88 odpowiedzi w tym temacie

[woytas]

Czesc!

Nazywam sie Wojtek i od stycznia 2008 jestem BSG-holikiem czyli odkad odkrylem pilota,
najpierw bylo tylko regularne ogladanie odcinka po odcinku, z poczatku w mniejszych dawkach
lecz poniej poszlo jak z bicza - niekontrolowane maratony (wraz moja kobieta )po kilka odcinkow
naraz i sciaganie kolejnych. Pod sam koniec czekalismy tylko do poczatku koncowych napisow,
przerwa ewntualnie na WC lub jedzenie i dalej, dalej, dalej....
Oczywiscie bycie BSG-holikiem nie jest teraz latwe, gdyz trzeba czekac az tydzien na kolejny odcinek
- uwazam, ze jest to jawna niesprawiedliwosc wobec fanow BSG, ktorzy musza teraz cierpiac katusze
w oczekiwaniu na kolejny odcinek i zapadaja na ta powiedzmy sobie szczerze chorobe coraz glebiej....
Podziwiam wszaystkich kolegow w podobnym stanie zawansowania za wyczekiwanie rok lub wiecej


Sorry za lekiego off top-a ale musialem sie gdzies przywitac i zwierzyc

OK - do rzeczy dokladnie wypowiedziec sie na temat tego odcinka moglbym dopiero jak beda napisy.
Mieszkam od 5ciu lat w UK i pracuje w anglojezycznej firmie ale niektorych niuansow niezalapalem
- moze gdybym przeanalizowal scene po kilka razy zalapal bym wszystkie wypowiedzi ale niebardzo tak
chce wiec poczekam na napisy. Niektorzy z was takich klopotow nie mieli ale pewnie maja angielski
(amerykanski) bardziej obcykany...

Jezeli chodzi o Kare to mam takie odczucie jakby producenci chcieli wpierw ja usmiercic a pozniej zmienili
zdanie ale moze wybronia sie z tego w nastepnych odcinkach. Zreszta takie dopisywanie/zmiana watkow
w tym serialu wyczolem w paru odcinkach i niebardzo to mi sie podoba...

4ka wiadomo dylemat morlny i wielkie rozdarcie - kto by nie mial ale tu wlasnie mam klopoty z niuansami

Baltar wiadomo nawiazanie do mitu o Chrystusie i nie tylko zreszta. Jest pare mitow praktycznie identycznych
z mitem o Chrystusie ale pieknie pokazuje tworzenie sie u zarania tego typu mitow/religi

Sorry, ze sie tak rozpisalem


PS. Aha czy ktos z was rozumie fanow SG1?Zachecony serialem, jako fan S/F postanowilem siegnac po SG1
(kilka odcinkow) i obszedlem sie tylko niesmakiem - zwlaszcz porownujac ten serial do oryginalnego filmu SG
z 1984, ktory jest jednym z moich ulubionych.

Pozdrawiam wszystkch forumowiczow i fanow BSG

Użytkownik woytas edytował ten post 06.04.2008 - |23:21|

[Gaj]

Nie ma sensu porównywać SG-1 do BSG. To zupełnie inna wrażliwość, inne podejście i przede wszystkim zupełnie inna technika obrazowania serialowych zdarzeń. W swojej klasie oba seriale są szalenie ciekawe i warte obejrzenia przy czym BSG co wiele osób potwierdza jest najlepszym serialem Sci Fi wszechczasów. BSG wyszło później, czerpało także z doświadczeń SG-1 i było zdaje się próbą zrobienia SciFi na poważnie, bez fantasy i czarno białych schematów czy bez technologicznego bełkotu ala STartrek. Niemniej dla wielu osób szczególnie niektóre odcinki BSG są zbyt mroczne i za trudne w sensie czy to politycznym, czy dramatycznym. No taka specyfika BSG i taki urok tego serialu.
Miło czytać, że ktoś jest tak gorącym fanem serii. Osobiście nieco zmęczyłem się 3 sezonem i moja miłość do BSG nieco osłabła, ale po 4-01 jakby wracała z siłą wodospadu . ALe naprawdę musimy poczekać tak do połowy sezonu, żeby kusić się na jakieś pełniejsze oceny, a do końca 4 serii żeby ocenić całość.
Przyglądam się BSG od początku - od pilota. Ciągle dręczy mnie obawa, że scenarzyści nie poradzą sobie z tymco sami stworzyli i nie dadzą rady zamknąć wszystkiego w logiczną i genialną całość, ale mam też nadzieję że się pomylę. Mylić się jest rzeczą ludzką powiedział jeż schodząc z drucianej szczotki .

[Modes]

ps. przy okazji tego linku po raz kolejny potwierdza się to co pisałem odnośnie numeracji odcinków z sezonu 4 , że ten jest oznaczony jako 4x03 - coraz więcej zachodnich stron to zaczyna stosować.

To jest kolejnosc produkcji. W wiekszosci przypadkow pokrywa sie ona z kolejnoscia fabuly, jednak zdarzaja sie przypadki gdy dany odcinek nie moze byc nakrecony w danym czasie (np. gosc specjalny odcinka jest na innym planie filmowym albo scenariusz poszedl do poprawy) w takim wypadku odcinek krecony jest pozniej i dostaje oznaczenie kolejnosci produkcji.

Bez sensu jest stosowanie numeracji uzywanej przy kreceniu odcinkow bo jak jasno widac na przykladzie tego odcinka jest on bledny i moze wprowadzic wiele zamieszania jesli ktos nie jest obeznany w temacie.
Stosowanie kolejnosci numeracji wedlog kolejnosci wyswietlania jest jedyna forma jaka powinnismy uzywac (nie tyczy sie to wyjatkow jak "Firefly").

Nowy Raider

VIPER

[DonBolano]

Witam, witam
Obejrzałem No i wow..
Ale po kolei. Na początku, przy przypominajkach brakowało mi troche tej muzyki z konca odcinka 3x20.. Pojawila sie fragmentami pozniej, ale jednak.. Ta muzyka z konca sezonu trzeciego to koncu cudenko jest.
Tigh na mostku i strzal w oko Adamie i ta jego rekacja natychmiastowa na to, co zrobil i krzyk stlumiony przez muzyke... Zamarłem i nie wiedziałem, co się dzieje. No headshot po prostu.

Potem ostro do przodu. Kara wraca i nie pamięta za wiele - skąd my to znamy Zobaczymy, jak to się skończy i mam nadzieje, ze to Ziemianie ją tak urządzili, że mało pamięta, ale wie, dokad trzeba leciec.

Anders i Raider. Cholernie ciekawy wątek. (Nie strzelał, bo nie odbezpieczył broni - ktos wyzej pisał inaczej).

W ogole swietne te wszystkie rozmowy o Cylonach prowadzone przez bohaterów, ktorzy niedawno sie dowiedzieli, ze sami sa tostreami. Nie uważacie, ze to celowy zabieg reżyserów.. ? Najpierw była Boomer, pokazana w dwojaki sposob, aby uzmyslowic, ze maszyna maszyną, ale ma uczucia, osobowość i może wybrać.
Teraz mamy naszą czwórkę - skądinąd ciekawy wybór - Prawa ręka Admirała, Prawa ręka Pani Prezydnet, Głowny mechniak pokladowy, bez ktorego wsio szlag trafi i Szef ruchu oporu z Caprici.. Pozostawię to bez komentarza.
Piąty Cylon? Każdy typ dobry. I nie mają sensu dywagacje na temat chorób, raka, grypy.. Bo czwórka też niby ludzie, a na grype byli odporni.

Nowiutki Viper Starbuck i ta scena, jak zostaje oblany krwią.. Miodzio. W ogóle animacje w przestrzeni kosmicznej dochodzą niemalże do ideału.. Nowe animacje działek. Nowe ujęcia floty. No i widok z Vipera podczas akcji. Mam nadzieję, że wrócą te fajne zoomy i lekko roztrzęsiona kamerka.

Końcówka.. Strzeli, nie strzeli? Dogadają się.

Baltar.. No Jezus Chrystus jak nic.. Poki nie zgolił brody. Bawią się z nami scenarzysci ostro.. Mnie, poki co, to nie przeszkadza, ale nie wiem jak inni. No ale monolog modlitewny świetnie napisany, świetnie zagrany. Dobrze gra ten aktor, ciekawe jak to się wsio dalej potoczy.

Czekam na sobotę w takim razie

[Jonasz]

Nie ma sensu porównywać SG-1 do BSG. To zupełnie inna wrażliwość, inne podejście i przede wszystkim zupełnie inna technika obrazowania serialowych zdarzeń. W swojej klasie oba seriale są szalenie ciekawe i warte obejrzenia przy czym BSG co wiele osób potwierdza jest najlepszym serialem Sci Fi wszechczasów. BSG wyszło później, czerpało także z doświadczeń SG-1 i było zdaje się próbą zrobienia SciFi na poważnie, bez fantasy i czarno białych schematów czy bez technologicznego bełkotu ala STartrek. Niemniej dla wielu osób szczególnie niektóre odcinki BSG są zbyt mroczne i za trudne w sensie czy to politycznym, czy dramatycznym. No taka specyfika BSG i taki urok tego serialu.

Bardzo dyplomatyczny post, ale w swej esencji jak najbardziej trafia w sedno. BSG jest serialem zupelnie wyjatkowym w swym gatunku i to w kazdym aspekcie. Na jego pelne oceny zapewne przyjdzie czas gdy zakonczy sie jego emisja.

Wracajac do epizodu. W weekend obejzalem go jeszcze piec razy (sam sie sobie dziwie). Jedna scenaa, od ktorej nie moglem sie uwolnic - niedokonane zabojstwo Adamy przez Tigha.
One liner pokownika "I have never felt better" prawdopodobnie najlepszym momentem tej tak barwnej postaci w calym serialu. Scena absolutnei genialna, pos upadku Adsamy kamera zatecza krag wokol Tigha. Widzimy go z gory, na jego twarzy zmeiniaja sie uczucia: od satysfakcji, przez zdziwienie, konczac na rozpoaczy. W tle widac autentyczna reakcje obecnych - zaskoczenie, ropzacz , panike. Gdy kamera zatacza pelne 360 okazuje sie ze nic sie nie wydarzylo. Wszystko to sie rozegralo w glowie polkownika. Majstersztick realizatorski.

Innym niesamowitym fragmentem jest spotkanie "Oko w oko" Andersa z riderem. Scena palna napiecia i tajemniczosci.

Najslabiej wypada sekta z baltarem. mam nadzieje, ze to sie rozwinie w jakims sensownym kierunku. Jak na razie ma to wydzwiek bardziej komediowy niz mistyczny.

Sadze, ze jest jeszcze za wczesnie spekulowac w jakim kierunku serial idzie, ale gdybym mial zgadywac, to powiedzialbym, ze czaka nas jakiegos rodzaju pojednanie pomiedzy ludzmi i Cylonami.

Baltar.. No Jezus Chrystus jak nic.. Poki nie zgolił brody. Bawią się z nami scenarzysci ostro.. Mnie, poki co, to nie przeszkadza, ale nie wiem jak inni. No ale monolog modlitewny

Poza sfera ikonograficzna w Baltarze i jego kulcie nie ma nic przypominajacego chrzesciajnstwo. Wyglada to raczaj na neopaganski kult plodnosci. U podstaw religii chrzescijanskich lezy mesjanizm, a nie samoposwiecenie.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 07.04.2008 - |13:43|

[Magnes]

Mam nadzieję, że wrócą te fajne zoomy i lekko roztrzęsiona kamerka.

Były w tym odcinku. Nie pamiętam, w którym momencie, ale były.

Baltar.. No Jezus Chrystus jak nic.. Poki nie zgolił brody. Bawią się z nami scenarzysci ostro..

Dziwią mnie komentarze, że to "ostre", "na granicy". Ale może po prostu dlatego, że jestem ateistą i nie całkiem pojmuję katolików . Wątek mesjasza Baltara jak dla mnie świetny, przypomina się trochę 4400 i Colier.

[toato]

odcinek świetny ale po roku czekania każdy bym takim uznał, każda scena z Tighem boska no i rozmowa Kary z Andersem, trochę się zdziwił gdy usłyszał o kulce w łeb

[thrawn1972]

hmmmm rok czekania byl straszny a teraz znowu tydzien czekania i taka sama straszna meczarnia.
odcinek rewelacja znowu wiele pytan postaje i zadnej konkretnej odpowiedzi.
ale serial znowu zaczyna sie rewelacyjnie. wysoki poziom,

kto wrescie jest tym 5 cylonem ?
kara? baltar? kto to wie

ale ta poznana 4 jest inna oni widac panuja nad soba a moze reszta cylonow sie ich boi?
dlaczego uciekli a moze sie wycofali?
ktoz to wie

jednym slowem rewelacja

[Dellirium]

Zakladam juz od dawna ze 5 cylonem jest Baltar , bardzo mnie nakrecily poprzednie rozmowy kiedy to caprica 6 wciaz wmawiala mu ze nie moze byc cylonem ale i tak bedzie przy nim trwac.Wydaje mi sie ze na koncu wszystkich to zaskoczy ^^.
A co do czekania...omg...jeszcze 5 dni , jak to mozna wytrzymac : ).Tak na marginesie beda jeszcze jakies pauzy w emisjii ktos sie orientuje ?

[biku1]

.Tak na marginesie beda jeszcze jakies pauzy w emisjii ktos sie orientuje ?

Było to już wielokrotnie pisane w dziale BSG, że druga cześć 4 sezonu będzie wyemitowana dopiero w 2009.
To dopiero będzie ból.

Użytkownik biku1 edytował ten post 07.04.2008 - |19:18|

[_Neoo_]

Już cii... bo zacznę kasować.

Co do odcinka... Nie było tak źle. Samemu osobiście nie podobają mi się wątki mistyczne i religijne, ale na razie jakoś jestem je w stanie przełknąć... Ciekawi mnie tylko jak wyjaśnią powrót Starbuck, bo cudownego zmartwychwstania nie przełknę. Co do reszty, to:
+ "Czujesz Boga?"
+ Tigh Cylonem i jego "wizja"
+ Ja bym cię zastrzeliła
+ widać te tysiące na efekty specjalne... aż się chce dorwać do 720

Minusów nie będzie, bo i po co... źle nie było

Powiedzmy, że 7 na zachętę :]

zwlaszcz porownujac ten serial do oryginalnego filmu SG z 1984, ktory jest jednym z moich ulubionych.

Z 1984? Coś się Tobie pomyliło. I to tak o 10 lat

[dr Danielle Jackson]

mmm poprostu poezja. chyba mam fetysz na bitwy kosmiczne, czy to SG-1, SGA czy BSG. jeszcze godzinę temu najlepszą sceną była walka nad Antarktydą z The Lost City. Teraz ten odcinek zepchnął tamten i wskoczył na mój piedestał:)
odcinek wbrew pozorom nierówny, po intro myślałam, że poznamy chociaż tego jednego cylona. ale trudno.
pojedyńcze sceny, które wymieniliście wyżej - poprostu genialne.

daje z czystym sumieniem 9/10 (10/10 dostanie finał 4 sezonu:)))

[dix]

dobry odcineczek , kozackie efekty na cos takiego czekalem

[Archan]

Oj macie zbyt duże przerwy w oglądaniu odcinków. Po za tym jak nie jesteście pewni jakiejś kwestii to obejrzyjcie scenę jeszcze raz. Co do Starbuck, jej powrót był pewny. Dlaczego? Bo w odcinku w którym "ginęła" widać było na flashbackach jak ją przygotowuje "osobisty asystent cyloński" a.k.a "anioł". A jej powrót jest bardziej związany z przeznaczeniem i ogólnie pojętą metafizyką. Tak samo z Baltarem. I Capricą, Atheną, Roslin i Herą. To wsztstko jest diablo powiązane. Cyloni są faktycznie tez wodzeni za nos. A przynajmniej standartowa 7 i ich basestary z resurectionshipem. Status Final Five jest bardziej zbliżony do statusu półboskiego niż do odrzutków. W mojej opinii. Być może Final Five to prawdziwi twórcy Cylonów. Realizujący swój własny plan. I są też baaaarzo starzy. Starsi niz 12 koloni. Bo o ile się domyślam: TO ONI WYPROWADZILI 13 PLEMIE na ziemie. "wszystko już kiedys było. I zdaży się ponownie." Cyloni to katalizator i impuls mający zmusić ludzkość do wędrówki, palenisko które hartuje ludzkość w ogniu, i brakującym elementem, z którym ludzkość ma się połączyć tworząc ostatecznie nową jakość. A Hera jest specjalna. Nie dlatego że jest pierwszą hybrydą, ale dlatego że jest tą prawdziwą. Ostatecznym połączeniem między człowiekiem i cylonem. Oraz katalizatorem który zmusi druga generację to ewolucji i połączenia w jedno z ludzkością. By skóra stała się człowiekiem. Jak Athena. Jak Caprica. Choć ona jeszcze się nie złamała...Ale już jest na dobrej drodze. Baltar. Wg. mnie to nie mesjasz. Nie chrystus. Ale prorok. Wbrew własnej woli, ale w końcu God have a plan. Final Five jest naprawdę specjalna. Jest duzo potężniejsza jako RASA (nie łącze ich w jedno ze standartami) niż nawet four sobie wyobraża. Trzymając się metafizyki..Final Five zbliżyli się tak bardzo do BOGA że stali sie jego posłańcami. Aniołami. Tak jak wewnętrzna Caprica baltara, i wewnętrzny Baltar Caprici. Choć akurat te postacie jakie zostały przyjęte zostały przyjete z wygody FF. A sprawa Starbuck to jest oddzielna sprawa Czy jest beaconem na ziemie, czy do zagłady... Zobaczymy.

[hans_69]

12 miesięcy czekania .........
Warto było. 9,5/10 za całokształt. W zasadzie wszystko mi sie podobało w tym odcinku. Scena bitwy bije o kilka długości to co do tej pory można było zobaczyć w filmach gatunku SF, to jest właśnie to, mogła być dłuższa, tylko po co ......... Jakość HDTV jest rewelacyjna i w sumie nawet 720p niewiele zmieni. Muzyka pięknie podkreśla dramaturgie i nawet Baltar mnie nie irytował .
Czekając na 4 sezon obejrzałem sobie BSG Classic i musze powiedzieć, że teraz już wiem skąd scenarzyści SGA brali swoje pomysły.
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kontynuacje, bo jak powiedział kiedyś słynny reżyser dobry film powinien sie zacząć od trzęsienia ziemi a potem napięcie powinno rosnąć

[Jonasz]

Oj macie zbyt duże przerwy w oglądaniu odcinków. Po za tym jak nie jesteście pewni jakiejś kwestii to obejrzyjcie scenę jeszcze raz. Co do Starbuck, jej powrót był pewny. Dlaczego? Bo w odcinku w którym "ginęła" widać było na flashbackach jak ją przygotowuje "osobisty asystent cyloński" a.k.a "anioł". A jej powrót jest bardziej związany z przeznaczeniem i ogólnie pojętą metafizyką.

Powrot Starback byl pewny bo powrocila juz w finale 3. sezonu. To chyba ty masz braki w ogladaniu.


Co do koncepcji Ostatecznej Piatki, to w pelni sie z toba zgadzam. Podobna koncepcje juz wysunolem wiele miesiecy wczesniej. Problem z ta teoria jest taki, za na forum kroloja zwolennicy tlumaczen racjonalnych, a nie mistycznych. Nie wszyscy przyjmuja do wiadomosci, ze BSG to nie zwykly serial SF.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 08.04.2008 - |00:28|

[matlas]

Dopiero teraz obejrzałem odcinek. Jak dla mnie bardzo dobry start i nadzieje na sezon lepszy od 3 (ktory byl wyraznie gorszy od 1 i 2). Wszystko wczesniej bylo wypisane co bym chcial powiedziec, dodam tylko ze 5 cylonem moim zdaniem bedzue ... Lee Adama. Ogolnie minus to znow pojawialy sie nie potrzebne elementy zwalniajace caly serial. Mam nadzieje ze w nastepnych odcinkach nie bedzie ich wieksza ilosc niz tu. Za caloksztalt 8.5. PS. promo 4x2 ciekawe:)

Spoiler

Ciekawe jest ujecię pomiędzy 20-21 sekundą gdzie blaszak strzela i ginie jakiś czarnoskóry facet w garniturku. Nie mam pojęcia kto to??? Oto zrzut z tej klatki: http://www.matlas.ma...g42/murzyn.jpeg

Użytkownik matlas edytował ten post 08.04.2008 - |02:06|

[Archan]

Powrot Starback byl pewny bo powrocila juz w finale 3. sezonu. To chyba ty masz braki w ogladaniu.

Wiem ze wróciła w końcówce poprzedniego odcinka. Ale że ja ten poprzedni odcinek oglądałem wczoraj, nie bedę sie udzielał na tamtym temacie, zwłaszcza że tutaj niektórzy mieli za złe temu wątkowi. Mi chodzi że jej powrót był zapowiedziany w tym odcinku, w którym odeszła. Była tam cały czas mowa o przekroczeniu granicy i wielkim przeznaczeniu. A już po jej malunkach przedstawiających Oko Jowisza i gadaniu tej Oracle wiemy że Kara to cos więcej niż zwykła świruska za sterami. Można by podciągnąć te jej wizje pod halucynacje wywołane załamaniem, ale w tym serialu, jak już wiemy, te haluny oznaczają zwykle coś więcej.

@Toudi


44035 ludzi to tyle ile osiedliło się na New Caprica. 38 838 To tyle ile uciekło z New Capricy, do tej sumy nie wliczaja się załogi 2 battlestarów i cywilów którzy byli na pozostałych statkach którzy również uciekli w momencie pojawienia sie cylonów. 41399 to liczba ludzi która ogółem była we flocie w czasie trwania odcinka 04x18. Minus około 700-800 którzy zgineli w starciu w mgławicy Jońskiej daje w przbliżeniu 40 500 ludzi.

Spoiler

Minus 30 000 o których mówiła boomer w tym wywiadzie daje około 10000 ludzi. to mało ale nie jest tak tragicznie jak ocenialiście przedtem.

Użytkownik Archan edytował ten post 08.04.2008 - |10:20|

[jasiode]

nie wiem czy to tylko moja odosobniona opinia ale w tym odcinku jedna z glownych rol odgrywa tez sciezka dzwiekowa... idealnie zgrywa sie z poszcegolnymi alementami akcji wpasowywujac sie swietnie w charakter BSG... pod wzgeldem dzwiekowym to moim zdaniem jeden z najleprzych odcinkow... no moze jeszcze pojawienie sie pegaza bylo super

Użytkownik jasiode edytował ten post 08.04.2008 - |11:15|

[inwe]

Minus około 700-800 którzy zgineli w starciu w mgławicy Jońskiej daje w przbliżeniu 40 500 ludzi.

wg. battlestarwiki zginęło 1700 osób;

a dokładniej:

The population of the Fleet, which hasn't been revealed since "The Son Also Rises" (but is assumed to be around 41,398) is 39,698. 600 of those were people who died aboard the Pyxis, the other 1,100 likely died on other ships during the attack.

Użytkownik inwe edytował ten post 08.04.2008 - |15:07|