64 odpowiedzi w tym temacie

[volkmann]

Razor hmm. Fakt. Przepraszam wszystkich za pomyłke. Taka odległosc była między tym ze mi sie to zlało jakoś w jedno. No ale niezaprzecza fakt że ta Hybryda wyraziła się tak o Karze. Jak myślicie to był błąd?

[Scofi]

hmm... w sumie nie ma sie co rozwodzic nad tym odcinkiem. mial dobre i slabsze momenty. sporo ciekawego szykuje sie w spolecznosci Cylonow. obawiam sie tylko, ze to "szukanie braci" moze przyniesc mniej walk miedzy Galactica a Baseshipami (bo przecie nie mozemy zniszczyc FF)... co z pewnoscia odjeloby serialowi jego smaku i kwintesencji...
ogolnie 7.5/10

[toato]

Bardzo fajnie się oglądało, zwłaszcza kłótnia kochanków Adama - Roslin, fajna metoda na sprawdzenie czy Baltar jest Cylonem, też chciałbym być tak sprawdzony, no i może Boomer wróci do łask twórców serialu, jakoś ją wolę od Ateny.

[thrawn1972]

r e w e l a c j a !

widzialem ze ktos pisal ze odcinek przegadany, to nie jest serial gdzie tylko maja latac i sie strzelac. tu sa rozmowy miedzy aktorami i one sa bardzo wazne, i ten odcinek taki jest doslownie rewelacja 45 minut a tyle sie wydarzylo ze czlowiek mysli o odcinku jeszcze kilka godzin potem ,

co sie dzieje z cylonami? zaczynaja walczyc miedzy soba, to zle kto jest jeszcze z ostatecznej 5?
baltar? nie sadze raczej nie on ma tylko kontakt z nimi ale nie jest cylonem,


i wlasnie ten odcinek byl swietny i zostaje nam kolejne 7 dni oczekiwania,

[Juki]

Czytałem gdzieś tylko nie pamiętam, czy to prawda - piątego cylona nie widzieliśmy jeszcze na oczy.

Odcinek jest rewerlacyjny, każdy odcinek teraz taki będzie. Jak nie kochać tego serialu za pierwsze dwa wspaniałe sezony i trzeci mroczny, uspakajający, cisza przed burzą, burzą która się już zaczęła!!
Widzimy teraz rzeczy jakie nam się wcześniej nie śniły, więcej dramatyzmu, szokujące wątki, Bunt Maszyn. Wydaje mi się, że na Battlestarze też załoga zacznie się wyniszczać i chodzi tu o czterech z pięciu.

Kocham BSG.

So say we all.

10/10.

[LunatiK]

Mnie zainteresowala wypowiedz Six na temat modeli Cylonów:
"Nasza tożsamość jest kształtowana przez nasz model.|Każdy model jest niepowtarzalny."
No ok. Rozumiem. Tylko ona nie chce uznać głosu Boomer - głosu nota bene sprzeciwiajacego sie Six - ale głosu, ktory ksztaltuje tozsamosc Boomer i tworzy pewien aspekt jej niepowtarzalnosci... Ja nie wiem.. Wstalem dzis o 5.. teraz jest 17.. Moge troszke myslec powoli.. Ale widze diure w rozumowaniu..Albo szukam tej dziury na siłę - Nie wiem.. Czekam na Wasze opinie.

Każdy model jest niepowtarzalny i przy tych samych danych każdy egzemplarz powinien głosowac tak samo.
Zauwaz jednak ze boomer i ósemka z rady mieli dostęp do innych danych, w skutek czego decyzja jest inna.

- Strasznie dlugo klaskali - mi by się nie chciało

we wtorek na wykładzie ludziska z 5 minut klaskali jak prowadzący zasugerował zaliczenie za obecnośc.

[Asignion]

Czytałem gdzieś tylko nie pamiętam, czy to prawda - piątego cylona nie widzieliśmy jeszcze na oczy.

Hmm... A ja właśnie czytałem, że piątym Cylonem jest ktoś, kto jest w serialu od pierwszego sezonu...

[jasiode]

spekulacje... spekulacje
moze... final 5 to ci to ci jemniczy programisci - najpierw stworzyli pozostale modele a potem zrobili z siebie cyborgi nastepnie z jakiegos powodu wycieli sobie pamiec i wladowali sie miedzy ludzi(cele badawcze ? ) zostawili by sobie wtedy "prawa administratorskie " i wlasnie nimi posluzyl sie podswiadomie maz kary do przeprogramowania centurionow - boomer byla pierwszym cilonem ktory wyladowal miedzy ludzmi i dlatego jest troche wadliwa - co myslicie o moim pomysle ?

[Gaj]

5 cylon to zbyt ważna i ciekawa postać, żeby w ogóle nie był wcześniej pokazywany i w jakiś przewrotny sposób podszykowany do tej roli .

[DarB]

Według mnie, dwa pierwsze odcinki pokazują dobitnie jedną niedocenianą i mało poruszaną tu sprawę.
Mianowice to, że CYLONI coraz bardziej upodabniają się do nas LUDZI. Ich konflikt wewnętrzny świadczy o tym najbardziej.
Niewiem tylko, czy to dla garstki ocalałych ludzi to dobrze , czy źle.
Przecież tak naprawdę czwórka cylonów żyjących na Galactice, uratowała całej flocie dupska. Cyloni mieli taką przewagę, że niemieliśmy najmniejszych szans.

Cofając się 40 lat wstecz, do pierwszej wojny z cylonami, przychodzi mi do głowy parę pytań.

1. Skoro w tym odcinku dowiedzieliśmy się, że starsze modele "Tostery, Blaszaki" niemają własnej swiadomości, tylko program. To w jaki sposób mogły się zbuntować przeciw ludzkości? Dopiero w tym odcinku Szóstka dała im świadomość.
2. Kto, lub co w takim razie skonstruowało cylonów w ludzkiej postaci? (Przecież nie tostery, a tylko w tej postaci byli Cyloni))
3. W pierwszych scenach trzech sezonów na początku pisze "EWOULOWALI", czy można ewoulować z nieświadomego tostera do postaci ludzkiej w 40 lat? Z tego co mi wiadomo ewlucja to są tysiące, dziesiątki tysięcy lat.?!
4. Tu nasuwa, następne pytanie, czy w stworzeniu ludzkich postaci Cylonów maczał palce człowiek? Czy bóg (Jedyny) w którego tak wierzą Cyloni?
5. Czy to człowiek wyciągnął blokady i przeprogramował tostery tak, aby zniszczyły ludzkość?
6. Czy Ziemia, 13 kolonia jest planetą na której, żyjemy z Cylonami w symbiozie?
7. Czemu jest tylko 12 modeli ludzkiej postaci? (Na każdą kolonię po jednym modelu? 13 kolonia była tylko w mitach)?

[Lukassuss]

Odcinek naprawdę dobry - w końcu trochę więcej o Cylonach a nie pierdół religijnych Baltara...

Jedno mnie zastanawia - każdy model Cylonów ma mnówstwo swoich kopii - więc zabicie tych w BaseShip'ie to mało znaczące nic - zostało ich jeszcze od cholery no i wystarczy Ressurection Ship i po kłopocie...

Wojna Domowa u Cylonów - kiepski pomysł moim zdaniem. Po cholerę Raiderom i Centurionom samodzielne myślenie i wolna wola. Przeciez od początku byli stworzeni tylko do walki... A jak teraz każdy raider i blaszak zacznie myśleć i zastanawiać się "wykonać rozkaz czy nie" i nad moralnością każdego rozkazu - to ludzka flota rozwali Cylonów w 1 odcinku... Siła i niesamowitość Cylonów polegała na tym że "skórki" były "ludzkie" i miały siły wojskowe blaszaków - maszyn bez uczuć i odczuć zdolnych wykonac każdy rozkaz - a teraz byle toster będzie sobie myślał "myślę więc jestem" - Szóstka chyba ciut przegieła z tą "wolną wolą"...

W sumie równie dobrze może się teraz zdarzyć że blaszaki rozwalą wszystkie kopie "skórek" bo uznają je za "złe"... W końcu to oni są główną siła wojskową ludzkich cylonów.

Tak w sumie zastanawia czemu wśród Cylonów nawet rozmowa o Final Five jest zakazana? Kim oni są ? Niby znamy czworo z nich - ale to nieco dziwne że Cyloni ich nie znają, nie mogą o nich rozmawiac a oni sami nie byli nawet świadomi że są Cylonami... W końcy wielka, tajemnicza FF powinna być chyba czymś więcej niż nieświadomymi swojego pochodzenia ludzikami. I kim jest ten ostatni - może to pierwszy ludzki Cylon - nie hybryda ale ten pierwszy który zyskał samoświadomość - Najstarszy.
Zastanawia mnie że może Final Five jest unikatowa - tzn. nigdy nie widzieliśmy innych egzemplarzy żadnego z nich co oczywiście nie znaczy że ich nie ma - ale może każdy z FF jest jeden - tylko jeden egzemplarz danego modelu.

Taki mi się ciut wydaje teraz że po tym odcinku troszkę można już przewidziec co miała na myśli pierwsza hybryda mówiąc że "wrogowie razem" i "droga dotychczas niemożliwa teraz nieunikniona" czy coś w tym stylu - teraz Cyloni z grupy Six połącza siły z ludźmi w walce przeciw modelom odrzucającym człowieczeństwo i boga (kimkolwiek jest) i dąrzącym do całkowitego zniszczenia ludzkości. W końcu okaże się że ludzie i ich dzieło - Cyloni będą egzystować obok siebie jako równoprawne rasy.

[Jonasz]

Wojna Domowa u Cylonów - kiepski pomysł moim zdaniem. Po cholerę Raiderom i Centurionom samodzielne myślenie i wolna wola. Przeciez od początku byli stworzeni tylko do walki... A jak teraz każdy raider i blaszak zacznie myśleć i zastanawiać się "wykonać rozkaz czy nie" i nad moralnością każdego rozkazu - to ludzka flota rozwali Cylonów w 1 odcinku... Siła i niesamowitość Cylonów polegała na tym że "skórki" były "ludzkie" i miały siły wojskowe blaszaków - maszyn bez uczuć i odczuć zdolnych wykonac każdy rozkaz - a teraz byle toster będzie sobie myślał "myślę więc jestem" - Szóstka chyba ciut przegieła z tą "wolną wolą"...

Samodzielne myślenie było podstawową cechą Centurionów, jeszcze gdy były one ne usługach ludzkości. Gdy się zbuntowały i prowadziły pierwszą wojnę z Koloniami, humoidalnych Cylonów jeszcze nie było. Były one wynikiem dalszych prac własnie Centurionów, które zaczeły się jeszcze w czasie I Wojny. Najpierw jako Hybrydy (slepy zaulek - Razor) , a potem jako w pełni ludzkie modele. Niejasne jest czy prace nad modelami Centurioni prowadzili samodzielnie czy z pomocą nadprzyrodzoną lub ludzkich renegatów. Pewne jest, że w wyniku tych prac powstało co najmniej siedem ludzkich modeli. Być może więcej. Brak sidmego modelu najczęściej interpretowany jest, jakoby ten numer nosił jeden z Ostatecznej Piątki. rzeczywistośc mogła być inna. Być może wyprodukowano więcej niż siedem podstawowych modeli, lecz niektóre mogły okazać się felerne. być może Sidemka zdradzała jakieś niewłaściwe cechy, naprzykład psychopatyczne, i podobnie jak Trójka zostały zamrożone.

Ostetczna Piątka mogła być finalnym produktem (najdoskonalszym) lub przeciwnie była Pre-Cylonami, nadprzyrodzoną siła, która własciwie spodowoła przebudzenie Cylonów.

Dla czego nie stworzono więcej modeli, i dla czego część Cylonów zostało uwięzionych w swych chromowych ciałach. Byc może zabrakło ludzkiego materiału genetycznego, byc moze pierwszych kilanascie ludzkich modeli egoistycznie stwierdziło, że wystarczy tego dobrego, zaprzestało dalszych badań i produkcji oraz dokonało modyfikacji u Centrurionów blokując ich wyższe funkcje i na powrót tworzac z nich niewolników.

[Mag_OZ]

Ostetczna Piątka mogła być finalnym produktem (najdoskonalszym) lub przeciwnie była Pre-Cylonami, nadprzyrodzoną siła, która własciwie spodowoła przebudzenie Cylonów.

Też tak myślałem - ale po obejrzeniu tessera do natępnego odcinka i w ogóle patrząc się na postać Saula Tigha, to FF bardzo daleko do jakiegokolwiek ideału. Dla mnie postacią która może być najbliżej idealizmu to Szef, ale reszta? Albo w ogóle nie znana (Tory - chodź przy okazji kolejnego odcinka poznamy ją pewnie z zupełnie innej strony ) albo znana za dobrze (Saul w czasie kiedy Adama leżał nieprzytomny na początku 2 sezonu).
Przecież siłą charakteru Saula było to, że w zasadzie to był ona najbardziej ludzki na tym mostku. Cała reszta to byli jacyś wyidalizowani ludzie, pokroju Rosslin czy Adamy (chodź ta pierwsza na początku byłą kimś innym - tekst z pierwszy odcinków kiedy mówi że bardziej ją zajmuje myśl o raku niż o przeżyciu całej rasy). Dla mnie jego postać (Saula) i Baltara były ostatnimi powiewami realistyki w serialu. Dobrze że przy okazji tego odcinka, zaczęto zbaczać z tory - Idealny przywódca William Adama - co było widać przy rozmowie Rosslin. Mam nadzieje że takich scen będzie więcej, że więcej będzie ludzkich elementów w postaciach dotychczas idealnych.

Wojna Domowa u Cylonów - kiepski pomysł moim zdaniem. Po cholerę Raiderom i Centurionom samodzielne myślenie i wolna wola. Przeciez od początku byli stworzeni tylko do walki... A jak teraz każdy raider i blaszak zacznie myśleć i zastanawiać się "wykonać rozkaz czy nie" i nad moralnością każdego rozkazu - to ludzka flota rozwali Cylonów w 1 odcinku... Siła i niesamowitość Cylonów polegała na tym że "skórki" były "ludzkie" i miały siły wojskowe blaszaków - maszyn bez uczuć i odczuć zdolnych wykonac każdy rozkaz - a teraz byle toster będzie sobie myślał "myślę więc jestem" - Szóstka chyba ciut przegieła z tą "wolną wolą"...

Sam pomysł z wojną domową jest dobry. Szóstka przesadziła z daniem wolnej woli Centurionom. Nie ma się co oszukiwać, ale są one silniejsze od 'skór' bo mają pancerze, broń i takie tam. To że będzie niezłe zamieszanie to jest pewne - bo po odcinku Downloaded widać, do czego wykrzytywano Centurionów - do sadzenia drzewek itp. - po prostu jak niewolników, tak samo jak ludzie wykorzystywali Cylonów jeszcze 40 lat temu. Teraz blaszaki sie trochę zdenerwują, że znowu zostali zniewoleni - tym razem przez coś co sami stworzyli i będzie duża wojna. Wątpię żeby działanie #6 przyniosło cokolwiek dobrego dla samych Cylonów.
Uważam, że prace nad ludzkimi modelami zaczęły same blaszaki, chcąc wprowadzać szpiegów do wroga jakim byli ludzie. Ciekawe tylko jak doszło do ich zniewolenia/pozbawienia wolnej woli.
Zresztą przy tej okazji sprawdzają się słowa hybrydy z Rezora, że przez własne błędy zostanie zniszczona jedność cylonów.

Taki mi się ciut wydaje teraz że po tym odcinku troszkę można już przewidziec co miała na myśli pierwsza hybryda mówiąc że "wrogowie razem" i "droga dotychczas niemożliwa teraz nieunikniona" czy coś w tym stylu - teraz Cyloni z grupy Six połącza siły z ludźmi w walce przeciw modelom odrzucającym człowieczeństwo i boga (kimkolwiek jest) i dąrzącym do całkowitego zniszczenia ludzkości. W końcu okaże się że ludzie i ich dzieło - Cyloni będą egzystować obok siebie jako równoprawne rasy.

Zresztą jakby się nie patrząc ludzkie modele zostały pozbawione władzy - Centuriony odzyskały świadomość, a były one siłą tak roboczą jak militarną całej "rasy".

Innymi słowy to nie wolno kastrować raiderów, bo to nasi bracia, niższe modele, ale NASI, nie wolno dopuścić do głosy jakiejś 8ki bo decydować może tylko cały model i wszystkie 8ki muszą się temu podporządkować, należy dążyć do połączenia wszystkich cylonów razem - wszystkich 12 modeli oraz raiderów, a nie ich dzielić i arbitralnie wbrew boskiej woli dzielić tworząc społeczeństwo klasowo, ateistyczne i trzeba słuchać Boga i wsłuchiwać się co tam hybrydy gadają, a z ludźmi jakoś współżyć, a nie ich zabijać

Dlatego uważam, ze motyw z fanatyzmem w tym serialu może być dobrym pomysłem. #6 przesadziła z daniem wolnej woli Centurionom a zrobiła to bo jest fanatyczką. Co innego było przeprogramowanie Raiderów a co innego danie wolnej woli centurionom - #6 zrobiła zresztą to dlatego że wiedziała że nie może przegłosować Cavila bo ten ma o jeden głos więcej. W każdym razie kolejny odcinek zapowiada się ciekawie

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 15.04.2008 - |14:31|

[mrrisin]

Cofając się 40 lat wstecz, do pierwszej wojny z cylonami, przychodzi mi do głowy parę pytań.

8. Jak to możliwe że co najmniej dwóch (Chief i Anders) z FF przeżyło do tego sezonu właściwie cudem? Przecież Anders miał niesamowitego farta że przeżył na Caprica, a Chief parę razy też otarł się o śmierć. Przecież wtedy by zostało tylko 2 do słuchania Dylana! To jakieś głupie jest maksymalnie! Przecież oni żyją właściwie przypadkiem! Gdzie w tym sens? Jak Anders kierujący ruchem oporu, czy Saul którego stary zna od 30 lat mogą być FF? zakładając że jest ich tylko po jednym egzemplarzu oczywiście..

[Sakramentos]

Ludzie, ja was nie rozumiem-nad czym się tutaj zastanawiać, zęby zjadać, włosy rwać? Jest wiele odpowiedzi i mnóstwo teorii, a wszystkie nic nie znaczą. BSG jest tak skonstruowany, by być tajemniczy. Rozwiązanie otrzymamy na końcu, to jest za jakiś rok. Radze spokojnie oglądać, nie tworzyć nie wiadomo jakich pomysłów, chłonąć, a potem po zakończeniu emisji ocenić, czy scenarzyści dobrze to wymyślili, czy skrewili. Ja jak na razie nie widzę żadnych błędów logicznych, tylko jedną wielką tajemnicę. Mam tylko jedno podejrzenie co do natury całego tego zamieszania, a jest ono inspirowane tym, co było w oryginalnym serialu, gdzie wątek przywódcy naznaczonego boskimi mocami tez był. Na końcu okazało się, że ten rzekomy przywódca to twórca cylonów -czy raczej jeden z nich, przedstawiciel obcej rasy. Przed większa interwencja został powstrzymany przez swoich ziomków o boskich mocach (tacy ascendaci czy Q). I na tej podstawie wnioskuję, że cała ta heca, te wszystkie majaki Baltara i Six, Cyloni, final five, koło czasu, powtarzanie rół, tajemnice-to wynik interwencji zaawansowanych istot, czyli ludzkich bogów. Po co, dlaczego-nie wiem, ale liczę na to, że rozwiązanie będzie mocne. I co ważniejsze-nie wcinam paznokci nad tym, że ktoś przeżył przez przypadek, bo w tym serialu przypadków nie ma. Moja teoryjka może być błędna, ale na pewno wątek przeznaczenia i mistycyzmu, niewidocznej trzeciej ręki jest tu dobrze widoczny. Tak wiec dlatego nasza czwórka przeżyła-na takiej samej zasadzie na jakiej wybuchła supernowa w momencie przybycia w jej okolice BSG i na takiej samej zasadzie na jakiej Starbuck wróciła zza grobu w nietkniętym myśliwcu w środku bitwy z cylonami.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 15.04.2008 - |11:47|

[cardax]

Cyloni są coraz bardziej ludzcy Ludzie i cyloni kroczą ku sobie nieuchronnie.
Nad wszystkim czuwa jeden Bóg.

Ludzie i Cyloni mają frakcję tych co sa za i tych co są przeciw.

Tak to powoli maszeruje.

Dobry odcinek techniczny wiele powoli sie wyjaśnia i dokądś zaczyna zmierzać.
Odcinek dużo wyjaśnia wątku cylońskiego jak pisali poprzednicy.

"Wewnętrzny Baltar" lub "Baltar II" to juz takie troszkę lewe chyba że to tez dąży do wyjaśnienia Ego Baltara lub jego realnych "wizji"

[hans_69]

Ciekawy odcinek. 9/10
Wysoka ocena za to, że namieszano strasznie. Cyloni stali sie bardziej ludzcy, ludzie bardziej cylońscy i tylko czekać co przyniesie przyszłość. Reszta została powiedziana wcześniej.

[Proximus]

Nie wiem czy zauważyliście, że Sharon cały czas praktycznie w każdej scenie się uśmiecha, jakby najadła się szeleju.
Z czego ona taka zadowolona?

Starbuck - mimo napaści na panią Prezydent i powaleniu ochrony zapewne nie poniesie żadnych konsekwencji...
Ech, gdzie te czasy gdzie wieszano kogoś za samo podejrzenie, iż może być ludzkim cylonem?

Dla mnie odcinek najgorszy ze wszystkich jakie do tej pory widziałem.
Pewnie przypadłby do gustu fanom Losta - nic się nie dzieje, mnóstwo gadaniny; jakieś dziwne przewidzenia mają co niektórzy no i totalnie akcja się gmatwa, żeby za dużo się nie wyjaśniło.

[quisatz]

Ludzie, ja was nie rozumiem-nad czym się tutaj zastanawiać, zęby zjadać, włosy rwać? Jest wiele odpowiedzi i mnóstwo teorii, a wszystkie nic nie znaczą. BSG jest tak skonstruowany, by być tajemniczy. Rozwiązanie otrzymamy na końcu, to jest za jakiś rok. Radze spokojnie oglądać, nie tworzyć nie wiadomo jakich pomysłów, chłonąć, a potem po zakończeniu emisji ocenić, czy scenarzyści dobrze to wymyślili, czy skrewili. Ja jak na razie nie widzę żadnych błędów logicznych, tylko jedną wielką tajemnicę. Mam tylko jedno podejrzenie co do natury całego tego zamieszania, a jest ono inspirowane tym, co było w oryginalnym serialu, gdzie wątek przywódcy naznaczonego boskimi mocami tez był. Na końcu okazało się, że ten rzekomy przywódca to twórca cylonów -czy raczej jeden z nich, przedstawiciel obcej rasy. Przed większa interwencja został powstrzymany przez swoich ziomków o boskich mocach (tacy ascendaci czy Q). I na tej podstawie wnioskuję, że cała ta heca, te wszystkie majaki Baltara i Six, Cyloni, final five, koło czasu, powtarzanie rół, tajemnice-to wynik interwencji zaawansowanych istot, czyli ludzkich bogów. Po co, dlaczego-nie wiem, ale liczę na to, że rozwiązanie będzie mocne. I co ważniejsze-nie wcinam paznokci nad tym, że ktoś przeżył przez przypadek, bo w tym serialu przypadków nie ma. Moja teoryjka może być błędna, ale na pewno wątek przeznaczenia i mistycyzmu, niewidocznej trzeciej ręki jest tu dobrze widoczny. Tak wiec dlatego nasza czwórka przeżyła-na takiej samej zasadzie na jakiej wybuchła supernowa w momencie przybycia w jej okolice BSG i na takiej samej zasadzie na jakiej Starbuck wróciła zza grobu w nietkniętym myśliwcu w środku bitwy z cylonami.

Ale w tym tez jest zabawa. Nie tylko ujazmienie swoich emocji po obejzanym odcinku poprzez posta i ocene.Jesli tak bysmy robili to na hataku wystarczyl by tylko 1 dzial nazywajacy sie "jak wam sie podobal serial" a w srodku dzialu posty z nazwami seriali.....

Zrozum ludzi w taki sposob ze do roznych odbiorcow serial trafia i kazdy indywidalnie czerpie kozysci z jego ogladania.Jeden sobie kupi koszulke BSG (jak ja ) inny zas oglada go tylko aby sie poduczyc angielskiego a trzecia osoba planuje magisterke napisac na ten teamt...

[Halavar]

Bardzo dobry odcinek, brak większych minusów, choć żadnych starć między Cylonami a ludźmi niebyło. Ja tam jednak bardzo lubię takie odcinki bez jatki, a zamiast tego jest pełnokrwista fabuła jak na dramat przystało:)

Ocena: 9,5

PLUSY:

+ wreszcie powrót na Baseship! Znów ta piękna instrumentalna muzyka, ten futurystyczny wygląd statku, kroczące Centuriony, tajemnicze słowa hybryd i debaty Cylońskie:) To mi się podoba. A w tym odcinku same smakołyki przyszły. Cyloni odkrywają, że Raidery wykryły swoich we flocie ludzi, ostra dyskusja wśród Cylonów zakończona mocną "puentą" w wykonaniu Centurionów. Jak dla mnie bomba!
+ debata u nowo odkrytej cylońkiej czwórki zakończona wysłaniem Tori na misję szpiegowską, zakonczona...łóżkiem:)
+ duży plus za scenę początkową z udziałem Starbuck. Świetna rola Kate Sackhoff. Kobiety niecierpię strasznie, ale w tym momencie byłem po jej stronie. Wydaje mi się, że Kara ma rację i flota powinna iść za jej wskazówkami. Cóż, skoro nie można było namówić admirała i prezydent po dobroci, trzeba było posłużyć się bardziej radykalnymi środkami.
+ w związku z powyższym, kolejny plus dla admirała za to, że jednak wyłamał się z wpływu pani prezydent (extra tekst Adamy: "wynoś się z mojej głowy") i posłuchał Starbuck na końcu. Liczę, że wybrał dobrą drogę i nie pozałuje swojej decyzji
+ bardzo sympatyczna scena pożegnania Lee Adamy na BSG. Ani on, ani ja nie spodziewałem się tego. No i ten salut na końcu...
+ dawno snie słyszany motyw muzyczny "Roslin & Adama" szkoda, że na tak krótko się pojawił, ale i tak super, że był

MINUSY:

- owszem ciekawe to było, ale jak dla mnie kompletnie niezrozumiała i niepotrzebne to pojawienie się drugiego Baltara. Po co to było no i jakim cudem? Czyżby facetowi kompletnie już odbija i jego chore narcystyczne ego stworzylo mu projekcję jego osoby?
- cylońska jedynka, czyli Cavil mówił o milionie sztuk każdego z egzemplarzy, co jak dla mnie jest iczbą ogromną. Mamy wszakże 6 modeli cylonów, tak więc jest ok. 6 milionów Cylonów w wersji "skóry" plus Centuriony i Raidery. Daje to naprawdę wielką liczbę wrogó ludzi (ludzi, którzy w większości zginęli podczas masowej exterminacji za pomocą atomówek)

Użytkownik Halavar edytował ten post 27.04.2008 - |20:22|