Odcinek 067 - S03E20 - The Man Behind the Curtain
#501
Napisano 14.05.2007 - |15:11|
Co myslicie o tym wulkanie, kiedyś na wyspie wybuchł wulkan i wszystkie dzieciaki na wyspie o tym wiedza, więc to musiało być ważne wydarzenie. Myśle ze wątek z wulkanem pojawił sie nie przypadkowo i odegra w przyszłych sezonach dużą rolę. To tylko takie moje przemyślenia po tym odcinku.
#502
Napisano 14.05.2007 - |15:19|
#503
Napisano 14.05.2007 - |15:26|
Mnie zastanowiły inne słowa (być może nie zrozumiałem czegoś):
Ben do Richarda: You do remember birthdays, don't you?
Zabrzmiało to dla mnie tak, jakby Ben rzucał tu aluzję do niestarzenia się Richarda. Tak jakby on już przestał liczyć swoje lata i mógł zapomnieć, czym są urodziny.
No właśnie. Bardzo celne spostrzeżenie. Ten cytat jest mocnym argumentem za "wieczną młodością" Richarda i być może jego przeszłością na Black Rock.
Użytkownik korowiow edytował ten post 14.05.2007 - |15:30|
#504
Napisano 14.05.2007 - |15:27|
Wyspa jest pochodzenia wulkanicznego. samo jej wypiętrzenie było włąsnie wybuchem wulkanu. Wulkan mógł wybuchać także już potem. Było to jednak bardzo, bardzo dawno temu.Hey ludki, to moj pierwszy post wiec witam wszystkich!
Co myslicie o tym wulkanie, kiedyś na wyspie wybuchł wulkan i wszystkie dzieciaki na wyspie o tym wiedza, więc to musiało być ważne wydarzenie. Myśle ze wątek z wulkanem pojawił sie nie przypadkowo i odegra w przyszłych sezonach dużą rolę. To tylko takie moje przemyślenia po tym odcinku.
Genesis
#505
Napisano 14.05.2007 - |16:42|
#506
Napisano 14.05.2007 - |18:04|
otoz nie byli. Ezaw byl starszym bratem Jakuba.
#507
Napisano 14.05.2007 - |18:23|
Jaśli tak to obala to mini-teoryjkę, że Jacob to brat bliźniak Locke'a i aktor jego grający zamiast Johna będzie grał Jacoba.... i dobrzetakie male sprostowanko odnosnie tego ze Ezaw i Jakub byli blizniakami jak ktos to pisal kilka lub kilkanascie postow wyzej.
otoz nie byli. Ezaw byl starszym bratem Jakuba.
EDIT: Jednak @Monthus sprostował to sprostowanie, więc teorii nie można wykluczyć całkowicie.
Może na tym polegała umowa? Inni dali słowo Benowi, że jak im pomoże to zostanie ich przywódcą... i może nie zadecydowaly o tym jego wyjątkowe "wlaściwości" tylko właśnie to? A, że prawdopodobnie inni nie moga łamać danego słowa (stąd też BEn zawsze jak cos obiecywał to mówił, że daje słowo) dlatego Ben rządzi.A, oglądając sobie jeszcze raz zauważyłem, że po przedstawionej czyste Ben wydaje się już być przywódcą. Zatem musiał się pewnie widzieć wcześniej z Jakobem. Na początku, jak jeszcze ma maskę w wiosce pełnej trupów, wygląda jakby miał się zesrać w gacie, za chwilę po ściągnięciu z pewnością siebie w głosie nakazuje Richardowi zostawić ciało ojca w samochodzie. Hmmm
Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 14.05.2007 - |18:48|
Zapraszam do Lublina
#508
Napisano 14.05.2007 - |18:44|
Jakub (hebr. Yaʿăqōḇ, Yaʿaqov יַעֲקֹב, arab. يعقوب, Yaʿqūb, od aqeb - "pięta"), (יִשְׂרָאֵל) - patriarcha biblijny, którego dzieje przedstawia Księga Rodzaju.takie male sprostowanko odnosnie tego ze Ezaw i Jakub byli blizniakami jak ktos to pisal kilka lub kilkanascie postow wyzej.
otoz nie byli. Ezaw byl starszym bratem Jakuba.
Jakub był synem Izaaka i Rebeki, bratem bliźniakiem Ezawa.Wziete prosto z wikipedia.pl
Takze jak nie wiesz do nie rosnos blednych informacji :buu:
#509
Napisano 14.05.2007 - |20:34|
A teraz coś z zupełnie innej beczki - nie wiem czy ktoś to zauważył, wprawdzie czytałem cały temat - aktorka grająca matkę Bena, prywatnie jest jego żoną
#510
Napisano 14.05.2007 - |20:38|
Co nie wyklucza również tego, że jest to wulkan nadal czynny (jak np Etna, Wezuwiusz czy Vulcano na Wyspach Liparyjskich) i co pewien czas przypominający o swoim istnieniu.Wyspa jest pochodzenia wulkanicznego. samo jej wypiętrzenie było włąsnie wybuchem wulkanu. Wulkan mógł wybuchać także już potem. Było to jednak bardzo, bardzo dawno temu.
W końcu nie po to wiesza się na ścianie strzelbę aby nie wypaliła....
#511
Napisano 14.05.2007 - |21:08|
Tylko poco w takim razie ekipa Bena musi udawać, że na wyspie jest po staremu i nic się nie wydarzyło?Po Czystce łodź zaczęła kursowac z polecenia Bena, z obcymi ludźmi na pokładzie (Richard Alpert). No i przypływają do Punktu Transferowego i mówią:
- "Przypłynęlismy na polecenie Bena, a to jest Richard, który jedzie do Stanów rekrutować nowy personel"
- "Ben ? Kto to jest Ben ?"
- "Ben Linus, syn Rogera, dozorca, on teraz rzadzi na Wyspie. Przygotujcie samolot dla Richarda"
Brzmi niedorzecznie, prawda ? Ale Dharma musiała to zaakceptowac... Ciekawe dlaczego ? Zgaduję, że po Czystce Ben skontaktował się z Dharmą i zaproponował układ (rozejm)- Dharma nie będzie ingerowac na Wyspie i zapewni Innym swobodę podróżowania i zrzuty zywności, w zamian za co Ben pozwoli działać stacji Swan (i możliwe, że innym stacjom, jeśli przetrwały Czystkę). Dharma, chcąc ratowac z projektu , tyle ile się da , zgodziła się.
#512
Napisano 14.05.2007 - |21:14|
@up co do tego udawania to byłoby dziwne... bo jak tu udawać wielką organizacje mając ok 10-20 ludzi, na dodatek nie prowadzili oni żadnych doświadczeń czyli nie ma efektów pracy... Ktoś z zewnątrz musiał się w końcu tym zainteresować... chyba, że boją się innych, Jacoba, lub po prostu olali tą wyspę (dziwne by to było ;] )
Po Czystce łodź zaczęła kursowac z polecenia Bena, z obcymi ludźmi na pokładzie (Richard Alpert). No i przypływają do Punktu Transferowego i mówią:
- "Przypłynęlismy na polecenie Bena, a to jest Richard, który jedzie do Stanów rekrutować nowy personel"
- "Ben ? Kto to jest Ben ?"
- "Ben Linus, syn Rogera, dozorca, on teraz rzadzi na Wyspie. Przygotujcie samolot dla Richarda"
Brzmi niedorzecznie, prawda ? Ale Dharma musiała to zaakceptowac... Ciekawe dlaczego ? Zgaduję, że po Czystce Ben skontaktował się z Dharmą i zaproponował układ (rozejm)- Dharma nie będzie ingerowac na Wyspie i zapewni Innym swobodę podróżowania i zrzuty zywności, w zamian za co Ben pozwoli działać stacji Swan (i możliwe, że innym stacjom, jeśli przetrwały Czystkę). Dharma, chcąc ratowac z projektu , tyle ile się da , zgodziła się.
Organizacja, która wydała (na pewno) parę milinów zielonych, aby wybudować bunkry, założyć instalacje itp., nie wchodzi w układy z grupka ludzi, którzy na nich żerują... przynajmniej by było logiczne... Inni musieli wymyśleć jakieś obejście, albo mamy tu do czynienia z czymś, co przerasta nasz umysł...
#513
Napisano 14.05.2007 - |21:20|
Organizacja, która wydała (na pewno) parę milinów zielonych, aby wybudować bunkry, założyć instalacje itp., nie wchodzi w układy z grupka ludzi, którzy na nich żerują... przynajmniej by było logiczne... Inni musieli wymyśleć jakieś obejście, albo mamy tu do czynienia z czymś, co przerasta nasz umysł...
Zgadzam się z tym. Myślę, że Ben jak i reszta Innych, którzy przetrwali "udają", że wszystko się kręci tak jak dawniej, a nieobecność jakiś konkretnych osób pewnie usprawiedliwiali, że np. zginął bo spadł ze skarpy itp. Bardzo możliwe, że Rozbitków lotu 815 wzięto za "specjalnie" zrzuconych "kontrolerów" z DHARMY i Ben wraz z ekipą za wszelką cenę chcą ich "wcielić" w swoje społeczeństwo. Jak widać jednak nie są wszystkowiedzącymi i nieźle się na tym przejechali...
Jest jeszcze jeden efekt robicia się lotu 815. Bardzo możliwe, że dopiero właśnie teraz DHARMA rozpocznie kontrolę wyspy, po tym jak jakiś samolot spadł w pobliżu ich własności. Prawdopodobnie sfabrykowanie samolotu rozbitków w zupełnie innym miejscu miało na celu ochronę ich dobytku, lecz teraz trzeba oczekiwać, iż przybędzie na wyspe prawdziwa DHARMA.
Użytkownik DHARMA Soldier edytował ten post 14.05.2007 - |21:23|
#514
Napisano 14.05.2007 - |21:26|
Podaj jakiś przykład tego udawania.Tylko poco w takim razie ekipa Bena musi udawać, że na wyspie jest po staremu i nic się nie wydarzyło?
#515
Napisano 14.05.2007 - |22:05|
Zmęczeni, spoceni, ona brudne ubranie...
Ojciec Bena powiedział, ze byli na spacerze. Bez samochodu? Dlaczego nie zaniósł żony do samochodu i szybko do szpitala?
Moze skąś uciekali??
#516
Napisano 14.05.2007 - |22:24|
Zastanawiał się ktoś jak wygladali rodzice Bena w lesie podczas porodu?
Zmęczeni, spoceni, ona brudne ubranie...
Ojciec Bena powiedział, ze byli na spacerze. Bez samochodu? Dlaczego nie zaniósł żony do samochodu i szybko do szpitala?
Moze skąś uciekali??
Też miałem takie wrażenie. To, że bez samochodu, to nic dziwnego podczas spaceru, ale Emily była faktycznie strasznie brudna i miejsce też nie wyglądało na odpowiednie do spacerowania (środek lasu, żadnej dróżki, obok autostrady)
#517
Napisano 14.05.2007 - |22:25|
Też miałem takie wrażenie. To, że bez samochodu, to nic dziwnego podczas spaceru, ale Emily była faktycznie strasznie brudna i miejsce też nie wyglądało na odpowiednie do spacerowania (środek lasu, żadnej dróżki, obok autostrady)
Ale mimo to dzialo sie to gdzies pod Portland, a nie na wyspie. A kto wie, kim byli jego rodzice??
#518
Napisano 14.05.2007 - |22:38|
Ta organizacja nie potrafiłą sobie poradzić przez wiele lat z grupką partyzantów. Poza tym Inni na nikim nie żerują , wymordowali prawie wszystkich pracowników Dharmy, przejęli jedyny srodek transportu na Wyspę (łódź podwodna) i mają na swej łasce stację Swan. Po takim pokazie siły i możliwości Innych jedyną opcją dla Dharmy była kapitulacja na warunkach Bena w zamian za ocalenie Swana i kontynuowanie wpisywania kodu.Organizacja, która wydała (na pewno) parę milinów zielonych, aby wybudować bunkry, założyć instalacje itp., nie wchodzi w układy z grupka ludzi, którzy na nich żerują...
#519
Napisano 14.05.2007 - |22:44|
Ale mimo to dzialo sie to gdzies pod Portland, a nie na wyspie. A kto wie, kim byli jego rodzice??
1. Tak na prawde to wiadomo tylko kto był matką Bena. Nie znamy historii jego rodziców.
2. Moze zaszła w ciąze na Wyspie? Podobnie jak kobiety z wyspy miała problemy z ciaza i zmarła przy porodzie. Moze pracowała na wyspie ale regularnie wracała do Stanów?
3. Moze wlasnie dlatego Ben uważany jest za takiego wyjątkowego?
#520
Napisano 14.05.2007 - |22:49|
A jej mąż nic o tym nie wiedział...1. Tak na prawde to wiadomo tylko kto był matką Bena. Nie znamy historii jego rodziców.
2. Moze zaszła w ciąze na Wyspie? Podobnie jak kobiety z wyspy miała problemy z ciaza i zmarła przy porodzie. Moze pracowała na wyspie ale regularnie wracała do Stanów?
3. Moze wlasnie dlatego Ben uważany jest za takiego wyjątkowego?
Przecież oni nie mieli żadnych związków z wyspą, dopiero Horace Goodspeed załatwił Rogerowi tam pracę jako dozorca.
Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 14.05.2007 - |22:49|
Zapraszam do Lublina
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych