48 odpowiedzi w tym temacie

[Obi]

Prawda jest taka , ze wszystko zalezy od wydawcy . Można wydać serial tak jak nieszczęsnych Heros , a można tak jak GITS SAC ( czyli ścieżka oryginalna/angielska/polski lektor : wszystko w DD5.1 , napisy tłumacz/fansub ) i z tego co wiem , IDG (wydawca) nie ma problemu z tym że dużo zostaje .

[biku1]

a można tak jak GITS SAC .......... i z tego co wiem , IDG (wydawca) nie ma problemu z tym że dużo zostaje .

I to pokazuje,że jak się chce to można.
A wtedy ludzie to kupią a nie ,że wydadzą byle co byle jak i oczekują,że się wszyscy rzucimy do sklepów.

Oczywiście nie mam złudzeń, że w czasach gdy ludzie wolą coś co kosztuje np.9.90 pobierać z netu choćby przez tydzień.
To odrazu zaczną kupować oryginały ale jest pewien % ludzi którzy by chętnie takie porządne-bogate-pełne wydania kupowali ale nie maja jak.
A nie każdy lubi-chce-może kupować za granicą.

[medusa]

Na naszym rynku , sprzedaż seriali to może z 3% ( a może i nie ) ogólnej sprzedaży DVD . Najlepiej sprzedają sie filmy kinowe - tak jak na całym świecie .
A to że ludzie nie kupują u nas seriali, jest winą samych dystrybutorów - zobacz jakie mamy atrakcje na przeciętnym DVD z serialem - stereo 2,0 , tylko kiepski lektor i itp...

to jest powód do przemyśleń: Jak w środku Europy, należący do Unii, wolnorynkowy, 40 mln kraj sprzedaje tak mało. Odpowiedź - oferta jest zła - jedyna możliwa odpowiedź, jeśli ktoś ma zaliczony choćby jedno kolokwium z ekonomii, choćby na mierny.
Dziwne jest tylko to, że nic się z tym nie robi. A poza tym 3 % to zawsze 3% mieć a nie mieć. Przy dochodach rzędu miliardów czegoś tam robi się z tego całkiem zacna liczba, a już na pewno całkiem zacna liczba wyjściowa.

w pewnej gazecie zobaczyłem sondaż dotyczący seriali które są najczęściej oglądane w Polsce.To co mnie z szokowało to nie to że seriale typu M ,plebania są na pierwszym miejscu tylko kompletny brak seriali zagranicznych nawet nie było Lost czy PB co dla mnie jest aż sprawą dziwną ...

A a propos naszej oglądalności seriali to w w większości serwisów spotyka się takie właśnie nonsensowne dane absolutnie absurdalne. Już kiedyś pisałam coś na ten temat i sugerowano mi różne rzeczy od nieznajomości zasad statystyki do paranoi spisku ale zupełnie przypadkiem trafiłam ostatnimi czasy na ankieterkę i padłam jak zgodziłam się odpowiedzieć na pytania.
Długo by opowiadać ale generalnie pytania były tak skonstruowane, że miałam przyznać, że oglądam "przebojową noc", "M jak miłość" względnie "Mordę na sukces" a w radiu słucham najczęściej muzyki i nie chcę tam audycji publicystycznych.
Miałam ochotę ją udusić bo tych programów, gdzie lecą te cudowne produkcje telewizyjne nawet na moment nie włączam (przysięgam - nie oglądam TVP1 ani TVP2!!!!) a radio jest u mnie na stałe nastawione na tok fm i NIE miałam szansy tego powiedzieć!!!! Nie było opcji, żeby podać inne odpowiedzi. Ten kto ustawiał pytania był tak tendencyjny, że nie chciał się dowiedzieć prawdy, tylko dostać wynik na zamówienie. Pytanie tylko po co robić takie badania?? Lepiej zaoszczędzić na ankieterach i od razu wysmarować wynik, że "M jak mdłości" ogląda twardo 10 mln ludzi, czyli niby tyle samo co jutrzejszy mecz o 20.00 gdzie na ulicy żywego ducha nie będzie a jak leci mdłość to jakoś złośliwie łażą!!! sami sprawdźcie!!!!

[Gaj]

Trzeba zauważyć 1 rzecz.
Otóż przeciętny widz BSG czy ST czy nawet Heroes jest zapewne młodszy i bogatszy niż przeciętny widz M jak miłość. To w TV powinni mocniej zauważać. To jest może i mniejszy sektor rynku, ale szalenie atrakcyjny. M jak miłość inne tego produkcje wg mojej orientacji oglądają zwykle kobiety i to raczej po 40ce. A nasz repertuar głównie mężczyźni i to raczej do 30-40ki. WIęc wprowadzanie takich produktów jak BSG daje szansę na dotarcie do atrakcyjnego i inaczej niedostępnego klienta... .
Może niezbyt precyzyjnie wyraziłem swoją myśl, ale TV żyje z reklam i tylko dlatego emituje seriale, żeby przyciągnąć nimi ludzi do oglądania swojego kanału i swoich reklam. Nic innego szefów każdej stacji nie interesuje. No więc mają w repertuarze SciFi szansę na dostęp do klientów, których nigdy nie pozyskają za pomocą różnych Plebanii. Tego zdaje się nikt nie dostrzegać?!

[jack]

Heh. Dorzuce coś od siebie. Ostatnio stwierdziłem, że zacznę kupować orginały. tak ze 4 sezony na rok (zresztą wiecej sie nie da, bo nie ma ) ale kurcze nawet tego nie ma za wiele . Jak tu życ. Zostaje net, co niestety wcale nie oddaje piekna i jakości filmów DVD.
Ale ja -gdyby było wiecej - bralbym z chęcią wydania polskie DVD seriali. Zgadzam się z Bikiem - nie zawsze da się - i nie mam na to ochoty by nabywać coś z zachodu - w dodatku bez j. polskiego

Użytkownik jack edytował ten post 19.08.2008 - |11:02|

[Inuki]

Takie coś to chyba tylko w Polsce :-(

http://www.stopklatk...strona=branzowe

[Lukassuss]

Takie coś to chyba tylko w Polsce :-(

http://www.stopklatk...strona=branzowe

Otóż to - Polska zawsze były i jeszcze długo będzie zaściankiem - aż od żłobów odejdą PRL-owskie oszołomy liczące na łatwą kaskę za nic w imię zasady "czy się stoi czy się leży haraczyk się należy"...

A i zawsze można potem niskie wyniki sprzedaży zwalić na tych "wstrętnych piratów".
Do tych zakutych łbów nie dociera, że sami je tworzą bo w Polsce praktycznie brak jakichkolwiek wydawnictw seriali SF (a jak już są to lepiej nie komentować jakości i zawartości wydania) - tak więc czy się chce czy nie jest tylko jedna droga pozyskania swojego ulubionego serialu na DVD...

[michail]

DVD to nie VHS. Nie musimy kupować nowego sprzętu i tych samych filmów po raz drugi, żeby oglądać nasze ulubione filmy. Niestety na chwilę obecną nie każdego stać na odtwarzacz blu więc płyty DVD sprzedają się i będą się sprzedawały. Osobiście nie posiadam jeszcze blu ale zaczynam o nim myśleć. Póki co zbieram DVD (grubo ponad 300 w kolekcji) często perełki niedostępne w Polsce. Ostatni zakup to Iron Man 2 w wersji 2DVD w metalboxie z pełnym tłumaczeniem filmu i dodatków na płycie drugiej. Gdzie? Słowacja, Czechy. Tam dużo filmów zostało wydanych w wersjach nieosiągalnych nad Wisłą (np. Casino Royale 3DVD). Ceny nawet z przesyłką wychodzą całkiem przyzwoicie. Już dawno przestałem ufać naszym dystrybutorom i zanim kupię jakiś tytuł to przeszukam sklepy zagraniczne i sprawdzę, czy gdzieś nie można dorwać filmu w lepszej, bogatszej wersji z napisami pl.

Użytkownik michail edytował ten post 21.10.2010 - |19:57|

[Toudi]

Może nie DVD a BD, ale reszta z tematu się zgadza:

Po raz kolejny przykład, że lepiej nie inwestować w polski przemysł dystrybucji filmów i seriali: http://www.spiderswe...zeci-swiat.html

Osobiście uważam, że takie zachowanie wydawców to oficjalne przyzwolenie na piracenie...

W skrócie, W Ciemności Holland trafia na DVD cena w Polsce wynosi tyle samo (lub pewno więcej, biorąc pod uwagę "promocje" na zachodzie) co wydanie za granicą, tyle że oni mają 1080p a w Polsce dają tylko 1080i czy obraz raz gorszy... (no i moim zdaniem cena dalej dyktowana zmową cenową OZZetów)