Odcinek 010 - S01E09 - Thor's Hammer
#41
Napisano 15.08.2006 - |09:53|
#42
Napisano 10.11.2006 - |19:54|
z Unasa zrobili strasnego potwora ciekawe jest to, jak sposob przedstawiania tej rasy zmienia sie w kloejnych odcinkach.
No i Asgard po raz pierwszy tez bardzo fajnie przedstawiony. W sumie asgardczycy nie ingeruja w zycie na Cimmerii, jest ona planeta chroniona, to wszystko. Nie bawia sie w bogow w taki sposob, jak goauldowie. nawet nie pokazuja swojego prawdziwego wygladu - wiec gdyby jakis asgardczyk zagadal kiedys do Cimmeryjczyka - jestem twoim bogiem, pomoz mi - chyba nie moglby liczyc na posluszenstwo...
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#43
Napisano 08.02.2007 - |10:50|
#44
Napisano 02.04.2007 - |18:52|
Na początek dwa wyjaśnienia:
(...) Tym razem mamy nawiązanie do normandzkiej (?) kultury. (...)
Nie normandzkiej . Nordyckiej.
(...) Troche dziwią mnie modły i uważania Thora za boga, skoro wiadomo, że bogowie to wężyki w czyiś ciałach, no ale niech i tak będzie. (...)
Od kiedy to bogowie to tylko "wężyki"? Jest wiele innych ras bardziej zaawansowanych technologicznie od ludzi, którzy ogłaszają się bogami, nie są to tylko Goa'uldowie. Poza tym Thor nie zniewala ludzi, jest bogiem-opiekunem i wcale nie oczekuje modłów i czczenia - on tylko chroni Cimmerian.
A teraz przejdę już do oceny odcinka. Daję 10 z czystym sumieniem, mimo drobnych niedoskonałości (które z resztą ma każdy odcinek).
Dlaczego? Wybaczcie, ale mam ogromną słabość do mitologii nordyckiej, wikingów i wszystkich bogów i boginek Walhalli i Asgardu. Po prostu kocham Norwegię, a więc także jej mitologię i dawne wierzenia! Za niesamowity klimat, nawiązania do moich zainteresowań, wspaniałą muzykę, piękne stroje i dobrą fabułę nie mogłam nie dać 10. Więc ją dałam .
Młot Thora zaawansowaną technicznie bronią? Ha, zwłaszcza jak razem z Lokim rozwalili nim łeb olbrzymowi Thrymowi . A tak na serio - cieszą mnie te nawiązania i utożsamianie nordyckich bogów z dobrymi, opiekującymi się ludzkością obcymi. W końcu mitologia nie kończy się na Olimpie i Zeusie, jak niestety myśli większość osób niezainteresowanych tym tematem... :/
Dobrze, że wreszcie spotykamy się z Asgardem, choć tu Thora widzimy jeszcze jako boga podobnego do wikingów, a nie w jego prawdziwej postaci, która może okazać się sporym zaskoczeniem dla tych, którzy utożsamiają sobie go z kawałem silnego chłopa . Ale spoilerować nie będę. Poczekacie, oglądniecie, zobaczycie... Druga wprowadzona rasa - Unas, tutaj właściwie odnosi się tylko do jednego osobnika, Pierwszego nosiciela Goa'uldów, ale, jak się później okaże, nie jest to tylko jeden stwór, lecz osobna gałąź ewolucji (tylko od czego Unasi wyewoluowali? Aż strach pomyśleć ).
Nowa zabawka, tym razem Asgardu, nie Goa'uldów, tylko na Goa'uldy . Świetna rzecz, widać, że Asgard jest bardzo zaawansowany technologicznie i ma ogromną wiedzę. Dowiadujemy się, że jest szansa uwolnienia nosiciela od wężyka, co cieszy Daniela i Jacka. Niestety, jak zwykle ważniejsze jest dobro jednostki niż dobro ogółu, więc niszczymy ten arcywynalazek Asgardczyków na rzecz Teal'ca. Owszem, też bym tak zrobiła dla mojego przyjaciela, ale trochę szkoda Młota. Mógłby się przydać... Ale oczywiście SNP-WBZGU, czyli scenariusz nie pomyłka - wszystko było z góry ustalone. Tak miało być - SG-1 odnajdzie inny sposób na Goa'uldów i innych wrogów, bez Młota.
Pojawiła nam się tu jeszcze jedna rzecz, o której przedtem nie było mowy, a na którą, co dziwne, nikt nie zwrócił uwagi - Kendra, jako były nosiciel, mogła dalej używać rzeczy, które obsługiwać mogły Goa'uldy i do tego było to urządzenie lecznicze (!), a nie to uszkadzające mózg. Nie mówię tego, bo nie wiem (skończyłam oba seriale!), tylko dlatego, by ci, którzy oglądają SG-1 po raz pierwszy, zwrócili na to uwagę.
No, to tyle. Hilsen...
Użytkownik Darth Paula edytował ten post 09.04.2007 - |19:57|
#45
Napisano 07.01.2008 - |15:57|
Genesis
#46
Napisano 02.02.2008 - |15:24|
słuszna uwagaW końcu mitologia nie kończy się na Olimpie i Zeusie, jak niestety myśli większość osób niezainteresowanych tym tematem... :/
Co do odcinka, to twórcy przeplatają nam słabsze z lepszymi, a ten należał do tych lepszych, jest bardzo dobry Mam nadzieję że już niedługa nasi skontaktują się z Asgardczykami, bo zaciekawiła mnie ta rasa. Jedyne co mi się nie podobało, to to że Daniel tak szybko strzelił do przejścia młota, nie było tam widać prawie żadnej dramaturgii, żadnych wyborów i konfliktu, a chyba w zamierzeniu tak mieliśmy to odebrać
#47
Napisano 06.10.2008 - |10:29|
Wikingowie, pojawia się Asgard no i klimat odcinka bardzo fajny. Mam nadzieje, ze poziom będzie się utrzymywał.
#48
Napisano 06.10.2008 - |14:13|
Mam nadzieje, ze poziom będzie się utrzymywał.
Poziom będzie zdecydowanie i porażająco rósł w górę!
To był dla mnie w swoim czasie jeden z najlepszych odcineczków w serialu.
Zdecydowanie Asgard rządzi!!
-Dowiedz się żołnierzu,że wróg którego nam zostawiliście był kruchy.
-Ich siła jest płytka wojowniku a wiara nie zna czci.Czy pójdziecie ze mną?
-U waszego boku żołnierze.W waszym cieniu leży honor ''Malazańska Księga Poległych''
#49
Napisano 16.12.2008 - |21:20|
#50
Napisano 17.01.2009 - |01:24|
(kawał chłopa z tego Thora, no nie? wink.gif
No musiałem zamieścić ten cytat, poprostu musiałem.
Ocena 9.5
#51
Napisano 15.02.2009 - |01:24|
Niemniej nie znoszę tych całych Unasów, a jak zobaczyłem,
że w 4-tym sezonie Daniel się z jednym zaprzyjaźnił,
to aż mi się nóż w kieszeni otworzył.
Mimo to daję 9.
#52
Napisano 18.02.2009 - |21:08|
Dowiadujemy się czegoś nowego o Goauldach mianowicie że zawierają pakty
Hehe krótko mówiąc boją się Asgardu
Hehe.
#53
Napisano 19.02.2009 - |13:34|
Super odcinek
Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał:
KOCHAJ, WALCZ, CIERP!!!
#54 Gość_Lowrey23_*
Napisano 22.02.2009 - |13:00|
#55
Napisano 16.06.2009 - |14:28|
Ciekawe jak młot radził sobie jak Goa’uld przylatywali z nieba.
Nie chce mi się wierzyć, ze Młot można była tak łatwo popsuć od zewnątrz, ale to jeden z nielicznych minusów serialu.
Poznajemy historię rozwoju Gao’uldów, którzy porzucili silniejszych nosicieli na rzecz zapewne łatwiej kontrolowalnych i naprawialnych ludzi.
Jeden z pierwszych odcinków, gdzie pokazują, że Jack i Tealc się szanują i lubią.
Dla mnie był to świetny duet przez 8 sezonów, który znakomicie się uzupełniał i stworzył klimat całego serialu.
Takiego zestawienia zabrakło np. w SGA, który oglądało mi się dużo gorzej niż SG-1, chociaż najpierw obejrzałem SGA zanim walnąłem 10 sezonów SG-1.
I uważam, ze SG-1 było dużo lepsze na wielu frontach, a w szczególności dzięki dopasowaniu się Andersona i Judge, gdzie w SGA pomimo wsadzenia Ronona jako odpowiednik Tealca wiele nie uzyskano, chociaż trochę pomogło.
#56
Napisano 07.11.2009 - |01:09|
10/10
#57
Napisano 28.05.2011 - |18:11|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych