Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 067 - S03E20 - The Man Behind the Curtain


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
623 odpowiedzi w tym temacie

#541 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 15.05.2007 - |15:14|

A córka Pikea to kto znowu ??? bo powoli staje sie w gąszczu postaci ZAGUBIONA


To Sunshine:)
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#542 Kamuii

Kamuii

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 15.05.2007 - |15:23|

W sensie że nasza SUN ? troche to w sumie dziwne jeśli tak :)
Ale dzieki za info :D
  • 0

#543 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2007 - |15:32|

Tyle że Rousseau chyba nie bardzo sie orientuje w tym czym jest dymek. Zauważcie, że w 1 serii kiedy pojawia się dymek, krzyczy - the others are coming . Czyli dla niej dymek to othersi... A wiemy że lostzilla to ewentualnie Jacob nie sami othersi. Przecież gdyby to ni sterowali dymkiem to nie chronili by sie przed nim. To raz a dwa że Juliett przeciez nic o naszej lostzilli nie wiedziała. :D

Tamten był to było co innego, ona tak krzyczała bo widziała pionowy słup dymu, który może oznaczać to, że othersi "atakują" czy coś w tym stylu... może to był ich system porozumiewania się między krańcami wyspy? Na pewno nie chodziło o TEN dymek - czyli cerberusa, jak kto woli.
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#544 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 15.05.2007 - |16:05|

Tamten był to było co innego, ona tak krzyczała bo widziała pionowy słup dymu, który może oznaczać to, że othersi "atakują" czy coś w tym stylu... może to był ich system porozumiewania się między krańcami wyspy? Na pewno nie chodziło o TEN dymek - czyli cerberusa, jak kto woli.


Huh, myślałem że ten ogień rozpaliła francuzeczka
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#545 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2007 - |16:14|

Huh, myślałem że ten ogień rozpaliła francuzeczka

Hmmm a wiesz, że juz nie pamiętam? Być może to była ona, w każdym razie ona twierdziła, że to Inni i pewne jest też to, że nie miała na mysli cerberusa.

Pozniej tez taki dymek zapalił Sayid w miejscu udawanej wioski Innych.

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 15.05.2007 - |16:15|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#546 ZUHH

ZUHH

    Szeregowy

  • Email
  • 60 postów

Napisano 15.05.2007 - |16:14|

Mam też pewne spostrzeżenie dotyczące końcówki. Po postrzeleniu Locke'a Ben mówi do niego "I certainly hope he helps you". "He" w sensie Jacoba. Być może chodzi o to, by przekonać niewiernego Locke'a. Ben być może wierzy, że Jacob uzdrowi Locke'a, dając tym samym ostateczny wyraz swojej realności.



Oj chyba jednak nie. Benowi nie zależy już na tym czy mu John uwierzy, przecież zwierzył mu się zanim do niego strzelił, że okłamuje swoich ludzi itd. A tym swoim ludziom to raczej nie pokazał tej mogiły. Ben zdał sobie sprawę po tym jak nikt nie zareagował na napaść Locka na Bakunina, że za dużym jest on rywalem dla niego.


Swoją drogą ciekaw jestem co taka Juliet wiedziała i myślała nosząc fartuch z logiem Dharmy czy też korzystając z przedmiotów z tym logiem. Ciekawe czy myślała że jest członkiem programu Dharmy ?
  • 0

#547 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2007 - |16:47|

Swoją drogą ciekaw jestem co taka Juliet wiedziała i myślała nosząc fartuch z logiem Dharmy czy też korzystając z przedmiotów z tym logiem. Ciekawe czy myślała że jest członkiem programu Dharmy ?

No włąśnie też mnie to zastanawiało, skoro zgadzając się na udział w projekcie podpisała umowę z firmą Mittelos Bioscience, ktorej przedstawicielem był (albo udawał, że jest) Richard. I czy nie wydało jej się dziwne, że wszystko na wyspie nosi oznaczenia DHARMA, nawet jedzenie....
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#548 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 15.05.2007 - |16:54|

No włąśnie też mnie to zastanawiało, skoro zgadzając się na udział w projekcie podpisała umowę z firmą Mittelos Bioscience, ktorej przedstawicielem był (albo udawał, że jest) Richard. I czy nie wydało jej się dziwne, że wszystko na wyspie nosi oznaczenia DHARMA, nawet jedzenie....

To neistotne detale. Mogli jej powiedziec, ze Dharma jest firma matką Mittlelos, albo że Dharmie wykontraktowano sprawy logistyczne. To normalny proceder.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#549 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 15.05.2007 - |17:40|

Hmmm a wiesz, że juz nie pamiętam? Być może to była ona, w każdym razie ona twierdziła, że to Inni i pewne jest też to, że nie miała na mysli cerberusa.


Zmieniłem zdanie:D Othersi rozpalili ognisko bo chcieli naszych chojraków odciągnąć od plaży :D
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#550 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2007 - |17:47|

Zmieniłem zdanie:D Othersi rozpalili ognisko bo chcieli naszych chojraków odciągnąć od plaży :D

Uff, czyli z moja pamięcią nie jest aż tak najgorzej :)

To neistotne detale. Mogli jej powiedziec, ze Dharma jest firma matką Mittlelos, albo że Dharmie wykontraktowano sprawy logistyczne. To normalny proceder.

Możliwe, że tak właśnie było, ale mimo wszystko powinny się znajdowac jakies oznaczenia Mittelos. W dodatku logiem Dharmy są nie tylko oznaczone ubrania czy jedzenie itp. artykuły, ale także bunkry/stacje badawcze, a nawet rekin (no o nim akurat Juliett moze nie wiedzieć) co chyba powinno się wydać podejrzane...

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 15.05.2007 - |17:48|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#551 Andrut

Andrut

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 15.05.2007 - |19:27|

1. Ciągle nie wiemy dlaczego pracowników Dharmy transportowali wyłącznie łodzią podwodną? Czy to był jedyny środek transportu? Trochę niewygodny - prawda? Skąd np. samochody, aparatura medyczna... zrzuty z powietrza? Dlaczego na wyspie nie ma lądowiska? Nawet małego - dla helikopterów.

2. Czego bał się bardziej Bukin po przybyciu do obozu? Ze w poblizu jest statek poszukiwawczy (plus pani pilot Naomi) czy tego ze lostowicze maja telefon satelitarny? Wydaje mi sie ze bardzo skupił się na telefonie. Był tym bardzo podniecony...

3. I scena w chatce. Czy Ben udawał przed Lockiem ze boi sie Jacoba? Moment przed tym jak odrzuciło go w scianę - wyraznie RZĄDA od Jacoba by ten sie uspokoił. Tak jak pan do pieska...
  • 0

#552 Himera

Himera

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoChicago

Napisano 15.05.2007 - |19:28|

Wyglada na to, ze o hierarchii decyduje dostep do Jacoba.


mnie wogole zastanawia jak Benowi udalo sie zostac przywodca, chyba ze on jest tylko "puppet", a Richard jest "puppet master" i pociaga za wszystkie sznurki.
  • 0

Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )


#553 marlicek

marlicek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoMałyszyn

Napisano 15.05.2007 - |19:42|

1. Ciągle nie wiemy dlaczego pracowników Dharmy transportowali wyłącznie łodzią podwodną? Czy to był jedyny środek transportu? Trochę niewygodny - prawda? Skąd np. samochody, aparatura medyczna... zrzuty z powietrza? Dlaczego na wyspie nie ma lądowiska? Nawet małego - dla helikopterów.


Czy łodzie podwodne są wykrywalne radarami? bo nie orientuje się... Mi się wydaje że łodzią podwodną dlatego zeby nikt nie wiedzial gdzie się znajduje wyspa, żeby nikt wogole nie wiedzial o jej istnieniu...

2. Czego bał się bardziej Bukin po przybyciu do obozu? Ze w poblizu jest statek poszukiwawczy (plus pani pilot Naomi) czy tego ze lostowicze maja telefon satelitarny? Wydaje mi sie ze bardzo skupił się na telefonie. Był tym bardzo podniecony...


Myślę że tego i tego, bo skoro byli 130 km od wyspy to mogli sie łatwo na nią natknąć,wysłać helikoptery lub statki mniejsze jakieś. Ale nie rozumiem dlaczego oni (koledzy Naomi) nie dostali dokładnych współrzędnych położenia wyspy? Przecież te dwa typy na biegunie (wynajęci przez żone Desmonda) (chyba ostatni odcinek 2 serii) mieli na ekranie migającą lampke, to musieli mieć gdzieś w pobliżu wyspy czujnik jakiś czy coś w tym stylu co wykryło to ze z wyspa sie cos dzieje.

3. I scena w chatce. Czy Ben udawał przed Lockiem ze boi sie Jacoba? Moment przed tym jak odrzuciło go w scianę - wyraznie RZĄDA od Jacoba by ten sie uspokoił. Tak jak pan do pieska...


hmm.. czy mógł udawać ? wydaje się że mógł,tyle że musiał się do tego przygotowywać bardzo ługo, bo (jesli udawal) jak wytlumaczyc ten strzal jak by z broni w momencie gdy Jacob? Bena odrzuca. musial miec ludzi na zewnatrz ktorzy zaczeli trzesc chatka puchatka i [rzez jakies radio moze? puscili nagranie strzalu. Moja teoria chyba jest mało prawdopodobna... :)
  • 0

#554 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 15.05.2007 - |19:58|

Myślę że tego i tego, bo skoro byli 130 km od wyspy to mogli sie łatwo na nią natknąć,wysłać helikoptery lub statki mniejsze jakieś. Ale nie rozumiem dlaczego oni (koledzy Naomi) nie dostali dokładnych współrzędnych położenia wyspy?


radze uwazniej ogladac.

W The Brig Naomi mówi:

Island? We were given coordinates in the middle of the bloody ocean. We thought it was a fool's errand...till 3 days ago. I was flying back for the ship when all the sudden the clouds cleared and I saw land. The instruments started spinning. I realized I was going down, so I grabbed my chute and I bailed.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#555 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 15.05.2007 - |20:14|

A ja się nadziwić nie mogę że Ben więzi Jacoba a wykonuje jego rozkazy
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#556 Andrut

Andrut

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 15.05.2007 - |20:34|

A ja się nadziwić nie mogę że Ben więzi Jacoba a wykonuje jego rozkazy


Jezeli prawdą jest to co mowi Ben - ze tylko on odwiedzał Jacoba - to skad mamy wiedzieć jakie rozkazy dostawał i czy wogóle jakiekolwiek dostawał?
Sam sie przyznał Lockowi, ze okłamywał swoich ludzi.
Bardzo wygodna sytuacja aby tłumaczyć grupie swoje (pewnie nie raz kontrowersyjne) działania.
  • 0

#557 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2007 - |20:36|

Jezeli prawdą jest to co mowi Ben - ze tylko on odwiedzał Jacoba - to skad mamy wiedzieć jakie rozkazy dostawał i czy wogóle jakiekolwiek dostawał?
Sam sie przyznał Lockowi, ze okłamywał swoich ludzi.
Bardzo wygodna sytuacja aby tłumaczyć grupie swoje (pewnie nie raz kontrowersyjne) działania.

Mnie bardziej zastanawia jak on im udowodnił, że ma z nim kontakt...
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#558 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 15.05.2007 - |20:43|

Chodzi Ci o teorię, że to Ben dzieki "magicznemu pudełkowi" podświadomie powoduje te zgony?


O tym nie pomyslalam. Ta teoria wydaje mi sie byt latwa do obalenia, poniewaz przeciez to Ben chce tych badan dlaczego kobiety na wyspie nie donosza ciazy.
  • 0
Living is easy with eyes closed

#559 Andrut

Andrut

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 15.05.2007 - |20:51|

Mnie bardziej zastanawia jak on im udowodnił, że ma z nim kontakt...



Tak jak teraz zabrał Locka do Jacoba to może tez kiedyś został sam zabrany na taką wizytę (przez byłego przywódcę?)
  • 0

#560 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 15.05.2007 - |20:55|

Tak jak teraz zabrał Locka do Jacoba to może tez kiedyś został sam zabrany na taką wizytę (przez byłego przywódcę?)


Albo mial rzeczywiscie kontakt Jacobem (jesli przyjac teorie, ze Jacob to Richard, to widzieli sie w lesie po raz pierwszy. Po drugiej stronie ogrodzenia).
  • 0
Living is easy with eyes closed




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych