The Sarah Connor Chronicles
#541
Napisano 12.11.2008 - |21:28|
A tak w ogóle to zastanawia mnie, czy Cromartie czasem nie wróci... skąd ten pomysł? Gdzie podział się chip Vicka?! Może Cam go podmieniła ;>
Winda: to tylko serial... windy drogie są. Żyjemy w czasach kryzysu ;D
#542
Napisano 12.11.2008 - |23:53|
Sam odcinek fajnie skonstruowany, że sami składamy go sobie z tych kawałków.
To mi się podobało.
Bylo to co prawda wtorne, bo juz w kilku serialach taki zabieg zastosowano - chociazby SGA odcinek kiedy zmarl Dr Becket.
Ale mimo wszystko podobala mi sie taka "skladanka"
Niestety. I po to go wałkowali od tylu odcinków a teraz tak właściwe łatwo go załatwili w 3.
Tak, to bylo najglupsze!
Spodziewalem sie niezlej jadki, w tym walka wrecz z Cameron.
A tu strzelcy wyborowi z obrzynami... ech zawiedziony jestem.
Arni nie z takich opresji wychodzil, mozna mu bylo z rakietnicy albo rusznicy przywalic, a on by powstal i ruszyl dalej.
Plastikowe te terminatory czy co ? Pewnie made in china !
Piękna ? Hm na ale spoko o gustach się nie dyskutuje.
Moze nie "piekna" ale "niezla" !
Zaloze sie ze 90% facetow z tego forum chcialo by miec taka paniene
Ale oczywiscie lepiej powybrzydzac, bo przeciez kazdy spotyka sie z miss universum
Normalnie zrobiło się drugie BH90210 - synalek ucieka przed nadopiekuńczą mamusią z panienką którą ledwo co zna. Porażka.
A co byscie chcieli, aby nastolatek zachowywal sie jak jakis wodz narodu ?
Wlasnie te jego "zagrania" sa bardziej naturalne, niz by ich nie bylo.
Przeciez on jest w wieku, kiedy sie imprezuje i zdobywa panienki, a nie ratuje swiat przez cyborgami!
Troche wiecej wyobrazni. Synalek jej nie ma, bo jeszcze jest gowniarzem
I to gdzie - do miasta w którymś coś tam w przeszłości nabroili. A on tam kuźwa przyjeżdża zachody słońca oglądać.
Normalnie ręce mi opadły.
Gdzie on ma mózg? Niech już takich durnot nie robią bo aż przykro to oglądać.
Przypomniec sobie coscie robili w wieku Johna!
Zapewne zaden nawet nie trzymal gnata w reku.
Chodzilo sie do szkoly, mamusia gotowala obiadek i dawala kieszonkowe
Czemu ciagle traktujecie Johna jak pelnoletniego, doroslego faceta?
Drugi nie teges dla mnie element tego odcinka to walenie Sary bronią o kamień.
Och jakżesz to dramatycznie wyglądało a wystarczyło po prostu użyć drugiego kamienia.
Juz naprade nie ma sie o co uczepic
Widac tak sie odstresowywala.
#543
Napisano 13.11.2008 - |01:46|
Cromartie chodził bez głowy... a w odcinku 1x01 na prawym obojczyku ma coś, co wygląda jak gniazdo procesora.Skąd masz taka informację,że terminatory maja 2 główne chipy sterujące zachowaniem??????
Chip jest jeden,po jego wyjęciu terminator jest tylko kupą złomu jak samochód bez silnika.
Patrz scena w T2 wersji rozszerzonej jak John i Sarah wyjmują chip z głowy Arniego aby go przełączyć na uczenie
Oko może rozboleć od tego przymykania...Tu sie zgadzam ale seriale rządzą sie innymi prawami i na parę rzeczy trzeba przymknąć oko.
Słoń jednak nie ma kości ze stali/tytanu....Z tą czacha to przegięcie,chociaż można podrasować tak naboje do strzelby-śrutówki,że jeden powali słonia.
Więcej prochu i kulki z mocniejszego materiału.
Cromartie to był ich główny przeciwnik i wątek przewodni serialu. Teraz zostały tylko dwa terminatory: Cameron i Weaver. Żaden z nich nie ściga Connora. Więc albo Cromartie gra trupa i jednak wyjdzie z piachu, albo będzie nie wiadomo co, prawdopodobnie wielka kicha.Wątek Cromartiego faktycznie jakoś tak szybko zakończyli,gostek pętał się od początku serialu
a tu go załatwili w jeden odcinek.Mogli chociaż zrobić 2 odcinki.
Arnold kupił sobie w T1 strzelbę, ponieważ ołowiany śrut jest wyśmienity do celów "miękkich" - po trafieniu w ciało ołów się deformuje, zwiększając obrażenia. Zaś strzelanie ołowiem do celów stalowych lub tytanowych jest mniej więcej tak skuteczne jak użycie kulek z plasteliny. Poza tym kilka odcinków wcześniej żeby załatwić terminatora w akademii wojskowej Derek przygotował sobie rusznicę przeciwpancerną z bodajże tungstenowymi (???) pociskami. I potrzebował dwóch strzałów w oko z odległości 5-10 metrów, żeby go załatwić. Dostrzegasz kontrast? Snajperski karabin przeciwpancerny z przeciwpancerną amunicją oraz strzelba z ołowianym śrutem? To są po prostu kpiny i traktowanie widza jak niedorozwiniętego idiotę.Mamy więc termiego wytrzymałego na gorący promień laserowej pukawy, jednak znacznie mniej odpornego na szybko poruszający się ołów
(...)
A Cameron użyła tylko jego zabawek. Heh Cameron ostrzelała Cromartiego z 12 gauge autoloader. Takie cacko kupował sobie Arnie w pierwszym terminatorze.
Cromartie w kościele jedynie co miał zrobić, to wycelować w okno i poczekać kilka sekund, a potem pociągnąć za spust. Poza tym pudłował o pół metra strzelając z 3 metrów... tak by się zachowywał spanikowany człowiek pod ostrzałem.Gdyby maszynki z filmów miały rzeczywiście takiego cela i refleks to T1 i T2 skończyłyby się po pierwszym kontakcie.
Odnośnie jeszcze strzelanin w odcinku. Croamartie strzelał z pistoletu maszynowego do kabrioletu, w którym były 3 osoby. Strzelał z 10-15 metrów do celu poruszającego się wzdłuż linii strzału i nikogo nawet nie zadrasnął. 10-cio latek by ich tam wystrzelał i to pomimo odrzutu... Ja rozumiem, że serial i generalnie filmy rządzą się swoimi prawami (w tym przypadku jest to "syndrom szturmowca") i zły, który chwilę wcześniej bezbłędnie i bez pudła zastrzelił kilka osób, teraz nie ma prawa zabić nikogo z głównych bohaterów. Ale czyż nie byłoby wielkim ukłonem w stronę realizmu i zdrowego rozsądku, gdyby np. Ellison dostał jakiś niegroźny postrzał, bo ja wiem, w ucho, albo jakiś otarcie ramienia, czy przestrzelony obojczyk??? Albo gdyby mało ważna dziewczyna Johna po prostu zginęła? No chyba, że jest ważna...
Nie. Miał na myśli Cromartiego.Czy ja dobrze załapałem, że agent Elison ma świadomość ,że szefowa korporacji jest terminatorem?
Jak mówił do Sary, że nie mógł wcześniej bo "to" go obserwuje.
Użytkownik Asignion edytował ten post 13.11.2008 - |02:00|
#544
Napisano 13.11.2008 - |01:54|
A co do zlikwidowania Cromartiego , to może przód czaszki T-888 jest słabszy - są tam w końcu kamery pełniące role oczu .
We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One
#545
Napisano 13.11.2008 - |07:14|
Odcinek fajny głównie przez sposób narracji. John nie poddaje się w walce o normalność. Tylko jak bardzo by się nie buntował tym jego przeznaczenie wraca ze zdwojoną siłą. Sarah też ma tego dość. Widać to w momencie rozwalania czipa Cromartiego. Trochę to tandetne i wali tanim dramatyzmem.
Biku1 -> Ellison miał na myśli Cromartiego. To on go śledził myślląc że naprowadzi go do Sary.
#546
Napisano 13.11.2008 - |08:25|
-- Ok tylko niech o tą normalność walczy z głową a nie jedzie do miejsca gdzie "jest poszukiwany". Bo to było wybitną głupotą.Odcinek fajny głównie przez sposób narracji. John nie poddaje się w walce o normalność. Tylko jak bardzo by się nie buntował tym jego przeznaczenie wraca ze zdwojoną siłą. Sarah też ma tego dość. Widać to w momencie rozwalania czipa Cromartiego. Trochę to tandetne i wali tanim dramatyzmem.
Biku1 -> Ellison miał na myśli Cromartiego. To on go śledził myślląc że naprowadzi go do Sary.
-- A widzisz jakoś właśnie o Cromartim nie pomyślałem. Dzięki.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#547
Napisano 13.11.2008 - |11:32|
-- Ok tylko niech o tą normalność walczy z głową a nie jedzie do miejsca gdzie "jest poszukiwany". Bo to było wybitną głupotą.
A ktoś z nas będąc w tym wieku postępował normalnie z głową? Ile ja wtedy głupot narobiłem.
#548
Napisano 13.11.2008 - |13:03|
A kto nie.A ktoś z nas będąc w tym wieku postępował normalnie z głową? Ile ja wtedy głupot narobiłem.
Tak tylko od nas w jego wieku nie zależały losy ludzkości więc nijak tu się nie da usprawiedliwiać takich baboli..
Zresztą oto co powiedział jeden z twórców Kronik :
Choć wciąż liczę na to ostatnie, że nam ten powód jakoś z sensem wyjaśnią.-- Why does John continue to risk Riley’s life by being in a relationship with her?
-- Josh Friedman: I think John’s an idiot to be involved with Riley but I think he’s got his reasons.
-- Dlaczego John ryzykuje życiem Riley angażując się z nią w związek?
-- Myślę ,że John to idiot.a włączając Riley do swojego życia ale pewnie ma ku temu powód.
źródłohttp://www.fox.com/b...1/wiki-wiki-wa/
Użytkownik biku1 edytował ten post 13.11.2008 - |16:05|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#550
Napisano 14.11.2008 - |11:02|
Lubię ten serial właśnie dla baboli w nim zawartych. Od początku Kroniki nie udają że aspirują do wielkiego serialu TV, pokroju Soprano czy Sześć Stóp Pod Ziemią. To serial z bardzo małym budżetem. Zresztą przed premierą lojalnie uprzedzano że to będzie coś zupełnie innego niż T1 i T2. Ja to kupuję, świetnie się bawię i tyle.
#551
Napisano 14.11.2008 - |16:41|
#552
Napisano 15.11.2008 - |03:58|
Ogólni9e dziwi mnie czemu uśmiercili Cromiego chyba, że on jednak jakoś wróci choćby jako nowszy model samego siebie...
#553
Napisano 15.11.2008 - |08:51|
#554
Napisano 19.11.2008 - |16:12|
Poza tym koszmary Sary (ale mi się rymnęło...) rodem z tanich horrorów i tajemnicze trzy kropki. Łatwowierny John dał się oszukać Ellisonowi, który rąbnął "ciało" Cromartiego. Cameron nadal się uczłowiecza - prawie jak Tytus. Oprócz tego za pomocą wątku dziewczyny Dereka scenarzyści eksplorują paradoksy podróży w czasie - Derek i Jesse wrócili do teraźniejszości z odmiennych linii czasowych i mają w związku z tym różne wspomnienia z przyszłości.
#555
Napisano 19.11.2008 - |17:23|
I rzeczywiście: szkoda że tydzień temu zrobili z Cromartiego idiotę i tak szybko go sprzątnęli. Miałem nadzieje, że jednak to nie jego koniec... No ale pozostaje jeszcze pytanie: co ruda zrobi z jego ciałem? Może ciało Cromartiego + Turek = ?
No i wreszcie poruszono temat zmiany przyszłości. W sumie to w Kronikach Skynet powstaje zupełnie inaczej niż w filmach. Może się okazać, że Turkowy Skynet będzie mieć uczucia itp.
Jesse najwyraźniej coś ukrywa skoro sprzątnęła Fischera z przyszłości. Paradoksalnie uratowała go (jego postapokaliptyczną przyszłość). Może to, że go złapała i lała po mordzie miało służyć jedynie temu aby Derek nie miał co do niej wątpliwości. Takie sprawianie pozorów. Ona też znalazła się w teraźniejszości bez misji. Może też dostała nagrodę od Skynetu? Jak zwykle coraz więcej pytań i niemal żadnych odpowiedzi.
Użytkownik baban edytował ten post 19.11.2008 - |17:30|
#556
Napisano 19.11.2008 - |20:41|
I w fianel sezonu Cromartie rozwali John'a W SZACHYco ruda zrobi z jego ciałem? Może ciało Cromartiego + Turek = ?
Tu masz rację prawie spadłem z fotela.Cameron przewracająca Ellisona mnie po prostu rozbroiła ;D
Ogólnie odcinek trochę kiepski a te sny no cóż. Marna realizacja. Jak zwykle w tym serialu, był potencjał i nie został wykorzystany. Trochę szkoda bo mogłoby to wyglądać naprawdę nieźle. Do tego znowu ciągną wątek tego psychiatry, psychologa czy kto to tam jest. Jakieś takie to niezrozumiałe. Sarah idzie do niego stęka patrzy i wychodzi. Ale jak już pisałem wcześniej 'potencjał niewykorzystany'
P.S. baban sory za ten pierwszy przypis ale dalsze przeciąganie wątku Cromartiego po tym żałosnym pojedynku z całą resztą byłoby niesmaczne.
#557
Napisano 19.11.2008 - |21:55|
???Jesse najwyraźniej coś ukrywa skoro sprzątnęła Fischera z przyszłości.
W jej wersji przyszłości Fischer był zdrajcą pracującym dla Skynetu i torturował osobę, którą kochała, więc się zemściła.
#558
Napisano 19.11.2008 - |22:13|
Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 19.11.2008 - |22:13|
#559
Napisano 19.11.2008 - |22:32|
Zemściła by się również zabijając młodego. To było by najlepsze rozwiązanie. Gdyby dała Derekowi zabić Fischera z teraźniejszości, to nie pomagał by maszynom w przyszłości, a Fischer z przyszłości nieźle by się tym faktem... zmartwił Przecież to ewidentnie wyglądało na to, że Jesse widząc co Derek chce zrobić kropnęła starego aby ratować młodego. Aby wszystko odbyło się zgodnie z tym jak ona to pamięta. Z resztą, czemu Fischer znalazł się w więzieniu i przeżył dzień sądu? Bo sam siebie tam umieścił. Historia się powtórzy.
Już nawet nie mówię o tym, że najlepiej było by sprzątnąć obu.
Pamiętajmy też, co Jesse trzyma pod łóżkiem: KLIK
Jednak patrząc z perspektywy całego serialu, to pewnie okaże się, że Jesse jest po stronie ruchu oporu. Moja wersja była by zbyt skomplikowana i dalsze wałkowanie paradoksów czasowych nie wyszło by na dobre.
@Tom_Logan:
myślę, że teraźniejszość nie zmieniła by się. Zmieniła by się tylko przyszłość, to co dopiero się stanie. Jakoś nie jestem w stanie sobie wyobrazić znikających ludzi w tym serialu ;D
Użytkownik baban edytował ten post 19.11.2008 - |22:37|
#560
Napisano 19.11.2008 - |22:46|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych