82 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

Quendi, scenarzyści nie muszą strajkować, wystarczy że nie będziesz się sam torturował oglądając jak mówisz „kupę” . To nie jest trudne.
Sens się znajduje w tym że drużyna Atlantis nie zajmuje się wielkimi sprawami, bo Teyla jest na urlopie. Po dawce efektów w środku sezonu konieczne było zwolnienia, gotując nas na lepszy efekt finałowych odcinków. Coś jak w Sg-1 wrzucone zostało 1x20 pomiędzy 1x19 i 1x21-2x01

[Quendi]

Problem jest w tym że seriali SciFi praktycznie NIE MA.
Teraz leci SGA i koniec.
Jest jeszcze BSG ale jak wiadomo będzie to ostatni sezon.

Zaległe seriale nie mówiąc o filmach, widziałem wszystkie.

Więc jak wybór ma fan SciFi.

Nie mówię nawet o tym że jestem fanem fantasy a tutaj jest już totalna TRAGEDIA.

[elam]

przez pol odcinka siedzialam z nadzieja, ze wyjda z tej dziury i cos sie jeszcze wydarzy, albo ze ekipa z Atlantis im przyjdzie na pomoc, albo MacKay oswiadczy sie Carterowej, albo nawiaza kontakt z ludzmi z wioski, albo odkryja jakas technologie Genaii czy chocby trupa w tej szafie ..... rany julek, a tu nic a nic!!!!!!
jak mozna tak spartolic ponad 40 minut ??

[michal_zxc]

7/10
Takie odcinki już były i się sprawdziły. Więc rozumiem scenarzystów, że zrobili kolejny taki odcinek.
Mieliśmy "Skoczek się zaklinował we wrotach", "Skoczek tonie" i teraz mamy do tego "wpadliśmy do dziury". Wszystkie te 3 odcinki lepiej lub gorzej ratuje McKey:)

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 11.02.2008 - |19:22|

[zat]

Cóż, odcinek obejrzałem... i tyle. Wszystko co mogłem powiedzieć, zostało juz powiedziane przez innych wcześniej. Najbardziej jednak mnie boli to że serial z wolna traci klimat s-f. Odcinki do przegadania, nic nie wnoszące do głównego wątku.

[misiokles]

A ja mam wrażenie, że odcinek powstał tylko po to, żeby Amanada Taping choć raz była obecna przez cały odcinek. Gdyż patrząc chłodnym leszczem nie było jej na ekranie aż tak dużo, żeby zasłużyła sobie miejsce w czołówce!

[Lolo77]

7/10 za humor....a już sie miała pani doktor rozebrać,nawiasem mówiąc to niej niezła nimfomanka !

[thrawn1972]

hmmmm odcinek lajcikowy taki bez poczatku bez konca i bez srodka poprostu gdyby go nie bylo nic bysmy nie stracili. no moze oprocz paru milych dla ucha dialogow.

[DJ_Sooflet]

przez pol odcinka siedzialam z nadzieja, ze wyjda z tej dziury i cos sie jeszcze wydarzy, albo ze ekipa z Atlantis im przyjdzie na pomoc, albo MacKay oswiadczy sie Carterowej, albo nawiaza kontakt z ludzmi z wioski, albo odkryja jakas technologie Genaii czy chocby trupa w tej szafie ..... rany julek, a tu nic a nic!!!!!!
jak mozna tak spartolic ponad 40 minut ??

Ja cały czas mówiłem że to DZIURA i KUPA.

Jak w ogóle można bronić tego odcinka ? TOŻ TO ZWYKŁY TOTALNY BADZIEW na poziomie PLEBANII, a nie SGA. I nie ma NIC wspólnego z ScienceFiction.

Ludzie (ci co bronią) pogrążacie się... A potem będzie wielkie zaskoczenie że zrobili CANCEL...

Użytkownik DJ_Sooflet edytował ten post 11.02.2008 - |21:07|

[cyzyk]

Odcinek taki sobie...
7/10


A tak przy okazji na gateworld.net pojawila się informacja, ze iTunes wypuscilo przez pomylke (znowu) następny odcinek ("Midway") czy ktos wie juz cos na ten temat?

[elantra]

7 za humor w odcinku i to by było na tyle.

[silent_]

Broniąc tego odcinka w pewnym sensie nie okazywany jest szacunek stargate, a osoby te pewnie są po maratoniku mody na sukces i takie poziom całkowicie im odpowiada, ludzie zastanówcie sie to jest stargate! Już w niektórych odcinkach kiepskich są jakieś efekty specjalne.

[Wodzu]

Quendi, DJ_Sooflet - z bólem serca muszę przyznać Wam rację, no może nie aż w tak radykalnym tonie. Jeśli by mi się to całkowicie nie podobało to jaki byłby sens w oglądaniu? Odcinek ten zainteresował mnie przez pierwsze 10 min, a później już wiedziałem, że albo więcej się już nic nie wydarzy albo ponownie zostaniemy zasypani wieśniakami. W sumie po części dostaliśmy to i to. Niestety, nie jest to pierwszy raz w tym sezonie. Nie wiem czemu niektórzy usprawiedliwiają niejednokrotnie, że odcinek był słaby bo to zapychacz. Niech każdy sobie przypomni pierwsze sezony SG-1 - niech SGA będzie miało odcinki nawiązujące do głównej fabuły na takim poziomie jak tamten serial miał zapychacze. Nie raz już tutaj pisałem o tym, że scenarzyści się już dawno wypalili i dla dobra serialu powinni już ich dawno zmienić. Kolejne odcinki trio, bandy wieśniaków i zewsząd wiejąca nuda skutecznie mnie odrzucają. Niekiedy myślę, że jedynie co mnie trzyma przy tym serialu to sentyment. Jak tak ma wyglądać nowy serial w uniwersum SG ze starymi scenarzystami to ja podziękuję.

[k-rol]

Odcinek straszny pod każdym względem, chcieli chyba zaoszczędzić na gażach dla aktorów i scenografii... Wynudziłem się jak mało kiedy. Równie dobrze mogli skrócić sezon do 19 odcinków, niczego byśmy nie stracili. Zresztą... który to już z rzędu odcinek bez żadnego związku z głównym wątkiem? Zamknięcie w kwarantannie, zamknięcie w dziurze, wycieczka na Ziemię... gdzie tu duch SG? Poczatek sezonu był całkiem całkiem, ale wyraźnie brakuje weny twórczej scenarzystom.

Dam 4/10, za kilka żartów McKaya byłoby 5 jakby Keller nie przerwała stripteasu

Użytkownik k-rol edytował ten post 11.02.2008 - |21:47|

[Grobel]

Dno i metr mułu.
Aż smutno patrzeć na to co dzieje się z tym serialem.
Przecież ten odcinek jest nudniejszy od tego z przed dwóch tygodni ( Harmony) - co jest wg mnie nie lada wyczynem.
Humor? Jaki humor? :E

[Zetnktel]

Ja cały czas mówiłem że to DZIURA i KUPA.

Jak w ogóle można bronić tego odcinka ? TOŻ TO ZWYKŁY TOTALNY BADZIEW na poziomie PLEBANII, a nie SGA. I nie ma NIC wspólnego z ScienceFiction.

Ludzie (ci co bronią) pogrążacie się... A potem będzie wielkie zaskoczenie że zrobili CANCEL...

Sz P. A slyszal Pan o czyms takim jak gusta? Mi np nie podobal sie odc pt Harmony i uwazam ze to najgorszy w tym sezonie i wogole jeden z najgorszych w calym swiecie stargate. Ale nic nie przebije SGA 3x13 i SG1 4x10 (jedyne odcinki z calego universum stargate ktore dostaly 0 pkt). Ktos moze sadzic inaczej ale ma do tego prawo. Forum jest do wyrazania wlasnych opini. Owszem po to jest. Ale to co napisales w ostatnim zdaniu uwazam za lekka przesade. To ze Tobie sie nie podoba nie znaczy ze kazdemu ma sie nie podobac. Pisalem Ci wczesniej. Nie podoba sie to nie ogladaj. Bo praktycznie w jaki odcinek 4 sez nie wszedlem to jest od Ciebie negatywna opinia.

[venat0r]

0,5 za ciekawe za klimat ... w dziurze:P
Wiecie jak Cooper (czy ktos inny juz nie pamietam jednen tworcow:) ) powienien określić slowem ten odcinek: PORAŻKA. Klasyczny zapychacz nic nie wnosi do serialu i sam w sobie nie ma takze zadnej ciekawej tresci. Szkoda ze przynajmniej nie pochodzili troche po tych tunelach ale to pewnie by byly za duze wydatki dla producentow:(

Precz z zapychaczmi !!!

Widownia po tym sezonie napewno spadanie sam sie dziwnie dlaczego to jeszcz ogldam ... chyba sie uzaleznilem juz:D a tak powaznie to w sg odcinki bez nawiazania do głównej fabuly (zapychacz ) byly o wiele lepsze albo sie przynajmniej tak wydaje bo ogladalem kilka na raz a teraz czekac tydzien i to jeszcze na taki "szajs" to dorbna przesada. Szkoda ze tworcy nie pomysla troche i nie zrobia wiecej 2 czesciowcow widac ze takie odcinki sa o wiele lepsze ..........

Użytkownik venat0r edytował ten post 11.02.2008 - |22:07|

[Sakramentos]

Precz z zapychaczmi !!!

Mógłbym sparafrazować to zdanie i powiedzieć coś odnośnie ludzi kręcących przesadnie nosem i zapewne uszło by mi to na sucho bo jak podejrzewam Toudieog też świerzbią palce Ale to byłoby nie fair. Powiedzmy więc, że słowo "zapychacz" jest tabu. TABU. BUUUU. I dajcie sobie spokój, wskoczcie do dziury i czekjacie aż wpadnie Saite i zrobi striptiz.

[Spirozea]

Dam 4/10, za kilka żartów McKaya byłoby 5 jakby Keller nie przerwała stripteasu

Ja też miałem nadzieję, że Keller dokończy robotę
A odnośnie odcinka to na pewno nie jest to sci-fi... prędzej pomieszanie Indiany Jonesa z MacGyverem, Plebanią i jakąś pokręconą komedią.
Mimo to, obejrzałem ten epizod jednym tchem, a do "kwarantanny" miałem trzy podejścia. Może końcówka sezonu się rozkręci.

[Atlantis]

Ja nie bronię odcinka, bronię SERIAL. Zlitujcie się - jeden marnej jakości zapychacz, a wy już wygadujecie bzdury o tym, że serial się stacza, że mogą go anulować przez takie odcinki itp. No litości... Od paru odcinków jest przynajmniej nieźle - coś się dzieje, w paru było wręcz bardzo dobrze (ostatnie akcje z replikatorami i Wraith). Tutaj jeden epizod mający na celu nieco zwolnić bieg wydarzeń przed finałem, a tutaj podnosi się krzyk jakby cały sezon był o wychodzeniu z dziury.
Takie "The Light" w SG-1 przecież jakby nie patrzeć nie było o wiele lepszym epizodem - siedzieli przez 40 minut w pomieszczeniu, gapili się na światło i kombinowali jak tu zrobić, żeby nie trzeba było się na to światło gapić. ;P Fakt faktem, że tam przynajmniej pokazali nam kolejną technologię Goa'uldów. Odcinek był nudnawy i nic nie wnosił. I co? Rozwalił nam serial? Skasowali go przez niego? Nie był zwyczajnie jednym z gorszych odcinków, który dzisiaj słabiej pamiętamy, więc proszę - przestańcie już biadolić jak to ten odcinek zabija SGA.

BTW zastanawia mnie jedna rzecz - Genii zbudowali tam kopalnie. Tylko przecież Genii przed mieszkańcami galaktyki pegaza się maskowali - lud Teyli miał ich za prymitywnych rolników, nie wiedział o ich zaawansowanej technice. Jaki sens miałoby więc ujawnianie się przed mieszkańcami tej planety??? Jedyne co mi przychodzi na myśl to teoria, że oni nie wiedzieli, że byli to Genii - zwyczajnie jacyś ludzie przeszli przez Wrota i zaczęli się rządzić, ale nie byli ich w stanie utożsamić z tymi pogodnymi rolnikami z jednej z planet.

Mimo to, obejrzałem ten epizod jednym tchem, a do "kwarantanny" miałem trzy podejścia. Może końcówka sezonu się rozkręci.

Rozkręci? Nie ma co się rozkręcać, bo sezon rozkręcił się już dawno temu. To normalny zapychacz/spowalniacz fabuły przed finałem.

Użytkownik Atlantis edytował ten post 11.02.2008 - |23:49|