sory za mały powrót do poprzednich odcinków ale wlasnie od niedawna ogladam jericho i wlasnie jestem na odcinków 1x14...
i az do tego odcinka było dobrze
serial nie przeciaga zbednie niektórych watków tak jak inne obecnie puszczane w stanach
w ciagu jednego odcinka moze sie dosyc duzo wydarzyc....
czas tez dosyc szybko leci juz w 8 odcinku mamy miesiac po wybuchach...
jednak niestety pomijane jest dosyc duzo problemów...
np nie wierze ze udałoby sie zaprowadzic porzadek w tak duzym miescie... według mnie zapanował by chaos, rabunki, napady itd...
no i wyrzywienie takiej gromady osob przez taki czas...
bo o ile pamietam chyba ze sie myle to mieszka tam 5000 osob ??
a i co mnie skłoniło do napisania posta...
odcinek 1x14 ale sie usmiałem
mimi ten wiesniak (sorry farmer
) i Jake mieli wypadek samochodem i Jake był uwieziony a przeciez wystarczyło wejsc na druga strone tego samochodu i go przewazyc...
i nawet jak przyjechał ojciec Jake'a to tez stwierdził ze nie dadza rady...
ja rozumumiem ze Mimi i ten farmer byli w szoku po wypadku ale ojciec Jake'a mogł myslec troche bardziej logicznie...
a i ten samochód co ich zaatakował
czy czasem po wybbuchu bomb tych co niszczyły urzadzenia elektryczne ten samochód nie powinien jezdzic??
była to jakas w miare nowa półciezarówka która napewno gdyby wysiadła elektronika nie byłaby w stanie ruszyc z miejsca...