyle :)


To bylo by fajne... podejrzewam jeszcze ze w "najgorszym czasie" tego buntu pojawi sie Cavil i spolka...
BTW co do innych komentow.. skad wiadomo ze gejta jest gejem?
  • 0

#43 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 01.02.2009 - |03:23|

skad wiadomo ze gejta jest gejem?

z wepisodów

#44 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 01.02.2009 - |03:42|

A masz lepszy plan? Sama widzisz, że jak okazało się czym jest Ziemia to wzrosła ilość samobójstw, to jest bunt który rozerwie tą flotę na strzępy. Zresztą to chyba sam Adama mówił na początku serialu że nie wierzy w ten bajki o Ziemi, ale ludzie potrzebują nadziei jakiegoś celu w życiu by nie strzelić sobie w głowę. Mówił zresztą też coś podobnego w ostatnim odcinku jak wspominał Saulowi o tej historyjce z lisami.
[..]
To jest takie sranie, bo ludziom siadła na psyche obraz nadziej "Ziemia" i teraz szukają kogokolwiek by go obarczyć winą za to - padło na Cylonów i ludzi którzy popierali sojusz z nimi.


no, ale właśnie o to mi chodzi ;P. adama wciskał kit, roslin ślepo podążała za przepowiedniami, porwali swoją ideą całą pozostałą przy życiu resztkę rasy ludzkiej.. i bach. trzeba na kogoś zwalić winę, to poszło na złych przywódców.

Zresztą to są dobrzy Cyloni, większość z nich nic złego nie zrobiła, służyła wiernie w każdej ciężkiej chwili.


statystyczna osoba we flocie nie wie, że są 'dobrzy'. pamięta za to świetnie grzyby atomowe nad koloniami, wieloletnie uciekanie przed pościgiem na przeludnionych statkach i okupację nc -- godziny policyjne, przesłuchania, więzienia oraz kolejną falę śmierci.
gdybyś przeżył koszmar okupacji -- jaka byłaby Twoja reakcja na to, że nagle masz pozwolić tym samym cylonom, którzy wtrącili Cię do więzienia na instalowanie urządzeń na Twoim statku? moja dałaby się zamknąć w jednym zdaniu: NFW, admirałowi totalnie odbiło przez tych cholernych cylońskich szpiegów.
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#45 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 01.02.2009 - |05:20|

gdybyś przeżył koszmar okupacji -- jaka byłaby Twoja reakcja na to, że nagle masz pozwolić tym samym cylonom, którzy wtrącili Cię do więzienia na instalowanie urządzeń na Twoim statku? moja dałaby się zamknąć w jednym zdaniu: NFW, admirałowi totalnie odbiło przez tych cholernych cylońskich szpiegów.


Ja np. najpierw probowal bym sie dowiedziec dlaczego chca od Cylonow pomoc i montaz ich urzadzen, przedstawil bym sytuacje.. problem w tym ze wlasnie statystyczna osobe we flocie nie wie ze sa dobrzy i dowodctwo tego nie wyjasnilo, takze w pewnym sensie sami sa sobie winni.
Napewno nie mial bym nic do final five.. a w zasadzie four..

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 01.02.2009 - |05:32|

  • 0

#46 LooZ^

LooZ^

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 30 postów

Napisano 01.02.2009 - |08:52|

gdybyś przeżył koszmar okupacji -- jaka byłaby Twoja reakcja na to, że nagle masz pozwolić tym samym cylonom, którzy wtrącili Cię do więzienia na instalowanie urządzeń na Twoim statku? moja dałaby się zamknąć w jednym zdaniu: NFW, admirałowi totalnie odbiło przez tych cholernych cylońskich szpiegów.


Hm... Ja bym sie zachowal jak prawdziwi cywilizowani ludzie ;);) Adama powinien oglosic Gruba Kreske, 6 powinna zostac prezydentem w mysl hasla rzuconego przez Baltara (naczelnego Gazety Cylonskiej) - ich prezydent, nasz admiral, a Tigh w tym czasie razem z Kara powinni zabezpieczac przyszlosc cylonow we flocie dajac po glowie przeciwnikom ich obecnosci.


Ot, taki zarcik ;)
  • 0

#47 sot

sot

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 492 postów
  • MiastoNibylandia

Napisano 01.02.2009 - |09:10|

Problemem i przyczyną całej tej rewolucji jest to, że ludzie nie zawsze działają logicznie i bardzo często działają wbrew własnemu interesowi (pewne typki to wykorzystują Zarek inni są wykorzystywanie Gaeta(a dokładniej ich wiara w ideały)). Prawda jest taka, że ulepszenie napędów FTL jest niezbędne aby ludzkość przeżyła, kosmos jest dość spory, a planet mających odpowiednie parametry aby utrzymać życie ludzkie jest mało (kilka można już odjąć z tej listy), paliwo, żywność i wszystko inne się zużywa. Napęd Cylonów pozwolił by dokonywać znacznie dłuższych skoków.

Problem z rewolucją jest jeden, rewolucjoniści prawie nigdy nie mają pomysłu na to co będzie po. Tu pewnie też tak jest, zamienią się osoby przy władzy i tyle (o ile to się uda). Widać to już w tym odcinku gdy Gaeta jest lekko przerażony żądaniami wyjaśnień od innych kapitanów, w tym momencie już im się plan skończył (przejąć władzę i wybić/osądzić stary układ).

Gdyby pojawił się Cavil ze swoimi to już było by po flocie (Gaeta jest bardziej urzędnikiem niż strategiem), Zarek nie ma pojęcia o wojnie, nikt kto został z rewolucjonistami nie ma jakiego ktokolwiek doświadczenia w prowadzeniu walki, było by szybkie dążenie licznika do zera.

Jedno czego się obawiam to to że ta rewolucja będzie trwała do końca serii, bo tak naprawdę spokojnie by mogła, a my byśmy dostali coś w stylu 24 godzin.
  • 0
To miejsce na twoją reklamę.

#48 Dwango

Dwango

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 01.02.2009 - |10:30|

oczywiście my jako widzowie 'wiemy', że final five i cyloni trzymający z nimi są 'dobrzy'. szkopuł w tym, że do finału zostało jeszcze parę odcinków i ta sytuacja równie dobrze może się zmienić. TO jest właśnie tragedia -- wiemy, że twórcy bsg bawią się naszymi emocjami i jeszcze nas to cieszy ;P

No właśnie, skąd to nasze przekonanie że ci akurat Cyloni są 'dobrzy'. Jeśli mnie pamięć nie myli, to ledwie kilka odcinków temu (dla bohaterów serialu jest to pewnie kilka dni) grozili zabiciem kilkuset zakładników przetrzymywanych na BaseShipie oraz nuklearnym atakiem na cywilne statki. A wszystko to już po tej ich tak zwanej przemianie ze 'złych' Cylonów na 'dobrych'.

Na miejscu kolonistów miałbym naprawdę poważne wątpliwości co do tego, jak się zachowają w momencie próby, kiedy to na przykład zaczną się drastycznie kurczyć zasoby żywności/wody/paliwa czy czego tam jeszcze.
  • 0

#49 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 01.02.2009 - |11:43|

W końcu kij ma dwa końce.
Narzekamy tak na Gaete & spółkę :) ale można też spróbować spojrzeć na to z jego strony jak to słusznie zauważył w nowym wywiadzie scenarzysta tego odcinka Mark Verheiden.

I to jest jedyne możliwe spojrzenie na tą sprawę. By zrozumieć motywy Gaety musimy wrócić do epizodu "The Final Cut" i obejzeć jedgo wypowiedź do filmu. On cały sie poświecił galaktyce. Poza epizodem Nowej Capriki praktycznie nie miał prywatnego życia. Z mostka praktycznie nie schodził. Zresztą to samo powtórzył w nieco skróconej formie Adamie w tym odcinku. Co za to dostał? Stracił nogę z ręki Cylona w czasie podejzanej misji prowadzonej przez osobę o niejasnym statusie będacą pod wpływem innego Cylona.

Do tego nalezy jeszcze dodać poczucie winy za sprawy z Nowej Capriki (rewelacje z face of the Enemy) - jak to pięknie ujoł Baltar - "our little secret ,sealed with one special pen")

Nie wiemy co, bo nam nie powiedziano. Pokazano nam, że Gaeta jest zły. Pokazano, że jest głupi, że mu puszczają nerwy i pyskuje do admirała. Pokazano, że spiskuje. Że jest gnojem. W dodatku jest ułomny - w końcu nie ma nogi, a poza tym jest gejem, przepraszam nie gejem - pedałem... Jak takie coś może w ogóle odzywać się w obecności jaśnie panującego admirała i "pani prezydent".


Nic takiego nie pokazano. Pokazano natomiast, ze Gaeta jest zfrustrowany do granic możliwości, że potrzebne mu są działania "ku dobru" by zabić swe własne, coraz bardziej dominujace poczucie winy. Sprawy "gejowstwa Gaety" nie bede nawet dyskutował. Po pierwsze nie ma to zadnego związku, po drugie nie jest to poziom do którego przywykłem.

no, ale właśnie o to mi chodzi ;P. adama wciskał kit, roslin ślepo podążała za przepowiedniami, porwali swoją ideą całą pozostałą przy życiu resztkę rasy ludzkiej.. i bach. trzeba na kogoś zwalić winę, to poszło na złych przywódców.

W sprawie Ziemi. Jakoś niekt nie chce zauważyć sprawy oczywistej. ZIEMZIĘ ODNALEZIONO! Nie ważne więc, czy początkowo Adama "wciskał kit". W Pythi było dożo prawdy - wytyczyła drogę ku Ziemi. NIczyją winą - przynajmniej nie ich, było, że Ziemia została zniszczona 2 tysiace lat temu. Gdy by stało się iaczej nasza flota zostałoby przyjęta z otwartymi rękoma. Wszystko skończyłoby się dobrze, Żyli by dłogo i szczęśliwie.

Problemem i przyczyną całej tej rewolucji jest to, że ludzie nie zawsze działają logicznie i bardzo często działają wbrew własnemu interesowi (pewne typki to wykorzystują Zarek inni są wykorzystywanie Gaeta(a dokładniej ich wiara w ideały)). [...]

Jest dokładnie tak jak pisze Sot. Idealiści (zwykle krwawi idealiści), którzy rozpoczynają rewolucje najcześciej gina z ręki swych bardziej oprtunistycznych towarzyszy. Ja się spodziewam, ze Gaeta zginie jeszcze przed jej końcem, gdy jego skrupułu staną na drodze Zereka. Taki sam loss pewnie spotka Connora, choć pewnie z innych powodów. Ja rozdaje takie role: Geta-Lenin, Zerek-Stalin,Connor-Trocki.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 01.02.2009 - |12:11|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#50 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 01.02.2009 - |12:24|

Nic takiego nie pokazano. Pokazano natomiast, ze Gaeta jest zfrustrowany do granic możliwości, że potrzebne mu są działania "ku dobru" by zabić swe własne, coraz bardziej dominujace poczucie winy. Sprawy "gejowstwa Gaety" nie bede nawet dyskutował. Po pierwsze nie ma to zadnego związku, po drugie nie jest to poziom do którego przywykłem.

Źle mnie zrozumiałeś. Ja po prostu uważam, że twórcy serialu z premedytacją manipulują widzem. Chodzi o to, że Gaeta i inni buntownicy w gruncie rzeczy mają rację. Co więcej, są bardziej moralni od admirała, Roslin i ich dworu. Pomimo tego, że rządy Roslin to czysta dyktatura, większość z nas jest skłonnych ją poprzeć, bo uważamy, że działa w sprawie tzw. większego dobra, a przy najmniej jest mniejszym złem.
Natomiast nie chcemy zaakceptować przy władzy "brzydkich" i "obcych" - to naturalna ludzka reakcja, w gruncie rzeczy bardzo pierwotna, wręcz zwierzęca - dlatego ważna jest "sprawa gejowska", dlatego oglądamy jako buntowników w większości bezimiennych marines. Zauważ, że do buntowników nie przystał nikt, kto był do tej pory "znany i lubiany", a takiemu Gaecie część z nas już od dłuższego czasu życzyła jak najgorzej.
Wg. mnie pewnym sygnałem moralnej zapaści admirała jest to jak się zachowuje od czasu znalezienia Ziemii - ciągłe gadki o zmęczeniu, o tym, że ma dość, itp. Przekroczył granicę, kiedy otwarcie "zbratał" się z Roslin.

Użytkownik graffi edytował ten post 01.02.2009 - |12:26|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#51 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 01.02.2009 - |12:34|

Źle mnie zrozumiałeś. Ja po prostu uważam, że twórcy serialu z premedytacją manipulują widzem. Chodzi o to, że Gaeta i inni buntownicy w gruncie rzeczy mają rację. Co więcej, są bardziej moralni od admirała, Roslin i ich dworu. Pomimo tego, że rządy Roslin to czysta dyktatura, większość z nas jest skłonnych ją poprzeć, bo uważamy, że działa w sprawie tzw. większego dobra, a przy najmniej jest mniejszym złem.
Natomiast nie chcemy zaakceptować przy władzy "brzydkich" i "obcych" - to naturalna ludzka reakcja, w gruncie rzeczy bardzo pierwotna, wręcz zwierzęca - dlatego ważna jest "sprawa gejowska", dlatego oglądamy jako buntowników w większości bezimiennych marines. Zauważ, że do buntowników nie przystał nikt, kto był do tej pory "znany i lubiany", a takiemu Gaecie część z nas już od dłuższego czasu życzyła jak najgorzej.
Wg. mnie pewnym sygnałem moralnej zapaści admirała jest to jak się zachowuje od czasu znalezienia Ziemii - ciągłe gadki o zmęczeniu, o tym, że ma dość, itp. Przekroczył granicę, kiedy otwarcie "zbratał" się z Roslin.

Moim zdaniem Gaeta był postacią lubianą, a jego "gejowstwo" wcale mu nie zaszkodziło.


Moj wybor na Cytat Tygodnia:

Baltar do Roslin:

"Seems we both made rather bad choices when it comes to presidential "aides-the-camp". Wouldn't you say?"

Użytkownik Jonasz edytował ten post 01.02.2009 - |12:35|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#52 sot

sot

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 492 postów
  • MiastoNibylandia

Napisano 01.02.2009 - |13:11|

Czy "gejostwo" jest czymś złym? Dla mnie to był tylko sposób na pogłębienie postaci, pokazanie że jednak Gaeta nie był robotem (przynajmniej nie cały czas) i miał jakieś tam życie prywatne. To że spora część ludzi na forum i nie tylko uważa to za powód do eksterminacji Felixa uważam jedynie za brak tolerancji.

Moj wybor na Cytat Tygodnia:

Baltar do Roslin:

"Seems we both made rather bad choices when it comes to presidential "aides-the-camp". Wouldn't you say?"

To po raz pierwszy było w "You will now the truth" czy jakoś tak, po usłyszeniu tego sądziłem że Gaeta może być Cylonem przez analogie z Tori, bardzo ładnie wtedy zagrali z wprowadzaniem ludzi w błąd (tak fajnie to brzmiało wyrwane z kontekstu).

Jak dla mnie cytatem tygodnia jest tekst Kary:

Uwierzcie komuś, kto już raz umarł. Zero frajdy.


  • 0
To miejsce na twoją reklamę.

#53 Myszaqu

Myszaqu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 300 postów

Napisano 01.02.2009 - |14:18|

Ten granat na końcu wyglądał jak zwykły flashbang, nie sądzę żeby twórcy ubili czołowe postaci na kilka odcinków przed końcem :P
  • 0

#54 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 01.02.2009 - |14:46|

Ten granat na końcu wyglądał jak zwykły flashbang, nie sądzę żeby twórcy ubili czołowe postaci na kilka odcinków przed końcem :P

Gdyby chciano ich zabic otwarto by sluze.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#55 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 01.02.2009 - |15:07|

Czy ktoś mógłby mi w kilku punktach wytłumaczyć, dlaczego Gaeta robi źle?

Gaeta robi źle, bo kieruje się emocjami, a nie rozsądkiem. Skupia się na sprawach drugorzędnych (sojusz z cylonami), nie dbając w ogóle o przyszłość ludzkości. Jak napisał Jonasz, kieruje nim poczucie winy (nieświadome wydanie cylonom rodzin bojowników ruchu oporu na Nowej Caprice) oraz idealizm, który przyczynił się do osiedlenia się ludzi na Nowej Caprice (Gaeta ujawnił próbę sfałszowania wyborów przez Roslin) i późniejszej tragedii.
A tymczasem jest taka odwieczna prawda, że "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem". Zbuntowani Cyloni z Baseshipa dowiedli swej wartości jako sojusznicy, gdy doprowadzili do zniszczenia Huba. Od tej pory wszyscy cyloni starzeją się i jako rasa wymrą za kilkadziesiąt lat. Czy siły Cavila jeszcze w ogóle zaatakują, mając świadomość, że żaden zniszczony Raider i Centurion, nie wspominając o modelach ludzkich, już się nie zdownloaduje? Czy cyloni, którzy mają bardzo blade pojęcie o taktyce i strategii, nadal będą tacy wojowniczy w obliczu permanentnej śmierci?
Poza tym Gaeta bardzo szybko zapomniał, że ucieczka z Nowej Capriki była możliwa wyłącznie dlatego, że cylon nazwiskiem Sharon Agathon wykradł klucze startowe cywilnej floty. Odwdzięczył się swojej wybawicielce zamykając ją w areszcie, gdzie zapewne wkrótce chojraki z Pegasusa ją zgwałcą.
Mógłbym tu wymienić jeszcze bardzo wiele rzeczy, o których nagle Felix zapomniał...
  • 0

#56 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 01.02.2009 - |16:22|

Mógłbym tu wymienić jeszcze bardzo wiele rzeczy, o których nagle Felix zapomniał...

Na przykład dając się manipolować Zerekowi. Przyjmując do kierwonictwa konspiracji ludzi o marnych moralach oraz cały katalog typowych grzechów rewolucyjnych, które wszystkie da się zmiescic w jednej zasadzie - Cel uświęcia środki.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#57 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 01.02.2009 - |16:37|

Wszytko to nieważne- dochodzi do tego, że pójdzie po myśli Tigh'a z poprzedniego sezonu- "w śluzie robi się ciasno" :D
  • 0

#58 Dwango

Dwango

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 01.02.2009 - |16:44|

Gaeta robi źle, bo kieruje się emocjami, a nie rozsądkiem.


Tak sobie myślę, że decyzja o tym by zaufać Cylonom była dużo bardziej nierozsądna niż ta o rebelii. To właśnie ostatnie decyzje admirała wyglądają mi na podjęte pod wpływem emocji. Pozostawienie pułkownika na stanowisku zastępcy mimo iż okazało się że jest Cylonem - fajnie. Co prawda sam się przyznał i admirał mu ufa, ale tak naprawdę nikt włącznie z samym pułkownikiem nie ma bladego pojęcia skąd (i w jakim celu) się wziął na Koloniach w 2000 lat po zniszczeniu Ziemi i czy nie ma gdzieś w głowie jakiegoś programu który ujawni się w stosownych okolicznościach.

Sojusz ze zbuntowanymi Cylonami? Jeszcze lepiej. Do momentu odkrycia Ziemi mieliśmy przynajmniej jakiś wspólny cel, ale potem? Fakt, "dowiedli swej wartości jako sojusznicy, gdy doprowadzili do zniszczenia Huba", tylko że już chwilę po tym wzięli swych towarzyszy broni na zakładników i wycelowali atomówki w naszą flotę. Ciekawe jak się zachowają, gdy zacznie na przykład brakować żywności albo wody. W ciągu miesiąca (no może dwóch) zdążyli już zdradzić swych braci 'złych' Cylonów, zbratać się z kolonistami, zdradzić kolonistów a potem ponownie się nimi zbratać. Jak widać w tym bilansie mamy poważny deficyt "zbratań" ze 'złymi' Cylonami...

No i wreszcie Last but not least stosunek admirała do cywilnego zwierzchnictwa nad armią i generalnie do demokracji. Raz taki, a raz owaki. Zależny przeważnie od tego kto owo zwierzchnictwo akurat sprawuje, choć nawet i to nie jest żelazną regułą. Generalnie sprawia wrażenie twórczego rozwinięcia moralności Kalego: demokracja jest wtedy kiedy władzę sprawuje Laura Roslin (choć nie zawsze) albo Lee Adama, nie ma demokracji kiedy władzę ma Tom Zerek, a kiedy władzę ma Gaius Baltar mamy stan pośredni. O tym czy admirał uzna konkretną osobę na stanowisku p.o. prezydenta decydują wyłącznie jego emocje.

Użytkownik Dwango edytował ten post 01.02.2009 - |16:52|

  • 0

#59 dunkunid

dunkunid

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 67 postów

Napisano 01.02.2009 - |16:51|

la ludzi we flocie nie ma podziału na final five i resztę -- cyloni to cyloni i wszyscy są źli. postawcie się na chwilę w ich sytuacji:

rozwalili nasz świat i zabili wszystkich naszych bliskich. były sobie jakieś tam wewnętrzne nienaski, polało się trochę mechanicznej krwi i teraz kontrolowany przez wroga admirał zamierza uzależnić naszą egzystencję od tych samych cylonów. znaczy się, chce nas skazać na pewną zagładę.


i to jest piekna manipulacja faktami. manipulacje wykorzystuje Zarek. Zarek jest zły.
  • 0

#60 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 01.02.2009 - |17:10|

Gaeta robi źle, bo kieruje się emocjami, a nie rozsądkiem. Skupia się na sprawach drugorzędnych (sojusz z cylonami), nie dbając w ogóle o przyszłość ludzkości.


Na przykład dając się manipolować Zerekowi. Przyjmując do kierwonictwa konspiracji ludzi o marnych moralach oraz cały katalog typowych grzechów rewolucyjnych, które wszystkie da się zmiescic w jednej zasadzie - Cel uświęcia środki.


i to jest piekna manipulacja faktami. manipulacje wykorzystuje Zarek. Zarek jest zły.


Panowie, żartujecie sobie? Nie widzicie, że we flocie cała śmietanka ze szczytów władzy jest "po jednych pieniądzach". Gaeta i Zerek mają być mniej moralni od Adamy i Roslin? Ci ostatni kierują się niby dobrem ludzkości?
Jonasz, jeśli w przypadku Roslin cel nie uświęca środków, to dlaczego sfałszowała wybory? Dlaczego chciała stworzyć system zależnych od niej trybunałów? Może jednak nie jest wcale lepsza od Zereka?
A co do logiki, to kto się kierował przepowiedniami Pytii? Gaeta?
Kto wysłał Starbuck na bezsensoną misję bez żadnych racjonalnych przesłanek? Z tego co pamiętam to Stary. I to tylko dlatego, że jej ufał. To ma być logika? Odpowiedzialność?
Dlaczego flota doleciała do planety na której nie da się mieszkać? Bo kierowała nimi baba z urojeniami mesjanistycznymi. Baba nie do ruszenia, bo będąca pod protekcją admirała który ma statek pełen myśliwców i atomówek. Też mi moralność.
Co do sojuszu z Cylonami - dziwicie się ludziom, że się buntują, jeśli ktoś tylko na podstawie jedynie własnego widzimisie każe im zaakceptować wśród siebie morderców?

Zerek to kawał gnoja i politycznego lawiranta, ale w tym bynajmniej nie różni się od tych, których uznajecie za dobrych, rozsądnych i sprawiedliwych.

Użytkownik graffi edytował ten post 01.02.2009 - |17:16|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych