Star Trek VIII: Pierwszy kontakt na TVN
#41
Napisano 23.10.2004 - |16:42|
Blood is the truth...
Interesuje Cię Star Trek? Zapraszam na: www.trek.pl
#42
Napisano 18.11.2004 - |23:15|
Film mogę oglądąć non stop. Poprostu THE BEST
#43
Napisano 19.11.2004 - |04:00|
Faktem jest ze tlumaczenie nie bylo zbyt dobre.
Ale nikt nie jest doskonaly.
#44
Napisano 19.11.2004 - |22:58|
He he.. no ja preferuje oglądać wersje orginalną bez tłumaczenia i bez napisówFaktem jest ze tlumaczenie nie bylo zbyt dobre.
Ale nikt nie jest doskonaly.
#45
Napisano 13.11.2005 - |17:20|
No i BORG.Rzadzi...........
#46
Napisano 19.12.2005 - |15:36|
I powiem, ze bardziej jednak Borg mi sie podoba w VOY niz w TNG i jego roznych mutacjach.
Nawet nie chodzi tu o efekty chociaz zarowno w TNG jak i w VOY irytuje mnie do potegi ten gadżet z "blyskawicami" (tam, gdzie sie Borg regeneruja), ktory od dobrych 7-8 lat mozna sobie kupic w sklepie.
I jeszcze jedno: Zastanawia mnie dlaczego, skoro Borg sa tacy kumaci, czemu ciagle przegrywaja z Federacja?
Aha...gdzies na anglojezycznym portalu czytalem porownanie obydwu krolowych Borg. I tej z First Contact i tej z Voy. Pierwsza ma ladny poludniowoafrykanski akcent, druga ma fajne oczy. Ja chyba wole jednak tę z Voy. Moze tez dlatego ze z aktorka juz sie wczesniej 'poznalem" w DS9 w innej roli?
Generalnie ocena w skali od 1-10 -> 7.5, miejscami nawet 8.0
#47
Napisano 19.12.2005 - |16:05|
a poza tym, ja myśle że największym minusem borg, jest jego sposób myślenia, Choć ma duże zdolności adaptacyjne, to jednak brak mu losowości, brak twórczości, a wyjątki dla niego nie istnieją (choćby ta rasa w voya, wyjatkowo nie chciała się dać z asymilować jego nanobotom, ale nie umiał tego do siebie dopiścić, to był wyjątek, a Borg nie umie sobie radzić z wyjątkami) W całym tym tworzeniu kolektywu zatracił zdolnośc do rozpoznania innego, obcego, co już nie było by poznane.
A taka jest federacja, na wierzchu utopijna, spójna, jedna, ale jak przypatrzeć sie jej bliżej, to że potencjał tkwi w jednostakach, a nie ogóle, to dla Borga jest nie zrozumiałe, a także to że dla borga federacja powinna zawsze stosować taką samą taktykę (ten zwrot delta), ale człowiek w odróznieniu od borga nie będzie się adoptował do jego taktyki, tylko storzy nową, inną. I tu Borg się gubi.
Np atak z promu. Kto przy zdrowych zmysłach będzie atakował Sześcian Małym promem? Choćby nawet borg wyliczył taki atak, to uznał by go za nieistotny, za WYJąTEK.
Takich pomysłów miałbym wiele, i myśle że tu poprostu zawinia maszyna, która musi mieć wynik by zaryzokować, a człowiek nie.
#48
Napisano 20.12.2005 - |20:42|
...fakt, serial ST w wersji dla Romulan zapewne opowiadlby o tym jacy to Ziemianie sa prywmitywni i jak to ciagle chca zdradziecko na nich napascPrzegrywa, bo my chcemy by przegrywał
...a w wersji dla Klingonow serial by opowiadal o tym jak to Ziemianie nie maja honoru i nie umieja godnie umrzec w walce! he, he, he ))
No coz...jak ktos sie pcha do innego wymiaru na wojne, to co sie dziwic ze dostaje w tylek.a poza tym, ja myśle że największym minusem borg, jest jego sposób myślenia, Choć ma duże zdolności adaptacyjne, to jednak brak mu losowości, brak twórczości, a wyjątki dla niego nie istnieją (choćby ta rasa w voya, wyjatkowo nie chciała się dać z asymilować jego nanobotom, ale nie umiał tego do siebie dopiścić, to był wyjątek, a Borg nie umie sobie radzić z wyjątkami) W całym tym tworzeniu kolektywu zatracił zdolnośc do rozpoznania innego, obcego, co już nie było by poznane.
Ale co do braku tworczosci u Borga to sie nie zgodze....w tym ich szalenstwie byla metoda, tyle, ze oni przegieli wciskajac sie w walke z istotami z innego wymiaru. To.....takie sepuku zdziebko...
Borg sie gubi dlatego ze - jak sam stwierdziles - my widzowie tego chcemy. Co do mentalnosci natomiast szefow Federacji, jest ona wypisz wymaluj tym samym co widzimy codziennie w TV. Ot, politycy.A taka jest federacja, na wierzchu utopijna, spójna, jedna, ale jak przypatrzeć sie jej bliżej, to że potencjał tkwi w jednostakach, a nie ogóle, to dla Borga jest nie zrozumiałe, a także to że dla borga federacja powinna zawsze stosować taką samą taktykę (ten zwrot delta), ale człowiek w odróznieniu od borga nie będzie się adoptował do jego taktyki, tylko storzy nową, inną. I tu Borg się gubi.
No wlasnie - nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie promem atakowac szescianu Borga. Bo kazdy wie, ze Borg by taki prom zasymilowal badz rozwalil na atomy w sekunde. I tu wlasnie pojawia sie bzdurnosc Startreka. Albo - zeby nikogo nie urazic - powiem - bajkowosc. Bo tak jak w pojedynke nie daloby sie podczas II WŚ pobic Niemcow, tak promem sie nie da podbic Borg, ktorzy jednak sa sporo inteligentniejsi od takich na przyklad wiecznie glodnych Wraith :afro:Np atak z promu. Kto przy zdrowych zmysłach będzie atakował Sześcian Małym promem? Choćby nawet borg wyliczył taki atak, to uznał by go za nieistotny, za WYJąTEK.
#49
Napisano 20.12.2005 - |21:13|
No wlasnie - nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie promem atakowac szescianu Borga. Bo kazdy wie, ze Borg by taki prom zasymilowal badz rozwalil na atomy w sekunde. I tu wlasnie pojawia sie bzdurnosc Startreka. Albo - zeby nikogo nie urazic - powiem - bajkowosc. Bo tak jak w pojedynke nie daloby sie podczas II WŚ pobic Niemcow, tak promem sie nie da podbic Borg, ktorzy jednak sa sporo inteligentniejsi od takich na przyklad wiecznie glodnych Wraith :afro:
Ale też mozna uznać ze Borg stosuje zasadę pierwszeństwa, a nie szybkości. Jeśli uznany że Borg nie asymiluje czegoś co nie przynosi mu korzyści, lub mu nie zagraża (vel prymitywne planety na jego terenie) to być może uznaje taki prom za pchłe, albo innego robala i jest ona na końcu, po wykonaniu proritetowych zadań (np zniszczenie statku matki promu).
Do tego jestem skłonny uznać, że borga nie da się zaatakować dwa razy tą samą niekonwencjonalną taktyką (co chyba że jest poza zasięgiem łączność z kolektywem), ponieważ jesli prom jeden raz zniszczy sześcian, to już drugi raz nie będzie mógł się zblizyć do sześcianu na odpowiednią odległość, Chyba że programiści nie założyli że wyjątki powtarzają niezwykle rzadko, więc wówczas nawet 2 lub 3 takie same ataki będą uznane za przypadek a nie celowe działanie. (dobra to tyle gadania, bo zaraz sam się zgubie, co jest wyjątkiem a co regułą )
Jeden człowiek napewno by Nemiec nie podbił, ale myśle że jeden człowiek (ewentualnie mała grupa) byłby wstanie zabić Hitlera, albo zniszczyć wysyniętą placówkę.
#50
Napisano 21.12.2005 - |22:30|
Z tego co pamietam i GF i Borg i Romulanie i Kardasjanie (i pewnie inni tez) maja system identyfikacji statkow kosmicznych. Czasami, jak kiedys Kira, mozna te identyfikacje probowac 'dostroic' na inna (ze prom DS9 bedzie udawac transportowiec z Kardasji na przyklad) ale generalnie takie sztuczki sie na dluzsza mete nie udaja.Ale też mozna uznać ze Borg stosuje zasadę pierwszeństwa, a nie szybkości. Jeśli uznany że Borg nie asymiluje czegoś co nie przynosi mu korzyści, lub mu nie zagraża (vel prymitywne planety na jego terenie) to być może uznaje taki prom za pchłe, albo innego robala i jest ona na końcu, po wykonaniu proritetowych zadań (np zniszczenie statku matki promu).
Logika wiec wskazuje ze Borg "czytajac" parametry pojazdu GF powinien uznac go za potencjalne zagrozenie. Nic to nowego, nawet mysliwce XX wieku maja takie systemy rozrozniania "swoj-wrog".
btw. - nigdy nie moglem zrozumiec czemu borg jesli nie dostana polecenia ignoruja obcych na swoich statkach/okretach/szescianach/cokolwiek tam jeszcze mieli - aha..kulach.
Zabic nie byl/a w stanie bo probowali rozni i skonczyli w objeciach widm pagh :>Jeden człowiek napewno by Nemiec nie podbił, ale myśle że jeden człowiek (ewentualnie mała grupa) byłby wstanie zabić Hitlera, albo zniszczyć wysyniętą placówkę.
A zniszczyc placowke? E, tam.....takie partyzanckie manewry to dobre dla Kiry ale nie dla poteznych Borg!
Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 21.12.2005 - |22:34|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych